Wczoraj ostro narozrabialam:( co teraz robic??? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Wczoraj ostro narozrabialam:( co teraz robic???

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 18 ]

Temat: Wczoraj ostro narozrabialam:( co teraz robic???

Jest mi wstyd, tak sie wczoraj skompromitowalam przed moim facetem:(
Przed snem zrobilismy sobie drinki, ja nie jestem przyzwyczajona do alkoholu no i za duzo wypilam, pocztakowo bylo mi dobrze, bylam na maxa rozluzniona a potem niestety zrobilo mi sie niedobrze jak lezelismy w sypialni na lozku. Powiedzialam mu ze jest mi zle, a on szybko skoczyl po miske i zwymiotowalam tam:(
Jest mi strasznie wstyd, kurcze dzis rano nie moglam mu spojrzec w oczy, jestem kobieta nie powinnam doprowadzic sie do takiego stanu, powinnam trzymac fason, byc dama a zachowalam sie okropnie.
On oczywiscie nic nie mowil, smial sie tylko rano, przezywal mnie zygus.
Pozatym po alkoholu poczulam sie frywolna w lozku i opowiadalam takie rzeczy , kazalam sie nazywac jego su..., dzi.. no szok poprostu jak sobie to przypomne, wiem ze to facetow podnieca i dodaje pikanterii ale uwazam ze za bardzo sie zagolopowalam, on oczywiscie odwiozl mnie dzis do domu, pozniej za jakis czas dzownil i pytal sie co u mnie, ja potem go przeprosilam za wczoraj, ze ta akcje z wymiotowaniem a on teraz milczy.
Jest mi tak glupio, ze chyba powinnam zrezygnowac jak cos z jutrzejszego spotkania, zostac w domu, dac sobie spokoj na tydzien czasu zastanowic sie nad soba.
Nie wiem co mam robic:(

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Wczoraj ostro narozrabialam:( co teraz robic???

No, cóż zdarza się każdemu. Po alkoholu nikt mądry nie jest heheh. Rozumiem twój wstyd i zażenowanie, to tzw. kac moralny , ale myślę , iż zadręczać się tym absolutnie nie powinnaś, masz po prostu nauczkę, następnym razem musisz bardziej uważać.
A co do spotkania , to chyba nie ma powodu  żebyś z niego rezygnowała, głowa do góry i powodzenia smile

3

Odp: Wczoraj ostro narozrabialam:( co teraz robic???

Nie przejmuj się. Skoro nic nie mówi to dobrze o nim świadczy, i jeszcze zatroszczył się o Ciebie gdy było Ci niedobrze.
Ja pamiętam kiedy przegięłam w dwóch chyba sytuacjach i raz jak byłam chora bo czymś się zatrułam, mój były dbał o mnie, trzymał mi głowę, nie oddalał się ode mnie na krok
Takie chwile cementują związek, bo nie można do końca życia ukrywać pewnych zachowań, bo kiedyś na pewno by Ci się to zdarzyło, teraz łatwiej będzie Ci się z tym oswoić.
Wiadomo upojenie alkoholowe nie jest zbyt fajne ani też zbyt gustowne, ale człowiek to człowiek jest słaby zdarzają mu sie wpadki.
Więc głowa do góry i już się nie martw smile
pozdrawiam

4 Ostatnio edytowany przez orbitka26 (2010-10-31 18:36:07)

Odp: Wczoraj ostro narozrabialam:( co teraz robic???

nie przejmuj sie smile
skoro on sie smial i zainteresowal sie pozniej jak sie czujesz itp to znaczy ze spoko.
kazdemu sie zdarza, nie panikuj i nie rob z tego tragedii bo i on tym bardziej zacznie sie nad tym zastanawiac.
przymknij na to oko.
smile
ps.i najlepiej zachowuj sie normalnie.

5 Ostatnio edytowany przez CookieBitch (2010-10-31 18:39:30)

Odp: Wczoraj ostro narozrabialam:( co teraz robic???

Kochaaaaanaaaa... ja swojemu zwymiotowałam na buty. Każdemu się zdarzy. poza tym... powiedzmy jesteście ze sobą już z 10 lat... czy jak masz potrzebę nie puścisz przy nim bąka bo jesteś kobietą? Przede wszystkim jesteś człowiekiem i za rzeczy, nad którymi nie da się zapanować wstydzić się nie musisz. To naturalne reakcje naszego organizmu i na prawdę każdy ma prawo do tego. "Nic co ludzkie nie jest mi obce " ... Głowa do góry! Przeproś go i po sprawie. Na pewno nie będzie miał Ci za złe.

