Witam wszystkich,
około miesiąc temu na jednym z portali randkowych poznałem pewną dziewczynę. W tamtym czasie pisałem z również z kilkoma innymi, ta była sporo młodsza więc jakoś bardzo o nią nie zabiegałem. Kiedy spytała czego szukam powiedziałem ze luźnej relacji. Ona od razu zaznaczyła że chce czegoś poważniejszego i że poprzednie związki były do bani. Początkowo chciała mnie usunąć, ale jakoś udało mi się ją udobruchać. Nasze rozmowy kręciły się bardzo często wokół seksu, były też zmysłowe foty w bieliźnie. Po tygodniu udało mi się ja namówić na spacer(dużo pracuje, jedynie niedziele wolne). Jej warunkiem było, żebym na spacerze był grzeczny. I wydawało mi się, że byłem.... Nie było obmacywania itd, jednak kilka razy rzuciłem jakimś zboczonym żartem. Powiem Wam, że dziewczyna bardzo mi się spodobała. Niby dużo młodsza ale jednak bardzo dojrzałą jak na swój wiek. Pomyślałem, fajnie byłoby stworzyć z Nią prawdziwy związek.
NA drugi dzień napisała, że jestem fajnym facetem ale bardzo zaradziło ją, że już na pierwszym spotkaniu zaczynam rozmowy o seksie, myślała że będę dojrzalszy. Napisałem jej, że w sumie z tym FWB żartowałem i chciałbym czegoś poważniejszego. Ona, że jak chce to możemy sie przyjaźnić- na co odmówiłem. Po kilu dniach postanowiłem zawieźć jej potem bukiet, wydawała sie bardzo zadowolona, mile zaskoczona. NA drugi dzień napisałem, że chciałbym ja teraz zabrać na prawdziwą randkę- nie odpisała nic. Co ciekawe, dalej wchodziła na moje relacje. Po tygodniu wysłałem kolegę, żeby dostarczył jej czekoladki. Po tym napisała do mnie, że ona tego nie czuje i że już pokazałem na co mnie stać, że źle wszystko rozegrałem. Zablokowała mnie na wszystkich komunikatorach.
Wiem, że dałem ciała, ale czasu już nie cofnę. Pewnie 99% z Was powie- daj sobie spokój, poszukaj innej. I tak pewnie byłoby łatwiej. Ale ja musze spróbować...Macie może jakieś rady? Co mogę jeszcze zrobić? jak jej pokazać, że nie szukam tylko seksu i jestem wartościowym facetem?