Nastała moda na ekologię i niby coraz częściej deklarujemy, że jesteśmy ?green?, segregujemy śmieci, dbamy o czystość powietrza, a jednocześnie podłączamy, podłączamy, podłączamy.
Czy wiecie, że ładując nocą komórkę, zostawiając naładowany laptop czy podłączony, niepracujący telewizor narażacie się na koszty? Czy wiecie, że niepracująca kuchenka mikrofalowa zużywa tyle prądu co trzydzieści ładowarek?
Z kolei ładowarki to wampiry energetyczne, nawet jeśli nie są podłączone do telefonu, to wciąż pobierają energię. Niewielką, ale jednak, a skoro tak, to jest to nieekonomiczne i nieekologiczne.
Irena Cieślińska, fizyk, w artykule ?Co wysysa nocami prąd z gniazdek i pompuje rachunki za elektryczność??, jaki ukazał się w serwisie wyborcza.pl, podaje:
Prąd pobierany w trybie pracy kosztuje mnie rocznie nie więcej niż dwa złote. Ale już za czuwanie płacę rocznie 60 złotych! Odtwarzacz DVD potrzebuje 10 W podczas pracy i... 7,5 W w stanie spoczynku. Tyczy się to w zasadzie znakomitej większości urządzeń elektrycznych: "za gotowość" - tj. podłączenie do prądu - musimy słono płacić. A ile ich mamy w domu?
Takich przykładów jest tam zresztą znacznie więcej:
(...) Otóż okazało się, że telefon w pełni naładowany, ale podłączony do ładowarki dalej aktywnie ciągnie prąd z sieci. I to całkiem sporo, bo blisko dwie trzecie tego, co pobiera w trakcie ładowania. (...) Zazwyczaj ładuję telefon w nocy. Z ośmiu godzin, w ciągu których jest podłączony do ładowarki, efektywnie potrzebuję trzech, bo po tym czasie bateria wskazuje już 100 proc. Ale przecież nie będę nastawiać budzika, żeby wyłączyć ładowarkę!
Wykonane przez Jacka pomiary (dr Jacek Błoniarz, szef labu fizycznego w Centrum Nauki "Kopernik" - przyp. red.) pokazały, że nieużywane ładowarki do telefonów, w zależności od modelu i wieku, pobierają między 0,1 a 0,5 W, a zasilacze do komputerów 3-6 W. (...)
Przy założeniu, że 1 kWh kosztuje 0,60 zł, miesięcznie daje to kwotę od 4 do 22 gr dla ładowarek i 1,3 do 2,47 zł dla zasilaczy komputerowych. Niedużo? Niby niewiele. Jeśli założyć, że mamy cztery "najgorsze" ładowarki i trzy "najgorsze" zasilacze, w ciągu miesiąca uzbiera się całe 10 zł.
Tyle konkretów , bo w tym miejscu chciałbym zapytać czy Wy zwracacie uwagę, aby niepotrzebnie nie zużywać prądu? Odłączacie od energii urządzenia, które są w stanie uśpienia? Czy uważacie, że kwoty, które można dzięki temu zaoszczędzić, warte są uwagi, którą takiej oszczędności trzeba poświęcić?