6

Odp: Wczoraj ostro narozrabialam:( co teraz robic???
zjawiskowe_oczy21 napisał/a:

Jest mi strasznie wstyd, kurcze dzis rano nie moglam mu spojrzec w oczy, jestem kobieta nie powinnam doprowadzic sie do takiego stanu, powinnam trzymac fason, byc dama a zachowalam sie okropnie.

I w ten właśnie sposób mamusie krzywdzą swoje córki. Wmawia nam się, że powinnyśmy zawsze być porządne, że nam nie wypada robić tego a tego, musimy być damami, nie bekać, nie puszczać bąków i ładnie się wyrażać. Potem kończy się to właśnie tak - bezsensownym poczuciem winy i katowaniem samej siebie. Co się wielkiego stało? Niech rzuci kamieniem ktoś, kto nigdy się nie upił... Zdarzyć się może każdemu, zwłaszcza, jeśli na co dzień pije się niewiele i samemu się nie zna swoich alkoholowych "granic". Myślę, że powinnaś dać sobie trochę więcej luzu - facet przecież nie wykazał ani odrobiny krytyki, nie wyraził się o Tobie pogardliwie. Żartował z tego, czyli zrobił dokładnie to, co należało zrobić wink I Tobie radzę to samo. Spotkania w żadnym wypadku nie przekładaj - zachowuj się normalnie, jakby nic się nie stało.

7

Odp: Wczoraj ostro narozrabialam:( co teraz robic???

Nie przejmuj się. W ogóle on tego źle nie skomentował i widać, ze zmartwił się Twoim stanem, a nie zarzyganą miską;) Nic co ludzkie nie jest nam obce;)
Ja kiedyś koledze wymiotowałam do worka, bo jechaliśmy na terenówkę, a ja mam straszną chorobę lokomocyjną i nie zawsze tabletki pomagają.  Za przyjemne to pewnie nie było dla nikogo, ale wszyscy przeżyliśmy i wciąż normalnie rozmawiamy;)
Nad pewnymi rzeczami nie da się zapanować, to jest nasza fizjologia i każdemu może się zdarzyć;)

8

Odp: Wczoraj ostro narozrabialam:( co teraz robic???

zjawiskowe_oczy!!! jeżeli cie pocieszy to co zaraz przeczytasz, to znaczy że warto to było napisać....!!!
Ja alkoholu nie pijam wcale - tylko w sylwestra symboliczna lampka szampana, poprostu nie lubie, nie ciągnie mnie do tego i już...
ale miałam kiedyś akcje i to Mega Akcje przy moim chłopaku. Mowie ci, to dopiero był wstyd!! byłam z chłopakiem na parapetówie u jego siostry ( z którą mam super kontakt), i poprostu mnie namówili żebym chociaż raz w życiu wypiła więcej!! wypiłam może z 5-6 kieliszków wódki i mnie tak zmiotło że hej! ale najgorsze było po powrocie z imprezy. Mieszkałam na szczęście sama a mój chłopak postanowił ze zostanie ze mną na noc, bo źle sie czułam i odrazu poszłam spać. W nocy przebudziłam się i czułam że mi strasznie niedobrze, zdążyłam zobaczyć tylko że mój chłopak śpi obok mnie.... ale nie zdążyłam już pójść do łazienki i zwymiotowałam ale prosto na niego!!!!!(byliśmy ze sobą 4,5m-ca) wyobrażacie sobie to?? najgorsze ze on cały czas spał!!! poszłam do łazienki, umyłam sie i stanęłam nad nim przy łóżku i zastanawiałam się jak ściągnąc mu ubranie by sie nie obudził i nic nie zobaczył.... ale niestety "zapach" go obudził.... poprostu wstał i poszedł do łazienki, ja go zaczęłam przepraszać itd. a on biedak wyszedł i....parsknął śmiechem, owinięty tylko w ręcznik!!
podszedł do mnie przytulił mnie i powiedział;"ty mały zarzygańcu, jednak pić nie możesz" - a po 3miesiącach od tego zdarzenia oświadczył mi sie!! wiecie co powiedział?? "zarzygańcu mój kochany wyjdziesz za mnie???"..... odpowiedz była oczywista że TAK!!pozdrawiam i nie martw sie!!!

