Problem w relacji z kobietą. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 35 ]

Temat: Problem w relacji z kobietą.

Cześć everyone,

mam pewien dylemat i zagwozdkę która nie daje mi spokoju.
Napisała do mnie kobieta o 2 lata młodsza (ja 29, ona 27 lat) na portalu randkowym. Odpisalem jej, rozmowa kleiła nam się rewelacyjnie. Było widac ogromnezaangazowanie z obu stron - co oboje dostrzeglismy momentalnie. Zgodnie stwierdzilismy ze to w zasadzie niewiarygodne bo ani ona, ani ja jeszcze na tym portalu nie trafiliśmy na takie porozumienie.
Ten cudowny Vibe i dynamika w rozmowie trochę zaczęły mnie niepokoić. Wiedziałem że oczekuje założenia rodziny, wiec poruszylem ten temat i dodalem kilka moich wad i rzeczy które mam do nadrobienia zanim zdecydowalbym sie na tak odwazny krok. Nagle tempo rozmowy troche spadlo (mam na uwadze ze byla w pracy), nastąpilo kilkugodzinne milczenie, po czym napisala ze nawarstwilo sie duzo pracy i ze prawdopodobnie będzie musiala zostać na nadgodziny. Wydało mi sie to dziwne bo wcześniej mowila ze pracuje 8-16 w HRze w budżetówce, zapytalem więc grzecznie i z nutą przyjacielską, czy to jest jakiś wstep lub forma wycofywania sie z relacji oraz że jesli tak, to wole wiedziec i zakonczyc teraz niz dalej brnąc. Zareagowała bardzo źle na te wiadomosc pisząc ze nie rozumie o co chodzi, ze czuje sie dotknięta itp. Pozniej dodala ze sie zawiodla po raz kolejny i dziękuje za rozmowę, zyczac powodzenia i wszystkiego dobrego. Spodziewalem sie ze omowimy to w spokoju, alepostanowilem uszanowac jej decyzje piszac pożegnalnaale jednocześnie mila wiadomosc. Myslac ze kontakt zostal już definitywnie zerwany, po kilku godzinach otrzymałem emocjonalne wiadomosci. Pisala w nich zenigdy nie widziala takiego zaangażowania, ze ludzila sie, ze w końcu trafiła na swoje odbicie, że boli ja to co sie dzis wydarzylo i ze szuka partnera do wspolnego rozwijania sie a nie gotowego produktu, ze spieprzylem sprawe i ze chyba nie ma do czego juz wracac, najwidoczniej milosc nie jest jej pisana bo znow świetnie rokująca relacja sie konczy. Odpisalem ze niczego nie miałem zamiaru kończyć a wyjaśnić, dodalem ze byl to wyczerpujacy dzien i rozumiem ze może nie byc w stanie mi zaufac i wrocic do relacji i rozmow dlatego nie mam zamiaru jej naciskac i daje jej spokoj, szczerze życząc szczescia w przyszlosci.
Nie otrzymałem zadnej odpowiedzi na te ostatnia wiadomosc. Wczoraj za to zaczela dawac mi serduszka pod relacjami w social mediach. Usunalem ja po tym ze znajomych zeby po prostu nie zameczac siebie i jej.
 
Teraz zastanawiam sie o co jej tak naprawde chodzi/chodzilo? Czy nie wyczytałem czegos miedzywierszami? Ktos z Was może chociaż sie domysla?

Nie potrafie zrozumiec tego zachowania.
Z góry dzięki za podpowiedzi.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Problem w relacji z kobietą.

Panie kolego testy oblane. Szkoda czasu na serduszka. smile

3

Odp: Problem w relacji z kobietą.
Legat napisał/a:

Panie kolego testy oblane. Szkoda czasu na serduszka. smile

To ona mi te serduszka zostawiala pod relacjami, nie ja.
Pożegnałem się w kulturalny sposob, nie odpowiedziala na te wiadomość, dlatego dziwi mnie to zachowanie później- te serduszka itp.

4

Odp: Problem w relacji z kobietą.

Wiadomo kto komu wysyła serduszka i kto kogo chce trzymać na orbicie. smile

Odp: Problem w relacji z kobietą.

Przedszkole

6

Odp: Problem w relacji z kobietą.
Legat napisał/a:

Wiadomo kto komu wysyła serduszka i kto kogo chce trzymać na orbicie. smile

Ze niby ja? Nie mam zamiaru wyprowadzac cie z błędu.

7

Odp: Problem w relacji z kobietą.

No cóż, chyba uniknąłeś problemu. Babeczka chyba Cię testowała i oblałeś.
Na swoje szczęście. Po co Ci takie pretensje na samym początku?

8

Odp: Problem w relacji z kobietą.
Shoggies napisał/a:

No cóż, chyba uniknąłeś problemu. Babeczka chyba Cię testowała i oblałeś.
Na swoje szczęście. Po co Ci takie pretensje na samym początku?

Na czym polegało to testowanie i w jakim celu to robiła? Masakra dziwne zachowanie i do tej pory jej nie kumam.
Może masz rację i rzeczywiście dobrze sie stalo. Chore gierki.

9 Ostatnio edytowany przez Shoggies (2025-02-28 15:52:26)

Odp: Problem w relacji z kobietą.
Fullove84 napisał/a:
Shoggies napisał/a:

No cóż, chyba uniknąłeś problemu. Babeczka chyba Cię testowała i oblałeś.
Na swoje szczęście. Po co Ci takie pretensje na samym początku?

Na czym polegało to testowanie i w jakim celu to robiła? Masakra dziwne zachowanie i do tej pory jej nie kumam.
Może masz rację i rzeczywiście dobrze sie stalo. Chore gierki.

