Pytanie głównie do mężczyzn - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Pytanie głównie do mężczyzn

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 124 ]

Temat: Pytanie głównie do mężczyzn

Chciałabym poznać lepiej ich punkt widzenia..
Witam wszystkich
Mam prośbę o spojrzenie na sprawę z innego punktu widzenia niż mój. Otóż byłam w związku 1.5 roku, często kłóciliśmy się, uparte charaktery...zawsze jednak była szansa na zmianę, było cudownie, bajkowo, aż do następnej akcji itd. Ja zawsze wyciągałam rękę do zgody...ja zawsze się awanturowałam o głupoty... ale sytuacja się zmieniła ostatnio...po kolejnej fali zawiedzenia się na moim partnerze (który też mi sprawiał przykrości) sad zaproponowałam mu przerwę i myślałam, że to będzie dla niego bodziec do działania, ale był bodźcem, żeby ponoć znów nie kłocic się jak usłyszałam i zgodził się na przerwę. Wpadłam w panikę bo liczyłam, że ocknie się, ale ostatecznie powiadomiłam go, że ja nie uznaję przerw jeżeli już to na zawsze - on na to, że ok...konstatowaliśmy się jeszcze przez kilka dni, podczas których ja przepraszałam go i tłumaczyłam mu, że nie chciałam tego, że chcę żeby było jak dawniej i kocham go, a on powiedział  że nie wie już czy kocha, jest zmęczony tłumaczeniem mi relacji związkowych (to mój 1 związek) i widocznie nie pasujemy do siebie, on ma ciężką sytuację w pracy i potrzebuje teraz spokoju i ma do mnie mnóstwo żalu bo miałam być TĄ JEDYNĄ...że nawet jak się nie kłóciliśmy i ja starałam się (zaczęłam bardziej) i on to widzi to mimo wszystko ma w głowie cały czas moje "awantury" i wyciągał moje błędy, których już nawet  nie popełniałam.  Podobamy się sobie fizycznie wzajemnie bardzo, to pewnik ...ale to chyba za mało, męczyło go moje niedojrzałe zachowanie i teraz milczy już kilka dni, nie chce się spotkać bo jak twierdzi ma do mnie słabość i nie chce zmienić zdania pod wpływem impulsu. Pisałam, przepraszałam za moje zachowanie, inne błędy, ale w końcu przestałam ...nie odzywam się do niego już, uszanowałam jego potrzebę spokoju. Jak to oceniacie? sad((

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn

Daj sobie spokoj z tym zwiazkiem.  Sama nie wiesz co chcesz.  Najpierw chcesz przerwe, pozniej nie chcesz zdurniec mozna .  W dodatku sama wiesz  ze robisz awantury o byle co, pozniej latasz przepraszasz, pozniej to samo robisz. Kto to wytrzyma?

3

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn

Dodam, że takie ciche dni miały już miejsce między nami, ale zawsze godziliśmy się.

4

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
JuliaUK33 napisał/a:

Daj sobie spokoj z tym zwiazkiem.  Sama nie wiesz co chcesz.  Najpierw chcesz przerwe, pozniej nie chcesz zdurniec mozna .  W dodatku sama wiesz  ze robisz awantury o byle co, pozniej latasz przepraszasz, pozniej to samo robisz. Kto to wytrzyma?

On napisał, że jest zrezygnowany i nie wierzy w moje zmiany...

5

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
Julia93.93 napisał/a:

zaproponowałam mu przerwę [...]
ja nie uznaję przerw

big_smile Kobieca logika.

6

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
Julia93.93 napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Daj sobie spokoj z tym zwiazkiem.  Sama nie wiesz co chcesz.  Najpierw chcesz przerwe, pozniej nie chcesz zdurniec mozna .  W dodatku sama wiesz  ze robisz awantury o byle co, pozniej latasz przepraszasz, pozniej to samo robisz. Kto to wytrzyma?

On napisał, że jest zrezygnowany i nie wierzy w moje zmiany...

Tez bym nie wierzyla. Ile mozna tego wytrzymywac.

7

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
Legat napisał/a:
Julia93.93 napisał/a:

zaproponowałam mu przerwę [...]
ja nie uznaję przerw

big_smile Kobieca logika.

I powiedział, że nie jest mu potrzebny taki rollercoaster... bylismy sobie wierni, on zawsze mówił mi prawdę, mogłam mu ufać bo przekonam się o tym, powiedział, że podobam mu się jak ch***ra, ale ma tą słabość do mnie. Myślicie, że czas spokoju cos zmieni na lepsze czy pozamiatane?

8 Ostatnio edytowany przez Legat (2024-09-01 11:55:11)

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn

Jestes uzależniona od emocji i emocjonalna karuzela u ciebie musi się kręcić. Wtedy nawet seks na tzw. przeprosiny jest super. smile
Wiem, że to bez sensu. Ale może by tak wziąć odpowiedzialność za to co się mówi i robi? smile To oznaki dojrzałości. Jesli tego nie umiesz, czy nie chcesz - nie bierz się za związki.

9

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
Julia93.93 napisał/a:
Legat napisał/a:
Julia93.93 napisał/a:

zaproponowałam mu przerwę [...]
ja nie uznaję przerw

big_smile Kobieca logika.

I powiedział, że nie jest mu potrzebny taki rollercoaster... bylismy sobie wierni, on zawsze mówił mi prawdę, mogłam mu ufać bo przekonam się o tym, powiedział, że podobam mu się jak ch***ra, ale ma tą słabość do mnie. Myślicie, że czas spokoju cos zmieni na lepsze czy pozamiatane?

Moze zmienic na lepsze jak Ty sie zmienisz na lepsze. Jak chcesz przerwe tylko po to,zeby np za miesiac wrocic i robic to samo to juz teraz daj sobie spokoj

10

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
Legat napisał/a:
Julia93.93 napisał/a:

zaproponowałam mu przerwę [...]
ja nie uznaję przerw

big_smile Kobieca logika.


Dokładnie.

Robiła różne gierki, szantażowała emocjonalnie i ma to, co wypracowała.



Jak człowiek ma już dość takich huśtawek to jest to definitywne na 99%

11

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
Legat napisał/a:

Jestes uzależniona od emocji i emocjonalna karuzela u ciebie musi się kręcić. Wtedy nawet seks na tzw. przeprosiny jest super. smile
Wiem, że to bez sensu. Ale może by tak wziąść odpowiedzialność za to co się mówi i robi? smile To oznaki dojrzałości. Jesli tego nie umiesz, czy nie chcesz - nie bierz się za związki.

Siedzę cicho jak myszka, tak jak chciał, ale nie chcę, żeby o mnie nie myślał już w kategoriach swojej dotychczasowej partnerki. Zawsze po kłótniach, po kilku dniach pisałam, teraz nie, szanuje jego potrzebę spokoju. Nie jest to łatwe, ten dystans. Przeprosiłam go po raz setny kilka dni temu tak inaczej, po prostu ubrałam słowa w taki sposób, że zdaje sobie sprawę ze swoich błędów. Odpisał, że to najmilsza wiadomość od początku związku i cisza.... sad

12

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
JuliaUK33 napisał/a:
Julia93.93 napisał/a:
Legat napisał/a:

big_smile Kobieca logika.

I powiedział, że nie jest mu potrzebny taki rollercoaster... bylismy sobie wierni, on zawsze mówił mi prawdę, mogłam mu ufać bo przekonam się o tym, powiedział, że podobam mu się jak ch***ra, ale ma tą słabość do mnie. Myślicie, że czas spokoju cos zmieni na lepsze czy pozamiatane?

