Nie wiem co robić - oszustwo w narzeczeństwie - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Nie wiem co robić - oszustwo w narzeczeństwie

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 34 ]

1 Ostatnio edytowany przez Malgoskakotoska (2024-12-12 16:35:24)

Temat: Nie wiem co robić - oszustwo w narzeczeństwie

Dziewczyny, proszę o spojrzenie na sprawę z zewnątrz, z dystansu. Sama nie wiem już co myśleć, targają mną sprzeczne uczucia.

Z moim narzeczonym jestem już ponad 10 lat. Nie było u nas w związku większych problemów. Nagle spadła na mnie okropna wiadomość - okazało się, że od wielu lat on mnie oszukuje. Ma długi. Dowiedziałam się przypadkiem, najpierw przyznał się do jednej pożyczki. Obiecywał, że to tylko ta jedna. Po niedługim czasie odkryłam kolejne. Są to parabanki, chwilówki. Okazuje się, że długi ciągną się za nim już wiele lat. Nic nie mówił, planował ze mną przyszłość, kupno mieszkania.

Nie podejrzewałabym go nigdy o to. Jedynym dziwnym symptomem było to, że nigdy nie mógł zaoszczędzić pieniędzy. To ja odkładałam pieniądze w naszym związku, a zarabiamy tyle samo. Myślałam jednak, że nie ma takiej dyscypliny i bardziej lekkomyślnie podchodzi do sprawy.

Najgorsze jest jednak nie to, że ma długi, brakuje mu pieniędzy - wiem, że ludzie wpadają w kłopoty, powinno być się ze sobą na dobre i na zle. Gdyby chodziło tylko o to, powiedziałaby mi, że wpladl w kłopoty, wybaczyłabym mu i pomogła.

Najgorsze jest to, że oszukiwał mnie latami, mamil wizja wspólnych inwestycji, kupna mieszkania. Sam o tym opowiadał. A ja żyłam w takim kłamstwie. Gdyby sprawa przez przypadek nie wyszła w życiu bym się nie dowiedziała, robił wszystko żebym się nie dowiedziała.

Nie chce też powidzieć ile ma długów, kłamie dalej. Nie chce powidzieć na co zaciągał pożyczki. I to jest najgorsze - jak mam mu wybaczyć i zaufać, kiedy on ewidentnie dalej ukrywa, kłamie.

Nie wiem co robić - kocham go najbardziej na świecie, nie wyobrażam sobie go zostawić. Z drugiej strony nie wyobrażam sobie życia w kłamstwie, z człowiekiem, który latami oszukiwał i nadal nie chce powidzieć prawdy.

Dodam na koniec, że mieszkamy od wielu lat razem. Dowiedziałam się o długach, bo znalazłam list z parabanku.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Nie wiem co robić - oszustwo w narzeczeństwie
Malgoskakotoska napisał/a:

Dziewczyny, proszę o spojrzenie na sprawę z zewnątrz, z dystansu. Sama nie wiem już co myśleć, targają mną sprzeczne uczucia.

Z moim narzeczonym jestem już ponad 10 lat. Nie było u nas w związku większych problemów. Nagle spadła na mnie okropna wiadomość - okazało się, że od wielu lat on mnie oszukuje. Ma długi. Dowiedziałam się przypadkiem, najpierw przyznał się do jednej pożyczki. Obiecywał, że to tylko ta jedna. Po niedługim czasie odkryłam kolejne. Są to parabanki, chwilówki. Okazuje się, że długi ciągną się za nim już wiele lat. Nic nie mówił, planował ze mną przyszłość, kupno mieszkania.

Nie podejrzewałabym go nigdy o to. Jedynym dziwnym symptomem było to, że nigdy nie mógł zaoszczędzić pieniędzy. To ja odkładałam pieniądze w naszym związku, a zarabiamy tyle samo. Myślałam jednak, że nie ma takiej dyscypliny i bardziej lekkomyślnie podchodzi do sprawy.

Najgorsze jest jednak nie to, że ma długi, brakuje mu pieniędzy - wiem, że ludzie wpadają w kłopoty, powinno być się ze sobą na dobre i na zle. Gdyby chodziło tylko o to, powiedziałaby mi, że wpladl w kłopoty, wybaczyłabym mu i pomogła.

Najgorsze jest to, że oszukiwał mnie latami, mamil wizja wspólnych inwestycji, kupna mieszkania. Sam o tym opowiadał. A ja żyłam w takim kłamstwie. Gdyby sprawa przez przypadek nie wyszła w życiu bym się nie dowiedziała, robił wszystko żebym się nie dowiedziała.

Nie chce też powidzieć ile ma długów, kłamie dalej. Nie chce powidzieć na co zaciągał pożyczki. I to jest najgorsze - jak mam mu wybaczyć i zaufać, kiedy on ewidentnie dalej ukrywa, kłamie.