Na mój gust test był tutaj:

Fullove84 napisał/a:

Wiedziałem że oczekuje założenia rodziny, wiec poruszylem ten temat i dodalem kilka moich wad i rzeczy które mam do nadrobienia zanim zdecydowalbym sie na tak odwazny krok. Nagle tempo rozmowy troche spadlo (mam na uwadze ze byla w pracy), nastąpilo kilkugodzinne milczenie, po czym napisala ze nawarstwilo sie duzo pracy i ze prawdopodobnie będzie musiala zostać na nadgodziny. Wydało mi sie to dziwne bo wcześniej mowila ze pracuje 8-16 w HRze w budżetówce, zapytalem więc grzecznie i z nutą przyjacielską, czy to jest jakiś wstep lub forma wycofywania sie z relacji oraz że jesli tak, to wole wiedziec i zakonczyc teraz niz dalej brnąc. Zareagowała bardzo źle na te wiadomosc pisząc ze nie rozumie o co chodzi, ze czuje sie dotknięta itp. Pozniej dodala ze sie zawiodla po raz kolejny i dziękuje za rozmowę, zyczac powodzenia i wszystkiego dobrego. Spodziewalem sie ze omowimy to w spokoju, alepostanowilem uszanowac jej decyzje piszac pożegnalnaale jednocześnie mila wiadomosc. Myslac ze kontakt zostal już definitywnie zerwany, po kilku godzinach otrzymałem emocjonalne wiadomosci. Pisala w nich zenigdy nie widziala takiego zaangażowania, ze ludzila sie, ze w końcu trafiła na swoje odbicie, że boli ja to co sie dzis wydarzylo i ze szuka partnera do wspolnego rozwijania sie a nie gotowego produktu, ze spieprzylem sprawe i ze chyba nie ma do czego juz wracac, najwidoczniej milosc nie jest jej pisana bo znow świetnie rokująca relacja sie konczy. Odpisalem ze niczego nie miałem zamiaru kończyć a wyjaśnić, dodalem ze byl to wyczerpujacy dzien i rozumiem ze może nie byc w stanie mi zaufac i wrocic do relacji i rozmow dlatego nie mam zamiaru jej naciskac i daje jej spokoj, szczerze życząc szczescia w przyszlosci.
Nie otrzymałem zadnej odpowiedzi na te ostatnia wiadomosc. Wczoraj za to zaczela dawac mi serduszka pod relacjami w social mediach. Usunalem ja po tym ze znajomych zeby po prostu nie zameczac siebie i jej.
 

Możliwe, że szuka kogoś na szybki projekt "rodzina", a Ty ewidentnie wykazałeś jakieś ograniczenia czasowe w tym względzie. Jak ochłodziła relację (nieważne, czy celowo, czy serio nie miała czasu) i spytałeś (swoją drogą zupełnie niepotrzebnie, chociaż rozumiem potrzebę uczciwego i otwartego postawienia sprawy) czy ona jednak się nie wycofuje, pewnie liczyła na to, że po ochrzanieniu Cię i odrzuceniu tej relacji Ty staniesz na głowie, żeby jednak ją przekonać, że się nie myliła.
Pewnie chciała, żebyś o nią "zawalczył", co jest gówniarskim shit-testem, bo nie macie po naście lat, tylko prawie trzydzieści. Ty zareagowałeś jak normalna osoba, skoro ktoś kończy znajomość, to temat się zamyka i żyje się dalej.
Ona pewnie chciała Cię wciągnąć w jakąś grę, w którą dla własnego dobra nie dałeś się wciągnąć. Świadczy o tym ten emocjonalny wybuch po tym, jak ona skreśliła Waszą znajomość.
A te serduszka w SM to sposób na to, żebyś teraz siedział i się zastanawiał o co jej chodzi, taka cienka emocjonalna nitka, bo niepewność i ciekawość bywają silne i potrafią "trzymać" osobę w danej relacji, nawet jeśli tylko na orbicie.
Rzecz w tym, że byliście na takim etapie tej znajomości, że serio nie ma sensu aż tak emocjonalnie reagować na jej koniec (to o niej) lub rozkminiać o co chodziło (to o Tobie).
Dziewczyna ewidentnie jest poraniona i niegotowa na zrównoważoną relację, lepiej chyba w to głębiej nie wnikać.

10

Odp: Problem w relacji z kobietą.

Wygląda na to, ze ta laska jest poważnie zaburzona emocjonalnie. Testuje, manipuluje, i sama nie wie o co jej chodzi.
Moim zdaniem uniknąłeś problemu.
Żadna normalna, zdrowa kobieta nie odstawiałaby takich cyrków.

Odp: Problem w relacji z kobietą.

Nawet sie na zywo nie spotkaliscie, a juz jej o rodzinie piszesz ? No nawet jezeli miala na profile opis "ze chce miec rodzine" to takich tematow sie nie porusza w godzine od pierwszego pisania plus jezeli wymieniles jej swoje wady co do zalozenia rodziny to po co ona miała by sie Toba dalej interesowac? Pojdzie sobie szukać innego,który bedzie mieć zalety, a nie wady co do posiadania rodziny

12

Odp: Problem w relacji z kobietą.
Julia life in UK napisał/a:

Nawet sie na zywo nie spotkaliscie, a juz jej o rodzinie piszesz ? No nawet jezeli miala na profile opis "ze chce miec rodzine" to takich tematow sie nie porusza w godzine od pierwszego pisania plus jezeli wymieniles jej swoje wady co do zalozenia rodziny to po co ona miała by sie Toba dalej interesowac? Pojdzie sobie szukać innego,który bedzie mieć zalety, a nie wady co do posiadania rodziny

Nigdy takich tematów nie poruszam nawet po 4 spotkaniach. Dla mnie jest to powazna decyzja i te kwestie moge pierwszy poruszyc wtedy, kiedy jestem pewny drugiej strony - może po 6 miesiącach, może nawet po roku w relacji. Tu sytuacja wyglądala tak ze ona od poczatku poruszala temat ze szuka meza na juz. Pozniej temat dzieci itd. Troche mnie to zdystansowalo i chcialem jej nakreslic moja sytuacje. Aktualnie skupiam sie na studiach, szukam nowej pracy w obcym mieście, dlatego chcialem zeby moja odpowiedz na jej oczekiwania byla jasna.

