Mam 28 lat i cierpię na autyzm Atypowy i uszkodzenia mózgu .Jestem niesamodzielny .Wśród mojej okolicy jestem uznawany za zjeba genetycznego ,upośledzonego umysłowo .W życiu sobie w wcale nie radze.Nigdy nie miałem żadnych kolegów ani znajomych .Kiedyś w szkole byłem gnębiony .Jestem wątłej budowy ciała i na dodatek ludzie traktują mnie nie poważnie bo jestem dosyć niski mierze 177 cm wzrostu.
Byłem u niejednego specjalisty i nie pomógł mi wcale .Lekarz psychiatra powiedział ,że nie da się cofnąć mojej wcale choroby.
Pracuje zakładzie aktywności zawodowej już od 5 lat i nie mam żadnych ani znajomych ani kolegów .
Czy ktoś zna jakiegoś autyste kto był w takiej gównianej sytuacji jak ja?
moj znajomy pracowal w szkole specjalnej z dziecmi. opowiedzial mi o jednym autystyku, ktory byl praktycznie przez wiekszosc dnia nieswiadomy, tak jakby wylaczony, mial z raz dziennie przeblysk ze sie 2przebudzal2 i wtedy odbieral bodzce ze swiata zewnetrznego, takze nie masz tak najgorzej.
moj znajomy pracowal w szkole specjalnej z dziecmi. opowiedzial mi o jednym autystyku, ktory byl praktycznie przez wiekszosc dnia nieswiadomy, tak jakby wylaczony, mial z raz dziennie przeblysk ze sie 2przebudzal2 i wtedy odbieral bodzce ze swiata zewnetrznego, takze nie masz tak najgorzej.
Nic nie wiesz o mnie .Dorosły człowiek nie radzący sobie w życiu mając 28 lat to masakra.
a z czym chcialbys umiec sobie radzic w zyciu codziennym? taka jedna najpilniejsza rzecz
a z czym chcialbys umiec sobie radzic w zyciu codziennym? taka jedna najpilniejsza rzecz
Potrafić zdać prawo jazdy .
6 2024-04-18 03:32:47 Ostatnio edytowany przez Johnny.B (2024-04-18 03:34:34)
blueangel napisał/a:a z czym chcialbys umiec sobie radzic w zyciu codziennym? taka jedna najpilniejsza rzecz
Potrafić zdać prawo jazdy .
Nie pocieszę Cię nawet będąc zdrowy możesz być w takiej samej dupie jakiej jesteś teraz. To nie jest twoja wina. Nie jesteś zjebem jak inni na Ciebie mówią. Oni są zjebani. Mi tego nie powiedzia bo by nie mieli zębów. Do Ciebie są odważni bo jesteś chorą osobą. Olej ich. A jeśli chodzi o prawo jazdy daj sobie spokój osoby z twoją chorobą nie powinny wsiadać za kółko. Skup się na sobie i swoich pasjach i wiedzy ja tak robię. Chory nie jestem a znajomych też nie mam bo szkoda czasu na idiotów.