Nie wiem co robić - kocham go najbardziej na świecie, nie wyobrażam sobie go zostawić. Z drugiej strony nie wyobrażam sobie życia w kłamstwie, z człowiekiem, który latami oszukiwał i nadal nie chce powidzieć prawdy.

Dodam na koniec, że mieszkamy od wielu lat razem. Dowiedziałam się o długach, bo znalazłam list z parabanku.

Związek z kłamcą nie rokuje dobrze.
Nie wiadomo na co wydawał pieniądze, może hazard, inna kobieta, prostytutki, używki.
Ja bym to zakończyła.
Z takim osobnikiem nic dobrego Cię nie czeka.

3

Odp: Nie wiem co robić - oszustwo w narzeczeństwie

Brakuje słów... żeby tak oszukiwać partnerkę, ale przychodzi mi na myśl uzależnienie od hazardu i być może liczy, że się kiedyś "odkuje"

Musi Ci koniecznie powiedzieć, bo jeśli to jest uzależnienie, to się leczy.
Nie masz wyjścia, musisz postawić ultimatum.

Nic nie zauważyłaś, nie wychodził na niby np. na siłownię, warto jakbyś miała jego lokalizację w telefonie bez jego wiedzy, wtedy prędzej byś odkryła jego ścieżki.

4 Ostatnio edytowany przez Alessandro (2024-12-12 17:24:05)

Odp: Nie wiem co robić - oszustwo w narzeczeństwie

Skoro tak często zaciągał pożyczki to nasuwa się pytanie, czy "wylądował" już w rejestrze długów czy jeszcze nie. Jeśli tak to ma spory problem. Jesteście razem ponad 10 lat, a on przez niemalże cały ten czas to robił. A co z Twoim zaufaniem do niego. Moim zdaniem ciężko w tej sytuacji mówić o jakimkolwiek zaufaniu.
Sam fakt, że nie chce w ogóle nic Tobie powiedzieć o tym wszystkim jest bardzo podejrzane. Dobrze, że nie jesteście małżeństwem, a tym samym nie posiadacie wspólności majątkowej. W przeciwnym razie mógłby takim postępowaniem wpakować Ciebie w niezłe kłopoty. To są bardzo poważne sprawy. Tu nie chodzi tylko o aspekt finansowy, ale także o wzajemne zaufanie i poczucie bezpieczeństwa, które zniknęły odkąd dowiedziałaś się o całej tej sprawie.
Tak jak powiedziała Gloria powyżej, Twój związek z kłamcą nie rokuje dobrze na przyszłość. Nie widać tu pozytywnej prognozy na Waszą wspólną przyszłość.

5

Odp: Nie wiem co robić - oszustwo w narzeczeństwie

Nie bierz slubu dopoki nie splaci dlugow. Ja wogole bym sobie go darowala

6

Odp: Nie wiem co robić - oszustwo w narzeczeństwie

Rozumiem, ze go kochasz, ale czasem nawet kochajac trzeba odejsc.

Klamal ci w zywe oczy, latami. Na dodatek w malzenstwie wszystko wspolne. Co jak popadniesz przez niego kiedys w Ruine? Stracisz majatek zycia? Nawet z intercyza nie wszystko da sie orzewidziec. Uciekaj, poki nie masz dziecka (dziecko zreszta dlugi dziedziczy)

7

Odp: Nie wiem co robić - oszustwo w narzeczeństwie
wieka napisał/a:

Brakuje słów... żeby tak oszukiwać partnerkę, ale przychodzi mi na myśl uzależnienie od hazardu i być może liczy, że się kiedyś "odkuje"

Musi Ci koniecznie powiedzieć, bo jeśli to jest uzależnienie, to się leczy.
Nie masz wyjścia, musisz postawić ultimatum.

Nic nie zauważyłaś, nie wychodził na niby np. na siłownię, warto jakbyś miała jego lokalizację w telefonie bez jego wiedzy, wtedy prędzej byś odkryła jego ścieżki.


To nie takie proste. Wystarczy ze mu sie jakis update wyswietli i bd wiedzial ze go sledzi. A wtedy wystarczy ze samochod z tel zostawi pod silownia a sam pojdzie gdzie bd chcial.

