Witam. Jeśli powielam temat, to z góyr przepraszam. Mam problem. Moja 4-letnia córka od kilku dni moczy się bardzo w przedszkolu. Uczęszcze do niego od września - nigdy nie było takich problemów. Przez dwa dni moczyła się kilka razy, w sobotę poszłam z nią do lekarza, bo wydawało mi się, że to może przeziębienie pęcherza - niedawno była lekko podziębiona (kaszelek, katarek). Lekarz zapisał jej Bactrim i jakieś kropelki na wzmocnienie. Mówił, że to jakaś infekcja. Powiedział też, że Furagin jest nieskuteczny. Dawałam jej to wszystko w sobotę i niedzielę i było dobrze. Ale oczywiście musiałam małą przypilnować, aby robiła siusiu. Wczoraj poszła do przedszkola i i znowu to samo:(. Panie dzisiaj na mnie prawie nakrzyczały, że ją przyprowadziłam. Tłumaczę córce, że ma robić siusiu w łazience, a nie w majteczki, ale to nie pomaga. I to nie jest tylko kilka kropelek. Nie skarży się też, żeby ją przy tym bolało - ale właściwie to o to nie pytałam... Może mi coś doradzicie?
to moze byc na tle nerwowym.Dziecko zmienilo otoczenie,moze ma
klopoty z dogadaniem sie z rowiesnikami?Powodow moze byc wiele.
Ja do ok.8 roku zycia moczylam sie w lozku.I to bylo spowodowane
klotniami rodzicow( ojciec bil matke).Mialam 5 lat jak to sie zaczelo.
A oni wiecznie krzyczeli,ze taka duza jestem i siusiam w nocy.
A to przeciez przez nich.Do tej pory mam zal.
mi także wydaje się, że to jest na tle nerwowym a nie chorobowym
mojej kuzynki mała miała coś takiego z powodu nerwów, bo była bardzo przywiązana do matki
może spróbuj porozmawiać z nia na temat przedszkola i jej odczuć
czy się czegoś boi?
czy dogaduje się z dziećmi i lubi panią?
może boi się czegoś i ma stan lękowy, czego skutkiem jest moczenie się
moze wstydzi się poprosić panią o pójście do toalety, może wstydzi się z powodu intymności
w domu czuje się bezpiecznie i nie ma z tym problemu, więc powody zdrowotne do mnie by nie przemawiały
skoro w czasi przebywania w domu z tobą nie ma problemu, to tkwi on w czymś innym
Jeżeli wszystkie badania są w normie, wizyta u lekarza tez nie dała efektów, to pozostaje tylko i wyłącznie reakcja na stres. Sytuacja jest o tyle złożone, że panie zamiast niemal z krzykiem zwracać uwagę powinny się zastanowić, że to z nimi coś jest nie tak skoro dziecko zostawione pod ICH opieką zaczęło się moczyć.
Jestem nauczycielem/ terapeutą może tylko albo już z 10 letnim stażem pracy. I to o czym mówię nie jest tylko ot tak powiedziane. I z pewnością jeśli problem nie tkwi w dziecku ani rodzinie - musi tkwić w środowisku przedszkolnym, czy to rówieśniczym czy w kontaktach z personelem. Dziecko samo z siebie nie będzie się moczyć. Fakt, nie wszystkie dzieci nadają się do przedszkola ale jeśli panie z pretensją ją witają w progach przedszkola to na litość Boską jak ta kruszynka ma się tam zaaklimatyzować? I tu pojawia się złożoność sytuacji. Jeśli zaczniesz zwracać uwagę paniom (a tak powinno się zrobić) dziecko wcale nie będzie miało lepiej. Jeśli teraz panie są nastawione na anty bo dziecko się moczy to sytuacja może się jeszcze zaostrzyć. Czy wyolbrzymiam - nie sądzę, bo normalnie pracująca nauczycielka jeśli zobaczy że ma w swojej grupie dziecko moczące się to zwróci na nie szczególną uwagę i dopilnuje by dziecku przypomnieć o czynnościach fizjol., otoczy je opieką i ciepłem. Przy takim podejściu dziecko ma zmniejszone bodźce stresujące i moczenie ustępuje.
Piszesz że chodzi do tego przedszkola od września i dopiero niedawno zaczęła się moczyć. Pamiętając że od strony medycznej wszystko jest w porządku, w domu też nic złego się nie dzieje (o tym nie piszesz ale tak zakładam) to musiało się w przedszkolu coś wydarzyć o czym Ty nie wiesz.
Witam mam ten sam problem z synkiem.Ma 3latka i od września zaczął chodzić do przedszkola.W domu wała siusiu albo idzie sam do toalety.przyszedł dziś z przedszkola i mówi mi że pani mu powiedziała,że go wypiszą jak nie będzie wołać siku ani kupki.Co mam zrobić?
tak to jest jak strasza dzieci potem maluchy juz boja sie cokolwiek powiedziec,
Moj siostrzeniec jak poszedl do przedszkola zaczal robic kupke do majtek bal sie przedszkola a szczegolnie jednej z wychowawcow jak go przepisali do innej grupy chlopak chetniej zaczal chodzic i kupki tez w przedszkolu sie skonczyly za to przy tacie tez czesto sie zdarzaly bo maly bal sie taty...
Wasze dzieci tez moze boja sie wychowawcow albo z innymi dziecmi sie nie dogaduja. porozmawiajcie z wyhchowawcami jak zachowuja sie dzieci czy bawia sie z innymi moze oni cos pomoga zacheca bardziej dzieciaki zeby sie nie baly albo z czasem jak maluchy sie przyzwyczaja moczenie sie skonczy...
Witam mam ten sam problem z synkiem.Ma 3latka i od września zaczął chodzić do przedszkola.W domu wała siusiu albo idzie sam do toalety.przyszedł dziś z przedszkola i mówi mi że pani mu powiedziała,że go wypiszą jak nie będzie wołać siku ani kupki.Co mam zrobić?
Wiesz,to nie mieści mi się w głowie!!Jak wychowawczyni może powiedziec dziecku coś takiego?Powinaś zgłosic ten incydent dyrekcji przedszkola.Wiadomo,że najlepiej byłoby,żeby każde dziecko w tym wieku potrafiło załatwic swoje potrzeby fizjologiczne,ale wśród maluszków takie sytuacje się zdarzają i przedszkole powinno byc na to przygotowane,żeby takiego dzieciaczka otoczyc opieką,a nie straszyc.