PrettyWoman94 napisał/a:Ale też czuje się źle patrząc na siebie z boku czytając delikatnie mówiąc mało ambitne romanse, jak jakaś pani po 50, znudzona swoim Januszem.
I niestety dokładnie wiem czego szukam i wiem też, ze mój typ nie siedzi raczej na to tinderze, bo nie musi.
Pytanie nie powinno brzmiec:
Tylko:
Odpowiedz na pierwsze pytanie jest oczywiscie "tak" - i wielu osobom codziennie sie to udaje.
Odpowiedz na drugie pytanie - moim zdaniem - jest silnym "nie" - z uwagi na rozbieznosc miedzy tym czego chcesz a tym co sama mozesz dac.
Sposobem myslenia nie roznisz sie niczym od przecietnego incela.
Sprawy nie ulatwiaja te romanse, ktore czytasz - bo swiadomosc, ze cos jest fikcja, nie zatrzymuje wzostu naszych aspiracji.
Ludzie korzystajacy z social media sa tym mniej zadowoleni z wlasnego wygladu i zycia im dluzej ogladaja innych - mimo jednoczesnej swiadomosci, ze to sa fikcyjne historie, ktore ludzie opowiadaja wybierajac elementy zycia i filtry, ktore sa atrakcyjne i ukrywajac te, ktore pokazuja druga strone medalu.
Identycznie, Ty jestes obecnie w sytuacji, gdzie twoje aspiracje, wzbudzone przez fikcyjne zachowania fikcyjnych postaci ustanowily nierealny standard dla twojego partnera.
Jednoczesnie sama nie wyszlas jeszcze ze swojej traumy - przez co nie moglas dojrzec poza stan umyslu 13 letniej dziewczynki - bo dopoki czlowiek nie poradzi sobie ze swoja trauma (pogodzi sie ze swoja przeszloscia zamiast z nia walczyc dzieki spojrzeniu na te sytuacje z punktu widzenia innych osob i zrozumieniu przyczyn, dla ktorych to co sie wydarzylo bylo calkowicie rozsadne) to kompletnie zatrzymuja sie w procesie dojrzewania.
Dlatego, moim zdaniem, jesli powaznie myslisz o zalozeniu kiedys rodziny, to musisz zaczac od skonczenia z czytaniem fikcyjnych ksiazek i jednoczesnie nauki bycia obywatelem (w odrozneniu od bycia konsumentem i jednostka) - bo tylko skupiajac sie na potrzebach innych ludzi (w odroznieniu od skupienia sie na tym jaka ma sie opinie wsrod innych i swoich potrzebach) uczymy sie dawac wartosc, ktora jest potrzebna w rzeczywistosci (a nie tylko naszych przekonaniach) - a dawanie tej wartosci jest podstawa zarowno bycia dobrym obywatelem jak i zona/mezem.