Mam jakies siniaki i sie zastanawiam,kiedy ja sie ostatnio,gdzies uderzylam,bo nie pamietam. No i teraz mam duzy problem,bo za kika dni mialam sie spotkać z kumpelami i wszystkie planowalismy sie tak samo ubrac,bo kupilismy wszystkie 3 takie same sukienki, no i teraz mi te siniaki bedzie widać a niewiem czy to nie będzie kiczowato wygladac jak załóże rajstopy do tego,bo to już chyba trochę staromodne w rajstopach chodzić. Wogole niewiem skąd te siniaki próbuje sobie przypomnieć z kim sie ostatnio biłam i nic mi nie wpada do głowy no nic idem się myć,bo później znów nie będę miec na nic energii. Ludzie moje lenistwo osiagnelo apogeum ostateczności ja w życiu nie byłam tak leniwa, dosłownie na nic nie mam energii, dom zarasta syfem, a mnie ciezko wziasc naczynia pozmywac
Może lunatykujesz po nocach i się obijasz o meble
Do sukienki - zapudrujesz i nie będzie widać, luzik. Ale jak nie pamietasz przyczyny to może masz braki wit K i C. Pojdziesz do lekarza to wspomnij o problemie.
3 2025-08-24 23:03:16 Ostatnio edytowany przez Julia life in UK (2025-08-24 23:03:52)
Może lunatykujesz po nocach i się obijasz o meble
Do sukienki - zapudrujesz i nie będzie widać, luzik. Ale jak nie pamietasz przyczyny to może masz braki wit K i C. Pojdziesz do lekarza to wspomnij o problemie.
Napewno nie
Badania krwi mam juz umowione na 8 września. Jak byłam u lekarza ostatnio to lekarka sama mi powiedziała "ze mam sobie zabukowac przy recepcji badania krwi zanim pojde do domu ",wiec zabukowalam i pozostaje mi czekac narazie
Badania krwi mam juz umowione na 8 września. Jak byłam u lekarza ostatnio to lekarka sama mi powiedziała "ze mam sobie zabukowac przy recepcji badania krwi zanim pojde do domu ",wiec zabukowalam i pozostaje mi czekac narazie
Nie da się u Was, w UK, po prostu pójść ze skierowaniem do laboratorium i zrobić badania od ręki, tylko trzeba się ekstra umawiać i to na tak odległe terminy?
Pytam, bo mnie to zaskakuje. Ja na przykład w ubiegłym tygodniu potrzebowałam wykonać panel tarczycowy, bo we wtorek mam wizytę u endokrynologa - laboratorium mam 100 metrów od domu, więc poszłam przed południem dnia, który sama sobie wybrałam, a przed godz. 16.00 elektronicznie odebrałam wyniki. Gdybym nie miała skierowania, byłoby tak samo.
Tak samo wciąż zadziwia mnie, że u Was kontakt z pacjentem odbywa się w formie listownej, co przecież jest koszmarne, bo na pewno wszystko trwa dużo dłużej niż jest to konieczne.
Julia life in UK napisał/a:Badania krwi mam juz umowione na 8 września. Jak byłam u lekarza ostatnio to lekarka sama mi powiedziała "ze mam sobie zabukowac przy recepcji badania krwi zanim pojde do domu ",wiec zabukowalam i pozostaje mi czekac narazie
Nie da się u Was, w UK, po prostu pójść ze skierowaniem do laboratorium i zrobić badania od ręki, tylko trzeba się ekstra umawiać i to na tak odległe terminy?
Pytam, bo mnie to zaskakuje. Ja na przykład w ubiegłym tygodniu potrzebowałam wykonać panel tarczycowy, bo we wtorek mam wizytę u endokrynologa - laboratorium mam 100 metrów od domu, więc poszłam przed południem dnia, który sama sobie wybrałam, a przed godz. 16.00 elektronicznie odebrałam wyniki. Gdybym nie miała skierowania, byłoby tak samo.
Tak samo wciąż zadziwia mnie, że u Was kontakt z pacjentem odbywa się w formie listownej, co przecież jest koszmarne, bo na pewno wszystko trwa dużo dłużej niż jest to konieczne.
Pewnie mozna prywatnie od reki iść, a tak trzeba sie umawiac na wizyty. Czasami tylko sie zdarza,ze jak pacjent jest w szpitalu to robia badania od razu. Po za tym 8 wrzesien to wcale nie tak odlegly termin, jakby nie bylo to mamy juz ostatni tydzien sierpnia .
Co do badania tarczycy to zrobili mi to akurat dość szybko wizyte.
Tak w UK czesto dostaje sie listy od lekarza, chociaz ja ostatnio tez zaczelam dostawac wiadomości sms z roznymi przypomnieniami. Natomiast ja nigdy nie czekalam dlugo na wizyte u.mnie u lekarza ridzinnego mozna sie umowic nawet tego samego dnia na wizyte ja tak juz 2 razy mialam, chyba ,ze sie bukuje przy recepcji dalsze.badania to trzeba dluzej czekac no,ale to jest zazwyczaj ok 2 tygodni czasu czekania. Jak jechalam zbadac piersi to bylo tak,ze najpierw rano zadzwonilam do rodzinnego dali mi wizyte na popoludnie tego samego dnia, zbadala mnie i powiedziala, ze dała mi skierowanie do kliniki w szpitalu, na drugi dzien dostalam telefon z kliniki,ze za tydzień mam jechać pod dany adres, wiec nawet szybciej bylo niz 2 tygodnie czekania. Na szczęście badania w normie nic mi nie jest oprocz infekcji. Ale poniewaz nadal czuje ogromne zmęczenie, a wyniki tarczycy i cukru znacznie sie poprawily, wiec lekarz chce znaleźć przyczyne i zalecil badania krwi
Jak przewlekłe zmęczenie, dobrze byłoby zbadać poziom wit D i ferrytyny. Nie wiem jak u Ciebie tam, ale u nas rodzinny niechętnie zleca. Ja robię prywatnie raz w roku. Na ferrytynę dobre zielone koktajle z natką pietruszki albo wcinać wątróbkę
Julka pisała o robakach w jajkach. Zaczynają ją zjadać od środka
Julka pisała o robakach w jajkach. Zaczynają ją zjadać od środka
Ja nie jem jajek,także cos Ci nie wyszlo
Jak przewlekłe zmęczenie, dobrze byłoby zbadać poziom wit D i ferrytyny. Nie wiem jak u Ciebie tam, ale u nas rodzinny niechętnie zleca. Ja robię prywatnie raz w roku. Na ferrytynę dobre zielone koktajle z natką pietruszki albo wcinać wątróbkę
Te badania krwi beda ogólne beda badac pod roznymi chorobami i tez niedoborami witamin.
10 2025-08-25 16:02:26 Ostatnio edytowany przez Alessandro (2025-08-25 16:04:32)
Julka, to Ty wróciłaś jednak do wegetarianizmu, a może przeszłaś na weganizm, skoro nie jesz jajek? Czyli przygoda z mięsną dietą nie zdała egzaminu?
Julka, to Ty wróciłaś jednak do wegetarianizmu, a może przeszłaś na weganizm, skoro nie jesz jajek? Czyli przygoda z mięsną dietą nie zdała egzaminu?
Tak przestałam jeść mięso. Nie było żadnej poprawy zdrowia, a wrecz pogorszenie