Czego on chce? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 12 ]

1 Ostatnio edytowany przez Verdish (2025-04-03 15:39:22)

Temat: Czego on chce?

Dzień dobry,

Muszę się doradzić i poznać obiektywną ocenę innej osoby, stąd ten post.

Poznałam parę miesięcy temu faceta przez neta na grupie dla uzależnionych. Ja już mam sporą abstynencję i stoję na nogach, on nie. Zaczęliśmy gadać. Po jakimś czasie on tak się na mnie uwiesił, że powierzył mojemu zarządzaniu swoje pieniądze (hazardzista). Odpierniczało mu po alkoholu, więc przestał pić. Nie wątpię, że to moja zasługa, bo on nie ma nikogo bliskiego. Od rodziny się odciął. Oczywiście jak to bywa w takich relacjach pojawiło się coś więcej. Z mojej strony, bo z jego.. no właśnie. Czuję, że on mi gra na emocjach. Komplementuje, już planuje że się spotkamy w wakacje. Jednak często wspomina o swojej byłej. Wczoraj mu to powiedziałam, bo zapytał czy według mnie nadaje się do związku. Odpowiedziałam, że nie, bo nie odciął się od przeszłości. Spierał się ze mną, że tak, a na koniec powiedział, że chyba nie sądzę, że potencjalnej partnerce opowiadałby o byłych. Ech. Poczułam się jak gówno. Oddałam mu tyle czasu i zaangażowania, ale doprawdy są to zagrania poniżej pasa. Pewnie napiszecie, że toksyk. Pewnie tak. Otrzymuje wszystko czego potrzebuje na ten moment, a w zamian nie daje nic od siebie, do tego bawi się moimi uczuciami. Pytanie czy świadomie.

Pozdrawiam

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Czego on chce?
Verdish napisał/a:

Dzień dobry,

Muszę się doradzić i poznać obiektywną ocenę innej osoby, stąd ten post.

Poznałam parę miesięcy temu faceta przez neta na grupie dla uzależnionych. Ja już mam sporą abstynencję i stoję na nogach, on nie. Zaczęliśmy gadać. Po jakimś czasie on tak się na mnie uwiesił, że powierzył mojemu zarządzaniu swoje pieniądze (hazardzista). Odpoerniczało mu po alkoholu, więc przestał pić. Nie wątpię, że to moja zasługa, bo on nie ma nikogo bliskiego. Od rodziny się odciął. Oczywiście jak to bywa w takich relacjach pojawiło się coś więcej. Z mojej strony, bo z jego.. no właśnie. Czuję, że on mi gra na emocjach. Komplementuje, już planuje że się spotkamy w wakacje. Jednak często wspomina o swojej byłej. Wczoraj mu to powiedziałam, bo zapytał czy według mnie nadaje się do związku. Odpowiedziałam, że nie, bo nie odciął się od przeszłości. Spierał się ze mną, że tak, a na koniec powiedział, że chyba nie sądzę, że potencjalnej partnerce opowiadałby o byłych. Ech. Poczułam się jak gówno. Oddałam mu tyle czasu i zaangażowania, ale doprawdy są to zagrania poniżej pasa. Pewnie napiszecie, że toksyk. Pewnie tak. Otrzymuje wszystko czego potrzebuje na ten moment, a w zamian nie daje nic od siebie, do tego bawi się moimi uczuciami. Pytanie czy świadomie.

Pozdrawiam

Raczej świadomie, jesteś mu potrzebna, więc to wykorzystuje, jak na to pozwalasz.
Nie dawaj więcej niż bierzesz, a wszystko będzie dla ciebie jasne.

3 Ostatnio edytowany przez Verdish (2025-04-03 15:39:44)

Odp: Czego on chce?
wieka napisał/a:
Verdish napisał/a:

Dzień dobry,

Muszę się doradzić i poznać obiektywną ocenę innej osoby, stąd ten post.