8 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2024-12-12 20:17:21)

Odp: Nie wiem co robić - oszustwo w narzeczeństwie

W jaki sposób wpływa to na Twoje życie,  że wziął pożyczkę w parabanku?
Utrzymujesz go? Prosił Ciebie o wsparcie?
Pytałaś go, czy ma jakieś pożyczki, a On powiedział że nie?
Wiesz, że dopóki nie jesteście małżeństwem we wspolnocie majatkowej.
jego kredyty nie obciążają Ciebie w żaden sposób?
A gdyby miał firmę I otwartą linię kredytową na 2 miliony, co byś powiedziała?.
Dotyczyłoby to Ciebie?
Określ na czym polega oszustwo? Wziął kredyt na Ciebie? Przez to ,że spłaca raty, nie ma pieniedzy a Ty finansujesz wasze życie?
Oszustwo  o ile nie kłamał Ci w oczy, gdy go pytałaś, wydaje się słowem mocno na wyrost w tym przypadku.
10 lat razem jesteście I nic nie zrobiliście ani w ws mieszkania , ani ślubu
Nie zastanowiło Cię to?
Jedno jest pewne, po Twoim sposobie realcji nie sądzę byś była osobą, z którą można omawiać życiowe zakręty.
Myślę że Wasz związek się rozpadnie
W całej tej sytuacji nie padło pytanie dlaczego, na co potrzebował poeniedzy, tylko ile?.. Masz mu przebaczyć..

9 Ostatnio edytowany przez Malgoskakotoska (2024-12-12 20:37:57)

Odp: Nie wiem co robić - oszustwo w narzeczeństwie
Ela210 napisał/a:

W jaki sposób wpływa to na Twoje życie,  że wziął pożyczkę w parabanku?
Utrzymujesz go? Prosił Ciebie o wsparcie?
Pytałaś go, czy ma jakieś pożyczki, a On powiedział że nie?
Wiesz, że dopóki nie jesteście małżeństwem we wspolnocie majatkowej.
jego kredyty nie obciążają Ciebie w żaden sposób?
A gdyby miał firmę I otwartą linię kredytową na 2 miliony, co byś powiedziała?.
Dotyczyłoby to Ciebie?
Określ na czym polega oszustwo? Wziął kredyt na Ciebie? Przez to ,że spłaca raty, nie ma pieniedzy a Ty finansujesz wasze życie?
Oszustwo  o ile nie kłamał Ci w oczy, gdy go pytałaś, wydaje się słowem mocno na wyrost w tym przypadku.
10 lat razem jesteście I nic nie zrobiliście ani w ws mieszkania , ani ślubu
Nie zastanowiło Cię to?
Jedno jest pewne, po Twoim sposobie realcji nie sądzę byś była osobą, z którą można omawiać życiowe zakręty.
Myślę że Wasz związek się rozpadnie
W całej tej sytuacji nie padło pytanie dlaczego, na co potrzebował poeniedzy, tylko ile?.. Masz mu przebaczyć..

Oszukał mnie kilka lat temu, kiedy pierwszy raz znalazłam w skrzynce list z windykacji, pytałam co to jest, czy ma jakieś kredyty i długi. Powiedział, że nie, że nie ma pojęcia o co chodzi, a później powiedział, że dozownił tam i to pomyłka. Uwierzyłam, teraz po latach okazało się, że wtedy też kłamał.

Wpływa to na moje życie w tej sposób, że straciłam do niego zupełnie zaufanie. I interesuje mnie na co wydawał pieniądze.

Wpływa też tak, że wszystkie oszczędności, które mamy - na wkład do kredytu mieszkaniowego (który chyba nie będzie możliwy by wziąć go razem), odłożyłam ja. On nigdy nie mógł zaoszczędzić.

10

Odp: Nie wiem co robić - oszustwo w narzeczeństwie

Najważniejsze, że Twoje finanse są bezpieczne. Ty doskonale poradzisz sobie sama. Jak widać nadszedł już czas na przemeblowanie życia. 10 lat to szmat czasu, a tymczasem już od bardzo dawna w Waszym związku nastał marazm, a z czasem zaczęły wypadać "trupy z szafy". Zacznij myśleć wyłącznie o sobie, postaw siebie na pierwszym miejscu. Zacznij budować własne życie, własną przyszłość od nowa. Ten pan, jak czas pokazał, to kiepska inwestycja, na której można tylko stracić.

11

Odp: Nie wiem co robić - oszustwo w narzeczeństwie

Była rozmowa na co i ile. Widocznie boi się, że jak powie prawdę, to będzie po związku, tak jak by było inaczej jak nie powie.

Najlepiej postawić go pod ścianą, albo wynająć detektywa, nie ma zmiłuj... Im szybciej tym lepiej, żeby się nie zadręczać

12 Ostatnio edytowany przez Malgoskakotoska (2024-12-12 21:03:02)

Odp: Nie wiem co robić - oszustwo w narzeczeństwie

Najgorsze dla mnie jest w tym wszystkim to, że gdybym powiedział mi, że ma jakieś problemy, potrzebuje pieniędzy, coś się dzieje to ja bym mu pomogła. Nawet o niczym nie wiedziałam.

Tym bardziej zastanawiam się na co szły te pieniądze, on dobrze wiedział, że gdyby potrzebował na coś ważnego pieniądze, straciłby prace, to może na mnie liczyć.