9

Odp: Wczoraj ostro narozrabialam:( co teraz robic???

Zjawiskowe, robisz z igły widły. Naprawdę. Nie przejmuj się tym.

10

Odp: Wczoraj ostro narozrabialam:( co teraz robic???

Achhh.... gdybyś to była pierwsza i ostatnia, której się to przydarzyło tongue
Naprawdę nie masz czym się przejmować, to jak zachował się twój facet, świadczy tylko i wyłącznie o nim dobrze.
Głowa do góry, nie odwołuj spotkania, bo nie widzę ku temu żadnego powodu, zobaczysz, po pewnym czasie będziecie się oboje z tego śmiać smile

11

Odp: Wczoraj ostro narozrabialam:( co teraz robic???

to nic złego smile jeśli cię to pocieszy, to tez tak miałam. będziecie mieli co wspominać smile

12

Odp: Wczoraj ostro narozrabialam:( co teraz robic???

Jestescie razem , i czasem tez zdarzają sie takie sytuacje. Powiem Ci, ze w wakacje wypiłam troche za duzo.. i tez mowilam, ze jestem jego suczka itd big_smile
A co gdyby mu sie to przydarzyło  ? Robilabys z tego problem?

13

Odp: Wczoraj ostro narozrabialam:( co teraz robic???

na miejscu faceta spiła bym cie jeszcze raz, najlepiej zacząć od maxa, wtedy wszystko leci jak po masle. Spontan i wioo

14 Ostatnio edytowany przez zjawiskowe_oczy21 (2010-11-02 20:37:58)

Odp: Wczoraj ostro narozrabialam:( co teraz robic???

Hej dziewczyny, posluchalam was i przestalam sie tym przejmowac, tak naprawde nic wielkiego sie nie stalo.
Moj partner nie pomyslal nic zlego o mnie  po prostu zartuje sobie co jakis czas:) mowi do mnie ty mojj pijusku i sie tuli:)
Musze zaczac sie czuc swobodnie przy partnerze.
Powiem wam, ze wogole nie krepuje sie u niego spac, normalnie korzystam z lodowki ale mam problem jeszcze
Tzn z zalatwianiem sie w toalecie. Siku zrobie normalnie ale jezeli chodzi o kupke to zawsze staram sie zalatwiac w domu bo dziwnie sie czuje u niego w toalecie, boje sie ze moze cos uslyszec w pokoju obok. wiem ze to jest glupie ale musze jeszce nad soba popracowac aby juz takich szopek nie odstawiac.

Odp: Wczoraj ostro narozrabialam:( co teraz robic???

Moje drogi e od kilku dni nurtuje mnie 1 rzecz moj obecny chlopak zanim mnie poznal to spotykal sie z jakas kolezanka, ktora poznal na zabawie sylwestrowej, kumplowali sie , chodzili razem do klubow, na silownie on mi mowi ze miedzy nimi do niczego nie doszlo poprostu czysta przyjazn.
A jak poznal mnie to zaczal sie ze mna spotykac, spedzamy bardzo duzo czasu, jestesmy razem, ta dziewczyna o nas wie, bo on jej powiedzial o nas a mi powiedzial o niej.
I jedna sprawa mnie niepokoi, bo ta laska zaczepia go na gg, bez przerwy zagaduje go na gadu, pyta sie co u niego? czy jest na gg?
Potrafi dzownic jak jestem u niego i opowiadac co sie u niej dzieje, ze np jakas ciotka do niej przyjechala i ma teraz ciasno w domu, bo pies na glowie.
Raz nawet zadzwonila bo macka nie bylo na gg i maciek zawsze mowi jej ze teraz jest z ewelina.
No bardzo mnie o zdziwilo bo wtedy bylam swiadkiem codziennych takich telefonow, ze dajmy na to zadzwonila w piatek a jak juz go w sobote wieczorem nie bylo to byl telefon znowu.
On caly czas mi mowi ze to jego kolezanka, ze nic z nia nie laczy, ze ja jestem najwazniejsza.
Z jednej strony nie chce mu ograniczac z nikim kontaktow, tylko dziwnie sie czemu ta laska tak wypisuej na tym gg.
ostatnio jak bylam w poniedzialek u niego i sie rozbieralam to widzialam okienko rozmowy w ktorym ona pisala: hej? jestes? co u ciebie?
tylko on ja wtedy olal bo byl ze mna w 2 pokoju.
Raz tez byla taka sytuacja ze wozil ja gdzies na cmentarz jej matki, prosila aby jej towarzyszyl, nie wiem co mam o tym wszystkim myslec.
Ostatnio jak sobie popilismy drinki to on mi sie zwierzal, ze jak dowiedziala sie o mnie to nie byla zadowolona, zaczela mowic ze jak masz teraz dziewczyne to nie bedziemy sie juz tak czesto spotykac.
On jej powiedzial ze moze mnie ze mna poznac, ale z tego wychodzi ze ona raczej nie chce mnie poznac.
Narazie pokazuje po sobie ze wiewa mi to ze ona pisze na tym gg albo ze dzowni, nie chce aby wyczul ze jestem zazdrosna. W zadnym wypadku nie chce ograniczac mojego partnera, gdyz uwazam ze nie mam do tego prawa aby mowic mu z kim ma sie kumplowac.
Jak myslicie ta laska zachowuje sie normalnie??? czy poprostu szukam dziury w calym?

