Catwoman napisał/a:Co o tym wszystkim sądzicie? Czy ta muzyka określa nasz kraj?
Niestety, będąc w ciągu ostatnich dwóch lat na kilku weselach, widzę, że Disco- Polo ma się świetnie, a ludzie się przy tym świetnie bawią (?!).
Napiszę więcej- mam przyjaciółkę z czasów gimnazjum. Przyjeżdżałyśmy do siebie nawzajem latem na kilka dni. Będąc pewnego razu u niej, od pierwszej godziny marzyłam, żeby wrócić do domu, ponieważ cały czas puszczała ze swojego telefonu okropną piosenkę- "Wyspa szczęśliwych snów". Co się piosenka skończyła, to ona ją od nowa słuchała, nie dochodziło do niej, że już znam na pamięć słowa, a nie chciałam ich znać. Byłam na etapie dochodzenia do swojego gustu muzycznego- słuchałam wszystkiego, tzn. od klasyki po jazz do rapu(rapem amerykańskim byłam wtedy najbardziej zainteresowana), ale nie brałam pod uwagę Disco- Polo. Tamtego lata doszłam do wniosku, że to faktycznie muzyka nie dla mnie i nie na moje wrażliwe ucho.
Rozumiem, że nie każdy może słuchać Czajkowskiego, the Doors, the Animals, Pink Floyd, Led Zeppelin, Nirvany i innych.
A czy ta muzyka określa nasz kraj?
Równie dobrze można zapytać, czy szlagry niemieckie określają Niemców?
Nie określa naszego kraju, ale ludzi, którzy słuchają tego gatunku już tak. Może nie stwierdziłabym, że na pewno robotnicy słuchają Disco- Polo, bo tak nie jest. Słuchają je ludzie, którzy nie mają wysublimowanego gustu muzycznego.
Nie traktuj życia zbyt serio. I tak żyw z niego nie wyjdziesz.
Ludzie, którzy nie lubią kotów, zawsze myślą, że ta niechęć jest jakąś szczególną zaletą