13

Odp: Nie wiem co robić - oszustwo w narzeczeństwie

Załóżmy najgorsze,  że facet jest hazardzistą.
Co zrobisz?

14

Odp: Nie wiem co robić - oszustwo w narzeczeństwie

W imię miłości i szczęścia jesteś gotowa pójść razem z nim na dno? Aż tak jesteś zdesperowana? Wszystko tylko po to, żeby mu pomóc? Gdzie w tym wszystkim Ty jesteś? Czy on także byłby gotowy dla Ciebie do takiego poświęcenia?
Mi nie musisz odpowiadać. Sama sobie odpowiedz. To Twoje życie.

15

Odp: Nie wiem co robić - oszustwo w narzeczeństwie
Malgoskakotoska napisał/a:

Najgorsze dla mnie jest w tym wszystkim to, że gdybym powiedział mi, że ma jakieś problemy, potrzebuje pieniędzy, coś się dzieje to ja bym mu pomogła. Nawet o niczym nie wiedziałam.

Tym bardziej zastanawiam się na co szły te pieniądze, on dobrze wiedział, że gdyby potrzebował na coś ważnego pieniądze, straciłby prace, to może na mnie liczyć.

Jak miał Ci powiedzieć wcześniej, jak teraz nie chce, dziwię się trochę, że uwierzyłaś w tę niby pomyłkę.
To musi być grubszy kaliber, więc teraz najważniejsze, żeby wiedziała na czym stoisz.

Jaki masz plan, żeby się dowiedzieć?

16

Odp: Nie wiem co robić - oszustwo w narzeczeństwie
Agnes76 napisał/a:

Załóżmy najgorsze,  że facet jest hazardzistą.
Co zrobisz?

Na jakich stawkach? smile
A tak całkiem serio, to są gorsze rzeczy od których można się uzależnić i trwonić na to majątek, choć oczywiście nie uważam, że hazard należy do uzależnień lekkich...

17

Odp: Nie wiem co robić - oszustwo w narzeczeństwie
UserNew napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

Załóżmy najgorsze,  że facet jest hazardzistą.
Co zrobisz?

Na jakich stawkach? smile
A tak całkiem serio, to są gorsze rzeczy od których można się uzależnić i trwonić na to majątek, choć oczywiście nie uważam, że hazard należy do uzależnień lekkich...

Wystarczą takie, że nie jest w stanie ich spłacić, a mafia jeszcze za nim nie chodzi by ściągnąć haracz wink Bogaty jest ten, co mniej wydaje niż zarabia.
Są gorsze i w dodatku przyjemniejsze uzależnienia, ale co będziemy straszyć Autorkę nadmiernie tongue wink

18

Odp: Nie wiem co robić - oszustwo w narzeczeństwie
Agnes76 napisał/a:
UserNew napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

Załóżmy najgorsze,  że facet jest hazardzistą.
Co zrobisz?

Na jakich stawkach? smile
A tak całkiem serio, to są gorsze rzeczy od których można się uzależnić i trwonić na to majątek, choć oczywiście nie uważam, że hazard należy do uzależnień lekkich...

Wystarczą takie, że nie jest w stanie ich spłacić, a mafia jeszcze za nim nie chodzi by ściągnąć haracz wink Bogaty jest ten, co mniej wydaje niż zarabia.
Są gorsze i w dodatku przyjemniejsze uzależnienia, ale co będziemy straszyć Autorkę nadmiernie tongue wink

Nie no... oczywiście, że nie będziemy jej straszyć.
Gorsze i przyjemniejsze uzależnienia mówisz? Ciekawe jakie Ci po głowie chodzą smile

19

Odp: Nie wiem co robić - oszustwo w narzeczeństwie

Brzmi naprawdę źle. Ja chyba miałabym problem by wybaczyć. Chyba prędzej wybaczyłabym jednorazową zdradę, niż wieloletnie oszustwo z premedytacją, które dodatkowo rzutuje na życie nasze i ewentualnych nawet dzieci.

Bo tu kilka problemów nachodzi na siebie
1. Przemyślane oszukiwanie Cie przez wiele lat.
2. Kłamie nadal i nie chce powiedzieć na co wydawał te pieniądze.
3. Wasze kolejne lata to będzie oddawanie jego długów. No oczywiście on może oddawać sam, ale wtedy Ty będziesz Was utrzymywać, czyli na jedno wychodzi.
4. Nie ma co marzyć o mieszkaniu, inwestycjach, dorobieniu się. Jego przeszłość zniszczyła Waszą przyszłość.

Jeśli robi z tego aż taką tajemnicę, to podejrzewam że długi są ogromne.
Naprawdę tylko w imię miłości chcesz iść na dno? Przecież z innym facetem Twoje marzenia mogą się spełnić.