Moze zmienic na lepsze jak Ty sie zmienisz na lepsze. Jak chcesz przerwe tylko po to,zeby np za miesiac wrocic i robic to samo to juz teraz daj sobie spokoj

Nie chcę tych błędów, ale pozostaje mi czekać

13

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
Julia93.93 napisał/a:
Legat napisał/a:

Jestes uzależniona od emocji i emocjonalna karuzela u ciebie musi się kręcić. Wtedy nawet seks na tzw. przeprosiny jest super. smile
Wiem, że to bez sensu. Ale może by tak wziąść odpowiedzialność za to co się mówi i robi? smile To oznaki dojrzałości. Jesli tego nie umiesz, czy nie chcesz - nie bierz się za związki.

Siedzę cicho jak myszka, tak jak chciał, ale nie chcę, żeby o mnie nie myślał już w kategoriach swojej dotychczasowej partnerki. Zawsze po kłótniach, po kilku dniach pisałam, teraz nie, szanuje jego potrzebę spokoju. Nie jest to łatwe, ten dystans. Przeprosiłam go po raz setny kilka dni temu tak inaczej, po prostu ubrałam słowa w taki sposób, że zdaje sobie sprawę ze swoich błędów. Odpisał, że to najmilsza wiadomość od początku związku i cisza.... sad

Cisza,  bo on sie boi ,ze za chwile zmienisz zdanie big_smile

14

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
JuliaUK33 napisał/a:
Julia93.93 napisał/a:
Legat napisał/a:

Jestes uzależniona od emocji i emocjonalna karuzela u ciebie musi się kręcić. Wtedy nawet seks na tzw. przeprosiny jest super. smile
Wiem, że to bez sensu. Ale może by tak wziąść odpowiedzialność za to co się mówi i robi? smile To oznaki dojrzałości. Jesli tego nie umiesz, czy nie chcesz - nie bierz się za związki.

Siedzę cicho jak myszka, tak jak chciał, ale nie chcę, żeby o mnie nie myślał już w kategoriach swojej dotychczasowej partnerki. Zawsze po kłótniach, po kilku dniach pisałam, teraz nie, szanuje jego potrzebę spokoju. Nie jest to łatwe, ten dystans. Przeprosiłam go po raz setny kilka dni temu tak inaczej, po prostu ubrałam słowa w taki sposób, że zdaje sobie sprawę ze swoich błędów. Odpisał, że to najmilsza wiadomość od początku związku i cisza.... sad

Cisza,  bo on sie boi ,ze za chwile zmienisz zdanie big_smile

Wiem, kiedyś bym się z tego komentarza śmiała, ale teraz nie jest mi do śmiechu. Naprawdę żałuję i nie odzywam się do niego zgodnie z tym czego potrzebował - spokój. On jest mną zmęczony. Nie wiem co jeszcze mogłabym zrobić... sad

15

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
Jack Sparrow napisał/a:
Legat napisał/a:
Julia93.93 napisał/a:

zaproponowałam mu przerwę [...]
ja nie uznaję przerw

big_smile Kobieca logika.


Dokładnie.

Robiła różne gierki, szantażowała emocjonalnie i ma to, co wypracowała.



Jak człowiek ma już dość takich huśtawek to jest to definitywne na 99%

Przyznałam się do tego. Napisał mi wtedy, że jest jeszcze uczucie, ale nie tak silne jak na początku i że jest zrezygnowany bo nie wierzy już w moje zmiany  sad

16

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
Julia93.93 napisał/a:

Chciałabym poznać lepiej ich punkt widzenia..
Witam wszystkich
Mam prośbę o spojrzenie na sprawę z innego punktu widzenia niż mój. Otóż byłam w związku 1.5 roku, często kłóciliśmy się, uparte charaktery...zawsze jednak była szansa na zmianę, było cudownie, bajkowo, aż do następnej akcji itd. Ja zawsze wyciągałam rękę do zgody...ja zawsze się awanturowałam o głupoty... ale sytuacja się zmieniła ostatnio...po kolejnej fali zawiedzenia się na moim partnerze (który też mi sprawiał przykrości) sad zaproponowałam mu przerwę i myślałam, że to będzie dla niego bodziec do działania, ale był bodźcem, żeby ponoć znów nie kłocic się jak usłyszałam i zgodził się na przerwę. Wpadłam w panikę bo liczyłam, że ocknie się, ale ostatecznie powiadomiłam go, że ja nie uznaję przerw jeżeli już to na zawsze - on na to, że ok...konstatowaliśmy się jeszcze przez kilka dni, podczas których ja przepraszałam go i tłumaczyłam mu, że nie chciałam tego, że chcę żeby było jak dawniej i kocham go, a on powiedział  że nie wie już czy kocha, jest zmęczony tłumaczeniem mi relacji związkowych (to mój 1 związek) i widocznie nie pasujemy do siebie, on ma ciężką sytuację w pracy i potrzebuje teraz spokoju i ma do mnie mnóstwo żalu bo miałam być TĄ JEDYNĄ...że nawet jak się nie kłóciliśmy i ja starałam się (zaczęłam bardziej) i on to widzi to mimo wszystko ma w głowie cały czas moje "awantury" i wyciągał moje błędy, których już nawet  nie popełniałam.  Podobamy się sobie fizycznie wzajemnie bardzo, to pewnik ...ale to chyba za mało, męczyło go moje niedojrzałe zachowanie i teraz milczy już kilka dni, nie chce się spotkać bo jak twierdzi ma do mnie słabość i nie chce zmienić zdania pod wpływem impulsu. Pisałam, przepraszałam za moje zachowanie, inne błędy, ale w końcu przestałam ...nie odzywam się do niego już, uszanowałam jego potrzebę spokoju. Jak to oceniacie? sad((

Żaden szanujący się dojrzały facet by nie wytrzymał takiego zachowania.Niesety często się zdarza że związki są niedopasowane charakterem osobowością.A Póxniej wychodzą różne kwiatki.Ja bym Wam polecał rozstać się w zgodzie bo tak najlepiej.Z mojego punktu doświadczeń życiowych wieku nie warto palic za soba mostów.Wtedy poszukać sobie innego partnera który będzie dopasowany charakterem do Ciebie.Zawsze z moimi partnerkami rozstawałem się w zgodzie i do dziś mmay dobre relację

17

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
Emil38 napisał/a:
Julia93.93 napisał/a:

Chciałabym poznać lepiej ich punkt widzenia..
Witam wszystkich
Mam prośbę o spojrzenie na sprawę z innego punktu widzenia niż mój. Otóż byłam w związku 1.5 roku, często kłóciliśmy się, uparte charaktery...zawsze jednak była szansa na zmianę, było cudownie, bajkowo, aż do następnej akcji itd. Ja zawsze wyciągałam rękę do zgody...ja zawsze się awanturowałam o głupoty... ale sytuacja się zmieniła ostatnio...po kolejnej fali zawiedzenia się na moim partnerze (który też mi sprawiał przykrości) sad zaproponowałam mu przerwę i myślałam, że to będzie dla niego bodziec do działania, ale był bodźcem, żeby ponoć znów nie kłocic się jak usłyszałam i zgodził się na przerwę. Wpadłam w panikę bo liczyłam, że ocknie się, ale ostatecznie powiadomiłam go, że ja nie uznaję przerw jeżeli już to na zawsze - on na to, że ok...konstatowaliśmy się jeszcze przez kilka dni, podczas których ja przepraszałam go i tłumaczyłam mu, że nie chciałam tego, że chcę żeby było jak dawniej i kocham go, a on powiedział  że nie wie już czy kocha, jest zmęczony tłumaczeniem mi relacji związkowych (to mój 1 związek) i widocznie nie pasujemy do siebie, on ma ciężką sytuację w pracy i potrzebuje teraz spokoju i ma do mnie mnóstwo żalu bo miałam być TĄ JEDYNĄ...że nawet jak się nie kłóciliśmy i ja starałam się (zaczęłam bardziej) i on to widzi to mimo wszystko ma w głowie cały czas moje "awantury" i wyciągał moje błędy, których już nawet  nie popełniałam.  Podobamy się sobie fizycznie wzajemnie bardzo, to pewnik ...ale to chyba za mało, męczyło go moje niedojrzałe zachowanie i teraz milczy już kilka dni, nie chce się spotkać bo jak twierdzi ma do mnie słabość i nie chce zmienić zdania pod wpływem impulsu. Pisałam, przepraszałam za moje zachowanie, inne błędy, ale w końcu przestałam ...nie odzywam się do niego już, uszanowałam jego potrzebę spokoju. Jak to oceniacie? sad((

Żaden szanujący się dojrzały facet by nie wytrzymał takiego zachowania.Niesety często się zdarza że związki są niedopasowane charakterem osobowością.A Póxniej wychodzą różne kwiatki.Ja bym Wam polecał rozstać się w zgodzie bo tak najlepiej.Z mojego punktu doświadczeń życiowych wieku nie warto palic za soba mostów.Wtedy poszukać sobie innego partnera który będzie dopasowany charakterem do Ciebie.Zawsze z moimi partnerkami rozstawałem się w zgodzie i do dziś mmay dobre relację

Problem w tym, że ja nie chce innego.

