Mam 18 lat. Moja mama ma 45; jest wolna.
Około rok temu zaprzyjaźniliśmy się dość blisko z pewną rodziną. On, ona i dwójka dzieciaków. On w wieku mojej mamy, jego żona ma 30 lat. Wiem że uwiódł ją jak była jeszcze niepełnoletnia.
Związek ogólnie totalnie nieudany, żona brzydka, otyła, zaniedbana - i co najgorsze- nienawidzi go.
I ten gość w mojej mamie się po prostu zakochał bez pamięci. Spotykają się czasem, mama mi o tym sama mówi. Nie ukrywam, pomimo wieku jest naprawdę piękna (osobiście uważam że ładniejsza ode mnie) i nic dziwnego że rówieśnik stracił dla niej głowę.
Natomiast zastanawia mnie jedna rzecz.
Ten facet tak jakby, okazuje mi w dziwny sposób, hm, "sympatię". Co prawda nie szuka ze mną jakoś nachalnie kontaktu fizycznego, ale za każdym razem jak się widzimy puszcza oczka, oblizuje wargi, uśmiecha się patrząc mi w oczy. Ostatnio jak trochę podpił to mnie przytulił. Generalnie jest to taki wesolutki człowiek którego wszyscy kochają i co by nie powiedział to mu uchodzi (a gada czasem straszne głupoty) w towarzystwie to już nikogo to nie dziwi wszyscy się głośno śmieją i jest git. Ma dobre serce, nie skrzywdził by muchy, uśmiech przyrośnięty do twarzy - tylko niewyparzony język.
Także non stop również w moim kierunku słyszę od niego takie "smaczki", gdyby to ktoś inny mówił to bym wiedziała o co mu chodzi bo aluzje są ewidentne, ale on "tak zawsze gada głupoty" i nie wiem co myśleć. Ostatnio przy mnie oblizał całymi ustami swój kciuk patrząc się na mnie, no, wiecie o co chodzi, i durnowato się zaśmiał. Często mówi teksty w stylu ale masz usta spierzchnięte itp. Gapi się na mnie jak szpak w ...
Nie ukrywam, facet mi się nawet dość podoba. Nie mówię że chciałabym z nim zaczynać, ale podoba mi się.
I teraz pytanie: jak myślicie - czy to tylko takie żarciki bo ooo sobie tak ino pożartujemy, czy coś więcej?
Dyskretny urok kobieciarza.
Pojadę tekstem z "Lejdis": "matka i córka w jednym, jakie to, kurwa, rzymskie".
Chce sypiać z Tobą i z matką jednocześnie, zapewnie nie zmieniając swego status quo w stosunku do żony.
Pojadę tekstem z "Lejdis": "matka i córka w jednym, jakie to, kurwa, rzymskie".
Chce sypiać z Tobą i z matką jednocześnie, zapewnie nie zmieniając swego status quo w stosunku do żony.
Chcieć można wszystko, tym bardziej, że ani matce, ani córce jakoś to szczególnie nie wadzi.
Chcieć można wszystko, tym bardziej, że ani matce, ani córce jakoś to szczególnie nie wadzi.
Wręcz córeczce się marzy, że coś się wydarzy.
Mamusi również, skoro typ w niej rzekomo rozkochany i żonaty, a ona ciągle się z nimi widuje
Gdyby ktokolwiek z was znalazł się kiedyś w podobnej sytuacji mały hint: nie komplementujcie córki, że całuje lepiej niż jej matka
7 2024-01-14 14:47:39 Ostatnio edytowany przez Legat (2024-01-14 14:48:42)
No cóż jak mawia Smutna on rozgrzeszony, bo zapewne żonka nie daje tego co on by chciał. Szuka biedaczysko tego u mamy i córeczki.
Rozgrzeszony czy nie - nie ma sensu być cudzym sumieniem. Tym bardziej, że nikt nigdy nie wie jaki układ ma dana para i jak się dogadali za zamkniętymi drzwiami.
Np znajoma mojej matki, po śmierci jej męża została sama. Ładna kobieta, na brak adoratorów nigdy nie narzekała. Ale kiedyś będąc pod wpływem sama przyznała, że pozwalała zmarłemu mężowi na romanse o ile będą one dyskretne i o ile będzie wracał na noc do domu. Bo to przecież nie jego wina, że po porodzie zrobiła jej się przetoka wiec czemu jej problem ma skazywać ich oboje na cierpienie? A tak to gdzie ona znajdzie faceta, który chciałby babkę jak ona - starą, z masą problemów zdrowotnych, i z którą nie będzie się mógł poseksić? Ona ma jakichś tam swoich przyjaciół, więc samotna się nie czuje, a jej przygoda z seksem skończyła się jak miała 20lat (obecnie ~60), więc ona już nawet nie pamięta jak to było.
Hmm.
Czyli myślicie że chodzi mu po głowie taki, jakby, trójkącik? Że ja też go interesuję?
Hmm.
Czyli myślicie że chodzi mu po głowie taki, jakby, trójkącik? Że ja też go interesuję?
Czy trójkącik (czworokącik) naraz to nie wiem, ale może raz Ty, raz Twoja mama, raz żonka. Taki darmowy haremik.
Hmm.
Czyli myślicie że chodzi mu po głowie taki, jakby, trójkącik? Że ja też go interesuję?
A Ty jesteś nim zainteresowana? Bo jak daleko się posunie zależy wyłącznie od ciebie.
Pogadaj z mamą, czy nie będzie mieć nic przeciwko temu.
Facet wygląda na takiego co przeleci wszystko co się rusza włącznie z kosiarką do trawy
12 2024-02-04 18:23:19 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2024-02-04 18:23:54)
Hmm.
Czyli myślicie że chodzi mu po głowie taki, jakby, trójkącik? Że ja też go interesuję?
Jakiś dramat wisi w powietrzu
Dziewczyno, facet ma 45 lat i najwyraźniej nieco nierówno pod sufitem. Widzi najwyraźniej że nie stawiasz granic i pozwala sobie na coraz więcej. Obrzydliwy typ.