Czy słusznie jestem podejrzliwa? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Czy słusznie jestem podejrzliwa?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 29 ]

Temat: Czy słusznie jestem podejrzliwa?

Witam
Zaskoczył mnie ostatnio fakt,że mój mąż "zahasłował" sobie w komórce mozliwość odbierania i czytania smsów.Chciałam zadzwonić z jego komórki bo jak zwykle szukałam swojego telefonu-i w ten sposób zazwyczaj go znajduję.Wyskoczył mi komunikat,żeby podać hasło.Zapytałam męża o co chodzi a on na to,że założył hasło bo ja mu czytam smsy i potem je kasuję.Taka sytuacja nie miała miejsca,przypomniałam mu,że to on czyta moje smsy,raz nawet odpowiedział i umówił mnie z koleżanką na piwo nie informując mnie o tym.
Ja jednak nie mam nic do ukrycia,ochrzaniłam męża,że tak się robi i tyle.
Zaczynam podejrzewać,że ma powody zakładać hasło na komórkę.Tym bardziej,że ostatnio niezbyt nam się układa,często się ścinamy,ale głownie w kwestii wychowania i traktowania naszej córki.
Nie wiem co powinnam zrobić.Nie chcę wypytywać bo wiem,że potraktuje to jako atak na siebie.A ja go atakować nie mam zamiaru,ba, nawet nie chcę,żeby się tak czuł.
Męczy mnie ta sytuacja i nie wiem co o tym myśleć...

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Czy słusznie jestem podejrzliwa?

Jesli ludzie sobie nawzajem ufaja, to choc moga nie zyczyc sobie czytania ich prywatnej korespondencji, nie maja niczego do ukrycia, a zachowanie Twojego meza wyraznie pokazuje, ze jednak cos jest na rzeczy. Wydaje mi sie, ze niestety masz powody, aby go o cos podejrzewac. Gdyby bylo inaczej, nie balby sie, ze przypadkowo wezmiesz jego telefon (zeby chociaz napisac SMS) i natkniesz sie na cos niepozadanego.

3

Odp: Czy słusznie jestem podejrzliwa?

Zgadzam sie z opinia przedmowcy. Mysle ze powinnas porozmawiac o tym z mezem

4

Odp: Czy słusznie jestem podejrzliwa?
gojka102 napisał/a:

...
Nie wiem co powinnam zrobić.Nie chcę wypytywać bo wiem,że potraktuje to jako atak na siebie.A ja go atakować nie mam zamiaru,ba, nawet nie chcę,żeby się tak czuł.
Męczy mnie ta sytuacja i nie wiem co o tym myśleć...

Pytasz obcych ludzi a nie nie chcesz znać zdania osoby bliskiej i w temat zaangażowanej?
To faktycznie możesz dostać wiele ciekawych a mających lub nie mających cośkolwiek wspólnego z rzeczywistością scenariuszy...
Nie musisz męża atakować - możesz go przygwoździć do siedzenia i w twarz, w cztery oczy OPISAĆ własne odczucia. "Jestem zawiedziona/zaniepokojona - twoje zachowanie daje mi powody by czuć brak zaufania, gdyż świadczy o tym, że masz coś do ukrycia". Bez rozmowy z zainteresowanym będziesz tylko gubić się w domysłach a atmosfera będzie puchła od niedomówień.
W odpowiedzi na pytanie zadane w temacie - słusznie jesteś podejrzliwa - było inaczej, jest inaczej. Masz prawo wiedzieć dlaczego.
Powodzenia w rozmowie, byle spokojnej i nie napastliwej smile

5

Odp: Czy słusznie jestem podejrzliwa?

oj... wiesz, jakis czas temu poznalam bardzo fajnego faceta i zaczelismy sie przyjaznic i troche flirtowac przy tym... pisalismy sobie naprawde prywatne rzeczy, jakies zwierzenia itd...potem sie okazalo, ze on ma zone!!! powiedzialam mu, ze nie bede juz do niego pisac smsow, bo sa za bardzo prywatne i ze przeciez ona moze je przeczytac... a on wtedy: spoko, zalozylem sobie haslo na smsy.
dla mnie ten gosc nie byl potencjalnym partnerem, tylko przyjacielem, ale widocznie ja dla niego mialam inny charakter.

