Czy to zdrada emocjonalna? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Czy to zdrada emocjonalna?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 22 ]

Temat: Czy to zdrada emocjonalna?

Witam wszystkich,

potrzebuje obiektywnego spojrzenia. Nie chce sie przynajmniej teraz za bardzo rozpisywac o naszym malzenstwie, Ale niestety od kilka lat jest ciezko. Otoz, kilka dni przed swietami MAZ przyznal sie, ze.kogos poznal. Moj MAZ choruje od lat na borelioze i inne choroby odkleszczowe. I wlasnie w klinice, w ktorej sie leczy poznal dziewczyne, ktora tez Ma zdiagnozowana borelioze. Powiedzial Mi, ze poszedl z Nia na kolacje, kupil jej tez kwiaty Bo dostal od niej to czego öde mnie nie dostaje, a mianowicie wsparcia i rozmowy. Twierdzi oczywiscie, ze ona jest dla niego nikim itp, itd. Wiem jednak, ze raz na 1-2 pisza ze soba o chorobie , o calej Terapii, ktora Ma jeszcze OK. 6 miesiecy trwac, o tym jak reaguja na leki itp...czy mozliwe, ze sie w niej zakochal, zauroczyl? Wczoraj w sumie napisal jej ze Mu sie snila Jak stalam na przystanku wstod innych ludzi!

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Czy to zdrada emocjonalna?

Po pierwsze przesadzasz z wielką literą, wszystko powinno być z małej.
Możliwe, że się zauroczył, nie wiadomo jak ta  relacja się rozwinie, może równie dobrze w koleżeńską jak i w miłosną.

3

Odp: Czy to zdrada emocjonalna?
Niezapominajka1981 napisał/a:

Witam wszystkich,

potrzebuje obiektywnego spojrzenia. Nie chce sie przynajmniej teraz za bardzo rozpisywac o naszym malzenstwie, Ale niestety od kilka lat jest ciezko. Otoz, kilka dni przed swietami MAZ przyznal sie, ze.kogos poznal. Moj MAZ choruje od lat na borelioze i inne choroby odkleszczowe. I wlasnie w klinice, w ktorej sie leczy poznal dziewczyne, ktora tez Ma zdiagnozowana borelioze. Powiedzial Mi, ze poszedl z Nia na kolacje, kupil jej tez kwiaty Bo dostal od niej to czego öde mnie nie dostaje, a mianowicie wsparcia i rozmowy. Twierdzi oczywiscie, ze ona jest dla niego nikim itp, itd. Wiem jednak, ze raz na 1-2 pisza ze soba o chorobie , o calej Terapii, ktora Ma jeszcze OK. 6 miesiecy trwac, o tym jak reaguja na leki itp...czy mozliwe, ze sie w niej zakochal, zauroczyl? Wczoraj w sumie napisal jej ze Mu sie snila Jak stalam na przystanku wstod innych ludzi!

A Ty jak to czujesz? Taką odpowiedzią, o własne odczucia, myślę, że powinnaś sie kierować. Przez każdego z nas inaczej to może być odbierane. Dla mnie byłaby to co najmniej nielojalność, a informacją o tym, że mu się śniła, kwiatami, wspólną kolacją byłabym zaniepokojona, bo to by oznaczało, że często o niej myśli - w czasie snu przecież "porządkują" się obrazy i myśli z całego dnia. Taka zażyłośc, nawet jeśli skończy się na pisaniu, nie byłaby zbyt miło przeze mnie odebrana - ja czułabym się z tym źle. Wiele pozamałżenskich romansów bierze się z "pocieszania" innej/innego, więc jest coś na rzeczy.