13

Odp: Problem w relacji z kobietą.
Shoggies napisał/a:
Fullove84 napisał/a:
Shoggies napisał/a:

No cóż, chyba uniknąłeś problemu. Babeczka chyba Cię testowała i oblałeś.
Na swoje szczęście. Po co Ci takie pretensje na samym początku?

Na czym polegało to testowanie i w jakim celu to robiła? Masakra dziwne zachowanie i do tej pory jej nie kumam.
Może masz rację i rzeczywiście dobrze sie stalo. Chore gierki.

Na mój gust test był tutaj:

Fullove84 napisał/a:

Wiedziałem że oczekuje założenia rodziny, wiec poruszylem ten temat i dodalem kilka moich wad i rzeczy które mam do nadrobienia zanim zdecydowalbym sie na tak odwazny krok. Nagle tempo rozmowy troche spadlo (mam na uwadze ze byla w pracy), nastąpilo kilkugodzinne milczenie, po czym napisala ze nawarstwilo sie duzo pracy i ze prawdopodobnie będzie musiala zostać na nadgodziny. Wydało mi sie to dziwne bo wcześniej mowila ze pracuje 8-16 w HRze w budżetówce, zapytalem więc grzecznie i z nutą przyjacielską, czy to jest jakiś wstep lub forma wycofywania sie z relacji oraz że jesli tak, to wole wiedziec i zakonczyc teraz niz dalej brnąc. Zareagowała bardzo źle na te wiadomosc pisząc ze nie rozumie o co chodzi, ze czuje sie dotknięta itp. Pozniej dodala ze sie zawiodla po raz kolejny i dziękuje za rozmowę, zyczac powodzenia i wszystkiego dobrego. Spodziewalem sie ze omowimy to w spokoju, alepostanowilem uszanowac jej decyzje piszac pożegnalnaale jednocześnie mila wiadomosc. Myslac ze kontakt zostal już definitywnie zerwany, po kilku godzinach otrzymałem emocjonalne wiadomosci. Pisala w nich zenigdy nie widziala takiego zaangażowania, ze ludzila sie, ze w końcu trafiła na swoje odbicie, że boli ja to co sie dzis wydarzylo i ze szuka partnera do wspolnego rozwijania sie a nie gotowego produktu, ze spieprzylem sprawe i ze chyba nie ma do czego juz wracac, najwidoczniej milosc nie jest jej pisana bo znow świetnie rokująca relacja sie konczy. Odpisalem ze niczego nie miałem zamiaru kończyć a wyjaśnić, dodalem ze byl to wyczerpujacy dzien i rozumiem ze może nie byc w stanie mi zaufac i wrocic do relacji i rozmow dlatego nie mam zamiaru jej naciskac i daje jej spokoj, szczerze życząc szczescia w przyszlosci.
Nie otrzymałem zadnej odpowiedzi na te ostatnia wiadomosc. Wczoraj za to zaczela dawac mi serduszka pod relacjami w social mediach. Usunalem ja po tym ze znajomych zeby po prostu nie zameczac siebie i jej.
 

Możliwe, że szuka kogoś na szybki projekt "rodzina", a Ty ewidentnie wykazałeś jakieś ograniczenia czasowe w tym względzie. Jak ochłodziła relację (nieważne, czy celowo, czy serio nie miała czasu) i spytałeś (swoją drogą zupełnie niepotrzebnie, chociaż rozumiem potrzebę uczciwego i otwartego postawienia sprawy) czy ona jednak się nie wycofuje, pewnie liczyła na to, że po ochrzanieniu Cię i odrzuceniu tej relacji Ty staniesz na głowie, żeby jednak ją przekonać, że się nie myliła.
Pewnie chciała, żebyś o nią "zawalczył", co jest gówniarskim shit-testem, bo nie macie po naście lat, tylko prawie trzydzieści. Ty zareagowałeś jak normalna osoba, skoro ktoś kończy znajomość, to temat się zamyka i żyje się dalej.
Ona pewnie chciała Cię wciągnąć w jakąś grę, w którą dla własnego dobra nie dałeś się wciągnąć. Świadczy o tym ten emocjonalny wybuch po tym, jak ona skreśliła Waszą znajomość.
A te serduszka w SM to sposób na to, żebyś teraz siedział i się zastanawiał o co jej chodzi, taka cienka emocjonalna nitka, bo niepewność i ciekawość bywają silne i potrafią "trzymać" osobę w danej relacji, nawet jeśli tylko na orbicie.
Rzecz w tym, że byliście na takim etapie tej znajomości, że serio nie ma sensu aż tak emocjonalnie reagować na jej koniec (to o niej) lub rozkminiać o co chodziło (to o Tobie).
Dziewczyna ewidentnie jest poraniona i niegotowa na zrównoważoną relację, lepiej chyba w to głębiej nie wnikać.

Dzięki za rozjaśnienie sprawy, bo pierwszy raz się z takim problemem spotykam.
Uspokoiles mnie bo juz myslalem, ze w tej akcji to ze mna jest coś nie tak.
Dzieki za konkret odpowiedź i czas który poświęciles!

14

Odp: Problem w relacji z kobietą.
Fullove84 napisał/a:
Julia life in UK napisał/a:

Nawet sie na zywo nie spotkaliscie, a juz jej o rodzinie piszesz ? No nawet jezeli miala na profile opis "ze chce miec rodzine" to takich tematow sie nie porusza w godzine od pierwszego pisania plus jezeli wymieniles jej swoje wady co do zalozenia rodziny to po co ona miała by sie Toba dalej interesowac? Pojdzie sobie szukać innego,który bedzie mieć zalety, a nie wady co do posiadania rodziny

Nigdy takich tematów nie poruszam nawet po 4 spotkaniach. Dla mnie jest to powazna decyzja i te kwestie moge pierwszy poruszyc wtedy, kiedy jestem pewny drugiej strony - może po 6 miesiącach, może nawet po roku w relacji. Tu sytuacja wyglądala tak ze ona od poczatku poruszala temat ze szuka meza na juz. Pozniej temat dzieci itd. Troche mnie to zdystansowalo i chcialem jej nakreslic moja sytuacje. Aktualnie skupiam sie na studiach, szukam nowej pracy w obcym mieście, dlatego chcialem zeby moja odpowiedz na jej oczekiwania byla jasna.