20 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2024-12-13 14:13:02)

Odp: Nie wiem co robić - oszustwo w narzeczeństwie

Wg mnie jie dogadacie się.
Wołał skłamać niż się przyznać kiedyś do kłopotów.
Zastanów się kiedy się tak robi?
Wtedy gdy nie ma się zaufania..
Sam fakt że proponowane przez Ciebie rozwiązanie to: przebaczyłaby, pomogłabym, stawia Cię w 2 pozycjach w stosunku do niego, a żadna nie jest pozycją partnerki.
To są pozycje albo mamuśki, albo wybaczającej bogini.
Obydwie niewygodne dla niego, chociaż znajdą
sie tacy, którzy to lubią.
I zrozum mnie dobrze, to nie jest krytyka Ciebie,  tylko spojrzenie na układ, w którym jesteś.
Masz w glowie jakieś wyobrażenia ktore z tym mężczyzną sie nie spełnią, więc lepiej poszukać kogoś innego.
Ja bym w takiej sytuacji powiedziala, że uważam to za jego problem, i On ma to rozwiązać.
Natomiast dla siebie w tym związku chcę od niego to i to.. by zrealizować swoje cele.
Nie mogłabym inaczej, bo mężczyzna ma swoje problemy rozwiązać sam, chyba że mnie poprosi o pomoc. Sam.
Po prostu nie robię z mężczyzny chłopca.
Ani kogoś kto musi tłumaczyć się przed mamusią.
Wg mnie nie jest i nie hyla możliwą sytuacja byś mu pomogła w zamian za swoją kontrolę.
Jak nie rozumiesz dlaczego, to tym bardziej byś mu nie pomogła.
Natomiast możesz oczekiwać od niego wyjaśnień, w jaki sposób widzialby wklad na wspólne przyszłe mieszkanie, bo nie wiem na czym opierał te marzenia.
Bo albo to wizja wynajmowania do końca życia, albo On cos robi że swoją sytuavją materialną by nie trwała tak do końca życia
Jesli natomiast w grę wchodzi nałóg, sprawa jest trudna i jedyne związki jakie znam utrzymały się niestety na zasadzie kontroli, braku zaufania i odcięcia strony z problemem od wspólnych pieniędzy.
A tu się z kolei mocno trzeba zastanowić  czy dasz radę w takiej relacji być.

21 Ostatnio edytowany przez Klaryssa (2024-12-13 15:52:28)

Odp: Nie wiem co robić - oszustwo w narzeczeństwie

Stwierdzam, ze Twój narzeczony jest w spirali długów - niestety jedni uzależniają się od alkoholu, drudzy od zakupów a inni od brania pożyczek. Tak bym na to patrzyła. Jeśli nie widzisz 'materialnych i nowych' rzeczy w około niego a nigdzie nie wychodzi/nie wzbudza podejrzeń to może gra? może jest hazardzista online? może gra na giełdzie itd.? Patrzyłaś na to pod tym katem?

Znam chłopaka który popełnił błąd JEDEN (nie wchodziłam w szczegoly ale pod wpływem byłej dziewczyny coś 'kupil' dla niej i został oszukany) i rzeczywiście wchodząc w kolejny związek z moja kuzynka mial niewielka pożyczkę na głowie do spłaty jednak wszystko było transparentne. Ona o tym wiedziała wiec wierze ze zdarzają się (jak każdemu) złe decyzje ale u Ciebie to wyglada na cos bardzo bardzo poważnego ...

Jestem z alkoholikiem i wiem jak to niestety działa - lata kłamstw, ukrywania, oszukiwania i manipulacji. Tez podobnie jak Ty jestem kobieta która by zawsze pomogła i zrozumiała, ale dla osoby uzależnionej nie ma to znaczenia. Ich umysły funkcjonują inaczej. Nie ma różnicy jaki to jest nałóg (czy behawioralny czy od substancji) dlatego o tym wspominam bo Twój narzeczony ewidentnie wyglada na osobę uzależniona.

22 Ostatnio edytowany przez Malgoskakotoska (2024-12-13 16:28:37)

Odp: Nie wiem co robić - oszustwo w narzeczeństwie
Klaryssa napisał/a:

Stwierdzam, ze Twój narzeczony jest w spirali długów - niestety jedni uzależniają się od alkoholu, drudzy od zakupów a inni od brania pożyczek. Tak bym na to patrzyła. Jeśli nie widzisz 'materialnych i nowych' rzeczy w około niego a nigdzie nie wychodzi/nie wzbudza podejrzeń to może gra? może jest hazardzista online? może gra na giełdzie itd.? Patrzyłaś na to pod tym katem?