4

Odp: Czy to zdrada emocjonalna?
Noble napisał/a:
Niezapominajka1981 napisał/a:

Witam wszystkich,

potrzebuje obiektywnego spojrzenia. Nie chce sie przynajmniej teraz za bardzo rozpisywac o naszym malzenstwie, Ale niestety od kilka lat jest ciezko. Otoz, kilka dni przed swietami MAZ przyznal sie, ze.kogos poznal. Moj MAZ choruje od lat na borelioze i inne choroby odkleszczowe. I wlasnie w klinice, w ktorej sie leczy poznal dziewczyne, ktora tez Ma zdiagnozowana borelioze. Powiedzial Mi, ze poszedl z Nia na kolacje, kupil jej tez kwiaty Bo dostal od niej to czego öde mnie nie dostaje, a mianowicie wsparcia i rozmowy. Twierdzi oczywiscie, ze ona jest dla niego nikim itp, itd. Wiem jednak, ze raz na 1-2 pisza ze soba o chorobie , o calej Terapii, ktora Ma jeszcze OK. 6 miesiecy trwac, o tym jak reaguja na leki itp...czy mozliwe, ze sie w niej zakochal, zauroczyl? Wczoraj w sumie napisal jej ze Mu sie snila Jak stalam na przystanku wstod innych ludzi!

A Ty jak to czujesz? Taką odpowiedzią, o własne odczucia, myślę, że powinnaś sie kierować. Przez każdego z nas inaczej to może być odbierane. Dla mnie byłaby to co najmniej nielojalność, a informacją o tym, że mu się śniła, kwiatami, wspólną kolacją byłabym zaniepokojona, bo to by oznaczało, że często o niej myśli - w czasie snu przecież "porządkują" się obrazy i myśli z całego dnia. Taka zażyłośc, nawet jeśli skończy się na pisaniu, nie byłaby zbyt miło przeze mnie odebrana - ja czułabym się z tym źle. Wiele pozamałżenskich romansów bierze się z "pocieszania" innej/innego, więc jest coś na rzeczy.

Ojejku mnie sie takie rzeczy czasem snia, ze gdybym napisala to by koniec swiata nastapil raz mnie sie snilo, ze duzo muzulmanow plynelo lodziami wojennymi do Europy i mieli przywodce z wybitym okiem i z oka wychodzily mu weze

5

Odp: Czy to zdrada emocjonalna?
Niezapominajka1981 napisał/a:

Witam wszystkich,

potrzebuje obiektywnego spojrzenia. Nie chce sie przynajmniej teraz za bardzo rozpisywac o naszym malzenstwie, Ale niestety od kilka lat jest ciezko. Otoz, kilka dni przed swietami MAZ przyznal sie, ze.kogos poznal. Moj MAZ choruje od lat na borelioze i inne choroby odkleszczowe. I wlasnie w klinice, w ktorej sie leczy poznal dziewczyne, ktora tez Ma zdiagnozowana borelioze. Powiedzial Mi, ze poszedl z Nia na kolacje, kupil jej tez kwiaty Bo dostal od niej to czego öde mnie nie dostaje, a mianowicie wsparcia i rozmowy. Twierdzi oczywiscie, ze ona jest dla niego nikim itp, itd. Wiem jednak, ze raz na 1-2 pisza ze soba o chorobie , o calej Terapii, ktora Ma jeszcze OK. 6 miesiecy trwac, o tym jak reaguja na leki itp...czy mozliwe, ze sie w niej zakochal, zauroczyl? Wczoraj w sumie napisal jej ze Mu sie snila Jak stalam na przystanku wstod innych ludzi!

Czego jeszcze potrzebujesz?

6

Odp: Czy to zdrada emocjonalna?
Farmer napisał/a:
Niezapominajka1981 napisał/a:

Witam wszystkich,

Bo dostal od niej to czego öde mnie nie dostaje, a mianowicie wsparcia i rozmowy.

Czego jeszcze potrzebujesz?

Jest to opinia partnera, subiektywna. Nie obwiniaj ofiary, Farmer, jakoś panowie tutaj każą kobietom najpierw konczyć jeden związek i dopiero przechodzić do następnego, a nie szukać pocieszenia na następnej gałęzi trzymając się wciąż pierwszej, czyżby panom wolno więcej?

7

Odp: Czy to zdrada emocjonalna?
Noble napisał/a:

Nie obwiniaj ofiary

Bo jest kobietą i bycie ofiarą jest jej do twarzy. smile

Noble napisał/a:

jakoś panowie tutaj każą kobietom najpierw konczyć jeden związek i dopiero przechodzić do następnego, a nie szukać pocieszenia na następnej gałęzi trzymając się wciąż pierwszej,

Czy wg ciebie każdy kryzys związkowy, trzeba rozwiązywać przez jego zakończenie?
Tutaj zdaje się dość jasno partner mówi, czego mu w tym związku brakuje.