6 Ostatnio edytowany przez gojka102 (2011-12-29 10:52:00)

Odp: Czy słusznie jestem podejrzliwa?
Anhedonia napisał/a:
gojka102 napisał/a:

...
Nie wiem co powinnam zrobić.Nie chcę wypytywać bo wiem,że potraktuje to jako atak na siebie.A ja go atakować nie mam zamiaru,ba, nawet nie chcę,żeby się tak czuł.
Męczy mnie ta sytuacja i nie wiem co o tym myśleć...

Pytasz obcych ludzi a nie nie chcesz znać zdania osoby bliskiej i w temat zaangażowanej?
To faktycznie możesz dostać wiele ciekawych a mających lub nie mających cośkolwiek wspólnego z rzeczywistością scenariuszy...
Nie musisz męża atakować - możesz go przygwoździć do siedzenia i w twarz, w cztery oczy OPISAĆ własne odczucia. "Jestem zawiedziona/zaniepokojona - twoje zachowanie daje mi powody by czuć brak zaufania, gdyż świadczy o tym, że masz coś do ukrycia". Bez rozmowy z zainteresowanym będziesz tylko gubić się w domysłach a atmosfera będzie puchła od niedomówień.
W odpowiedzi na pytanie zadane w temacie - słusznie jesteś podejrzliwa - było inaczej, jest inaczej. Masz prawo wiedzieć dlaczego.
Powodzenia w rozmowie, byle spokojnej i nie napastliwej smile

Anhedonio
ja nie pytam  obcych ludzi co sądzą o moim meżu,raczej pytam czy mieli podobną sytuację i czy jest powód,żeby mieć podejrzenia.Na razie nie chcę z nim rozmawiać bo jak już wspomniałam za nami niezbyt dobry czas,mój mąż ma jeszcze sporo pretensji,ja również.Nie chcę,żeby potraktował to jako kolejny atak z mojej strony. Na razie muszę dać sobie i jemu chwilę spokoju bo tak nerwowej atmosferze rozmowa spali na panewce.Zapytam za jakiś czas a na razie pytam Was bo może ja niepotrzebnie rozdmuchuję sprawę...

7

Odp: Czy słusznie jestem podejrzliwa?

moim zdaniem słusznie jesteś podejrzliwa
nikt bez powodu nie zakłada hasła na smsy

8

Odp: Czy słusznie jestem podejrzliwa?

zgadzam się, zwłaszcza, że sama widzisz zmianę sytuacji, napięcie, wtedy łatwo o "przyjaciółkę" która poklepie i powie jaka Ty jesteś niedobra, a On biedny, jakie wasze życie ciężkie
hasło, napięte relacje, nieporozumienia.... szczera, poważna rozmowa albo oczyści atmosferę albo wyjdzie szydło z worka

9

Odp: Czy słusznie jestem podejrzliwa?

Piszesz, ze wiele niedobrego miedzy Wami naroslo ostatnio. Moze ten ruch ze strony meza jest po prostu jakims dziwnym "bronieniem niezaleznosci". Nie potrafie Ci dokladnie wyjasnic co mam na mysli, ale ja jestem podobnym typem i jakbym cos takiego zrobila bedac w zwiazku w ktorym jest konflikt, to nie po to aby zatuszowac zdrade, ale aby chronic swoj teren. (swoja droga jakby mial w tym tel cos tajnego, to nie zostawialby go chyba na wierzchu? to po pierwsze tak na logike mi przychodzi). Ja tak mialam z moim ex i moim laptopem z ktorego on namietnie korzystal, a ja dostawalam bialej goraczki nie dlatego ze mialam cos do ukrycia, ale dlatego, ze to MOJ komputer i wkurzalo mnie zawlaszczanie go.

Moze to czas aby pogadac spokojnie - niekoniecznie o tym nieszczesnym telefonie, ale w ogole o Waszym zwiazku, o uczuciach, obawach, wizji wspolnej przyszlosci. Niezaleznie od powodu, takie zahaslowanie telefonu jest niepokojacym sygnalem. (No chyba, ze maz jest szpiegiem, albo agentem specjalnym, to wtedy ma to inny wydzwiek. Ale nic o tym nie wspomnialas, wiec ten scenariusz odrzucam wink ) I niezaleznie co jest przyczyna, to jest tylko skutek, objaw. Wiec trzeba znalezc przyczyne i ja zwalczyc. Inaczej to jak leczenie gangreny Apapem.