Moim zdaniem dużo zależy od wieku. Jak się jest ledwo po dwudziestce, to faktycznie wyskakiwanie z tekstem, że chciałoby się założyć rodzinę może być odebrane dziwnie. Bo to taki czas w życiu, gdzie jedni już się hajtnęli i tę rodzinę zakładają, inni się jeszcze bawią, a jeszcze inni próbują rozkminić czego chcą od życia.
Natomiast w przypadku ludzi bliżej 30tki wspomnienie na początku znajomości jaki kierunek relacji daną osobę interesuje jest jak najbardziej na miejscu. Gdybym była na rynku matrymonialnym i miała randkować wolałabym wiedzieć czy facet, z którym idę na randkę w ogóle widzi się jako ojca/męża. To są ważne kwestie i powinny wypłynąć jak najwcześniej, zanim ludzie się w sobie zakochają i zaczną układać wspólne życie.

Natomiast jak ktoś na początku mówi, że szuka męża na już, bo zaraz dzieci, itd, to jest jednak duża czerwona flaga. Można mieć pewność, że człowiek będzie traktowany jak przedmiot, a nie podmiot.
Co innego jest powiedzieć komuś, że dla Ciebie celem relacji jest zawarcie związku małżeńskiego, założenie rodziny lub życie na wsi z kotem i kucykiem, a co innego jest narzucić presję, że tu i teraz będziemy brali ślub, choć się nawet nie znamy i nie wiemy czy w ogóle do siebie pasujemy.
Mam nadzieję, że czujesz tę różnicę.



Fullove84 napisał/a:

Dzięki za rozjaśnienie sprawy, bo pierwszy raz się z takim problemem spotykam.
Uspokoiles mnie bo juz myslalem, ze w tej akcji to ze mna jest coś nie tak.
Dzieki za konkret odpowiedź i czas który poświęciles!

Spoczko, wydaje mi się, że kobietom jest czasem łatwiej przejrzeć kobiece gierki smile
Jeszcze się różnych ludzi naoglądasz randkując, aczkolwiek życzę, abyś wkrótce trafił na fajną babkę.

15

Odp: Problem w relacji z kobietą.
Shoggies napisał/a:
Fullove84 napisał/a:
Julia life in UK napisał/a:

Nawet sie na zywo nie spotkaliscie, a juz jej o rodzinie piszesz ? No nawet jezeli miala na profile opis "ze chce miec rodzine" to takich tematow sie nie porusza w godzine od pierwszego pisania plus jezeli wymieniles jej swoje wady co do zalozenia rodziny to po co ona miała by sie Toba dalej interesowac? Pojdzie sobie szukać innego,który bedzie mieć zalety, a nie wady co do posiadania rodziny

Nigdy takich tematów nie poruszam nawet po 4 spotkaniach. Dla mnie jest to powazna decyzja i te kwestie moge pierwszy poruszyc wtedy, kiedy jestem pewny drugiej strony - może po 6 miesiącach, może nawet po roku w relacji. Tu sytuacja wyglądala tak ze ona od poczatku poruszala temat ze szuka meza na juz. Pozniej temat dzieci itd. Troche mnie to zdystansowalo i chcialem jej nakreslic moja sytuacje. Aktualnie skupiam sie na studiach, szukam nowej pracy w obcym mieście, dlatego chcialem zeby moja odpowiedz na jej oczekiwania byla jasna.

Moim zdaniem dużo zależy od wieku. Jak się jest ledwo po dwudziestce, to faktycznie wyskakiwanie z tekstem, że chciałoby się założyć rodzinę może być odebrane dziwnie. Bo to taki czas w życiu, gdzie jedni już się hajtnęli i tę rodzinę zakładają, inni się jeszcze bawią, a jeszcze inni próbują rozkminić czego chcą od życia.
Natomiast w przypadku ludzi bliżej 30tki wspomnienie na początku znajomości jaki kierunek relacji daną osobę interesuje jest jak najbardziej na miejscu. Gdybym była na rynku matrymonialnym i miała randkować wolałabym wiedzieć czy facet, z którym idę na randkę w ogóle widzi się jako ojca/męża. To są ważne kwestie i powinny wypłynąć jak najwcześniej, zanim ludzie się w sobie zakochają i zaczną układać wspólne życie.

Natomiast jak ktoś na początku mówi, że szuka męża na już, bo zaraz dzieci, itd, to jest jednak duża czerwona flaga. Można mieć pewność, że człowiek będzie traktowany jak przedmiot, a nie podmiot.
Co innego jest powiedzieć komuś, że dla Ciebie celem relacji jest zawarcie związku małżeńskiego, założenie rodziny lub życie na wsi z kotem i kucykiem, a co innego jest narzucić presję, że tu i teraz będziemy brali ślub, choć się nawet nie znamy i nie wiemy czy w ogóle do siebie pasujemy.
Mam nadzieję, że czujesz tę różnicę.



Fullove84 napisał/a:

Dzięki za rozjaśnienie sprawy, bo pierwszy raz się z takim problemem spotykam.
Uspokoiles mnie bo juz myslalem, ze w tej akcji to ze mna jest coś nie tak.
Dzieki za konkret odpowiedź i czas który poświęciles!

Spoczko, wydaje mi się, że kobietom jest czasem łatwiej przejrzeć kobiece gierki smile
Jeszcze się różnych ludzi naoglądasz randkując, aczkolwiek życzę, abyś wkrótce trafił na fajną babkę.

Zdecydowanie tak. Od razu wiedziałaś o co chodzi, a ja od wczoraj się głowiłem nad logiką jej działania. Mam nadzieję ze znajdzie się ta druga połowka ale juz chyba aplikację randkowe odpuszczam. Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję. Wszystkiego dobrego!

16

Odp: Problem w relacji z kobietą.

Wylecz najpierw swoje kompleky, bo nie nadajesz się do relacji.
Histeryzujesz, panikujesz, robisz zastrzeżenia z tyłka by się asekurował juz na początku relacji.
A jak ktoś chce e ogarnąć Twoje histeryczne zachowanie i trochę oddechu Ci daje, pisząc że  n będzie się odzywać parę godzin, to zrywasz relację.

