Mieszkanie wynajęte, opłacam sam, sam sie utrzymuje, umowa o prace wleciala. Dziewczyna na oku, przyjaciółka, ale do tej pory bylo tylko siedzenie przed kompem i pornole, więc sam sukces, ze zakumplowalem sie z fajna dziewczyną. Schudłem 12kg, przypakowalem od targania i rozładowywania palet. I to tak, ze serio sylwetka robi mi się w V, czuje poprawę kondycji i ze jakbym komuś jebnal, to współczuję. Targanie kilkaset kilo bananów, burakow, kartofli, cebuli I hektolitrów alkoholu robi swoje. A do tej pory przez parę lat siedziałem w domu, chuja robiłem, nie mialem znajomych. A teraz co chwilę imprezy, znajomi, no ogolem zycie towarzyskie sie kreci, co tu dużo gadać. Wiec info dla Was. Bo ja sam w siebie nie wierzyłem. Weźcie sie w garść. Bo ja byłem na Waszym miejscu, dosłownie, a moze nawet gorzej, bo byłem odludkiem. A teraz przez to, co mnie spotkało, i ze zostałem rzucony na głęboką wodę... o dziwo zycie zaczęło mi sie układać. Ruszcie dupe, uwierzcie w siebie. To nie przemowa chouca, czy jak to sie pisze, ale typa, który byl no name 4 mc temu, na utrzymaniu bogatej rodziny, a teraz sam, od zera ogarnia zycie. Nie jesteście debilami, tylko musicie ruszyć dupe. I zróbcie to, zanim zycie Was do tego samo zmusi.
Temat: Wpis bezdomnego i przegrywa po 4 miesiącach w Biedrze...