8 Ostatnio edytowany przez Farmer (2024-01-27 11:43:14)

Odp: Czy to zdrada emocjonalna?
Legat napisał/a:
Noble napisał/a:

jakoś panowie tutaj każą kobietom najpierw konczyć jeden związek i dopiero przechodzić do następnego, a nie szukać pocieszenia na następnej gałęzi trzymając się wciąż pierwszej,

Czy wg ciebie każdy kryzys związkowy, trzeba rozwiązywać przez jego zakończenie?
Tutaj zdaje się dość jasno partner mówi, czego mu w tym związku brakuje.

I ponownie żona nie słucha co mówi mąż i nie chce się zmienić / zaspokoić jego potrzeb emocjonalnych.

Samotność w związku to nie tylko problem kobiet.

9

Odp: Czy to zdrada emocjonalna?

Nie tylko problem kobiet, ale mężczyźni mają problem jak jasno wyrazić swoje potrzeby i czego im brakuje, dlaczego okazuje się, że są tacy samotni dopiero w momencie kiedy pojawia się inna kobieta?

Autorko, bolerioza to ciężka choroba, może jest mu w tym lżej, że ktoś rozumie co przeżywa... Ale z drugiej strony kwiaty, pisanie o snach to troszkę przesada, może to pójść nie w tę stronę co trzeba...

10

Odp: Czy to zdrada emocjonalna?
Kakia napisał/a:

Nie tylko problem kobiet, ale mężczyźni mają problem jak jasno wyrazić swoje potrzeby i czego im brakuje, dlaczego okazuje się, że są tacy samotni dopiero w momencie kiedy pojawia się inna kobieta?

Mężczyźni nie mają problemów, by jasno wyrazić swoje problemy i czego im brakuje.
Powtarzają to wielokrotnie.
To kobiety albo nie słuchają, albo nie chcą ich zrozumieć.

A gdy pojawi się kobieta, która potrafi wysłuchać problemów i zaspokoić ich potrzeby, to nie będą czekać kolejnych kilku lat, aż "może" partnerka/żona się zmieni.
W tym zakresie kobiety tak samo postępują.

11

Odp: Czy to zdrada emocjonalna?

"To kobiety albo nie słuchają, albo nie chcą ich zrozumieć."

I vice versa...

12 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2024-01-28 17:11:47)

Odp: Czy to zdrada emocjonalna?
Legat napisał/a:
Noble napisał/a:

Nie obwiniaj ofiary

Bo jest kobietą i bycie ofiarą jest jej do twarzy. smile

Noble napisał/a:

jakoś panowie tutaj każą kobietom najpierw konczyć jeden związek i dopiero przechodzić do następnego, a nie szukać pocieszenia na następnej gałęzi trzymając się wciąż pierwszej,

Czy wg ciebie każdy kryzys związkowy, trzeba rozwiązywać przez jego zakończenie?
Tutaj zdaje się dość jasno partner mówi, czego mu w tym związku brakuje.

Dokładnie! Trzeba o tym rozmawiać,  a jak mimo wszystko maz nie doceni starań  bo się mu ci..rzuciła na oczy, to po co jej taki mąż.
Farmer, po kilku rozmowach o boreliozach i tym co uciska planować rozwalenie rodziny?

13 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2024-01-29 02:28:41)

Odp: Czy to zdrada emocjonalna?
Farmer napisał/a:

Mężczyźni nie mają problemów, by jasno wyrazić swoje problemy i czego im brakuje.
Powtarzają to wielokrotnie.
To kobiety albo nie słuchają, albo nie chcą ich zrozumieć.

A gdy pojawi się kobieta, która potrafi wysłuchać problemów i zaspokoić ich potrzeby, to nie będą czekać kolejnych kilku lat, aż "może" partnerka/żona się zmieni.
W tym zakresie kobiety tak samo postępują.