Jak podaje Ci rękę to blokujesz.
Zachowanie idiotyczne, złoty pampers dla Ciebie smile

17

Odp: Problem w relacji z kobietą.
Ela210 napisał/a:

Wylecz najpierw swoje kompleky, bo nie nadajesz się do relacji.
Histeryzujesz, panikujesz, robisz zastrzeżenia z tyłka by się asekurował juz na początku relacji.
A jak ktoś chce e ogarnąć Twoje histeryczne zachowanie i trochę oddechu Ci daje, pisząc że  n będzie się odzywać parę godzin, to zrywasz relację.

Jak podaje Ci rękę to blokujesz.
Zachowanie idiotyczne, złoty pampers dla Ciebie smile

Ja az tak tego nie widze i mialem prawo czuc sie pod presją czytajac takie wiadomosci na poczatku znajomości. Nie chcialem tez dawac jej złudnego obrazu. Moze nie postapilem idealnie ale utwierdzam sie ze słusznie, dla siebie.
Niemniej dziekuje za komentarz bo tez oddaje inny punkt widzenia.
Pozdrawiam

18 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2025-02-28 19:19:30)

Odp: Problem w relacji z kobietą.

autorze, wmawiaj sobie co chcesz, ale jesli jak jest TOBIE dobrze i zaczynasz to pieprzyć, zamiast dać temu płynąć, to masz wiekszy problem niż myślisz.
czego się bałeś? tego że na randkę do USC Cię zaciągnie?
Twoja asekuracja miała żródlo w Twoich własnych lękach, a to klucz do porażki.
a może chciałeś sobie już na wstępie wirtualnie zaklepać jej akceptację dla Twoich wad?
I o ile jeszcze po tej Twojej gafie dałbys spokojnie jej to przemyśleć, to nie.
Ty wyskoczyłeś od razu z pytaniem? czy ona chce się wycofać... no masakra.
i potem jeszcze próba z jej strony ratowania sytuacji , serduszka itd, a TY BLOK.
naprawdę żałość bierze.
ty to zepsułeś po całości,
więc najpierw popracuj nad charakterem, a potem przyjdzie czas na dziewczyny.

19 Ostatnio edytowany przez Samba (2025-02-28 21:26:25)

Odp: Problem w relacji z kobietą.

Fullove84
Takie rzeczy, czyli temat dot. zakładania rodziny, omawia się w cztery oczy. Inaczej, no to pomyślała, że dajesz jej kosza. Stąd ta cisza i zdystansowanie się. Potem coś tam próbowała jeszcze wywalczyć, ale zamiast napisać jej, że chętnie pogadasz na żywo, opisujesz, że życzysz jej wszystkiego najlepszego. Może jednak napisz do niej, że wynikło nieporozumienie i że chętnie się spotkasz i porozmawiasz, że dałbyś jeszcze wam szansę.

20 Ostatnio edytowany przez nikitaa (2025-02-28 22:21:49)

Odp: Problem w relacji z kobietą.
Fullove84 napisał/a:

. Wiedziałem że oczekuje założenia rodziny, wiec poruszylem ten temat i dodalem kilka moich wad i rzeczy które mam do nadrobienia zanim zdecydowalbym sie na tak odwazny krok. Nagle tempo rozmowy troche spadlo (mam na uwadze ze byla w pracy), nastąpilo kilkugodzinne milczenie, po czym napisala ze nawarstwilo sie duzo pracy i ze prawdopodobnie będzie musiala zostać na nadgodziny

Nie ma to jak przedstawić się z jak najgorszej strony, wyliczyć wady przeszkadzające w założeniu rodziny, a potem się dziwić, dlaczego dziewczyna nagle milknie i nie ciągnie tej pasjonującej rozmowy.

Ludu mój ludu....

21

Odp: Problem w relacji z kobietą.
nikitaa napisał/a:
Fullove84 napisał/a:

. Wiedziałem że oczekuje założenia rodziny, wiec poruszylem ten temat i dodalem kilka moich wad i rzeczy które mam do nadrobienia zanim zdecydowalbym sie na tak odwazny krok. Nagle tempo rozmowy troche spadlo (mam na uwadze ze byla w pracy), nastąpilo kilkugodzinne milczenie, po czym napisala ze nawarstwilo sie duzo pracy i ze prawdopodobnie będzie musiala zostać na nadgodziny

Nie ma to jak przedstawić się z jak najgorszej strony, wyliczyć wady przeszkadzające w założeniu rodziny a potem się dziwić dlaczego dziewczyna nagle milknie i nie ciągnie tej pasjonującej rozmowy.

Ludu mój ludu....

Gdyby calkiem odpuściła to nie byłoby problemu i tego posta. Nie wiedzialem jaki ma cel "serduszkujac" moje relacje w SM po tej wymianie zdan. Teraz wiem i cieszę się ze odpuścilem temat.

22

Odp: Problem w relacji z kobietą.
Fullove84 napisał/a:
nikitaa napisał/a:
Fullove84 napisał/a:

. Wiedziałem że oczekuje założenia rodziny, wiec poruszylem ten temat i dodalem kilka moich wad i rzeczy które mam do nadrobienia zanim zdecydowalbym sie na tak odwazny krok. Nagle tempo rozmowy troche spadlo (mam na uwadze ze byla w pracy), nastąpilo kilkugodzinne milczenie, po czym napisala ze nawarstwilo sie duzo pracy i ze prawdopodobnie będzie musiala zostać na nadgodziny

Nie ma to jak przedstawić się z jak najgorszej strony, wyliczyć wady przeszkadzające w założeniu rodziny a potem się dziwić dlaczego dziewczyna nagle milknie i nie ciągnie tej pasjonującej rozmowy.

Ludu mój ludu....

Gdyby calkiem odpuściła to nie byłoby problemu i tego posta. Nie wiedzialem jaki ma cel "serduszkujac" moje relacje w SM po tej wymianie zdan. Teraz wiem i cieszę się ze odpuścilem temat.