10

Odp: Czy słusznie jestem podejrzliwa?

nocnalampka - wydaje mi sie, ze gdyby maz powiedzial autorce, ze nie zyczy sobie, aby notorycznie (a wiec bez przerwy, a nie raz na jakis czas) korzystala z jego telefonu, po prostu by jej o tym powiedzial, a nie zakladal haslo. Szczegolnie, ze przechodza ostatnio przez ciezki okres i on z pewnoscia zdaje sobie sprawe z tego, ze takie zachowanie daje powody do podejrzen.

11

Odp: Czy słusznie jestem podejrzliwa?
Iskra1221 napisał/a:

[b]...on z pewnoscia zdaje sobie sprawe z tego, ze takie zachowanie daje powody do podejrzen.

A jak nie zdaje sobie sprawy, to trzeba mu to uświadomić. I koło się zamknęło - bez rozmowy NIC się nie wyjaśni. Niedomówienia zaś skutkują napiętą sytuacją. Wrzód rośnie...

12

Odp: Czy słusznie jestem podejrzliwa?

Iskra1221, moze i tak. Ale dla mnie nie jest wykluczone, ze jest to jakas forma manifestacji niezaleznosci. Tak czy siak - jak juz napisalam - niezaleznie od przyczyny dzialanie dosc niepokojace.

13

Odp: Czy słusznie jestem podejrzliwa?
gojka102 napisał/a:

ja nie pytam  obcych ludzi co sądzą o moim meżu,raczej pytam czy mieli podobną sytuację i czy jest powód,żeby mieć podejrzenia.

Tak, mieli (ja miałam smile ) , co okazało sie tylko czubkiem góry lodowej.
Słusznie masz podejrzenia, tylko od samych podejrzen i kontrolowania jeszcze nic sie nikomu w związku nie polepszyło.

14

Odp: Czy słusznie jestem podejrzliwa?
nocnalampka napisał/a:

Iskra1221, moze i tak. Ale dla mnie nie jest wykluczone, ze jest to jakas forma manifestacji niezaleznosci. Tak czy siak - jak juz napisalam - niezaleznie od przyczyny dzialanie dosc niepokojace.

Nocnalapmka- też tak o tym pomyślałam,że chce mi pokazać,że powinnam może bardziej szanować jego prywatność- choć wydaje mi się,że szanuję i to bardzo.Ja mam wolne i siedzę dziś w domu a on pojechał do pracy i zapomniał komórki.Wydaje mi się,że gdyby naprawdę było coś na rzeczy bardziej by jej pilnował.
Myśle też sobie,że on po prostu chciał mnie tym sprowokować,żebym zaczęła go wypytywać,wkurzać się a potem on jak gdyby nigdy nic zdejmie blokadę,żeby pokazać mi jak bardzo się mylę.,Potrafi nieraz się tak wkurzająco zachowywać.
No nic, w niedzielę czeka nas pewnie rozmowa.

15

Odp: Czy słusznie jestem podejrzliwa?
gojka102 napisał/a:

Myśle też sobie,że on po prostu chciał mnie tym sprowokować,żebym zaczęła go wypytywać,wkurzać się a potem on jak gdyby nigdy nic zdejmie blokadę,żeby pokazać mi jak bardzo się mylę.,Potrafi nieraz się tak wkurzająco zachowywać.

A po co w normalnym związku prowokacje????

Mój m. w swoim najgorszym okresie zakłamania wmawiał mi, że to, co zobaczyłam czy znalazłam, to była specjalna prowokacja z jego strony, żeby mi udowodnic jaka to jestem zołza, że go tak kontroluje, a on przeciez "mówił mi wyraźnie, ze uwaza, że nic złego nie robi".
To, co w cudzysłów jest bardzo istotne, bo on wtedy w taki sposób zaklinał rzeczywistość pomimo ewidentnych faktów swiadczących o problemie.
Teraz oboje juz to wiemy.

16

Odp: Czy słusznie jestem podejrzliwa?

