Witam.
Mam do Was pytanie. Ostatnio poznałem w internecie dziewczynę. Złapaliśmy świetny kontakt więc zaproponowałem spotkanie na które chętnie się zgodziła. Pojechałem do niej, ogólnie fajnie nam się rozmawiało ale co chwilę wtrącała wzmianki o swoich kolegach których swoja drogą ma wielu. No ale sam ten fakt to dla mnie nie jest aż taki problem. Po spacerze poszliśmy do restauracji na mały obiad. Obsługiwał nas wysoki kelner. Gdy koło nas przechodzil taksowała go wzrokiem, a pewnym momencie gdy znów mijał nasz stolik załapała z nim długi i intensywny kontakt wzrokowy. Poczulem się wtedy bardzo niezręcznie i zanurzyłem wzrok w menu. Po spotkaniu napisala ze randka jej się podobala itd.
Mam teraz troche inny obraz tej dziewczyny i obawy przed zaangażowaniem się w ta znajomosc.
Jak oceniacie takie zachowania?
Czy według was jest to normalne?
Bede wdzięczny za odpowiedzi.
No jak ona juz na pierwszym.spotkaniu gapi sie na innych to daj sobie spokoj
No jak ona juz na pierwszym.spotkaniu gapi sie na innych to daj sobie spokoj
Ogolnie oprocz tych sytuacji podczas spotkania było milo i naturalnie. Jednak gdy pisalismy mialem inne wrazenie o niej. Nie ukrywam ze sie rozczarowałem kilkoma faktami i bardzo kontaktowym podejściem do facetów.
New Me napisał/a:No jak ona juz na pierwszym.spotkaniu gapi sie na innych to daj sobie spokoj
Ogolnie oprocz tych sytuacji podczas spotkania było milo i naturalnie. Jednak gdy pisalismy mialem inne wrazenie o niej. Nie ukrywam ze sie rozczarowałem kilkoma faktami i bardzo kontaktowym podejściem do facetów.
Jak sie rozczarowales na pierwszym spotkaniu to tym bardziej daj sobie spokoj.
Można by odwrócić tę sytuację, i spytać, jak czują się te wszystkie kobiety, których mężczyźni łapią co chwila kontakt wzrokowy z pośladkami i biustami przechodzących obok pań Ale to tak, nawiasem mówiąc..
Można by odwrócić tę sytuację, i spytać, jak czują się te wszystkie kobiety, których mężczyźni łapią co chwila kontakt wzrokowy z pośladkami i biustami przechodzących obok pań
Ale to tak, nawiasem mówiąc..
Niektorym kobietom to nie przeszkadza
Tutaj na forum mnie uswiadomily, przeciez, kazdy facet sie oglada...
7 2025-05-02 10:56:49 Ostatnio edytowany przez Julia life in UK (2025-05-02 10:57:20)
ślad_po_bliźnie napisał/a:Można by odwrócić tę sytuację, i spytać, jak czują się te wszystkie kobiety, których mężczyźni łapią co chwila kontakt wzrokowy z pośladkami i biustami przechodzących obok pań
Ale to tak, nawiasem mówiąc..
Niektorym kobietom to nie przeszkadza
Tutaj na forum mnie uswiadomily, przeciez, kazdy facet sie oglada...
Mnie ten problem już nie dotyczy Alleluja i do przodu o super sobie mysle- nie mam faceta, a więc nie musze być o nikogo zazdrosna o żadna inna kobietę, nie jestem zazdrosna,więc nie mam grzechu, bo zazdrość to grzech ciężki, a więc nie jestem zazdrosna to już mam łatwiej by iść do Nieba... niech żyje wolność
Gosiawie napisał/a:ślad_po_bliźnie napisał/a:Można by odwrócić tę sytuację, i spytać, jak czują się te wszystkie kobiety, których mężczyźni łapią co chwila kontakt wzrokowy z pośladkami i biustami przechodzących obok pań
Ale to tak, nawiasem mówiąc..
Niektorym kobietom to nie przeszkadza
Tutaj na forum mnie uswiadomily, przeciez, kazdy facet sie oglada...
Mnie ten problem już nie dotyczy Alleluja i do przodu
o super sobie mysle- nie mam faceta, a więc nie musze być o nikogo zazdrosna o żadna inna kobietę, nie jestem zazdrosna,więc nie mam grzechu, bo zazdrość to grzech ciężki, a więc nie jestem zazdrosna to już mam łatwiej by iść do Nieba... niech żyje wolność
Przepraszam, że sobie pozwolę, ale nie idź drogą mainstreamu - jak najbardziej szukaj faceta dla siebie! Mnie to boli, jak mężczyźni czy kobiety piszą o samotności, jako o czymś pozytywnym - szukaj, a znajdziesz! Pozdrawiam!
ślad_po_bliźnie napisał/a:Można by odwrócić tę sytuację, i spytać, jak czują się te wszystkie kobiety, których mężczyźni łapią co chwila kontakt wzrokowy z pośladkami i biustami przechodzących obok pań
Ale to tak, nawiasem mówiąc..