OK smile
A te rzeczy to kiedy chcesz przerobić? Bierzesz się za nie od razu czy czekasz na Godota?

23

Odp: Problem w relacji z kobietą.
Ela210 napisał/a:

autorze, wmawiaj sobie co chcesz, ale jesli jak jest TOBIE dobrze i zaczynasz to pieprzyć, zamiast dać temu płynąć, to masz wiekszy problem niż myślisz.
czego się bałeś? tego że na randkę do USC Cię zaciągnie?
Twoja asekuracja miała żródlo w Twoich własnych lękach, a to klucz do porażki.
a może chciałeś sobie już na wstępie wirtualnie zaklepać jej akceptację dla Twoich wad?
I o ile jeszcze po tej Twojej gafie dałbys spokojnie jej to przemyśleć, to nie.
Ty wyskoczyłeś od razu z pytaniem? czy ona chce się wycofać... no masakra.
i potem jeszcze próba z jej strony ratowania sytuacji , serduszka itd, a TY BLOK.
naprawdę żałość bierze.
ty to zepsułeś po całości,
więc najpierw popracuj nad charakterem, a potem przyjdzie czas na dziewczyny.

Ponad rok temu zakończyliśmy w zgodzie z byla dziewczyną 6 letni zwiazek. Mamy świetny kontakt, a przez caly czas trwania związku rozmawialismy o otwarcie o każdych wątpliwościach. Może stąd te nalecialosci i dlatego wole o wszystkim rozmawiac i wyjasniac od razu. Pewnie zepsulem, ale tak mialo byc i takie tempo z presja na rodzine nie jest dla mnie. Charakter mam nawet fajny. Dziękuje za komentarz bo cos moze z niego wyciągne smile Pozdrawiam serdecznie

24 Ostatnio edytowany przez Fullove84 (2025-02-28 22:44:57)

Odp: Problem w relacji z kobietą.
nikitaa napisał/a:
Fullove84 napisał/a:
nikitaa napisał/a:

Nie ma to jak przedstawić się z jak najgorszej strony, wyliczyć wady przeszkadzające w założeniu rodziny a potem się dziwić dlaczego dziewczyna nagle milknie i nie ciągnie tej pasjonującej rozmowy.

Ludu mój ludu....

Gdyby calkiem odpuściła to nie byłoby problemu i tego posta. Nie wiedzialem jaki ma cel "serduszkujac" moje relacje w SM po tej wymianie zdan. Teraz wiem i cieszę się ze odpuścilem temat.

OK smile
A te rzeczy to kiedy chcesz przerobić? Bierzesz się za nie od razu czy czekasz na Godota?

Nie widze nic do przerabiania u siebie.
Nie należę do ludzi czekających na Godota smile
Na pewno przerobię usunięcie aplikacji randkowych bo desperacja goni tam desperację… niestety.

25 Ostatnio edytowany przez SamotnaWilczyca (2025-02-28 23:47:07)

Odp: Problem w relacji z kobietą.
Samba napisał/a:

Fullove84
Takie rzeczy, czyli temat dot. zakładania rodziny, omawia się w cztery oczy. Inaczej, no to pomyślała, że dajesz jej kosza. Stąd ta cisza i zdystansowanie się. Potem coś tam próbowała jeszcze wywalczyć, ale zamiast napisać jej, że chętnie pogadasz na żywo, opisujesz, że życzysz jej wszystkiego najlepszego. Może jednak napisz do niej, że wynikło nieporozumienie i że chętnie się spotkasz i porozmawiasz, że dałbyś jeszcze wam szansę.

Niech nie pisze, szkoda dziewczyny. Ten typ to zakompleksiony buc. Widać to w ostatnim jego poście powyżej - "pan idealny" - tacy są najgorsi. Widać to było również w reakcji na post Legata o serduszkach, którego zresztą nawet nie zrozumiał. Z kimś takim nie ma kompromisów i trudno z nim dojść do porozumienia, bo on nie dopuszcza do siebie myśli, że mógł popełnić jakiś błąd, nie ma żadnych rozwijających go refleksji na swój temat. Po prostu jest zbyt słaby, każda krytyka go rani, nawet konstruktywna - jest przewrażliwiony na swoim punkcie. Infantylny facet niegotowy do stworzenia bliskiej, poważnej, trwałej relacji, jakiej oczekiwała ta kobieta. Temat założył nie wiadomo po co, chyba żeby się serduszkami dowartościować.

Fullove84 napisał/a:
Legat napisał/a:

Panie kolego testy oblane. Szkoda czasu na serduszka. smile

To ona mi te serduszka zostawiala pod relacjami, nie ja.
Pożegnałem się w kulturalny sposob, nie odpowiedziala na te wiadomość, dlatego dziwi mnie to zachowanie później- te serduszka itp.

To ona, to ona - jak dziecko. smile

Fullove84 napisał/a:
Legat napisał/a:

Wiadomo kto komu wysyła serduszka i kto kogo chce trzymać na orbicie. smile

Ze niby ja? Nie mam zamiaru wyprowadzac cie z błędu.

Uderz w stół, a nożyce się odezwą. Kompleksy...

26

Odp: Problem w relacji z kobietą.
madoja napisał/a:

Wygląda na to, ze ta laska jest poważnie zaburzona emocjonalnie. Testuje, manipuluje, i sama nie wie o co jej chodzi.
Moim zdaniem uniknąłeś problemu.
Żadna normalna, zdrowa kobieta nie odstawiałaby takich cyrków.

AMEN.

27

Odp: Problem w relacji z kobietą.
Ela210 napisał/a:

Wylecz najpierw swoje kompleky, bo nie nadajesz się do relacji.
Histeryzujesz, panikujesz, robisz zastrzeżenia z tyłka by się asekurował juz na początku relacji.
A jak ktoś chce e ogarnąć Twoje histeryczne zachowanie i trochę oddechu Ci daje, pisząc że  n będzie się odzywać parę godzin, to zrywasz relację.

