Cześć,
Od około dwóch miesięcy spotykam się z pewną dziewczyną, dosyć często mnie zapraszała do siebie na "herbatę', film, etc, bardzo lubi masaż i przytulanie, bliskość, w każdym razie, gdy czegoś potrzebuje zawsze jestem. Problem polega na tym, że kiedy ja się odzywam to albo milczy, albo odpisuje po kilku dniach, odpisując z czapy albo wysyłając softy, czuję się trochę tak jakby, olewany i wykorzystywany, nie lubię ludzi, którym poświęcam czas, nawet wtedy kiedy mam coś do zrobienia a oni po prostu olewają mnie, dzwonią kiedy coś się dzieje i kiedy tego kontaktu potrzebują. Gdzieś z tyłu głowy mam to żeby również potraktować to, tak jak ona to robi, z drugiej strony nie mam sumienia żeby tak po prostu to olać. Wspomniałem jej o tym, to stwierdziła, że wcale tak nie jest, nie wiem czy to nie jest rodzaj jakiejś toksyczności, której nie rozumiem. Powoli zacząć się odsuwać, czy po prostu zablokować ją gdzie się da od razu i mieć spokój? Ta cała sprawa generuje we mnie jakieś dziwne emocje, nie rozumiem ich do końca, bez jej obecności w życiu byłem po prostu, spokojniejszy.
Pozdrawiam
1 2024-03-30 10:32:51 Ostatnio edytowany przez Drings (2024-03-30 10:34:27)
Cześć,
Powoli zacząć się odsuwać, czy po prostu zablokować ją gdzie się da od razu i mieć spokój?
To co dla Ciebie jest lepsze, jeśli nie masz w ogóle poczucia asertywności i nie potrafisz odmówić, to zablokuj.
Jeśli będziesz umiał odmówić, to powoli się odsuwaj.
Na pewno nie powinieneś tkwić w takiej relacji, którą nawet ciężko nazwać, jakby co, to nie ma zdrowej przyjaźni damsko męskiej, więc się na to nie pisz, jeśli zaproponuje.
Jesteś jej czasoumilaczem, więc marnujesz swój czas.
- SaraS
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Zablokować, zacząć olewać albo powoli się odsuwać? Bez sensu. Powiedz jej po prostu to:
"Problem polega na tym, że kiedy ja się odzywam to albo milczy, albo odpisuje po kilku dniach, odpisując z czapy albo wysyłając softy, czuję się trochę tak jakby, olewany i wykorzystywany, nie lubię ludzi, którym poświęcam czas, nawet wtedy kiedy mam coś do zrobienia a oni po prostu olewają mnie, dzwonią kiedy coś się dzieje i kiedy tego kontaktu potrzebują".
I podziękuj z tego powodu za znajomość.
Drings napisał/a:Cześć,
Powoli zacząć się odsuwać, czy po prostu zablokować ją gdzie się da od razu i mieć spokój?To co dla Ciebie jest lepsze, jeśli nie masz w ogóle poczucia asertywności i nie potrafisz odmówić, to zablokuj.
Jeśli będziesz umiał odmówić, to powoli się odsuwaj.Na pewno nie powinieneś tkwić w takiej relacji, którą nawet ciężko nazwać, jakby co, to nie ma zdrowej przyjaźni damsko męskiej, więc się na to nie pisz, jeśli zaproponuje.
Jesteś jej czasoumilaczem, więc marnujesz swój czas.
Dobra, problem polega na tym, ze nie potrafię czegoś zostawić od tak za sobą, spróbuję ograniczyć kontakt, ale podświadomie wiem, że tylko totalnie odcięcie się od tego da mi spokój.
Zablokować, zacząć olewać albo powoli się odsuwać? Bez sensu. Powiedz jej po prostu to:
"Problem polega na tym, że kiedy ja się odzywam to albo milczy, albo odpisuje po kilku dniach, odpisując z czapy albo wysyłając softy, czuję się trochę tak jakby, olewany i wykorzystywany, nie lubię ludzi, którym poświęcam czas, nawet wtedy kiedy mam coś do zrobienia a oni po prostu olewają mnie, dzwonią kiedy coś się dzieje i kiedy tego kontaktu potrzebują".