Ludzie są różni i wielu z nas ma jednak ogromny problem z sygnalizowaniem problemów i wyrażaniem potrzeb. Załóżmy jednak, że to wszystko racja, ale... to nadal nie zmienia twierdzenia, że jeśli są tacy nieszczęśliwi, to najpierw niech się rozstaną, potem szukają. Tak jest uczciwie i w przypadku facetów po męsku, w przeciwnym razie mamy tylko męską atrapę.

Niezapominajka1981 napisał/a:

Ale niestety od kilka lat jest ciezko. Otoz, kilka dni przed swietami MAZ przyznal sie, ze.kogos poznal. Moj MAZ choruje od lat na borelioze i inne choroby odkleszczowe. I wlasnie w klinice, w ktorej sie leczy poznal dziewczyne, ktora tez Ma zdiagnozowana borelioze. Powiedzial Mi, ze poszedl z Nia na kolacje, kupil jej tez kwiaty Bo dostal od niej to czego öde mnie nie dostaje, a mianowicie wsparcia i rozmowy. Twierdzi oczywiscie, ze ona jest dla niego nikim itp, itd. Wiem jednak, ze raz na 1-2 pisza ze soba o chorobie , o calej Terapii, ktora Ma jeszcze OK. 6 miesiecy trwac, o tym jak reaguja na leki itp...czy mozliwe, ze sie w niej zakochal, zauroczyl? Wczoraj w sumie napisal jej ze Mu sie snila Jak stalam na przystanku wstod innych ludzi!

Jeśli dostaje od niej to, czego potrzebuje, a czego nie dostaje od Ciebie, to stwierdzenie, że ona jest NIKIM jest zwykłym kłamstwem. Oczywiście trudno jednoznacznie wyrokować, jaki ta relacja ma charakter, natomiast na pewno można stwierdzić, że co najmniej emocjonalnie są ze sobą blisko.
To nie musi być zdrada, ale biorąc pod uwagę, że między Wami jest źle, są ku temu spore zadatki.

14

Odp: Czy to zdrada emocjonalna?
Priscilla napisał/a:

Ludzie są różni i wielu z nas ma jednak ogromny problem z sygnalizowaniem problemów i wyrażaniem potrzeb.

Kłopot w tym, że kobiety mają tzw. dobrą prasę o swojej empatyczności i anielskiej duszy. Jak widać w wielu wątkach tego forum, bardzo o tą aurę dbają. A prawda jest taka, że bardzo źle przyjmują mówienie o męskich słabościach, czy problemach. To też widać na forum. Często to faceta dyskredytuje w ich oczach. Mamy XXI w. mnóstwo gadania o równouprawnieniu, a niestety model mężczyzny obowiązuje z 19 wieku. Ma być silny, zwarty i gotowy, mimo że feministki już dawno podkopały, to czym jest rodzina - jako relikt patriarchatu. Seryjnie wychowując życiowe ciapy, nieatrakcyjne dla dziewczyn.

15

Odp: Czy to zdrada emocjonalna?
Legat napisał/a:

Kłopot w tym, że kobiety mają tzw. dobrą prasę o swojej empatyczności i anielskiej duszy. Jak widać w wielu wątkach tego forum, bardzo o tą aurę dbają. A prawda jest taka, że bardzo źle przyjmują mówienie o męskich słabościach, czy problemach. To też widać na forum. Często to faceta dyskredytuje w ich oczach.

Oczywiście, że nie wszystkie kobiety są empatyczne, tak jak nie wszyscy mężczyźni potrafią sygnalizować swoje potrzeby. Jednym słowem, jeśli trafi się na nieempatyczną kobietę lub mężczyznę z brakiem samoświadomości bądź odwagi w wyrażaniu tego, co czuje, to już na starcie można założyć, że wcześniej czy później będzie to generować związkowe problemy.

Z drugiej strony empatia jest mocno przereklamowana, a przy tym niezwykle często utożsamiana z czymś, czym nie jest albo też jest w ograniczonym stopniu. W moim odczuciu o wiele ważniejsza jest uważność na drugiego człowieka i umiejętność zrozumienia jego położenia, a do tego wystarczy tzw. emocjonalna inteligencja i otwartość na partnera.