Jak podaje Ci rękę to blokujesz.
Zachowanie idiotyczne, złoty pampers dla Ciebie smile


A z główką wszystko w porządku? Koleś pyta o zachowanie, jakiego nigdy wcześniej nie doświadczył i jakiego nie rozumie. I dobrze zrobił. Normalni ludzie nie zachowują się jak ta dziewczyna - księżniczka bawiąca się w gierki. To dziecinada. Albo po prostu babka jest zaburzoną psychicznie borderką czy coś innego w ten deseń.

Z takich znajomości - choćby nawet i koleżeńskich - należy się wymiksować jak najszybciej, bo to są toksyczni ludzie, którzy ciągną innych na (psychiczne) dno.

28

Odp: Problem w relacji z kobietą.
Jack Sparrow napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Wylecz najpierw swoje kompleky, bo nie nadajesz się do relacji.
Histeryzujesz, panikujesz, robisz zastrzeżenia z tyłka by się asekurował juz na początku relacji.
A jak ktoś chce e ogarnąć Twoje histeryczne zachowanie i trochę oddechu Ci daje, pisząc że  n będzie się odzywać parę godzin, to zrywasz relację.

Jak podaje Ci rękę to blokujesz.
Zachowanie idiotyczne, złoty pampers dla Ciebie smile


A z główką wszystko w porządku? Koleś pyta o zachowanie, jakiego nigdy wcześniej nie doświadczył i jakiego nie rozumie. I dobrze zrobił. Normalni ludzie nie zachowują się jak ta dziewczyna - księżniczka bawiąca się w gierki. To dziecinada. Albo po prostu babka jest zaburzoną psychicznie borderką czy coś innego w ten deseń.

Z takich znajomości - choćby nawet i koleżeńskich - należy się wymiksować jak najszybciej, bo to są toksyczni ludzie, którzy ciągną innych na (psychiczne) dno.

Dzięki za wsparcie.
Mimo, że mam 29 lat i dwa dłuższe związki za sobą, to naprawdę pierwszy raz ktoś zrobił mi taki rollercoaster. Nie miałem nic złego na myśli, zwyczajnie chciałem się poradzić. Udało się uzyskać pomoc i rozjaśnić sytuację, za co każdemu dziękuję.
Apki randkowe usunięte. Będę rozglądał się w bibliotekach lub na uczelni.

29 Ostatnio edytowany przez Fullove84 (2025-03-01 17:57:27)

Odp: Problem w relacji z kobietą.
SamotnaWilczyca napisał/a:
Samba napisał/a:

Fullove84
Takie rzeczy, czyli temat dot. zakładania rodziny, omawia się w cztery oczy. Inaczej, no to pomyślała, że dajesz jej kosza. Stąd ta cisza i zdystansowanie się. Potem coś tam próbowała jeszcze wywalczyć, ale zamiast napisać jej, że chętnie pogadasz na żywo, opisujesz, że życzysz jej wszystkiego najlepszego. Może jednak napisz do niej, że wynikło nieporozumienie i że chętnie się spotkasz i porozmawiasz, że dałbyś jeszcze wam szansę.

Niech nie pisze, szkoda dziewczyny. Ten typ to zakompleksiony buc. Widać to w ostatnim jego poście powyżej - "pan idealny" - tacy są najgorsi. Widać to było również w reakcji na post Legata o serduszkach, którego zresztą nawet nie zrozumiał. Z kimś takim nie ma kompromisów i trudno z nim dojść do porozumienia, bo on nie dopuszcza do siebie myśli, że mógł popełnić jakiś błąd, nie ma żadnych rozwijających go refleksji na swój temat. Po prostu jest zbyt słaby, każda krytyka go rani, nawet konstruktywna - jest przewrażliwiony na swoim punkcie. Infantylny facet niegotowy do stworzenia bliskiej, poważnej, trwałej relacji, jakiej oczekiwała ta kobieta. Temat założył nie wiadomo po co, chyba żeby się serduszkami dowartościować.

Fullove84 napisał/a:
Legat napisał/a:

Panie kolego testy oblane. Szkoda czasu na serduszka. smile

To ona mi te serduszka zostawiala pod relacjami, nie ja.
Pożegnałem się w kulturalny sposob, nie odpowiedziala na te wiadomość, dlatego dziwi mnie to zachowanie później- te serduszka itp.

To ona, to ona - jak dziecko. smile

Fullove84 napisał/a:
Legat napisał/a:

Wiadomo kto komu wysyła serduszka i kto kogo chce trzymać na orbicie. smile

Ze niby ja? Nie mam zamiaru wyprowadzac cie z błędu.

Uderz w stół, a nożyce się odezwą. Kompleksy...

Nic do mnie nie dociera, a niby każda krytyka mnie rani, zdecyduj sie. Mnie nic nie zraniło, to Ty masz problem. wink
Uspokajam - nie mam zamiaru wznawiac toksycznej relacji. smile
Dzięki za ten konstruktywny komentarz.
Pozdrawiam, wszystkiego dobrego!

30

Odp: Problem w relacji z kobietą.

w 6 letniej znajomości to mozesz sobie coś wyjasniać, ale nie komuś na początku znajomości, jeszcze przed spotkaniem.
chyba niektórzy pisząc tu nie doczytali na jakim etapie znajomości byłeś z tą dziewczyną.
nie da sie tak na wszelki wypadek zaasekurować w życiu na wszystko do przodu
mozesz się cieszyć ze wsparcia sfrustrowanych redpillowców, ale jesli planujesz jednak związek z kobietą, a nie mężczyzną, to moim zdaniem idziesz błędną ścieżką.
i gdzie jest napisane że w bibliotece są dziewczyny ktore nie mają internetu?

31

Odp: Problem w relacji z kobietą.
Ela210 napisał/a:

gdzie jest napisane że w bibliotece są dziewczyny ktore nie mają internetu?


Tej, pani bystra, a wiesz co to sarkazm?


Tak doczytali. Babka ma coś srogo czerep zryty. NIKT normalny się tak nie zachowuje jak ona.