Znam chłopaka który popełnił błąd JEDEN (nie wchodziłam w szczegoly ale pod wpływem byłej dziewczyny coś 'kupil' dla niej i został oszukany) i rzeczywiście wchodząc w kolejny związek z moja kuzynka mial niewielka pożyczkę na głowie do spłaty jednak wszystko było transparentne. Ona o tym wiedziała wiec wierze ze zdarzają się (jak każdemu) złe decyzje ale u Ciebie to wyglada na cos bardzo bardzo poważnego ...

Jestem z alkoholikiem i wiem jak to niestety działa - lata kłamstw, ukrywania, oszukiwania i manipulacji. Tez podobnie jak Ty jestem kobieta która by zawsze pomogła i zrozumiała, ale dla osoby uzależnionej nie ma to znaczenia. Ich umysły funkcjonują inaczej. Nie ma różnicy jaki to jest nałóg (czy behawioralny czy od substancji) dlatego o tym wspominam bo Twój narzeczony ewidentnie wyglada na osobę uzależniona.

Tak, gdyby chodziło o jakiś błąd, jakbym o tym widziała to na pewno bym wybaczyła. Najgorsze jest to ukrywanie i brak wiedzy na co idą pieniądze - nic materialnego się nie pojawia, nie wychodzimy też często osobno na imprezy, nie wyjeżdżamy osobno. Partner rzadko widuje się ze znajomymi. Ma nieregularny czas pracy, więc pracuje w różnych godzinach.

Jakbym wiedziała o długach to nie zgodziłabym się na wyjazdy wakacyjne, na wyjścia do restauracji - które sam proponuje. Co prawda płacimy za nie osobno, ale to zawsze dodatkowe wydatki. Nie rozumiem dlaczego je proponował mając takie problemy finansowe.

Piszesz o alkoholu - u mnie też występuje ten problem. Nie jest to jednak niekontrolowane upijanie się, ale zdarza mi się znajdować ukryty alkohol. Jednak na to nie mogą iść takie kwoty pieniędzy.

23

Odp: Nie wiem co robić - oszustwo w narzeczeństwie

Wiesz na pewno, że partner pracuje?
Ktoś pisał, że facet wychodził o jednej godzinie do pracy i tak samo wracał, a wcale nie pracował.

Ale co by nie było, nie widać dla was przyszłości.

Jeśli nie przyciskasz go do muru, zachowujesz się jakby nic się nie stało, to dajesz mu do zrozumienia, że akceptujesz sytuację.

24 Ostatnio edytowany przez Klaryssa (2024-12-14 12:30:26)

Odp: Nie wiem co robić - oszustwo w narzeczeństwie

wieka tak tez może być ... niestety mój tato podobnie cale życie funkcjonował ale mial działalność gospodarcza wiec trochę inaczej to wyglądało. Brał zlecenie i zamiast je zrobić np. w 2-3 tygodnie robił w 2 miesiące ... wychodził 'do pracy' nawet w soboty ale na koniec miesiąca albo nic nie przynosił albo jakieś grosze.

25

Odp: Nie wiem co robić - oszustwo w narzeczeństwie

Ten znaleziony alkohol też dobrze nie wróży, mówi, że on wszystko co złe przed Tobą ukrywa.
To nie te czasy, żeby kobiety akceptowały i męczyły się z mężem całe życie.

Pytanie, czy Ty nie zamierzasz nic z tym zrobić, bo skoro tato robił podobnie...

26 Ostatnio edytowany przez nim2 (2024-12-15 09:40:23)

Odp: Nie wiem co robić - oszustwo w narzeczeństwie

Cześć, zmartwię Cię, ale były na bank wysyłane przez niego sygnały, że ma problemy finansowe, tylko niestety je lekceważyłaś. Już samo to, że nic nie oszczędzał powinno zapalić Ci w głowie czerwony alarm. I porozmawiać z nim jak dalej widzi Waszą przyszłość, skoro nie wywiązuje się z obietnic. Bez Spiny, regularnie pytać ile oszczędził, zwłaszcza, że jesteście razem tyle lat i macie plany. To raz. Dwa, spirala kłamstw na tym polega, że kłamca prędzej czy później zaczyna się plątać w zeznaniach, więc napewno musiałaś zauważać jakieś nieścisłości, tyle, że je od siebie odsuwałaś.
No i odpowiadając na Twoje pytanie na co szły te pieniądze. Zobacz jak oprocentowane są chwilówki. Po pewnym czasie ktoś, kto zaczyna od kilku stówek kończy na kilkunastu lub kilkudziesięciu tysiącach długu i skoro on ma problemy z chwilówkami już kilka lat, to pieniądze idą głównie na spłatę odsetek. Dla osoby zdrowej, która myśli: pożyczę, więc kupię dom, samochód czy nawet to tv, nie do pomyślenia jest, że chwilówki można wydać na głupoty, a później zaczyna się spirala.
On sam z tego nie wyjdzie. Musiałby albo nagle zarabiać bardzo dużo albo pożyczyć gdzieś tak dużą kwotę, żeby spłacić to na raz. Co oznacza, że nadal będzie miał długi tylko w bezpieczniejszym miejscu typu bank albo w niebezpiecznym typu szemrani znajomi.
Tu już nie chodzi o kwestie zaufania. Tylko o to czy chcesz żyć spokojnie i bezpiecznie, bez ryzyka, że ktoś wjedzie Ci na chatę i zażąda spłaty długu.
Myślę, że nie do końca zdajesz sobie sprawę w jakiej sytuacji jest Twój narzeczony oraz w jakiej sytuacji Ty zaraz możesz się znaleźć. Zamiast rozmawiać z nim, zacznij rozmawiać ze sobą, czemu tkwisz w związku, który nie rokuje. Powielasz schemat z domu. I tu jest problem, a nie w kolesiu, który marnuje sobie życie.