Poznałam parę miesięcy temu faceta przez neta na grupie dla uzależnionych. Ja już mam sporą abstynencję i stoję na nogach, on nie. Zaczęliśmy gadać. Po jakimś czasie on tak się na mnie uwiesił, że powierzył mojemu zarządzaniu swoje pieniądze (hazardzista). Odpoerniczało mu po alkoholu, więc przestał pić. Nie wątpię, że to moja zasługa, bo on nie ma nikogo bliskiego. Od rodziny się odciął. Oczywiście jak to bywa w takich relacjach pojawiło się coś więcej. Z mojej strony, bo z jego.. no właśnie. Czuję, że on mi gra na emocjach. Komplementuje, już planuje że się spotkamy w wakacje. Jednak często wspomina o swojej byłej. Wczoraj mu to powiedziałam, bo zapytał czy według mnie nadaje się do związku. Odpowiedziałam, że nie, bo nie odciął się od przeszłości. Spierał się ze mną, że tak, a na koniec powiedział, że chyba nie sądzę, że potencjalnej partnerce opowiadałby o byłych. Ech. Poczułam się jak gówno. Oddałam mu tyle czasu i zaangażowania, ale doprawdy są to zagrania poniżej pasa. Pewnie napiszecie, że toksyk. Pewnie tak. Otrzymuje wszystko czego potrzebuje na ten moment, a w zamian nie daje nic od siebie, do tego bawi się moimi uczuciami. Pytanie czy świadomie.

Pozdrawiam

Raczej świadomie, jesteś mu potrzebna, więc to wykorzystuje, jak na to pozwalasz.
Nie dawaj więcej niż bierzesz, a wszystko będzie dla ciebie jasne.

To bardzo mądre słowa. Tego potrzebowałam smile Dziękuję Ci.

4 Ostatnio edytowany przez Alessandro (2025-04-03 17:43:26)

Odp: Czego on chce?

W każdej relacji należy umiejętnie dawać i wymagać. Wówczas jest zachowana równowaga. Dając bierzesz i odwrotnie. Kiedy tego nie ma lub zaczyna brakować to jest początek końca zdrowych relacji. Poświęcenie nie ma sensu w kiepskich, toksycznych związkach. Sama zresztą widzisz, że to przynosi więcej frustracji, zniechęcenia, rozczarowania niż korzyści.
W tej konkretnej sytuacji w niczym nie widać jakiejkolwiek wzajemności. Ty dajesz, on bierze, a właściwie wyzyskuje.
Powinnaś zająć się własnym życiem, iść swoją drogą.

5

Odp: Czego on chce?

Zgadzam się, że w zdrowej relacji trzeba równomiernie brać i dawać, ale to nie jest zdrowa relacja, bo partner jest w nałogu. Nie bez powodu mówi się, że w czasie wychodzenia z uzależnienia nie należy wchodzić w związki. On albo upadnie i wtedy stracisz czas i energię albo z Twoim wsparciem wyjdzie z nałogu ale też nie wiesz jaki on tak naprawdę będzie trzeźwy. Jeśli mimo ryzyka chcesz jednak próbować, bo masz jakieś głębsze uczucia wobec niego to niestety, ale on jest w takim miejscu w życiu, że przez jakiś czas nie jest w stanie nic dać z siebie. Jego energia musi iść na ogarnięcie siebie a Twoja na wsparciu jego. Czy to Ci wyjdzie na dobre nie wiem, statystycznke na pewno nie, ale znam przypadki że się udało. Decyzja jest Twoja, ale w obecnej sytuacji nie licz na równy wkład w relację

6

Odp: Czego on chce?
Verdish napisał/a:

Otrzymuje wszystko czego potrzebuje na ten moment, a w zamian nie daje nic od siebie, do tego bawi się moimi uczuciami. Pytanie czy świadomie.

Jak nieświadomie to jeszcze gorzej dla ciebie.

7 Ostatnio edytowany przez Legat (2025-04-03 20:33:02)

Odp: Czego on chce?