Iruda- nasz związek nie jest "normalny". Mamy za sobą to i owo...

17

Odp: Czy słusznie jestem podejrzliwa?
gojka102 napisał/a:

Iruda- nasz związek nie jest "normalny". Mamy za sobą to i owo...

Czyli słusznie podejrzewasz.
W nienormalnych zwiazkach pewne sprawy i wzorce funkcjonowania wracają jak bumerangi

18

Odp: Czy słusznie jestem podejrzliwa?

Tak Iruda masz rację.I ja wiadomo- tego właśnie się obawiam.Z drugiej zaś strony- żadnych niepokojących zachowań nie zauważyłam: żadnego późnego wracania do domu,prawie zawsze wiem gdzie jest i co robi bo dzwoni do mnie czy np nie odebrać córki z przedszkola albo nie zawieźć jej do szkoły muzycznej bo akurat okazało się,że ma wolne.Gdyby coś było może ten wolny czas wykorzystałby inaczej?...Jeśli ma jakieś wyjazdy proponuje nam,że nas zabierze,ferie i wszelkie wolne mamy już zaplanowane.Organizuje wyjazd integracyjny dla swoich pracowników na narty.I my z córką też jedziemy.
W sumie nie mam się za bardzo do czego przyczepić.Oprócz oczywiście tej nieszczęsnej komórki...

19

Odp: Czy słusznie jestem podejrzliwa?

Uważam, że zakładanie hasła na telefon jest oznaką tego, że coś faktycznie nie jest w porządku. Gojka, dobrze, że jesteś czujna i myślę, że musisz ten problem rozwiązać poprzez spokojną rozmowę z mężem. To nie musi oznaczać od razu zdrady, ale - jak słusznie zauważyły koleżanki - jest pewnym manifestem ze strony męża, poprzez który albo chce ukryć przed Tobą pewne prywatne szczegóły, albo w wyniku spięć w związku mógł wdać się w pewien romans (chociażby "mentalny" poprzez sms-y), albo też po prostu chce Ci pokazać, że Twoje pewne zachowania mu nie leżą, chciałby to zmienić ale nie odważył się powiedzieć wprost.

Najlepiej, żebyś trochę odczekała aż pył bitewny opadnie. Potem zapytaj go, czy jest coś, co powoduje, że jest nieszczęśliwy w Waszym związku - czy są niektóre Twoje zachowania, które mu przeszkadzają. Jeśli Ci na nim zależy to mu to powiedz! Musisz go zapewnić, że jesteś w stanie wypracować pewne kompromisy, o ile będzie skłonny przyznać się do tego, co mu leży na sercu.
Jeżeli mimo Twojego spokojnego podejścia i próby pojednania on będzie unikał odpowiedzi lub będzie się starał Cię o coś oskarżać czy zarzucać wścibskość, wtedy obawiam się, że będzie chciał wybielać swoje nie do końca czyste sumienie...

20 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2011-12-31 01:18:41)

Odp: Czy słusznie jestem podejrzliwa?

Faktycznie coś może być na rzeczy, tym bardziej, że jak piszesz nigdy nie byłaś mega zazdrosną kobietą. W takiej sytuacji byłabym czujna. No i skupcie się na naprawie związku, bo inaczej nic z niego nie zostanie.

A czemu umówił Cię za Twoimi plecami? Chamskie.

21

Odp: Czy słusznie jestem podejrzliwa?
truskaweczka19 napisał/a:

Faktycznie coś może być na rzeczy, tym bardziej, że jak piszesz nigdy nie byłaś mega zazdrosną kobietą. W takiej sytuacji byłabym czujna. No i skupcie się na naprawie związku, bo inaczej nic z niego nie zostanie.

A czemu umówił Cię za Twoimi plecami? Chamskie.

Taki chyba dowcip miał być.Wie,że lubię tą dziewczynę i na pewno nie miałabym nic przeciwko,żeby się spotkać.Tylko,że musiałabym o tym wiedzieć,żeby jakoś sobie codzienne zajęcia poukładać.Poza tym ta moja kumpelka uważa,że mam mega fajowego męża bo:
"pozwala" mi na wychodzenie do knajpy i nie śledzi mnie ani po mnie nie przychodzi
nie wydzwania żeby  kiedy wrócę do domu
jak trzeba podwiezie do pracy
jest mega uprzejmy w stosunku do moich koleżanek- potrafi nawet auto pożyczyć:)
nigdy nie ma nic przeciwko wizytom moich koleżanek u nas w domu.
No po prostu przeciwieństwo jej męża.