27

Odp: Nie wiem co robić - oszustwo w narzeczeństwie

Zaznaczę tylko, bo nastąpiła pomyłka - to inna użytkowniczka pisala, że jej tato funkcjonował podobnie, miał problemy finansowe. U mnie w rodzinie nie było takiego problemu.

Co do pracy mojego partnera - myślę, że pracuje normalnie, wielokrotnie przychodziłam do niego pod pracę, kiedy kończył. Widziałam, że wychodzi z budynku.

Najbardziej męczy mnie to, że nie podejrzewałam nic, nawet ewidentne sygnały spychałam w niepamięć. Ufałam mu bezgranicznie.

To kłamstwo, utrata zaufania boli mnie najbardziej. Ciężko jest zostawić człowieka z którym ma się tyle wspomnień, tyle nas łączy. A z drugiej strony nie potrafię wyobrazić sobie związku po wieloletnim kłamstwie.

28

Odp: Nie wiem co robić - oszustwo w narzeczeństwie

To już wiesz, że bezgranicznie zaufanie jest zgubne.
To, że byłaś pod jego praca jeszcze o niczym nie świadczy, skoro byliście umówieni. Znasz jego znajomych, spotykacie z nimi?
Skąd wiesz ile zarabia, pewnie tylko tyle ile Ci powiedział.

Musisz się dowiedzieć na co bierze te pożyczki, inaczej się nie dowiesz jak nie zagrozisz na poważnie zerwaniem.

29

Odp: Nie wiem co robić - oszustwo w narzeczeństwie
Malgoskakotoska napisał/a:

Zaznaczę tylko, bo nastąpiła pomyłka - to inna użytkowniczka pisala, że jej tato funkcjonował podobnie, miał problemy finansowe. U mnie w rodzinie nie było takiego problemu.

Co do pracy mojego partnera - myślę, że pracuje normalnie, wielokrotnie przychodziłam do niego pod pracę, kiedy kończył. Widziałam, że wychodzi z budynku.

Najbardziej męczy mnie to, że nie podejrzewałam nic, nawet ewidentne sygnały spychałam w niepamięć. Ufałam mu bezgranicznie.

To kłamstwo, utrata zaufania boli mnie najbardziej. Ciężko jest zostawić człowieka z którym ma się tyle wspomnień, tyle nas łączy. A z drugiej strony nie potrafię wyobrazić sobie związku po wieloletnim kłamstwie.

Przez 10 lat?
Zrozumiałby, gdyby to nowy związek półroczny, co najwyżej roczny.

30

Odp: Nie wiem co robić - oszustwo w narzeczeństwie

Teraz widzę swoje błędy. Nigdy nie chciałam naciskać, dopytywać się, wywierać presji na oszczędzanie. Nie chciałam być taką kontrolująca partnerką, która coś wymusza. Robiłam to w imię dobra związku, teraz widzę jak bardzo się na tym przejechałam.

Podchodziliśmy też z innych rodzin, ja miałam lepszy start, pomoc rodziców na studiach. On musiał od zawsze radzić sobie sam finansowo. Tłumaczyłam sobie wszystko tak, że mi było łatwiej rozpocząć życie. Ale przecież to nieprawda, że wpływa to na późniejszą zdolność zaoszczędzenia pieniędzy. Przecież zarabialiśmy podobnie, wspólnie składaliśmy się na utrzymanie mieszkania i życie.

Mam już totalny mętlik w głowie. Nie wiem w czym żyłam, co się wydarzyło. Po próbach wyjaśnienia sytuacji odszedł ode mnie.

31

Odp: Nie wiem co robić - oszustwo w narzeczeństwie
Malgoskakotoska napisał/a:

.......A z drugiej strony nie potrafię wyobrazić sobie związku po wieloletnim kłamstwie.

Malgoskakotoska napisał/a:

...................Mam już totalny mętlik w głowie. Nie wiem w czym żyłam, co się wydarzyło. Po próbach wyjaśnienia sytuacji odszedł ode mnie.