18 Ostatnio edytowany przez Jack Sparrow (2024-09-01 12:13:41)

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
Julia93.93 napisał/a:

Problem w tym, że ja nie chce innego.


Jest to twój problem. A nie twojego już byłego smile

19

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
Jack Sparrow napisał/a:
Julia93.93 napisał/a:

Problem w tym, że ja nie chce innego.


Jest to twój problem. A nie twojego już byłego smile

Zdaję sobie z tego sprawę...

20

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
Julia93.93 napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:
Julia93.93 napisał/a:

Problem w tym, że ja nie chce innego.


Jest to twój problem. A nie twojego już byłego smile

Zdaję sobie z tego sprawę...

Zostaw tego faceta albo jeśli ci na nim zależy zmień się.Bądz dla niego milsza a nie chłodną su...Przytulaj go chwal go niech facet widzi że Ci na nim zależy.Rób mu niespodziewane niespodzianki i nie mówię o materialnych jakaś romantyczna we dójkę kolacja wspólna kąpiel.Włóż na siebie seksowna bieliznę rób mu takie niespodzianki często.A przede wszystkim zmień swoje myślenie powodzenia wink

21

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
Emil38 napisał/a:
Julia93.93 napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Jest to twój problem. A nie twojego już byłego smile

Zdaję sobie z tego sprawę...

Zostaw tego faceta albo jeśli ci na nim zależy zmień się.Bądz dla niego milsza a nie chłodną su...Przytulaj go chwal go niech facet widzi że Ci na nim zależy.Rób mu niespodziewane niespodzianki i nie mówię o materialnych jakaś romantyczna we dójkę kolacja wspólna kąpiel.Włóż na siebie seksowna bieliznę rób mu takie niespodzianki często.A przede wszystkim zmień swoje myślenie powodzenia wink

To brzmi super, ale nie mieszkamy razem, ja nie mam z nim kontaktu bo on sam z siebie nie pisze. Ostatnio kontakt mieliśmy kilka dni temu, ja też nie chce się narzucać bo to działa odpychająco. Nie mam okazji ku temu, aby nawet wdrożyć takie fajne pomysły.

22

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
Julia93.93 napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
Julia93.93 napisał/a:

Siedzę cicho jak myszka, tak jak chciał, ale nie chcę, żeby o mnie nie myślał już w kategoriach swojej dotychczasowej partnerki. Zawsze po kłótniach, po kilku dniach pisałam, teraz nie, szanuje jego potrzebę spokoju. Nie jest to łatwe, ten dystans. Przeprosiłam go po raz setny kilka dni temu tak inaczej, po prostu ubrałam słowa w taki sposób, że zdaje sobie sprawę ze swoich błędów. Odpisał, że to najmilsza wiadomość od początku związku i cisza.... sad

Cisza,  bo on sie boi ,ze za chwile zmienisz zdanie big_smile

Wiem, kiedyś bym się z tego komentarza śmiała, ale teraz nie jest mi do śmiechu. Naprawdę żałuję i nie odzywam się do niego zgodnie z tym czego potrzebował - spokój. On jest mną zmęczony. Nie wiem co jeszcze mogłabym zrobić... sad

Może po prostu przestań stosować chore gierki i manipulacje?

23

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
Lady Loka napisał/a:
Julia93.93 napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Cisza,  bo on sie boi ,ze za chwile zmienisz zdanie big_smile

Wiem, kiedyś bym się z tego komentarza śmiała, ale teraz nie jest mi do śmiechu. Naprawdę żałuję i nie odzywam się do niego zgodnie z tym czego potrzebował - spokój. On jest mną zmęczony. Nie wiem co jeszcze mogłabym zrobić... sad

Może po prostu przestań stosować chore gierki i manipulacje?

To jest to czego chce, ale on nie daje mi już na pokazanie tego szansy

24

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
Julia93.93 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
Julia93.93 napisał/a:

Wiem, kiedyś bym się z tego komentarza śmiała, ale teraz nie jest mi do śmiechu. Naprawdę żałuję i nie odzywam się do niego zgodnie z tym czego potrzebował - spokój. On jest mną zmęczony. Nie wiem co jeszcze mogłabym zrobić... sad

Może po prostu przestań stosować chore gierki i manipulacje?

To jest to czego chce, ale on nie daje mi już na pokazanie tego szansy

A to jest właśnie manipulacja big_smile

25

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn

Jedyne co robię to całe nic, chciał spokoju i ja nie piszę. Zawsze to jednak ja wyciągałam rękę na zgodę, on nie. To, że chcę to jeszcze nic bo nie mam z nim kontaktu sad

26

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
Julia93.93 napisał/a:

Jedyne co robię to całe nic, chciał spokoju i ja nie piszę. Zawsze to jednak ja wyciągałam rękę na zgodę, on nie. To, że chcę to jeszcze nic bo nie mam z nim kontaktu sad

I ja uważam, że bardzo dobrze. Gość wreszcie poszedł po rozum do głowy i olał manipulatorkę.

Chcesz to pracuj nad sobą. Ale nie dla niego, a dla siebie. Przyda Ci się w przyszłości.

Naprawdę nie rozumiesz, że to, co tu zrobiłaś, to manipulacja pierwsza klasa? Nie widzisz swojego błędu?

Dorośnij. I tak miałas z nim dobrze, skoro miał siłę tyle czasu Ci tłumaczyć, jak powinno się zachowywać w związku. Nie, dojrzali ludzie nie potrzebują, zeby im to tłumaczyć, serio.

Facetowi pogratulować, wreszcie ma spokój. A Ty odpuść.

27 Ostatnio edytowany przez Julia93.93 (2024-09-01 14:02:26)

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
Lady Loka napisał/a:
Julia93.93 napisał/a:

Jedyne co robię to całe nic, chciał spokoju i ja nie piszę. Zawsze to jednak ja wyciągałam rękę na zgodę, on nie. To, że chcę to jeszcze nic bo nie mam z nim kontaktu sad

I ja uważam, że bardzo dobrze. Gość wreszcie poszedł po rozum do głowy i olał manipulatorkę.

Chcesz to pracuj nad sobą. Ale nie dla niego, a dla siebie. Przyda Ci się w przyszłości.

Naprawdę nie rozumiesz, że to, co tu zrobiłaś, to manipulacja pierwsza klasa? Nie widzisz swojego błędu?


Dorośnij. I tak miałas z nim dobrze, skoro miał siłę tyle czasu Ci tłumaczyć, jak powinno się zachowywać w związku. Nie, dojrzali ludzie nie potrzebują, zeby im to tłumaczyć, serio.

Facetowi pogratulować, wreszcie ma spokój. A Ty odpuść.

Skąd założenie,  że nie rozumiem?

28

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
Emil38 napisał/a:
Julia93.93 napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Jest to twój problem. A nie twojego już byłego smile

Zdaję sobie z tego sprawę...