32

Odp: Problem w relacji z kobietą.
Ela210 napisał/a:

w 6 letniej znajomości to mozesz sobie coś wyjasniać, ale nie komuś na początku znajomości, jeszcze przed spotkaniem.
chyba niektórzy pisząc tu nie doczytali na jakim etapie znajomości byłeś z tą dziewczyną.
nie da sie tak na wszelki wypadek zaasekurować w życiu na wszystko do przodu
mozesz się cieszyć ze wsparcia sfrustrowanych redpillowców, ale jesli planujesz jednak związek z kobietą, a nie mężczyzną, to moim zdaniem idziesz błędną ścieżką.
i gdzie jest napisane że w bibliotece są dziewczyny ktore nie mają internetu?

Wszystkiego dobrego, pozdrawiam.

33

Odp: Problem w relacji z kobietą.
SamotnaWilczyca napisał/a:
Samba napisał/a:

Fullove84
Takie rzeczy, czyli temat dot. zakładania rodziny, omawia się w cztery oczy. Inaczej, no to pomyślała, że dajesz jej kosza. Stąd ta cisza i zdystansowanie się. Potem coś tam próbowała jeszcze wywalczyć, ale zamiast napisać jej, że chętnie pogadasz na żywo, opisujesz, że życzysz jej wszystkiego najlepszego. Może jednak napisz do niej, że wynikło nieporozumienie i że chętnie się spotkasz i porozmawiasz, że dałbyś jeszcze wam szansę.

Niech nie pisze, szkoda dziewczyny. Ten typ to zakompleksiony buc. Widać to w ostatnim jego poście powyżej - "pan idealny" - tacy są najgorsi. Widać to było również w reakcji na post Legata o serduszkach, którego zresztą nawet nie zrozumiał. Z kimś takim nie ma kompromisów i trudno z nim dojść do porozumienia, bo on nie dopuszcza do siebie myśli, że mógł popełnić jakiś błąd, nie ma żadnych rozwijających go refleksji na swój temat. Po prostu jest zbyt słaby, każda krytyka go rani, nawet konstruktywna - jest przewrażliwiony na swoim punkcie. Infantylny facet niegotowy do stworzenia bliskiej, poważnej, trwałej relacji, jakiej oczekiwała ta kobieta. Temat założył nie wiadomo po co, chyba żeby się serduszkami dowartościować.


No właśnie mi tez w nim coś nie gra - dziewczyna mu pisze, ze zostanie dłużej w pracy (czyli jak rozumiem na coś się umówili, na jakieś spotkanie czy pisanie), a on na to reaguje pytaniem, czy ona chce zakończyć znajomość. Już pomijam, że ona sama mogła sobie darować późniejsze pisanie i serduszka, gdy już się pożegnali, ale z nim chyba rzeczywiście coś jest nie tak.

34

Odp: Problem w relacji z kobietą.
Samba napisał/a:
SamotnaWilczyca napisał/a:
Samba napisał/a:

Fullove84
Takie rzeczy, czyli temat dot. zakładania rodziny, omawia się w cztery oczy. Inaczej, no to pomyślała, że dajesz jej kosza. Stąd ta cisza i zdystansowanie się. Potem coś tam próbowała jeszcze wywalczyć, ale zamiast napisać jej, że chętnie pogadasz na żywo, opisujesz, że życzysz jej wszystkiego najlepszego. Może jednak napisz do niej, że wynikło nieporozumienie i że chętnie się spotkasz i porozmawiasz, że dałbyś jeszcze wam szansę.

Niech nie pisze, szkoda dziewczyny. Ten typ to zakompleksiony buc. Widać to w ostatnim jego poście powyżej - "pan idealny" - tacy są najgorsi. Widać to było również w reakcji na post Legata o serduszkach, którego zresztą nawet nie zrozumiał. Z kimś takim nie ma kompromisów i trudno z nim dojść do porozumienia, bo on nie dopuszcza do siebie myśli, że mógł popełnić jakiś błąd, nie ma żadnych rozwijających go refleksji na swój temat. Po prostu jest zbyt słaby, każda krytyka go rani, nawet konstruktywna - jest przewrażliwiony na swoim punkcie. Infantylny facet niegotowy do stworzenia bliskiej, poważnej, trwałej relacji, jakiej oczekiwała ta kobieta. Temat założył nie wiadomo po co, chyba żeby się serduszkami dowartościować.


No właśnie mi tez w nim coś nie gra - dziewczyna mu pisze, ze zostanie dłużej w pracy (czyli jak rozumiem na coś się umówili, na jakieś spotkanie czy pisanie), a on na to reaguje pytaniem, czy ona chce zakończyć znajomość. Już pomijam, że ona sama mogła sobie darować późniejsze pisanie i serduszka, gdy już się pożegnali, ale z nim chyba rzeczywiście coś jest nie tak.

No nie rozumiesz do końca, wyglądało to trochę inaczej. Pisaliśmy normalnie, nawet gdy byliśmy w pracy, a po mojej wiadomości byla cisza, pozniej temat nadgodzin. Zauważ, że ja chciałem rozmawiać o tym, jak ona to czuje i widzi w dłuższej perspektywie. Mialem jak widac do tej pory wielkie szczęście, ze swoje dwie poprzednie partnerki poznalem w realu i od początku prowadzilismy otwarte rozmowy, z reszta do tej pory tak rozmawiamy. Człowiek stabilny potrafi prowadzic dialog, pytać otwarcie i tak samo odpowiadać. Jeśli czytam tu ze mącenie i gierki emocjonalne typu „domyśl się” sa normalne to nie dziwie sie, ze spotykalem taka osobę w aplikacji. Wole prostsze i kulturalne zachowania. Jesli to wedlug twojej opinii oznacza, że ze mna jest coś nie tak, to bardzo sie cieszę i takimi ludźmi jak ja zamierzam sie otaczać.

35 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2025-03-04 18:03:51)

Odp: Problem w relacji z kobietą.

Jeśli uważasz, że jakąkolwiek kobieta chce być w związku na tyle kontrolowanym, by nie móc zamilknąć na kilka godzin z obawy że sie relacja zawalił, to będzie trudno..

Posty [ 35 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024