Obawa przed ciążą - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Obawa przed ciążą

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 6 ]

1

Temat: Obawa przed ciążą

Hej dziewczyny jestem tu nowa, więc na początku chciałabym powiedzieć coś o sobie. Mam na imię Mela mam 30 lat mieszkam na wsi. Od ponad 5 lat jestem mężatką, a od 4 mama chłopca. Jestem z wykształcenia nauczycielem choć nie pracuję w zawodzie. Zajmuję się w chwili obecnej domem i dzieckiem tak ustaliliśmy z mężem po ciężkich nocach z synkiem i różnych rodzinnych sytuacjach. Nie żałuję tej decyzji bo jestem zadowolona, że mogę zająć się dzieckiem domem i rodziną, a nasza sytuacja finansowa nam na to pozwala. Mały zaczął chodzić do przedszkola i świetnie się  odnalazł. Okres adaptacyjny przeszliśmy bez problemowo. A ja będąc pół dnia sama w domu rozmyślam o kolejnym dziecku. Mąż bardzo by chciał namawia mnie od 3 lat a ja mam obawy boję się poraz kolejny przez to przechodzić mimo że pierwszą ciążę wspominam dobrze czułam się super były małe miłości złe samopoczucie ale ogólnie nie było tak źle. Również poród był szybki i bez komplikacji o godz 12 byłam na porodówce o 12.50 zaczęłam rodzic a o 14.20 mały już był ze mną. W ciąży miałam cukrzycę ciążą i problemy z tarczycą. Po porodzie mieliśmy problem z karmieniem piersią potem zaczęła się żółtaczka, a gdy mały skończył 3 tygodnie zaczęły się kolki. Kolki trwały do 3 miesiąca życia malucha. Pierwsze 3 miesiące byłam wyczerpana psychicznie i fizycznie emocjonalnie. A mąż tego nie rozumiał nie okazywał mi wsparcia zainteresowania i też dlatego nie chce drugiego dziecka. Pamiętam wiele wieczór, dni chwil gdzie byliśmy sami a ojca dziecka z nami nie było. On czuł się jak wolny ptak wsiadał jechał gdzieś a ja z małym w domu. Zimowe wieczory spał a my spędzaliśmy czas tylko we dwoje. Dlatego nie widzę tu zmiany z drugim dzieckiem. Teraz gdy syn ma 4 lata więcej czasu spędzają razem bo mały sam się do niego garnie. Mam w sercu chwilę w których ona nas zostawił  bo wolał coś innego. Pierwsze 3 lata dziecka zaangażowanie ojca było naprawdę małe. Chciałabym drugie dziecko, zawsze marzyła mi się trójka. Ale właśnie to co miałam przy pierwszym dziecku uświadamia mnie coraz bardziej że już więcej dzieci nie chce, bo poczułam się zawiedziona rozczarowana postawą ojca dziecka. A z drugiej strony coś mnie ciągnie do drugiego dziecka.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Obawa przed ciążą

Porozmawiaj z mężem, że oczekujesz pomocy przy drugim dziecku, zawsze warto mieć chociaż dwójkę dzieci, jak jest to możliwe, bo zawsze syn będzie miał rodzeństwo, jedynaka też gorzej się wychowuje.
Teraz masz optymalny czas na drugie dziecko, synek już Ci trochę pomoże, chociaż coś poda, przyniesie, nie będzie wymagał już takiego Twojego zaangażowania.