Zostaw tego faceta albo jeśli ci na nim zależy zmień się.Bądz dla niego milsza a nie chłodną su...Przytulaj go chwal go niech facet widzi że Ci na nim zależy.Rób mu niespodziewane niespodzianki i nie mówię o materialnych jakaś romantyczna we dójkę kolacja wspólna kąpiel.Włóż na siebie seksowna bieliznę rób mu takie niespodzianki często.A przede wszystkim zmień swoje myślenie powodzenia wink

Odpuść mało to facetów jest innych.Zostaw gościa w spokoju myślę że już dość go skrzywdziłaś po tym co napisałaś.Powiem Tobie coś więcej przez takie zachowanie jak Twoje tracę szacunek dla takich kobiet. Sorry ale w dzisiejszym świecie kobiety niektóre zrobiły się gorsze niż my faceci.A to wszystko za sprawą feminizmy równouprawnieniu .Takie moje zdanie wybaczcie jak którąś z Pań uraziłem.

29

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
Julia93.93 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
Julia93.93 napisał/a:

Jedyne co robię to całe nic, chciał spokoju i ja nie piszę. Zawsze to jednak ja wyciągałam rękę na zgodę, on nie. To, że chcę to jeszcze nic bo nie mam z nim kontaktu sad

I ja uważam, że bardzo dobrze. Gość wreszcie poszedł po rozum do głowy i olał manipulatorkę.

Chcesz to pracuj nad sobą. Ale nie dla niego, a dla siebie. Przyda Ci się w przyszłości.

Naprawdę nie rozumiesz, że to, co tu zrobiłaś, to manipulacja pierwsza klasa? Nie widzisz swojego błędu?


Dorośnij. I tak miałas z nim dobrze, skoro miał siłę tyle czasu Ci tłumaczyć, jak powinno się zachowywać w związku. Nie, dojrzali ludzie nie potrzebują, zeby im to tłumaczyć, serio.

Facetowi pogratulować, wreszcie ma spokój. A Ty odpuść.

Skąd założenie,  że nie rozumiem?

Bo w żadnym z Twoich komentarzu tutaj nie widać, zebys zrozumiała.

30

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
Emil38 napisał/a:
Emil38 napisał/a:
Julia93.93 napisał/a:

Zdaję sobie z tego sprawę...

Zostaw tego faceta albo jeśli ci na nim zależy zmień się.Bądz dla niego milsza a nie chłodną su...Przytulaj go chwal go niech facet widzi że Ci na nim zależy.Rób mu niespodziewane niespodzianki i nie mówię o materialnych jakaś romantyczna we dójkę kolacja wspólna kąpiel.Włóż na siebie seksowna bieliznę rób mu takie niespodzianki często.A przede wszystkim zmień swoje myślenie powodzenia wink

Odpuść mało to facetów jest innych.Zostaw gościa w spokoju myślę że już dość go skrzywdziłaś po tym co napisałaś.Powiem Tobie coś więcej przez takie zachowanie jak Twoje tracę szacunek dla takich kobiet. Sorry ale w dzisiejszym świecie kobiety niektóre zrobiły się gorsze niż my faceci.A to wszystko za sprawą feminizmy równouprawnieniu .Takie moje zdanie wybaczcie jak którąś z Pań uraziłem.

Oczywiście bo w dzisiejszych czasach .....nastęęępny!
Sorry, ale nie podpisuje się pod tym. A Ty piszesz raz tak, raz siak, też może za chwilę zmienisz zdanie,  kto wie.

31

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
Julia93.93 napisał/a:
Emil38 napisał/a:
Emil38 napisał/a:

Zostaw tego faceta albo jeśli ci na nim zależy zmień się.Bądz dla niego milsza a nie chłodną su...Przytulaj go chwal go niech facet widzi że Ci na nim zależy.Rób mu niespodziewane niespodzianki i nie mówię o materialnych jakaś romantyczna we dójkę kolacja wspólna kąpiel.Włóż na siebie seksowna bieliznę rób mu takie niespodzianki często.A przede wszystkim zmień swoje myślenie powodzenia wink

Odpuść mało to facetów jest innych.Zostaw gościa w spokoju myślę że już dość go skrzywdziłaś po tym co napisałaś.Powiem Tobie coś więcej przez takie zachowanie jak Twoje tracę szacunek dla takich kobiet. Sorry ale w dzisiejszym świecie kobiety niektóre zrobiły się gorsze niż my faceci.A to wszystko za sprawą feminizmy równouprawnieniu .Takie moje zdanie wybaczcie jak którąś z Pań uraziłem.

Oczywiście bo w dzisiejszych czasach .....nastęęępny!
Sorry, ale nie podpisuje się pod tym. A Ty piszesz raz tak, raz siak, też może za chwilę zmienisz zdanie,  kto wie.

Daj sobie spokoj z tym zwiazkiem.  Musisz najpierw sama swoje zachowanie zmienic tak.meczysz tylko siebie i swojego partnera

32

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn

Przybiliście mnie tymi komentarzami sad

33

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
Julia93.93 napisał/a:

Przybiliście mnie tymi komentarzami sad

To tym bardziej pokazuje, że kompletnie nie rozumiesz.

34

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
Lady Loka napisał/a:
Julia93.93 napisał/a:

Przybiliście mnie tymi komentarzami sad

To tym bardziej pokazuje, że kompletnie nie rozumiesz.

Nie jestem osobą pozbawioną emocji, liczyłam na większe wsparcie. Jestem świadoma swoich błędów, wystarczy, że on już we mnie nie wierzy. Tu sam hejt i najgorszy od kobiety oczywiście. Jesteś w szczęśliwym związku?

35

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
Julia93.93 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
Julia93.93 napisał/a:

Przybiliście mnie tymi komentarzami sad

To tym bardziej pokazuje, że kompletnie nie rozumiesz.

Nie jestem osobą pozbawioną emocji, liczyłam na większe wsparcie. Jestem świadoma swoich błędów, wystarczy, że on już we mnie nie wierzy. Tu sam hejt i najgorszy od kobiety oczywiście. Jesteś w szczęśliwym związku?

Gdzie Ty widzisz tu hejt? Bo ludzie patrzą z boku i widzą?
No masakra.

Jakiego wsparcia oczekujesz? Ty się musisz zmienić. Nie przepraszać tylko dla samego przepraszania, tylko realnie się zmienić. Świadomośc błędów jak widać nie sprawia u Ciebie, że pracujesz nad sobą.

Sama mu powiedziałaś, ze nie uznajesz przerw i że jak koniec to koniec. A on wybrał koniec. Zostaje Ci to zaakceptować i kolejnemu partnerowi nie robić takich shittestów.

Tak, jestem w szczęsliwym związku. To Ci coś zmienia?

36

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
Julia93.93 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
Julia93.93 napisał/a:

Przybiliście mnie tymi komentarzami sad

To tym bardziej pokazuje, że kompletnie nie rozumiesz.

Nie jestem osobą pozbawioną emocji, liczyłam na większe wsparcie. Jestem świadoma swoich błędów, wystarczy, że on już we mnie nie wierzy. Tu sam hejt i najgorszy od kobiety oczywiście. Jesteś w szczęśliwym związku?

Ja tu nie widzę w nas komentujących  żadnego hejtu.Ludzie chcą ci pomóc a ty odbierasz to inaczej.A co mamy  Ci napisać że dobrze zrobiłaś że oczekujesz współczucia.Przecież każdy zdrowy facet na rozumie kobieta Ci napiszę to samo. Zakończ tą farsę i niech każde w swoją stronę idzie i będzie szczęśliwe.Tu nie ma żadnego hejtu tylko prawdę piszemy.Ja jestem dojrzałym emocjonalnie również facetem mam 38lat skończone teraz w sierpniu.Szanuję kobiety i zawsze szanowałem jeśli mi by kobieta powiedziała musimy sobie zrobić przerwę w zwiazku..To logiczne to dla mnie by było że ona chce odejść i pozwoliłbym jej odejść nie dramatyzowałbym.Nie robiłbym jej na złość.Ponieważ mam wysoką samoocenę i tobie polecam obrać ten sam kierunek

37

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
Emil38 napisał/a:
Julia93.93 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

To tym bardziej pokazuje, że kompletnie nie rozumiesz.