I podziękuj z tego powodu za znajomość.
Tak, ona wie jak ja się z tym czuje, po prostu nie robi sobie z tego nic.
Jakbyś miał cywilną odwagę, to byś jej powiedział prosto w twarz, że nie odpowiada Ci taka relacja, czujesz się wykorzystywany, dlatego dla swojego spokoju musisz zerwać znajomość.
Podświadomie pewnie liczysz, że ona w końcu się do Ciebie zbliży, ale to tak nie działa, właśnie jak się odsuniesz, to dopiero się dowiesz w co ona gra.
7 2024-03-30 11:21:05 Ostatnio edytowany przez Drings (2024-03-30 11:30:30)
Jakbyś miał cywilną odwagę, to byś jej powiedział prosto w twarz, że nie odpowiada Ci taka relacja, czujesz się wykorzystywany, dlatego dla swojego spokoju musisz zerwać znajomość.
Podświadomie pewnie liczysz, że ona w końcu się do Ciebie zbliży, ale to tak nie działa, właśnie jak się odsuniesz, to dopiero się dowiesz w co ona gra.
Wiesz co, faktycznie, gdzieś podświadomie na coś liczę, z tym że już ze sobą spaliśmy, więc to nie jest to. "W relacji wygrywa ten, komu mniej zależy.", kiedyś tego nie rozumiałem, ale chyba właśnie znalazłem się w takiej sytuacji. Zrobię to co należy. Po prostu zaproponuje jej spotkanie po świętach i powiem, że nie odpowiada mi rodzaj takiej relacji, no i tyle. Wiesz czego nie potrafię zrozumieć? Ludzi, takich, którzy właśnie w ten sposób potrafią się zachować.
wieka napisał/a:Jakbyś miał cywilną odwagę, to byś jej powiedział prosto w twarz, że nie odpowiada Ci taka relacja, czujesz się wykorzystywany, dlatego dla swojego spokoju musisz zerwać znajomość.
Podświadomie pewnie liczysz, że ona w końcu się do Ciebie zbliży, ale to tak nie działa, właśnie jak się odsuniesz, to dopiero się dowiesz w co ona gra.
Wiesz co, faktycznie, gdzieś podświadomie na coś liczę, z tym że już ze sobą spaliśmy, więc to nie jest to. "W relacji wygrywa ten, komu mniej zależy.", kiedyś tego nie rozumiałem, ale chyba właśnie znalazłem się w takiej sytuacji. Zrobię to co należy. Po prostu zaproponuje jej spotkanie po świętach i powiem, że nie odpowiada mi rodzaj takiej relacji, no i tyle. Wiesz czego nie potrafię zrozumieć? Ludzi, takich, którzy właśnie w ten sposób potrafią się zachować.
Nie da się zrozumieć, taka bywa natura ludzka, że wykorzystuje to, co się daje wykorzystywać.
Trzyma Cię na orbicie, dopóki nie trafi jej się miłość, wtedy nie będziesz potrzebny do masowania i nie tylko...
Drings napisał/a:wieka napisał/a:Jakbyś miał cywilną odwagę, to byś jej powiedział prosto w twarz, że nie odpowiada Ci taka relacja, czujesz się wykorzystywany, dlatego dla swojego spokoju musisz zerwać znajomość.
Podświadomie pewnie liczysz, że ona w końcu się do Ciebie zbliży, ale to tak nie działa, właśnie jak się odsuniesz, to dopiero się dowiesz w co ona gra.
Wiesz co, faktycznie, gdzieś podświadomie na coś liczę, z tym że już ze sobą spaliśmy, więc to nie jest to. "W relacji wygrywa ten, komu mniej zależy.", kiedyś tego nie rozumiałem, ale chyba właśnie znalazłem się w takiej sytuacji. Zrobię to co należy. Po prostu zaproponuje jej spotkanie po świętach i powiem, że nie odpowiada mi rodzaj takiej relacji, no i tyle. Wiesz czego nie potrafię zrozumieć? Ludzi, takich, którzy właśnie w ten sposób potrafią się zachować.
Nie da się zrozumieć, taka bywa natura ludzka, że wykorzystuje to, co się daje wykorzystywać.