3

Odp: Obawa przed ciążą
milsia napisał/a:

Hej dziewczyny jestem tu nowa, więc na początku chciałabym powiedzieć coś o sobie. Mam na imię Mela mam 30 lat mieszkam na wsi. Od ponad 5 lat jestem mężatką, a od 4 mama chłopca. Jestem z wykształcenia nauczycielem choć nie pracuję w zawodzie. Zajmuję się w chwili obecnej domem i dzieckiem tak ustaliliśmy z mężem po ciężkich nocach z synkiem i różnych rodzinnych sytuacjach. Nie żałuję tej decyzji bo jestem zadowolona, że mogę zająć się dzieckiem domem i rodziną, a nasza sytuacja finansowa nam na to pozwala. Mały zaczął chodzić do przedszkola i świetnie się  odnalazł. Okres adaptacyjny przeszliśmy bez problemowo. A ja będąc pół dnia sama w domu rozmyślam o kolejnym dziecku. Mąż bardzo by chciał namawia mnie od 3 lat a ja mam obawy boję się poraz kolejny przez to przechodzić mimo że pierwszą ciążę wspominam dobrze czułam się super były małe miłości złe samopoczucie ale ogólnie nie było tak źle. Również poród był szybki i bez komplikacji o godz 12 byłam na porodówce o 12.50 zaczęłam rodzic a o 14.20 mały już był ze mną. W ciąży miałam cukrzycę ciążą i problemy z tarczycą. Po porodzie mieliśmy problem z karmieniem piersią potem zaczęła się żółtaczka, a gdy mały skończył 3 tygodnie zaczęły się kolki. Kolki trwały do 3 miesiąca życia malucha. Pierwsze 3 miesiące byłam wyczerpana psychicznie i fizycznie emocjonalnie. A mąż tego nie rozumiał nie okazywał mi wsparcia zainteresowania i też dlatego nie chce drugiego dziecka. Pamiętam wiele wieczór, dni chwil gdzie byliśmy sami a ojca dziecka z nami nie było. On czuł się jak wolny ptak wsiadał jechał gdzieś a ja z małym w domu. Zimowe wieczory spał a my spędzaliśmy czas tylko we dwoje. Dlatego nie widzę tu zmiany z drugim dzieckiem. Teraz gdy syn ma 4 lata więcej czasu spędzają razem bo mały sam się do niego garnie. Mam w sercu chwilę w których ona nas zostawił  bo wolał coś innego. Pierwsze 3 lata dziecka zaangażowanie ojca było naprawdę małe. Chciałabym drugie dziecko, zawsze marzyła mi się trójka. Ale właśnie to co miałam przy pierwszym dziecku uświadamia mnie coraz bardziej że już więcej dzieci nie chce, bo poczułam się zawiedziona rozczarowana postawą ojca dziecka. A z drugiej strony coś mnie ciągnie do drugiego dziecka.

W czym możemy ci pomóc?
Nie zmienimy twojego męża i nie zmienimy waszych układów. Jeśli z pierwszym dzieckiem było coś nie tak, to stawiam dolary przeciw orzechom że  z drugim lepiej nie będzie.

Decyzja należy do ciebie.

4

Odp: Obawa przed ciążą

Wedlug mnie daj sobie czas na drugie dziecko skoro masz takie watpliwosci ze chcesz i nie chcesz jednoczesnie

5

Odp: Obawa przed ciążą

Czy kiedy pierwsze dziecko było małe, to mąż miał świadomość, że oczekujesz z jego strony większego zaangażowania? Mówiłaś o tym wprost czy raczej milczałaś uznając, że to powinno wyjść od niego?

Uważam, że teraz musisz ustawić sobie priorytety, bo będzie trudno, jeśli sytuacja się powtórzy. Jeśli jednak Twoje pragnienie dziecka jest bardzo silne, to wydaje się, że to jest dobry moment, potem różnica między nimi może okazać się nie działać na korzyść, musisz jednak liczyć się z tym, że możesz zostać z tym sama.

Warto byłoby otwarcie o tym wszystkim porozmawiać. Mąż powinien wiedzieć, dlaczego masz opory przed kolejną ciążą.