Nie jestem osobą pozbawioną emocji, liczyłam na większe wsparcie. Jestem świadoma swoich błędów, wystarczy, że on już we mnie nie wierzy. Tu sam hejt i najgorszy od kobiety oczywiście. Jesteś w szczęśliwym związku?

Ja tu nie widzę w nas komentujących  żadnego hejtu.Ludzie chcą ci pomóc a ty odbierasz to inaczej.A co mamy  Ci napisać że dobrze zrobiłaś że oczekujesz współczucia.Przecież każdy zdrowy facet na rozumie kobieta Ci napiszę to samo. Zakończ tą farsę i niech każde w swoją stronę idzie i będzie szczęśliwe.Tu nie ma żadnego hejtu tylko prawdę piszemy.Ja jestem dojrzałym emocjonalnie również facetem mam 38lat skończone teraz w sierpniu.Szanuję kobiety i zawsze szanowałem jeśli mi by kobieta powiedziała musimy sobie zrobić przerwę w zwiazku..To logiczne to dla mnie by było że ona chce odejść i pozwoliłbym jej odejść nie dramatyzowałbym.Nie robiłbym jej na złość.Ponieważ mam wysoką samoocenę i tobie polecam obrać ten sam kierunek

To była głupota z mojej strony, bardzo żałuję ...

38

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
Lady Loka napisał/a:
Julia93.93 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

To tym bardziej pokazuje, że kompletnie nie rozumiesz.

Nie jestem osobą pozbawioną emocji, liczyłam na większe wsparcie. Jestem świadoma swoich błędów, wystarczy, że on już we mnie nie wierzy. Tu sam hejt i najgorszy od kobiety oczywiście. Jesteś w szczęśliwym związku?

Gdzie Ty widzisz tu hejt? Bo ludzie patrzą z boku i widzą?
No masakra.

Jakiego wsparcia oczekujesz? Ty się musisz zmienić. Nie przepraszać tylko dla samego przepraszania, tylko realnie się zmienić. Świadomośc błędów jak widać nie sprawia u Ciebie, że pracujesz nad sobą.

Sama mu powiedziałaś, ze nie uznajesz przerw i że jak koniec to koniec. A on wybrał koniec. Zostaje Ci to zaakceptować i kolejnemu partnerowi nie robić takich shittestów.

Tak, jestem w szczęsliwym związku. To Ci coś zmienia?

Nie, bądź szczęśliwa w takim razie. Nie udzielaj się już tu poproszę.

39

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
Julia93.93 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
Julia93.93 napisał/a:

Nie jestem osobą pozbawioną emocji, liczyłam na większe wsparcie. Jestem świadoma swoich błędów, wystarczy, że on już we mnie nie wierzy. Tu sam hejt i najgorszy od kobiety oczywiście. Jesteś w szczęśliwym związku?

Gdzie Ty widzisz tu hejt? Bo ludzie patrzą z boku i widzą?
No masakra.

Jakiego wsparcia oczekujesz? Ty się musisz zmienić. Nie przepraszać tylko dla samego przepraszania, tylko realnie się zmienić. Świadomośc błędów jak widać nie sprawia u Ciebie, że pracujesz nad sobą.

Sama mu powiedziałaś, ze nie uznajesz przerw i że jak koniec to koniec. A on wybrał koniec. Zostaje Ci to zaakceptować i kolejnemu partnerowi nie robić takich shittestów.

Tak, jestem w szczęsliwym związku. To Ci coś zmienia?

Nie, bądź szczęśliwa w takim razie. Nie udzielaj się już tu poproszę.

Nie Twoja decyzja, gdzie mam prawo się udzielać, a gdzie nie.

40

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
Julia93.93 napisał/a:

ja zawsze się awanturowałam o głupoty...
jest zmęczony tłumaczeniem mi relacji związkowych (to mój 1 związek) i widocznie nie pasujemy do siebie, on ma ciężką sytuację w pracy i potrzebuje teraz spokoju i ma do mnie mnóstwo żalu bo miałam być TĄ JEDYNĄ...że nawet jak się nie kłóciliśmy i ja starałam się (zaczęłam bardziej) i on to widzi to mimo wszystko ma w głowie cały czas moje "awantury" i wyciągał moje błędy, których już nawet  nie popełniałam.

jesteś toksykiem

najlepsze co on mógł zrobić, to się odciąć

ludziom takim jak ty, to się od razu pokazuje drzwi

41

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
Farmer napisał/a:
Julia93.93 napisał/a:

ja zawsze się awanturowałam o głupoty...
jest zmęczony tłumaczeniem mi relacji związkowych (to mój 1 związek) i widocznie nie pasujemy do siebie, on ma ciężką sytuację w pracy i potrzebuje teraz spokoju i ma do mnie mnóstwo żalu bo miałam być TĄ JEDYNĄ...że nawet jak się nie kłóciliśmy i ja starałam się (zaczęłam bardziej) i on to widzi to mimo wszystko ma w głowie cały czas moje "awantury" i wyciągał moje błędy, których już nawet  nie popełniałam.

jesteś toksykiem

najlepsze co on mógł zrobić, to się odciąć

ludziom takim jak ty, to się od razu pokazuje drzwi

A jednak bardzo mnie kochał. Naprawdę bardzo. Zmieniałam się przy nim na lepsze. Za wolno. Nie pokazywał mi drzwi, a ja słuchałam. Za krótko. Każdy ma wady, on też je ma,  jednak to moje przesądziły o związku. Nie będę przedstawiać swojej relacji tu dokładnie. Dziękuję za wszystkie komentarze.

42

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn

Julia93.93, jest w tym coś dziecinnego, w pytaniu zupełnie obcych osób o kolejne ruchy twojego-w-przerwie-byłego. Na twoim miejscu, tak bardzo deklarując twoje zaangażowanie, nie odzywałabym się do niego dalej. Co mogłaś to zrobiłaś, przeprosić - przeprosiłaś, teraz jego ewentualny ruch, na czekanie na który przeznaczyłabym z dwa tygodnie, ale nie więcej.

43

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
Samba napisał/a:

Julia93.93, jest w tym coś dziecinnego, w pytaniu zupełnie obcych osób o kolejne ruchy twojego-w-przerwie-byłego. Na twoim miejscu, tak bardzo deklarując twoje zaangażowanie, nie odzywałabym się do niego dalej. Co mogłaś to zrobiłaś, przeprosić - przeprosiłaś, teraz jego ewentualny ruch, na czekanie na który przeznaczyłabym z dwa tygodnie, ale nie więcej.

Jakiś czas temu napisałam sad że tęsknię, żeby wysłuchał mnie i że pójdę do psychologa. Nie mam na razie odpowiedzi sms, a na komunikatorze, na którym pisaliśmy cały czas, całe 1.5 roku jest pierwszy raz nieobecny od kilku dni...

44

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
Julia93.93 napisał/a:
Samba napisał/a:

Julia93.93, jest w tym coś dziecinnego, w pytaniu zupełnie obcych osób o kolejne ruchy twojego-w-przerwie-byłego. Na twoim miejscu, tak bardzo deklarując twoje zaangażowanie, nie odzywałabym się do niego dalej. Co mogłaś to zrobiłaś, przeprosić - przeprosiłaś, teraz jego ewentualny ruch, na czekanie na który przeznaczyłabym z dwa tygodnie, ale nie więcej.