Trzyma Cię na orbicie, dopóki nie trafi jej się miłość, wtedy nie będziesz potrzebny do masowania i nie tylko...
Tak, uświadomiłem sobie to po tym, kiedy przeczytałem wpisy od was. Po prostu powoli zacznę się odcinać, rozmowa na ten temat generuje tylko niepotrzebnie nerwy, stres, źle się czuje. Ogólnie mam ochotę już w ogóle jej nie odpisywać, wyrzucić ten krótki epizod ze swojego życia, zapomnieć.
Widzisz sam, że rozmowa z nią nie ma sensu, nie pisz, nie odpisuj, jak już, to lakonicznie odmawiaj, wykręcaj się brakiem czasu, jak będzie naciskała.
Ale spróbuj nie pisać w ogóle.
Rozumiem że nie masz sumienia żeby tak po prostu to olać. Przede wszystkim najlepiej szczera rozmowa, powiedzieć co leży na sercu żeby nie było niedopowiedzeń i zacząć się odsuwać. Jeżeli jej obecność odbiera ci spokój lepiej odpuścić. Byłeś na jej każde zawołanie a ona? Olewka. Jak się buduje z kimś relacje to obie strony powinny się starać. Również miałam styczność z taką osobą, nic dobrego jedynie meksyk w głowie.
Widzisz sam, że rozmowa z nią nie ma sensu, nie pisz, nie odpisuj, jak już, to lakonicznie odmawiaj, wykręcaj się brakiem czasu, jak będzie naciskała.
Ale spróbuj nie pisać w ogóle.
Ogólnie od wczoraj jest cisza, odpisałem jej, ona odczytała i cisza. Wiesz co, każda rozmowa na ten temat kończyła się "Wcale tak nie myślę.", tydzień normalny kontakt i potem znowu cisza, wyobraź sobie że trzy dni temu powiedziała mi, że na 80% wyjeżdża z mamą za granicę, cały ten czas wodzenie za nos.
- Samba
- Dobry Duszek Forum
- Nieaktywny
Tak, uświadomiłem sobie to po tym, kiedy przeczytałem wpisy od was. Po prostu powoli zacznę się odcinać, rozmowa na ten temat generuje tylko niepotrzebnie nerwy, stres, źle się czuje. Ogólnie mam ochotę już w ogóle jej nie odpisywać, wyrzucić ten krótki epizod ze swojego życia, zapomnieć.
Jeśli rzeczywiście masz taką ochotę to tak zrób - wyrzuć ten epizod do kosza, co najwyżej napisz, że dziękujesz za znajomość, ale nie tego szukasz.
Może dziewczyna ma jakieś zaburzenia osobowości, dlatego odpuść, bez sentymentów.
wieka napisał/a:Drings napisał/a:Cześć,
Powoli zacząć się odsuwać, czy po prostu zablokować ją gdzie się da od razu i mieć spokój?To co dla Ciebie jest lepsze, jeśli nie masz w ogóle poczucia asertywności i nie potrafisz odmówić, to zablokuj.
Jeśli będziesz umiał odmówić, to powoli się odsuwaj.Na pewno nie powinieneś tkwić w takiej relacji, którą nawet ciężko nazwać, jakby co, to nie ma zdrowej przyjaźni damsko męskiej, więc się na to nie pisz, jeśli zaproponuje.
Jesteś jej czasoumilaczem, więc marnujesz swój czas.Dobra, problem polega na tym, ze nie potrafię czegoś zostawić od tak za sobą, spróbuję ograniczyć kontakt, ale podświadomie wiem, że tylko totalnie odcięcie się od tego da mi spokój.