Ja zapatyłabym czego ty chcesz, skoro myślisz o czymś więcej z facetem, który nie może zaufać nawet sobie. big_smile
Fakt taki daje emocje. smile

8

Odp: Czego on chce?
Verdish napisał/a:

Dzień dobry,

Muszę się doradzić i poznać obiektywną ocenę innej osoby, stąd ten post.

Poznałam parę miesięcy temu faceta przez neta na grupie dla uzależnionych. Ja już mam sporą abstynencję i stoję na nogach, on nie. Zaczęliśmy gadać. Po jakimś czasie on tak się na mnie uwiesił, że powierzył mojemu zarządzaniu swoje pieniądze (hazardzista). Odpierniczało mu po alkoholu, więc przestał pić. Nie wątpię, że to moja zasługa, bo on nie ma nikogo bliskiego. Od rodziny się odciął. Oczywiście jak to bywa w takich relacjach pojawiło się coś więcej. Z mojej strony, bo z jego.. no właśnie. Czuję, że on mi gra na emocjach. Komplementuje, już planuje że się spotkamy w wakacje. Jednak często wspomina o swojej byłej. Wczoraj mu to powiedziałam, bo zapytał czy według mnie nadaje się do związku. Odpowiedziałam, że nie, bo nie odciął się od przeszłości. Spierał się ze mną, że tak, a na koniec powiedział, że chyba nie sądzę, że potencjalnej partnerce opowiadałby o byłych. Ech. Poczułam się jak gówno. Oddałam mu tyle czasu i zaangażowania, ale doprawdy są to zagrania poniżej pasa. Pewnie napiszecie, że toksyk. Pewnie tak. Otrzymuje wszystko czego potrzebuje na ten moment, a w zamian nie daje nic od siebie, do tego bawi się moimi uczuciami. Pytanie czy świadomie.

Pozdrawiam

Bardzo dużo zrobiłeś dla tego faceta, starałaś się mu pomóc i zastąpić rodziną. To wspaniałe i cenne, o ile jest bezinteresowne.
A jaka była Twoja motywacja i cel?
Czy teraz chcesz mu wystawić rachunek za to co zrobiłaś, chociaż wcześniej nie ustaliłaś z nim w jaki sposób ma Ci zrekompensować dobre uczynki?
Wcale nie jest oczywiste, że w takich sytuacjach pojawia się uczucie, a jeśli się pojawi, czy on ma wobec Ciebie zobowiązania, skoro on tych uczuć nie podziela?
Czy wdzięczność do czegoś go zobowiązuje? Do czego?

9 Ostatnio edytowany przez Bert44 (2025-04-04 16:46:59)

Odp: Czego on chce?
nikitaa napisał/a:
Verdish napisał/a:

Dzień dobry,

Muszę się doradzić i poznać obiektywną ocenę innej osoby, stąd ten post.

Poznałam parę miesięcy temu faceta przez neta na grupie dla uzależnionych. Ja już mam sporą abstynencję i stoję na nogach, on nie. Zaczęliśmy gadać. Po jakimś czasie on tak się na mnie uwiesił, że powierzył mojemu zarządzaniu swoje pieniądze (hazardzista). Odpierniczało mu po alkoholu, więc przestał pić. Nie wątpię, że to moja zasługa, bo on nie ma nikogo bliskiego. Od rodziny się odciął. Oczywiście jak to bywa w takich relacjach pojawiło się coś więcej. Z mojej strony, bo z jego.. no właśnie. Czuję, że on mi gra na emocjach. Komplementuje, już planuje że się spotkamy w wakacje. Jednak często wspomina o swojej byłej. Wczoraj mu to powiedziałam, bo zapytał czy według mnie nadaje się do związku. Odpowiedziałam, że nie, bo nie odciął się od przeszłości. Spierał się ze mną, że tak, a na koniec powiedział, że chyba nie sądzę, że potencjalnej partnerce opowiadałby o byłych. Ech. Poczułam się jak gówno. Oddałam mu tyle czasu i zaangażowania, ale doprawdy są to zagrania poniżej pasa. Pewnie napiszecie, że toksyk. Pewnie tak. Otrzymuje wszystko czego potrzebuje na ten moment, a w zamian nie daje nic od siebie, do tego bawi się moimi uczuciami. Pytanie czy świadomie.