To już nie masz problemu z kłamcą. Łap oddech i żyj.

32 Ostatnio edytowany przez wieka (2024-12-15 15:14:59)

Odp: Nie wiem co robić - oszustwo w narzeczeństwie

To widzisz jak Cię kochał. Pewnie wiedział, że to nieuniknione, jakby Ci powiedział, to i tak by było po związku.

33

Odp: Nie wiem co robić - oszustwo w narzeczeństwie
Malgoskakotoska napisał/a:

Mam już totalny mętlik w głowie. Nie wiem w czym żyłam, co się wydarzyło. Po próbach wyjaśnienia sytuacji odszedł ode mnie.

Idź szybko na terapię.

34 Ostatnio edytowany przez gtx102 (2024-12-30 22:43:28)

Odp: Nie wiem co robić - oszustwo w narzeczeństwie
Malgoskakotoska napisał/a:

Z moim narzeczonym jestem już ponad 10 lat. Nie było u nas w związku większych problemów. Nagle spadła na mnie okropna wiadomość - okazało się, że od wielu lat on mnie oszukuje. Ma długi.

Miałem to samo. Okazało się, że ex żona od kilkunastu lat zaciągała pożyczkę za pożyczkę. Jedną, żeby spłacić druga i tak w kółko. Dobiła prawie do 50 na łaczną sumę pod milion. Wyszło, że jest nałogową hazardzistką i to Bóg wie od jakiego czasu. Najprawdopodobniej od zawsze. Dowiedziałem się też jak mnie oszukiwała ze swoimi żonatymi kolegami. Na koniec była już tak bezczelna, że pracując 3 dni w innym mieście mieszkała sobie z jednym z nich od 2 lat w luksusowym apartamencie, a oficjalnie w pokoju pracowniczym. Gość był 20 lat starszy, wyglądał jak oblech. Tak otyły, że ledwo łaził, ale jej to jak widać nie przeszkadzało, bo był przydatny. Nawet jego zona chora na raka ją nie wzruszała.

Po tym wszystkim wiem jedno. W związku nie ma miejsca na małe, czy duże kłamstwa. Jak ktoś ściemnia, albo coś pomija, to nie jest żadnym partnerem, ale wrogiem kradnącym to co dla nas najcenniejsze - nasz czas i nasze emocje. Tacy ludzie nie powinni z nikim wchodzic w związki, a siedzieć jak moja ex co najwyżej na sponsoringu i przy okazji miętosić się z wianuszkiem kolegów, albo koleżanek, którzy reprezentują podobny poziom moralny.

Swoją droga dowiedziałem się tego wszystkiego, bo ją docisnąłem do ściany i prześwietliłem od A do Z. Zamiast jej bezgranicznie wierzyć jak idiota, powinienem to zrobić wieki temu. Od teraz wiem, że ktoś może bez problemu kłamac w zywe oczy i udawać najbliższego. Jak pogadałem ze znajomymi to takich podobnych historii jest wiele. Żeby zrozumieć jak ludzie potrafią być wyrachowani i bez zasad, to jeden z nich ma wieloletnią kochankę, która znalazła sobie narzeczonego z którym zamieszkała i planuje z nim ślub. Tamtemu wydziela seks, a jemu ile on tylko chce. Zapoznała go nawet z przyszłym mężem i nawet zaprosiła na swój ślub. Na zdjeciu - aniołek, tylko co miała wspólnego z moją, to wywalony jęzor.

Jak ktoś potrafi kłamać w małym, to tym bardziej w dużym, a zatajanie tego co się robi ze swoim czasem, albo pieniedzmi, to jest całkowita dyskwalifikacja godząca w podstawy relacji. Zawsze trzeba mieć też z tyłu głowy, że jest to pewnie tylko wierzchołek góry lodowej. Nie ma sensu rozmawiac z takimi ludźmi, ale szybko uciekać i postarać się poskładac do kupy jak najszybciej. Dla nich tak naprawde jestesmy nic nie znaczącymi śmieciami. a jak można tak się dać oszukać ? Można, bo wmówiono nam, ze zaufanie to podstawa. Tylko nie dopoiedziano nam, że nie ma zaufania bez kontroli i pełnej przejrzystości. Człowiek, który wierzy drugiemu na piękne oczy jest niestety, ale idiotą. Sam byłem takim frajerem, ale co zrobić. W efekcie końcowym doszedłem jakos do siebie po trzech latach przezywania tego wszystkiego w samotności, bo ją dałem kochałem, ale i nienawidziłem za to co zrobiła I oczywiście jak wszystko wyszło, to zmyła się od razu po 15 latach bycia razem. Nikt nie chce siedziec w szambie, nawet jeśli sam je zgotował.

Posty [ 34 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Nie wiem co robić - oszustwo w narzeczeństwie

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024