Cześć dziewczyny.
2 miesiące temu urodziłam synka Wcześniej moja przygoda z tabletkami była krótka bo trwała tylko 3 miesiące i się skończyła. Powodów było kilka, między innymi nie najlepsze samopoczucie a nie miałam ochoty na eksperymenty.
Teraz postanowiłam spróbować znowu bo jednak kolejna ciąża tak od razu to nie koniecznie.
Lekarz przepisał mi Ovulan. Wszystko fajnie tylko że po 1,5 tyg stosowania mam połowę nieciekawych objawów z ulotki. Bóle głowy, zmęczenie (raczej nie jest to z niewyspania bo synek noce całkiem ładnie przesypia więc jestem wyspana i wypoczęta, nieliczne wyjątki się zdarzają), pogorszenie wyglądu skóry, dość intensywne plamienia (wkładki nie wystarczają) a przez to wszystko jako wisienka na torcie spadek libido a nie o to chodziło.
Wiem że potrzeba czasu, żeby się wszystko w organizmie ustabilizowało przy tabletkach ale nie wiem czy mam tyle siły.
Teraz pytanie do kobiet, które stosowały antykoncepcję przy karmieniu. Jakie miałyście objawy, po jakim czasie i czy ustąpiły a jeśli nie to czy zmieniałyście tabletki na inne.
Z góry dziękuję za odpowiedzi.