Jakiś czas temu napisałam sad że tęsknię, żeby wysłuchał mnie i że pójdę do psychologa. Nie mam na razie odpowiedzi sms, a na komunikatorze, na którym pisaliśmy cały czas, całe 1.5 roku jest pierwszy raz nieobecny od kilku dni...

Moze daj mu wiecej czasu. Jak nie podziala to daj sobie spokoj z tym.zwiazkiem i jemu tez

45

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
Samba napisał/a:

Julia93.93, jest w tym coś dziecinnego, w pytaniu zupełnie obcych osób o kolejne ruchy twojego-w-przerwie-byłego. Na twoim miejscu, tak bardzo deklarując twoje zaangażowanie, nie odzywałabym się do niego dalej. Co mogłaś to zrobiłaś, przeprosić - przeprosiłaś, teraz jego ewentualny ruch, na czekanie na który przeznaczyłabym z dwa tygodnie, ale nie więcej.

Dziękuję smile

46

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
JuliaUK33 napisał/a:
Julia93.93 napisał/a:
Samba napisał/a:

Julia93.93, jest w tym coś dziecinnego, w pytaniu zupełnie obcych osób o kolejne ruchy twojego-w-przerwie-byłego. Na twoim miejscu, tak bardzo deklarując twoje zaangażowanie, nie odzywałabym się do niego dalej. Co mogłaś to zrobiłaś, przeprosić - przeprosiłaś, teraz jego ewentualny ruch, na czekanie na który przeznaczyłabym z dwa tygodnie, ale nie więcej.

Jakiś czas temu napisałam sad że tęsknię, żeby wysłuchał mnie i że pójdę do psychologa. Nie mam na razie odpowiedzi sms, a na komunikatorze, na którym pisaliśmy cały czas, całe 1.5 roku jest pierwszy raz nieobecny od kilku dni...

Moze daj mu wiecej czasu. Jak nie podziala to daj sobie spokoj z tym.zwiazkiem i jemu tez

Dziękuję smile

47

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
Julia93.93 napisał/a:
Samba napisał/a:

Julia93.93, jest w tym coś dziecinnego, w pytaniu zupełnie obcych osób o kolejne ruchy twojego-w-przerwie-byłego. Na twoim miejscu, tak bardzo deklarując twoje zaangażowanie, nie odzywałabym się do niego dalej. Co mogłaś to zrobiłaś, przeprosić - przeprosiłaś, teraz jego ewentualny ruch, na czekanie na który przeznaczyłabym z dwa tygodnie, ale nie więcej.

Jakiś czas temu napisałam sad że tęsknię, żeby wysłuchał mnie i że pójdę do psychologa. Nie mam na razie odpowiedzi sms, a na komunikatorze, na którym pisaliśmy cały czas, całe 1.5 roku jest pierwszy raz nieobecny od kilku dni...

Dalej nie rozumiesz.

Powinnaś iść do psychologa niezależnie od tego, czy on sie odezwie czy nie.
Póki co to takie gadanie po prostu. Z którego nic kompletnie nie wynika.
Zero widoków na zmiane sytuacji i on to zapewne doskonale wie.

Potrafisz sama powiedzieć, co w Twoim zachowaniu bylo nie tak i w jaki sposób moglabys je zmienić?

48 Ostatnio edytowany przez Julia93.93 (2024-09-01 20:22:47)

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
Lady Loka napisał/a:
Julia93.93 napisał/a:
Samba napisał/a:

Julia93.93, jest w tym coś dziecinnego, w pytaniu zupełnie obcych osób o kolejne ruchy twojego-w-przerwie-byłego. Na twoim miejscu, tak bardzo deklarując twoje zaangażowanie, nie odzywałabym się do niego dalej. Co mogłaś to zrobiłaś, przeprosić - przeprosiłaś, teraz jego ewentualny ruch, na czekanie na który przeznaczyłabym z dwa tygodnie, ale nie więcej.

Jakiś czas temu napisałam sad że tęsknię, żeby wysłuchał mnie i że pójdę do psychologa. Nie mam na razie odpowiedzi sms, a na komunikatorze, na którym pisaliśmy cały czas, całe 1.5 roku jest pierwszy raz nieobecny od kilku dni...

Dalej nie rozumiesz.

Powinnaś iść do psychologa niezależnie od tego, czy on sie odezwie czy nie.
Póki co to takie gadanie po prostu. Z którego nic kompletnie nie wynika.
Zero widoków na zmiane sytuacji i on to zapewne doskonale wie.

Potrafisz sama powiedzieć, co w Twoim zachowaniu bylo nie tak i w jaki sposób moglabys je zmienić?

Oczywiście, że tak. Ja wszystko jemu wytłumaczyłam, napisałam obszernie, że żałuje i czego, a także co bym zmieniła, ale on nie chce mnie słuchać. Czepiałam się, że nie chciał, żebym chodziła w klapkach latem, tych płaskich, przytaczał cały czas jakie były jego byłe...potrafił napisać, że jestem i tu przekleństwo, zmienił to, ja też przeklinałam, zmieniłam to. Zapomniał o moich urodzinach, napisał tylko wszystkiego najlepszego, znowu czepiałam się, na moim długim wyjeździe nie zadzwonił mimo moich urodzin chociaż prosiłam go , nie bo on nie lubi dzwonić, chorował miesiąc i nie widzieliśmy się bo jego decyzja sad czepiałam się o takie rzeczy bo tego było duzo. Jechaliśmy na imprezę rodzinną i chciałam żeby przyjechał tak, żebyśmy nie spóźnili sie do kościoła, powiedział, że impreza w jego rodzinie i to on będzie decydował, a do kościoła nie musi wchodzić i nie będzie jak debil stał ileś tam minut przed kościołem...o to było moje czepialstwo...
Mogłam być bardziej wyrozumiała dla niego, niestety w tamtym czasie nie rozumiałam jego potrzeby snu bo źle sypia non stop i ponoć każda minuta się liczy. Nie byłam wyrozumiała i nie doceniałam tego co dla mnie robił np kupił bilety na koncert za mój zdany egzamin

49

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
Julia93.93 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
Julia93.93 napisał/a:

Jakiś czas temu napisałam sad że tęsknię, żeby wysłuchał mnie i że pójdę do psychologa. Nie mam na razie odpowiedzi sms, a na komunikatorze, na którym pisaliśmy cały czas, całe 1.5 roku jest pierwszy raz nieobecny od kilku dni...

Dalej nie rozumiesz.

Powinnaś iść do psychologa niezależnie od tego, czy on sie odezwie czy nie.
Póki co to takie gadanie po prostu. Z którego nic kompletnie nie wynika.
Zero widoków na zmiane sytuacji i on to zapewne doskonale wie.

Potrafisz sama powiedzieć, co w Twoim zachowaniu bylo nie tak i w jaki sposób moglabys je zmienić?

Oczywiście, że tak. Ja wszystko jemu wytłumaczyłam, napisałam obszernie, że żałuje i czego, a także co bym zmieniła, ale on nie chce mnie słuchać. Czepiałam się, że nie chciał, żebym chodziła w klapkach latem, tych płaskich, przytaczał cały czas jakie były jego byłe...potrafił napisać, że jestem i tu przekleństwo, zmienił to, ja też przeklinałam, zmieniłam to. Zapomniał o moich urodzinach, napisał tylko wszystkiego najlepszego, znowu czepiałam się, na moim długim wyjeździe nie zadzwonił mimo moich urodzin chociaż prosiłam go , nie bo on nie lubi dzwonić, chorował miesiąc i nie widzieliśmy się bo jego decyzja sad czepiałam się o takie rzeczy bo tego było duzo. Jechaliśmy na imprezę rodzinną i chciałam żeby przyjechał tak, żebyśmy nie spóźnili sie do kościoła, powiedział, że impreza w jego rodzinie i to on będzie decydował, a do kościoła nie musi wchodzić i nie będzie jak debil stał ileś tam minut przed kościołem...o to było moje czepialstwo...