Niektorym kobietom to nie przeszkadza
Tutaj na forum mnie uswiadomily, przeciez, kazdy facet sie oglada...
Wiesz, kobiety chodzą czasem tak ubrane, że wzrok sam się zahacza... Ale... Oglądać się, to już brak szacunku do siebie trochę :-)
New Me napisał/a:No jak ona juz na pierwszym.spotkaniu gapi sie na innych to daj sobie spokoj
Ogolnie oprocz tych sytuacji podczas spotkania było milo i naturalnie. Jednak gdy pisalismy mialem inne wrazenie o niej. Nie ukrywam ze sie rozczarowałem kilkoma faktami i bardzo kontaktowym podejściem do facetów.
Gdyby nie to kontaktowe podejście do facetów, możliwe że nie byłoby waszej randki, a więc i rozczarowania
Jak oceniacie takie zachowania?
Nie licz na stały związek, ale możesz się pobawić
Ogolnie oprocz tych sytuacji podczas spotkania było milo i naturalnie. Jednak gdy pisalismy mialem inne wrazenie o niej. Nie ukrywam ze sie rozczarowałem kilkoma faktami i bardzo kontaktowym podejściem do facetów.
Moim zdaniem odpuść sobie tę dziewczynę, szukaj innej. Pierwsze wrażenie jest bardzo ważne i często mówi nam o czlowieku więcej, niż dociera do nas z czasem. Tyle się mówi, że ktoś miał od początku "czerwone flagi" ale je ignorował, a potem płacz i zgrzytanie zębów...
Nie ciągnij tego, po prostu po gentelmeńsku podziękuj za mile spędzony czas i nie angażuj się w tę znajomość, będą z tego tylko kłopoty.
ślad_po_bliźnie napisał/a:Można by odwrócić tę sytuację, i spytać, jak czują się te wszystkie kobiety, których mężczyźni łapią co chwila kontakt wzrokowy z pośladkami i biustami przechodzących obok pań
Ale to tak, nawiasem mówiąc..
Niektorym kobietom to nie przeszkadza
Tutaj na forum mnie uswiadomily, przeciez, kazdy facet sie oglada...
np mi to nie przeszkadza, ale mojemu męzczyżnie też nie że zerknę na kelnera
ktoś odkopał stary temat, ale ciekawa jestem jak się autorowi potoczyła ta znajomość
Gosiawie napisał/a:ślad_po_bliźnie napisał/a:Można by odwrócić tę sytuację, i spytać, jak czują się te wszystkie kobiety, których mężczyźni łapią co chwila kontakt wzrokowy z pośladkami i biustami przechodzących obok pań
Ale to tak, nawiasem mówiąc..
Niektorym kobietom to nie przeszkadza
Tutaj na forum mnie uswiadomily, przeciez, kazdy facet sie oglada...
np mi to nie przeszkadza, ale mojemu męzczyżnie też nie że zerknę na kelnera
ktoś odkopał stary temat, ale ciekawa jestem jak się autorowi potoczyła ta znajomość
Czym innym jest zerknięcie/spojrzenie, a czym innym wodzenie wzrokiem i nawiązywanie kontaktu wzrokowego, w sytuacji gdy się siedzi ze swoim facetem przy stoliku. Autor napisal, że to było tak żenujące, że aż musiał zasłonić się menu, tak głupio się poczuł.
Pewnie, że nie widzieliśmy jak to wyglądało i możemy tylko oprzeć się na wrażeniu autora które nam opisal, ale jak za przeproszeniem coś nie zadziałało na wstępie, to dalej też nie będzie działalo. Najwidoczniej oboje inaczej podchodzą do pewnych spraw, a to dobrze nie wróży.
Faktycznie, temat ma już kilka miesięcy, zostal przez kogoś "wykopany" ale dopracowal się kilku odpowiedzi, więc zdaje się jest dość ponadczasowy.
ale to był kelner- ja za kelnerami wodzę wzrokiem, jak chcę ich przywołać, przeciez na nich nie gwiżdżę
Powiem tylko tak, że jest róznica między kontaktem wzrokowym oczy-oczy i kontaktem oczy-biust, albo oczy-tyłek.
Powiem tylko tak, że jest róznica między kontaktem wzrokowym oczy-oczy i kontaktem oczy-biust, albo oczy-tyłek.
O to jest wlasnie ogromna roznica
Powiem tylko tak, że jest róznica między kontaktem wzrokowym oczy-oczy i kontaktem oczy-biust, albo oczy-tyłek.
oczy - oczy tez moze byc przesadne, jesli oboje robia slodkie oczka do siebie
No wprost uwielbiam takie panny co umawiają się z facetem i wodzą maslanymi oczami za innymi, jak i panów, co idąc ze swoją panną, ślinią się na widok mijanej atrakcyjnej kobiety. Dla mnie krótka piłka i nie ma sentymentów.