Nie potrafisz zostawić bo liczysz ze ona się zmieni i tak naprawdę szukasz sposobu jak to zrobić
- Halina3.1
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Cześć,
Od około dwóch miesięcy spotykam się z pewną dziewczyną, dosyć często mnie zapraszała do siebie na "herbatę', film, etc, bardzo lubi masaż i przytulanie, bliskość, w każdym razie, gdy czegoś potrzebuje zawsze jestem. Problem polega na tym, że kiedy ja się odzywam to albo milczy, albo odpisuje po kilku dniach, odpisując z czapy albo wysyłając softy, czuję się trochę tak jakby, olewany i wykorzystywany, nie lubię ludzi, którym poświęcam czas, nawet wtedy kiedy mam coś do zrobienia a oni po prostu olewają mnie, dzwonią kiedy coś się dzieje i kiedy tego kontaktu potrzebują. Gdzieś z tyłu głowy mam to żeby również potraktować to, tak jak ona to robi, z drugiej strony nie mam sumienia żeby tak po prostu to olać. Wspomniałem jej o tym, to stwierdziła, że wcale tak nie jest, nie wiem czy to nie jest rodzaj jakiejś toksyczności, której nie rozumiem. Powoli zacząć się odsuwać, czy po prostu zablokować ją gdzie się da od razu i mieć spokój? Ta cała sprawa generuje we mnie jakieś dziwne emocje, nie rozumiem ich do końca, bez jej obecności w życiu byłem po prostu, spokojniejszy.
Pozdrawiam
Orbiter i czasoumilacz. Ew. albo jestes na przeczekanie z braku laku, i jak pojawi sie lepsza opcja pojdziesz w odstawke albo juz jest ktos inny dlatego ona odzywa sie tylko wtedy jak tamtego nie ma w poblizu. Szanuj sie i zacznij ja traktowac jak ona ciebie.
- Diarmuid
- Dobry Duszek Forum
- Nieaktywny
Ona umawia się z innymi facetami stąd brak odpisywania.
Weź nie jej nic nie pisz, nie odpisuj i próbuj zapomnieć. Najlepiej jakbyś zablokował kontakt z nią i tyle.
Ona umawia się z innymi facetami stąd brak odpisywania.
Weź nie jej nic nie pisz, nie odpisuj i próbuj zapomnieć. Najlepiej jakbyś zablokował kontakt z nią i tyle.
Powiedziałem, jej co myślę, stwierdziła, że nie odzywa się tylko kiedy czegoś potrzebuj i nie olewa mnie, dlatego racji tego nie odzywa się od kilku dni 
Cyrk po prostu. W każdym razie, również stwierdziłem że nie życzę sobie jej obecności w moim życiu, powiedziała "OK", i wszędzie gdzie tylko możliwe zablokowałem dostęp do siebie.
I to była męska decyzja.
- 5i5kiN
- Cioteczka Dobra Rada
- Nieaktywny
Jak dziurę nadstawia, to ok 
I to była męska decyzja.
Przepraszam, że dopiero teraz odpisuje, ale święta, wiadome, wyjazdy, rodzina. Wracając do tematu, zablokowała mnie na messengerze, bo tylko to mam jeśli chodzi o social media. Mam nadzieję, że wyjedzie i zostawi mnie już w świętym spokoju.
Pozdrawiam
- klipozor
- Cioteczka Dobra Rada
- Nieaktywny
Mam nadzieję, że wyjedzie i zostawi mnie już w świętym spokoju
Mhm, jasne.
Masz nadzieję, że ona jednak zrozumie swój błąd i szybko znajdzie jakiś sposób na obejście twoich blokad np. zadzwoni albo przyjedzie... co się raczej nie wydarzy i może ty w końcu zrozumiesz, że z kolei twoim największym błędem było marnowanie czasu na tą znajomość, ale ponieważ jesteś inteligentnym facetem, więcej go nie popełnisz, bo teraz już wiesz, że to nie ma żadnego sensu, prawda?
Drings napisał/a:Mam nadzieję, że wyjedzie i zostawi mnie już w świętym spokoju
Mhm, jasne.
Masz nadzieję, że ona jednak zrozumie swój błąd i szybko znajdzie jakiś sposób na obejście twoich blokad np. zadzwoni albo przyjedzie... co się raczej nie wydarzy i może ty w końcu zrozumiesz, że z kolei twoim największym błędem było marnowanie czasu na tą znajomość, ale ponieważ jesteś inteligentnym facetem, więcej go nie popełnisz, bo teraz już wiesz, że to nie ma żadnego sensu, prawda?
Tak, zgadza się, po prostu nie chcę już z nią kontaktu, będą w takiej relacji byłem strasznie nerwowy, ze względu na jej dziwne zachowanie mi udzielało się wszystko. Rozumiem ironię w twoim komentarzu, i dziękuję Ci bardzo za to <3