Ale nie chodzi o to, co byś zmienila, a  o to, co zmienilaś.

I ja nie pytam o te zachowania, ale o to ostatnie, które poskutkowało rozstaniem.

Ja troche nie czaję. Nie dogadywaliście się po prostu. Nie ma w tym głębszej filozofii.

50

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
Lady Loka napisał/a:
Julia93.93 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Dalej nie rozumiesz.

Powinnaś iść do psychologa niezależnie od tego, czy on sie odezwie czy nie.
Póki co to takie gadanie po prostu. Z którego nic kompletnie nie wynika.
Zero widoków na zmiane sytuacji i on to zapewne doskonale wie.

Potrafisz sama powiedzieć, co w Twoim zachowaniu bylo nie tak i w jaki sposób moglabys je zmienić?

Oczywiście, że tak. Ja wszystko jemu wytłumaczyłam, napisałam obszernie, że żałuje i czego, a także co bym zmieniła, ale on nie chce mnie słuchać. Czepiałam się, że nie chciał, żebym chodziła w klapkach latem, tych płaskich, przytaczał cały czas jakie były jego byłe...potrafił napisać, że jestem i tu przekleństwo, zmienił to, ja też przeklinałam, zmieniłam to. Zapomniał o moich urodzinach, napisał tylko wszystkiego najlepszego, znowu czepiałam się, na moim długim wyjeździe nie zadzwonił mimo moich urodzin chociaż prosiłam go , nie bo on nie lubi dzwonić, chorował miesiąc i nie widzieliśmy się bo jego decyzja sad czepiałam się o takie rzeczy bo tego było duzo. Jechaliśmy na imprezę rodzinną i chciałam żeby przyjechał tak, żebyśmy nie spóźnili sie do kościoła, powiedział, że impreza w jego rodzinie i to on będzie decydował, a do kościoła nie musi wchodzić i nie będzie jak debil stał ileś tam minut przed kościołem...o to było moje czepialstwo...

Ale nie chodzi o to, co byś zmienila, a  o to, co zmienilaś.

I ja nie pytam o te zachowania, ale o to ostatnie, które poskutkowało rozstaniem.

Ja troche nie czaję. Nie dogadywaliście się po prostu. Nie ma w tym głębszej filozofii.

Przestałam przeklinać i inaczej prowadziliśmy rozmowy, nie wybuchałam aż tak.
Pod koniec poszło o to, że zapomniał o moich urodzinach na wyjeździe bo był zajęty ciężką sytuacja w pracy. Przeprosił, potem odebrał mnie z wyjazdu i chciał zabrać na spacer, ale ja byłam 10 dni w pracy na kolonii z dzieciakami i byłam wymęczona więc szybko poszliśmy do auta. Potem była sprawa z mojej strony z przerwą, że ja nie rozumiem czemu odsuwamy się od siebie, czemu tego nie możemy zmienić, on, że jest zmęczony ciągłymi kłótniami i przystał na przerwę. Następnie ja, że jak to, i dalej o rozstaniu...powiedział, że nie spodziewał się i zaczął mi tłumaczyć jak ciężko ma w pracy i nie wspieram go i potem wypominanie że zostawiłam go, oddałam mu rzeczy, a ja wtedy już przepraszałam i chciałam się wycofać, ale on stwierdził, że nie pasujemy do siebie bo ja ciągle robię awantury itd

51

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn

Przepraszałaś już tyle razy... on wie, że można to o kant...
Jesteś chwiejna emocjonalnie, jest to zaburzenie osobowości, nad tym nie panujesz, dlatego nie możesz nic obiecywać, bo nawet sama nie wiesz jak się zachowasz.

Nie dziw się, że on nie wierzy w Twoją zmianę, bo jej nie będzie, jakby wrócił, będzie powtórka z rozrywki.

52

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
Julia93.93 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
Julia93.93 napisał/a:

Oczywiście, że tak. Ja wszystko jemu wytłumaczyłam, napisałam obszernie, że żałuje i czego, a także co bym zmieniła, ale on nie chce mnie słuchać. Czepiałam się, że nie chciał, żebym chodziła w klapkach latem, tych płaskich, przytaczał cały czas jakie były jego byłe...potrafił napisać, że jestem i tu przekleństwo, zmienił to, ja też przeklinałam, zmieniłam to. Zapomniał o moich urodzinach, napisał tylko wszystkiego najlepszego, znowu czepiałam się, na moim długim wyjeździe nie zadzwonił mimo moich urodzin chociaż prosiłam go , nie bo on nie lubi dzwonić, chorował miesiąc i nie widzieliśmy się bo jego decyzja sad czepiałam się o takie rzeczy bo tego było duzo. Jechaliśmy na imprezę rodzinną i chciałam żeby przyjechał tak, żebyśmy nie spóźnili sie do kościoła, powiedział, że impreza w jego rodzinie i to on będzie decydował, a do kościoła nie musi wchodzić i nie będzie jak debil stał ileś tam minut przed kościołem...o to było moje czepialstwo...

Ale nie chodzi o to, co byś zmienila, a  o to, co zmienilaś.

I ja nie pytam o te zachowania, ale o to ostatnie, które poskutkowało rozstaniem.

Ja troche nie czaję. Nie dogadywaliście się po prostu. Nie ma w tym głębszej filozofii.

Przestałam przeklinać i inaczej prowadziliśmy rozmowy, nie wybuchałam aż tak. Zaczęłam się intensywnie starać i wreszcie to zauważył
Pod koniec poszło o to, że zapomniał o moich urodzinach na wyjeździe bo był zajęty ciężką sytuacja w pracy. Przeprosił, potem odebrał mnie z wyjazdu i chciał zabrać na spacer, ale ja byłam 10 dni w pracy na kolonii z dzieciakami i byłam wymęczona więc szybko poszliśmy do auta. Potem była sprawa z mojej strony z przerwą, że ja nie rozumiem czemu odsuwamy się od siebie, czemu tego nie możemy zmienić, on, że jest zmęczony ciągłymi kłótniami i przystał na przerwę. Następnie ja, że jak to, i dalej o rozstaniu...powiedział, że nie spodziewał się i zaczął mi tłumaczyć jak ciężko ma w pracy i nie wspieram go i potem wypominanie że zostawiłam go, oddałam mu rzeczy, a ja wtedy już przepraszałam i chciałam się wycofać, ale on stwierdził, że nie pasujemy do siebie bo ja ciągle robię awantury itd

53

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
wieka napisał/a:

Przepraszałaś już tyle razy... on wie, że można to o kant...
Jesteś chwiejna emocjonalnie, jest to zaburzenie osobowości, nad tym nie panujesz, dlatego nie możesz nic obiecywać, bo nawet sama nie wiesz jak się zachowasz.

Nie dziw się, że on nie wierzy w Twoją zmianę, bo jej nie będzie, jakby wrócił, będzie powtórka z rozrywki.

To samo wlasnie myslalam

54 Ostatnio edytowany przez Julia93.93 (2024-09-01 20:53:32)

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn

Pracuje z dziećmi x lat, jestem dla nich zawsze najfajniejszą nauczycielką i jestem sprawiedliwa. Wszystko to słyszałam wiele razy. Z rodzicami dzieci i w pracy z innymi ludźmi mam relacje bez zarzutu, po pracy z koleżankami także...gdybym była zaburzona, nie udałoby mi się tego utrzymać..
Ja jestem wybuchowa, on jest introwertykiem

55

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn

Z drugiej strony, co piszesz o nim, to też niezły toksyk.
Jak może facet wymagać, żeby partnerka nie chodziła latem w klapkach na płaskiej podeszwie, to jest chore.

Też związek nie miał szans, dlatego dobrze, że się skończył, dla niego i dla Ciebie.

56

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
wieka napisał/a:

Z drugiej strony, co piszesz o nim, to też niezły toksyk.
Jak może facet wymagać, żeby partnerka nie chodziła latem w klapkach na płaskiej podeszwie, to jest chore.