16

Odp: Czy to zdrada emocjonalna?

Ciezka choroba. W grupach wsparcia szuka zrozumienia, pocieszenia - z osoba albo osobami ktore tez chorzja, dziela los...
Roznie moze to sie rozwinac.

Sprobuj go bardziej wspierac w chorobie.

17

Odp: Czy to zdrada emocjonalna?
Priscilla napisał/a:
Legat napisał/a:

Kłopot w tym, że kobiety mają tzw. dobrą prasę o swojej empatyczności i anielskiej duszy. Jak widać w wielu wątkach tego forum, bardzo o tą aurę dbają. A prawda jest taka, że bardzo źle przyjmują mówienie o męskich słabościach, czy problemach. To też widać na forum. Często to faceta dyskredytuje w ich oczach.

Oczywiście, że nie wszystkie kobiety są empatyczne, tak jak nie wszyscy mężczyźni potrafią sygnalizować swoje potrzeby. Jednym słowem, jeśli trafi się na nieempatyczną kobietę lub mężczyznę z brakiem samoświadomości bądź odwagi w wyrażaniu tego, co czuje, to już na starcie można założyć, że wcześniej czy później będzie to generować związkowe problemy.

Z drugiej strony empatia jest mocno przereklamowana, a przy tym niezwykle często utożsamiana z czymś, czym nie jest albo też jest w ograniczonym stopniu. W moim odczuciu o wiele ważniejsza jest uważność na drugiego człowieka i umiejętność zrozumienia jego położenia, a do tego wystarczy tzw. emocjonalna inteligencja i otwartość na partnera.

Tak pięknie to jest tylko w teorii, a praktyce to faceci nie chcą przyznawać się do swoich słabości, nie wiem gdzie leży geneza, ale na pewno nie wiąże się tylko z brakiem zrozumienia, ale z uchodzeniem za bardziej męskiego, co to nic go nie boli i nie płacze jak baba...
Druga sprawa, to nie da się spełniać wszystkich oczekiwań partnera, więc wzajemne zrozumienie jest potrzebne, a to nie jest łatwe...

18

Odp: Czy to zdrada emocjonalna?
Ela210 napisał/a:

Farmer, po kilku rozmowach o boreliozach i tym co uciska planować rozwalenie rodziny?

A kto tu planuje?
Autorka jest po prostu chorobliwie zazdrosna.

19

Odp: Czy to zdrada emocjonalna?
wieka napisał/a:

Tak pięknie to jest tylko w teorii, a praktyce to faceci nie chcą przyznawać się do swoich słabości, nie wiem gdzie leży geneza, ale na pewno nie wiąże się tylko z brakiem zrozumienia, ale z uchodzeniem za bardziej męskiego, co to nic go nie boli i nie płacze jak baba...

Wystarczy raz okazać słabość i kobieta traci szybko zainteresowanie.
Kobieta chce silnego obrońcy, a słabo to wygląda jeśli on płacze, czy ma depresję.

20

Odp: Czy to zdrada emocjonalna?
Farmer napisał/a:

Wystarczy raz okazać słabość i kobieta traci szybko zainteresowanie.
Kobieta chce silnego obrońcy, a słabo to wygląda jeśli on płacze, czy ma depresję.

Niech żyją generalizacje!
I współczuję doświadczeń.

21 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2024-01-29 20:00:48)

Odp: Czy to zdrada emocjonalna?
Niezapominajka1981 napisał/a:

Witam wszystkich,

potrzebuje obiektywnego spojrzenia. Nie chce sie przynajmniej teraz za bardzo rozpisywac o naszym malzenstwie, Ale niestety od kilka lat jest ciezko. Otoz, kilka dni przed swietami MAZ przyznal sie, ze.kogos poznal. Moj MAZ choruje od lat na borelioze i inne choroby odkleszczowe. I wlasnie w klinice, w ktorej sie leczy poznal dziewczyne, ktora tez Ma zdiagnozowana borelioze. Powiedzial Mi, ze poszedl z Nia na kolacje, kupil jej tez kwiaty Bo dostal od niej to czego öde mnie nie dostaje, a mianowicie wsparcia i rozmowy. Twierdzi oczywiscie, ze ona jest dla niego nikim itp, itd. Wiem jednak, ze raz na 1-2 pisza ze soba o chorobie , o calej Terapii, ktora Ma jeszcze OK. 6 miesiecy trwac, o tym jak reaguja na leki itp...czy mozliwe, ze sie w niej zakochal, zauroczyl? Wczoraj w sumie napisal jej ze Mu sie snila Jak stalam na przystanku wstod innych ludzi!

Napisałaś, że jest ciężko.. Ale ciężko jest bo mąż poważnie choruje potrzebuje wsparcia, troski, a niestety w tej chorobie często rokowania są nienajlepsze, czy ciężko jest, bo odkryłas, że mąż spotkał się na kolacji z kimś, kto walczy tymczasem z podobnymi demonami? Pytam, bo chcę zrozumieć co dla ciebie jest najważniejsze, teraz, w tym momencie, gdy mąż przechodzi właściwie niewyobrażalną traumę.
W sumie, gdyby zdrowy, całkiem na chodzie facet poszedł na kolację ze zdrową jak gruszka w sadzie babką i kupił jej kwiaty, to bym powiedziała... Szykuje się skok w bok. Jednak w tej sytuacji.. To wygląda mi na szukanie zrozumienia, wspólnych tematów do rozmów i może zwyczajna troska o kogoś, kto cierpi jak on i być może nie ma nikogo, z kim może o tym pogadać.

Mój dobry znajomy odszedł kilka lat temu, przegral walkę z boreliozą, a naprawdę miał możliwości, był lekarzem w dużej znanej klinice w Niemczech, a jednak się nie udało...

Moim zdaniem okazuj więcej zrozumienia mężowi, wspieraj go i pomagaj mu. Choć czasem możesz odnieść wrażenie, że mąż ma ci za złe, że to on jest chory, a ty tryskasz zdrowiem.

Nawet gdyby zauroczył się w tej dziewczynie a przynioslo mu to ulgę w cierpieniu, to tak ważne byloby dla ciebie że to trochę uwagi przekierował na nią?
Pytam, bo gdyby to był mój mąż  w trakcie tak skomplikowanego leczenia, to naprawę byłoby mi wszystko jedno z czego czerpie siłę i energię aby wyzdrowieć. Na rozrachunki i "chwile prawdy" bylby czas po wszystkim, gdy już wyszedłby z tego. Ważne byłoby, że mu się udalo.

22

Odp: Czy to zdrada emocjonalna?

Możliwe, że się zauroczył. Czasem z nudów i braków w związku szukamy zaspokajania potrzeb u innych ludzi.
Rozmawiałaś z nim szczerze?

Niezapominajka1981 napisał/a:

Witam wszystkich,

potrzebuje obiektywnego spojrzenia. Nie chce sie przynajmniej teraz za bardzo rozpisywac o naszym malzenstwie, Ale niestety od kilka lat jest ciezko. Otoz, kilka dni przed swietami MAZ przyznal sie, ze.kogos poznal. Moj MAZ choruje od lat na borelioze i inne choroby odkleszczowe. I wlasnie w klinice, w ktorej sie leczy poznal dziewczyne, ktora tez Ma zdiagnozowana borelioze. Powiedzial Mi, ze poszedl z Nia na kolacje, kupil jej tez kwiaty Bo dostal od niej to czego öde mnie nie dostaje, a mianowicie wsparcia i rozmowy. Twierdzi oczywiscie, ze ona jest dla niego nikim itp, itd. Wiem jednak, ze raz na 1-2 pisza ze soba o chorobie , o calej Terapii, ktora Ma jeszcze OK. 6 miesiecy trwac, o tym jak reaguja na leki itp...czy mozliwe, ze sie w niej zakochal, zauroczyl? Wczoraj w sumie napisal jej ze Mu sie snila Jak stalam na przystanku wstod innych ludzi!

Posty [ 22 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Czy to zdrada emocjonalna?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024