Pozdrawiam

Bardzo dużo zrobiłeś dla tego faceta, starałaś się mu pomóc i zastąpić rodziną. To wspaniałe i cenne, o ile jest bezinteresowne.
A jaka była Twoja motywacja i cel?
Czy teraz chcesz mu wystawić rachunek za to co zrobiłaś, chociaż wcześniej nie ustaliłaś z nim w jaki sposób ma Ci zrekompensować dobre uczynki?
Wcale nie jest oczywiste, że w takich sytuacjach pojawia się uczucie, a jeśli się pojawi, czy on ma wobec Ciebie zobowiązania, skoro on tych uczuć nie podziela?
Czy wdzięczność do czegoś go zobowiązuje? Do czego?

No wlasnie chyba nigdy tak naprawdę nie porozmawiali co w nich siedzi.  Co do siebie czuja czy to ma potencjal, czy mysla podobnie? Jakies poszlaki pt w wakacje cos tam zrobimy to teoche malo

10 Ostatnio edytowany przez Verdish (2025-04-04 21:03:17)

Odp: Czego on chce?

Pięknie Wam dziękuję za odpowiedzi. Dużo mi pomogły.

Już tłumaczę. Absolutnie nie miałam żadnych zamiarów oprócz bezinteresownej pomocy. W trakcie jak nasza relacja zaczęła się rozwijać to poczułam coś więcej. I widziałam z jego strony zainteresowanie. Bardzo żywe. Codziennie gadaliśmy przez telefon, na kamerce, nawet pomagałam mu w gotowaniu. On mnie zabierał wszędzie ze sobą, od razu po przebudzeniu wiadomość. I z czasem zaczęły pojawiać się jakieś mini deklaracje. Że zabierze mnie w swoje strony, pozwiedzamy, że chciałby zobaczyć gdzie ja mieszkam, że przyjedzie na urlop i spędzimy czas. Że chciałby mnie wpuścić do swojego życia, zaangażować mnie w niego. Że chciałby mieć taką kobietę jak ja. Dla mnie to są jasne znaki. Dlatego zaczęłam się angażować. On wie, że dla mnie liczą się uczucia. Dałam mu też do zrozumienia, że mogę dać mu szansę. On raz powiedział, że mamy różne poziomy życia. Przychodzą momenty kiedy mówi mi, że jestem tylko koleżanką, w domyśle: przecież nic ci nie obiecywałem. Że opowiada mi o swoich byłych, bo nie ma wobec mnie żadnych zamiarów. Dlatego jestem taka skołowana i nie ukrywam, trochę mi przykro.

Dziękuję Wam za te wszystkie odpowiedzi, nawet nie wiecie jak mi pomogły. Alessandro, Athariel, to bardzo słuszne rady. Ja zrobiłam krok do tyłu, wycofałam się. Nie pisze już tak często, przestałam się interesować jego życiem i będę w tym konsekwentna. Będę mu dalej pomagać w zarządzaniu finansami, ale muszę odciąć emocje, bo moim zdaniem, nie wiem czy świadomie czy nie świadomie, ale krzywdzi mnie tym.

11

Odp: Czego on chce?

Sam pewnie wie, że nie nadaje się do związku. Nie wszyscy wychodzą z nałogu i też nie ma żadnej pewności, że on wyjdzie, więc nie powinnaś wiązać z nim żadnej nadziei.

12

Odp: Czego on chce?

Tak to prawda. On sam to powiedział, że nie chce nikogo krzywdzić. Choć czasem mówi, że nie wyobraża sobie życia samemu. Smutne, ale nic na siłę.

Posty [ 12 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024