Gosiawie napisał/a:Witam forumowiczow,
moj znajomy jest w trakcie rozwodu. Mieszka w Niemczech i nie ma czasu jezdzic czesto na rozprawy dlatego nie wystapil z orzeczeniem o winie (zona odeszla do innego).
Ale to nie o tym. Maja w Polsce dom kupiony w trakcie malzenstwa, jest zapisany tylko na zone. Kolega znalazl sobie pierwszego lepszego adwokata przy polskiej granicy, ktory mu powiedzial, ze nie ma szans na podzial tego domu, bo jest zapisany tylko na nia.
Zas inna znajoma miala podobna sytuacje, ale bylo to wiele lat wstecz, w trakcie malzenstwa ojciec przepisal jej mieszkanie i bylo "wspolne" czyli do podzialu.
Czy ktos z was zna podobne przypadki i moze doradzic?
Powiem tak, wg mojej wiedzy jeżeli nie mają rozdzielności majątkowej - dom kupiony w trakcie małżeństwa za wspólne pieniądze - nawet jeżeli zapisany na jednego małżonka - jest to wspólny majątek. Inaczej sprawa może wyglądać jeżeli mąż/żona przedstawi dowody skąd były środki na zakup, ale to są szczegóły nam nie wiadome.
Kolega powinien znaleźć innego adwokata, raczej bliżej miejscowości gdzie stoi dom, bo jeżeli zdecyduje się na Sąd - rozpraw może być sporo, jeżeli nie ma zgodności / lub może dogadają się polubownie - adwokat ma bliżej do sądu, a "powód/pozwany" nie zawsze musi uczestniczyć na rozprawie.
Skoro jestem przy głosie przypomniało mi się, żeby kolega nie szarżował z wyceną "roszczenie" (wartość domu) bo opłata w sądzie jest od wartości roszczenia ale adwokat również bierze opłatę za prowadzenie sprawy od wysokości roszczenia.(ja dostałam w doopę). W razie potrzeby (niezgodności stron) powołają biegłego sądowego do wyceny domu.
Jeszcze powiem tak, ja zanim zdecydowałam się na adwokata odwiedziłam kilka kancelarii i w każdej dowiedziałam się czegoś nowego (byłam mądrzejsza), adwokaci nie są wylewni - dla mnie zrozumiałe - to ich wiedza.
Znam przypadek, gdzie żona w trakcie małżeństwa dostała od rodziców (darowizna) dom w stanie surowym. Dom wykańczali małżonkowie wspólnie. Po kilku latach - małżeństwo rozpadło się - wg inf. żony i jej rodziców mężowi nic nie należy się bo zapisane na żonę. Adwokat był innego zdania. Należy się od wartości wspólnego wykończenia domu. Wkład był wspólny, a wykończenia nie są tanie.
Kiedyś czytałam o bardzo skomplikowanej sprawie majątkowej - sama byłam zdziwiona zakończeniem pozytywnym.
Może coś pomogłam.