16

Odp: Wczoraj ostro narozrabialam:( co teraz robic???

Skoro Twoj chlopak powiedzial Ci, zeby nie byla zadowolona z tego, to wychodzi na to, ze liczyla na cos z jego strony, a teraz gdy ma Ciebie, wie, ze nie moze z nim sie spotykac i próbuje. Hmm, moze porozmawiac ze swoim chlopakiem o tym, spytaj, powiedz, ze nie masz nic przeciwko ich znajomosci, ale, ze ona chyba troche dziwnie sie zachowuje tak dzwoniac do Niego ciągle..

Odp: Wczoraj ostro narozrabialam:( co teraz robic???

Koteczkaaa--> zrobilam tak jak mi radzilas i jak wiele dziewczyn mi juz wczesniej radzilo a nigdy nie potrafilam sie na to zebrac--> w koncu zdecydowalam sie na szczera rozmowe w 4 oczy a nie krycie sie ze swoimi myslami.
Moj partner zbaczyl ze cos jest ze mna nie tak, powiedzial ze ma wrazenie jakbym nie potrafila rozmawiac z nim o swoich problemach.
Ja wtedy nie wytrzymalam i sprobowalam pociagnac ten temat i powiedzialam mu o tym ze nie mam nic przeciwko temu, ze on ma kolezanki czy kolegos, bo ma jakk najbardziej do tego prawo--> tylko mi od jakiegos czasu nie podoba sie zachowanie jego kolezanki ktora dzwoni do niego czesto lub zagaduje na gg kiedy jestem u niego w mieszkaniu.
On sie rozesmial powiedzial ze jestem gluptasem a z nia nic go nie laczy, poprostu kumpela a ja tak naprawde mialam pecha ze kiedy ona sie odzywala to akurat ja bylam w domu. Zaczal mi wyjasniac ze czemu tyle czasu z tym zwlekalam, ze czemu nie powiedzialam o tym bo tylko niepotrzebnie sie stresowalam.
Powiedzial mi zespotyka sie tylko ze mna i tylko na mnie mu zalezy.
Zacelam mu mowic ze jestem beznadziejna i strasznie dziecinna , ze po co wogole zadaje sie z taka osoba i jak lubi--> on mi odpowiedzial ze nie tylko mnie lubi:)
Dzieki tej rozmowie w koncu w naszym zwiazku zapanowal spokoj, dowiedzialam sie ze trzeba rozmawiac z partnerem gdy cos nam nie pasuje a nie siedziec cicho , bo jak nie mowimy mu o tym to potem tracimy na tym gdyz niepotrzebnie sie dreczymy a ja dreczylam sie kilka miesiecy;/
Wiec spokoj w moim sercu zapanowal, juz nie jestem zazdrosna o tamta kolezanka i nie fazuje:)
Spedzilismy teraz kilka dni ze soba, bylo cudownie, widzialam jaki jest szczesliwy ze mna, jak sie do mnie tuli:)
Najchetniej bylabym z nim caly czas:)
Bede pracowala nad swoim zwiazkiem, nie bede sie krepowala rozmawiac z partnerem, jak cos bedzie nie tak to od razu bede przeprowadzala szczera rozmowe.
Dziekuje wam dziewczyny za rady:)

Posty [ 18 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Wczoraj ostro narozrabialam:( co teraz robic???

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024