Też związek nie miał szans, dlatego dobrze, że się skończył, dla niego i dla Ciebie.

No wlasnie kobiety sie ubieraja tak jak chca

57

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
JuliaUK33 napisał/a:
wieka napisał/a:

Z drugiej strony, co piszesz o nim, to też niezły toksyk.
Jak może facet wymagać, żeby partnerka nie chodziła latem w klapkach na płaskiej podeszwie, to jest chore.

Też związek nie miał szans, dlatego dobrze, że się skończył, dla niego i dla Ciebie.

No wlasnie kobiety sie ubieraja tak jak chca

Nie chciał, żebym tak chodziła niestety, a figurę mam naprawdę super, szczuplutką i jestem wysoka, kłótnia, któregoś razu jak pojawiłam się w klapkach to zaczął się czepiać, że będę chodzić jak kaczka i że nie chce żeby mu ktoś taki towarzyszył, zrobiłam mu awanturę i wyszłam z kina zanim podeszliśmy do kas...

58

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
Julia93.93 napisał/a:

Pracuje z dziećmi x lat, jestem dla nich zawsze najfajniejszą nauczycielką i jestem sprawiedliwa. Wszystko to słyszałam wiele razy. Z rodzicami dzieci i w pracy z innymi ludźmi mam relacje bez zarzutu, po pracy z koleżankami także...gdybym była zaburzona, nie udałoby mi się tego utrzymać..
Ja jestem wybuchowa, on jest introwertykiem

Nieprawda.

59

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
wieka napisał/a:

Z drugiej strony, co piszesz o nim, to też niezły toksyk.
Jak może facet wymagać, żeby partnerka nie chodziła latem w klapkach na płaskiej podeszwie, to jest chore.

Też związek nie miał szans, dlatego dobrze, że się skończył, dla niego i dla Ciebie.

Nie przesadzałabym. Jak jej się nie podoba to moze odejść.

Mojej koleżance facet powiedział normalnie wprost, ze mu się nie podoba wygląd stóp w balerinach i bardzo by chciał, żeby w nich nie chodziła. I przy nim nie chodzi. Nie jest to wielkie poświęcenie.

60 Ostatnio edytowany przez wieka (2024-09-01 22:01:11)

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
Julia93.93 napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
wieka napisał/a:

Z drugiej strony, co piszesz o nim, to też niezły toksyk.
Jak może facet wymagać, żeby partnerka nie chodziła latem w klapkach na płaskiej podeszwie, to jest chore.

Też związek nie miał szans, dlatego dobrze, że się skończył, dla niego i dla Ciebie.

No wlasnie kobiety sie ubieraja tak jak chca

Nie chciał, żebym tak chodziła niestety, a figurę mam naprawdę super, szczuplutką i jestem wysoka, kłótnia, któregoś razu jak pojawiłam się w klapkach to zaczął się czepiać, że będę chodzić jak kaczka i że nie chce żeby mu ktoś taki towarzyszył, zrobiłam mu awanturę i wyszłam z kina zanim podeszliśmy do kas...

Nie potrafiliście normalnie rozmawiać.
Wzajemnie o pierdoły robiliście wyrzuty/awantury, dlatego on ma rację, że nie pasowaliście do siebie.
Zapomnij, nie myśl nawet o powrocie, samo uczucie nie wystarczy, żeby być razem, dla was nie ma przyszłości.

61

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
Julia93.93 napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
wieka napisał/a:

Z drugiej strony, co piszesz o nim, to też niezły toksyk.
Jak może facet wymagać, żeby partnerka nie chodziła latem w klapkach na płaskiej podeszwie, to jest chore.

Też związek nie miał szans, dlatego dobrze, że się skończył, dla niego i dla Ciebie.

No wlasnie kobiety sie ubieraja tak jak chca

Nie chciał, żebym tak chodziła niestety, a figurę mam naprawdę super, szczuplutką i jestem wysoka, kłótnia, któregoś razu jak pojawiłam się w klapkach to zaczął się czepiać, że będę chodzić jak kaczka i że nie chce żeby mu ktoś taki towarzyszył, zrobiłam mu awanturę i wyszłam z kina zanim podeszliśmy do kas...

Masakra Ty sie ciesz ,ze juz z nim nie jestes,a nie jeszcze za nim latasz

62

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
Julia93.93 napisał/a:
Farmer napisał/a:
Julia93.93 napisał/a:

ja zawsze się awanturowałam o głupoty...
jest zmęczony tłumaczeniem mi relacji związkowych (to mój 1 związek) i widocznie nie pasujemy do siebie, on ma ciężką sytuację w pracy i potrzebuje teraz spokoju i ma do mnie mnóstwo żalu bo miałam być TĄ JEDYNĄ...że nawet jak się nie kłóciliśmy i ja starałam się (zaczęłam bardziej) i on to widzi to mimo wszystko ma w głowie cały czas moje "awantury" i wyciągał moje błędy, których już nawet  nie popełniałam.

jesteś toksykiem

najlepsze co on mógł zrobić, to się odciąć

ludziom takim jak ty, to się od razu pokazuje drzwi

A jednak bardzo mnie kochał. Naprawdę bardzo. Zmieniałam się przy nim na lepsze. Za wolno. Nie pokazywał mi drzwi, a ja słuchałam. Za krótko. Każdy ma wady, on też je ma,  jednak to moje przesądziły o związku. Nie będę przedstawiać swojej relacji tu dokładnie. Dziękuję za wszystkie komentarze.

Ale ile miał jeszcze czekać?

63

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn

Od razu zaznaczę, że na ten moment przeczytałam tylko pierwszy post i to co mi się nasuwa, to to, że wpadłaś we własne sidła. Próbowałaś coś ugrać stosując manipulacje, ale okazało się, że nie zadziałały i ostatecznie sama stałaś się ich ofiarą.

Ja już po przeczytaniu tego posta poczułam się zmęczona, więc naprawdę nie dziwię się, że on nie chce bawić się w coś, co obok zdrowego związku nawet nie stało.
I tak, masz rację, na samym fizycznym podobaniu się sobie, zbyt wiele się nie zbuduje.

64 Ostatnio edytowany przez Legat (2024-09-02 10:50:58)

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
Julia93.93 napisał/a:

Zapomniał o moich urodzinach, napisał tylko wszystkiego najlepszego

Jak zapomniał skoro nie zapomniał? big_smile

Lady Loka napisał/a:

Mojej koleżance facet powiedział normalnie wprost, ze mu się nie podoba wygląd stóp w balerinach i bardzo by chciał, żeby w nich nie chodziła. I przy nim nie chodzi. Nie jest to wielkie poświęcenie.

Oczywiście. Kobiety też bardzo często zwracają uwagę swoim partnerom, żeby zmienili coś w swoim wyglądzie.

65

Odp: Pytanie głównie do mężczyzn
Legat napisał/a:
Julia93.93 napisał/a:

Zapomniał o moich urodzinach, napisał tylko wszystkiego najlepszego

Jak zapomniał skoro nie zapomniał? big_smile

Lady Loka napisał/a:

Mojej koleżance facet powiedział normalnie wprost, ze mu się nie podoba wygląd stóp w balerinach i bardzo by chciał, żeby w nich nie chodziła. I przy nim nie chodzi. Nie jest to wielkie poświęcenie.

Oczywiście. Kobiety też bardzo często zwracają uwagę swoim partnerom, żeby zmienili coś w swoim wyglądzie.

Ale to musi mieć ręce i nogi i być  akceptowalne przez drugą stronę, poza tym nie wypowiedziane w ten sposób, w jaki to zrobił partner.
Oni w ogóle starają się sobie podporządkować i to w agresywny sposób, nie tędy droga.

Posty [ 1 do 65 z 124 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Pytanie głównie do mężczyzn

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024