22

Odp: Czy słusznie jestem podejrzliwa?

Jest coś na rzeczy... i sama najlepiej wiesz,najlepiej znasz wasz związek czy: stać by było na jakieś wybryki, czy dałaś mu powody do takiego postawienia sprawy, chciałaś napisać sms do siebie żeby zlokalizować swoja komórkę? przemyśl sama, przeanalizuj o co może tu naprawdę chodzić.. a od jakiegoś czasu gdy ktoś radzi: usiądź, porozmawiaj ( sam też tak radziłam niejednokrotnie). pytam; po co? przyzna się? ucieszy z pytania: fajnie kochanie,że pytasz to Ci wszystko opowiem?? ..ja bym tylko wyraziła swoje zdanie o tym co czujesz..ze masz obawy  ... nic więcej..

23

Odp: Czy słusznie jestem podejrzliwa?
Malwina69 napisał/a:

pytam; po co? przyzna się? ucieszy z pytania: fajnie kochanie,że pytasz to Ci wszystko opowiem?? ..ja bym tylko wyraziła swoje zdanie o tym co czujesz..ze masz obawy  ... nic więcej..

O dokładnie.

A czy coś jest na rzeczy - pewnie tak, bo kobieca intuicja rzadko zawodzi.

24

Odp: Czy słusznie jestem podejrzliwa?

nie wiem po co sie zloscisz korzystaj ze swojego telefonu ,telefon to jego prywatnosc a to ze jestes jego zona nie zobowiazuje cie do przypadkowych niby sms-ow ,zanim skorzystasz z jego telefonu najpierw sie jego zapytaj

25

Odp: Czy słusznie jestem podejrzliwa?

Kazdy człowiek ma prawo do prywatności, do kontaktów z wybranymi osobami, i jest to zupełnie normalne, ze rozmowy z kolezankami najlepiej mi idą, gdy maz nie słucha (bo po co ma usłyszeć o pewnych rzeczach, które nie są przeznaczone dla jego uszu), dlatego nie dziw się, ze meżczyzna zachowuje takie samo prawo do kontaktów z wybranymi przez siebie osobami. I nie upatrywałabym w tym od razu zdrady i kontaktów intymnych z kobietami, są sprawy, o których tylko w 4 oczy (uszy) z najlepszym powiernikiem lub powierniczka.

26

Odp: Czy słusznie jestem podejrzliwa?
hanna2007 napisał/a:

nie wiem po co sie zloscisz korzystaj ze swojego telefonu ,telefon to jego prywatnosc a to ze jestes jego zona nie zobowiazuje cie do przypadkowych niby sms-ow ,zanim skorzystasz z jego telefonu najpierw sie jego zapytaj

To sa czysto techniczne rozwiązania, które w normalnej sytuacji są oczywiste.
Ale tu jest inny problem - mąz ja OSZUKUJE i nie dotykanie jego telefonu tego faktu nie zmienia.

27

Odp: Czy słusznie jestem podejrzliwa?

Malwina nie piszę smsów,żeby zlokalizować swoją komórkę- skąd ten pomysł.
Chciałam zadzwonić z tel.męża- przy nim,żeby sprawdzić gdzie jest moja komórką.On ma dotykową więc pewnie przycisnęłam nie to co trzeba.
Hanna- NIGDY nie używam jego komórki bez jego wiedzy.I zazwyczaj robię to przy nim.
Lilusia- sugerujesz,że on prowadzi intymne rozmowy z przyjacielem smsując?:)Proszę Cię...:)
Normalny człowiek w takich sprawach telefonuje albo się spotyka.No chyba,że ma 15 lat.

28

Odp: Czy słusznie jestem podejrzliwa?

tak czy siak masz intuicje i ja bym to sprawdziła lub przyparła męża do ściany z tym tematem..

Posty [ 29 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Czy słusznie jestem podejrzliwa?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024