6

Odp: Obawa przed ciążą
milsia napisał/a:

(...) Mąż bardzo by chciał namawia mnie od 3 lat a ja mam obawy boję się poraz kolejny przez to przechodzić (...) Pierwsze 3 miesiące byłam wyczerpana psychicznie i fizycznie emocjonalnie. A mąż tego nie rozumiał nie okazywał mi wsparcia zainteresowania i też dlatego nie chce drugiego dziecka. Pamiętam wiele wieczór, dni chwil gdzie byliśmy sami a ojca dziecka z nami nie było. On czuł się jak wolny ptak wsiadał jechał gdzieś a ja z małym w domu. Zimowe wieczory spał a my spędzaliśmy czas tylko we dwoje. Dlatego nie widzę tu zmiany z drugim dzieckiem. Teraz gdy syn ma 4 lata więcej czasu spędzają razem bo mały sam się do niego garnie. Mam w sercu chwilę w których ona nas zostawił  bo wolał coś innego. Pierwsze 3 lata dziecka zaangażowanie ojca było naprawdę małe. Chciałabym drugie dziecko, zawsze marzyła mi się trójka. Ale właśnie to co miałam przy pierwszym dziecku uświadamia mnie coraz bardziej że już więcej dzieci nie chce, bo poczułam się zawiedziona rozczarowana postawą ojca dziecka. A z drugiej strony coś mnie ciągnie do drugiego dziecka.

Pozwoliłam sobie na powycinanie fragmentów i pozostawienie w mojej opinii kluczowych.

Mąż namawia = mąż nie był obecny. Co zatem motywowało go do tego, by powiększać rodzinę skoro w tak trudnym czasie nie sprawdził się jako ojciec... i mąż, bo skoro nie wspierał i zostałaś ze wszystkim sama to zawiódł także jako mąż. Wiem, że wielu mężczyzn za ambicję stawia sobie spłodzenie potomstwa mając totalnie wyrąbane w proces wychowawczy- czują się mężczyznami bo się rozmnożyli. Twój mąż może i jest ojcem, ale nie jest tatą. Przecież 3 pierwsze lata są kluczowe dla rozwoju dziecka, nieobecny rodzic to dziura w psychice na całe życie. Garnie się do ojca będąc starszym bo to naturalna potrzeba dziecka- potrzeba miłości, akceptacji i współdziałania z rodzicem, chęć jego uwagi.

Skoro mąż zawiódł raz i nie sprawdził się w tej roli co słusznie rzutuje na twoje obawy co do przyszłości przy kolejnym dziecku masz dwa rozwiązania:

- ROZMAWIAĆ. Czy kiedykolwiek powiedziałaś mu, na jego namawiania na drugie dziecko, bez wyrzutów i pretensji ale gdzie był jak było pierwsze małe? Czemu czułaś się samotna, opuszczona, pozostawiona ze wszystkim sama? Czemu nie czujesz się BEZPIECZNA I PEWNA SWOJEJ SYTUACJI? Bo taka jest prawda, nie możesz spełniać marzeń bo nie czujesz się bezpiecznie wiedząc, że nie można na niego liczyć.

- SPEŁNIAĆ SWOJE MARZENIA o kolejnym dziecku z pełną świadomością tego, że i teraz będziesz sama.

Mogę ku pokrzepieniu serc opowiedzieć Ci jedną historię- pierwsze dziecko M. i M. mieli w wieku 20 lat. M. jako ojciec nie był w ogóle obecny. Ona go usprawiedliwiała bo młody, nie wyszalał się, nie umiał, nie czuł, nie był gotowy- wstaw dowolne usprawiedliwienie nieumiejętności wzięcia na barki odpowiedzialności za dziecko. Ale jak 8 lat później mieli syna- przewijał go, usypiał w nocy, karmił butelką, spędzał czas. DOROŚLAŁ, DOJRZAŁ, CZUŁ SIĘ POTRZEBNY. Ale też w niej dużo się zmieniło bo NAZYWAŁA POTRZEBY.

Czy ty nazywałaś SWOJE POTRZEBY czy pokornie i usłużnie przyjmowałaś los nieobecnego tatusia? Bo od Ciebie dużo zależy w tym wszystkim. Możesz go nakierować na właściwe tory.

Posty [ 6 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Obawa przed ciążą

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024