Moj ex ojciec corki ma swoja firme. Ma tez nowa partnerke, z ktora sie poznali w tym roku. Oboje pracuja dosc ciezko. Ona pracuje jako radiolog w szpitalu z osobami chorymi na nowotwory- praca ciezka po 12 godzin, po pracy nie ma sily praktycznie na nic. Efekt jest taki, ze oboje duzo pracuja i mieszkanie zarasta brudem. Wczoraj corka byla pol dnia u ojca na swieta i kiedy ja przywiozl do mnie z powrotem to zaproponowal mi prace. A mianowicie-sprzatanie 2x w tygodniu calego mieszkania na blysk. Powiedzial, ze bedzie mi placil £300 tygodniowo-wiem,ze go stac. Na poczatku myslalam, ze sie rozstal ze swoja partnerka albo zdurnial, w koncu czemu ona nie sprzata a najlepiej czemu oboje nie sprzataja po pracy. To zaczal tlumaczyc, ze maja taki stres w pracy szczegolnie jego partnerka, ze wpadla w jakas depresje przychodzi zmeczona i wykonczona psychicznie po pracy siada w fotelu,gdzie obok niej jest brudna podloga, kurze, naczynia nie zmyte itp i tak siedzi w tym brudzie i oglada tv, moj ex do tej pory sprzatal ale tez ma dosc stresu w firmie,tez powiedzial "ze jest wykonczony zapierdzielac na dwa etaty". Dlatego zaproponowal mi ,zebym sprzatala im mieszkanie za pieniadze oczywiscie, bo za darmo to by dostal kopa wiadomo w co. Ja mam w planach wlasna dzialalnosc i niewiem czy bede miala czas jezdzic tam sprzatac mieszkanie dodatkowo nienawidze sprzatania mycie podlog, mycie garow,pranie jak sobie pomysle dodatkowo, ze bede to robila dla swojego ex,ktory menda jedna mnie kiedys zradzil jak corka miala 3 miesiace to dodatkowo mam blokade jakas psychologiczna, zeby przychodzic i jak jakas sluzaca sprzatac. Z drugiej strony oferta pewnych pieniedzy a zawsze te £300 na tydzien bedzie pewne to w sumie minimalna wielu osob w Anglii,co pracuja caly tydzien, a ja bym sprzatala tylko 2x w tygodniu. Jego partnerka wie o tym i sie zgodzila, zreszta ona jest calkiem fajna... to co mam zrobic zgodzic sie na sprzatanie im mieszkania za kase, czy nie? Co wy byscie zrobily?
Moj ex ojciec corki ma swoja firme. Ma tez nowa partnerke, z ktora sie poznali w tym roku. Oboje pracuja dosc ciezko. Ona pracuje jako radiolog w szpitalu z osobami chorymi na nowotwory- praca ciezka po 12 godzin, po pracy nie ma sily praktycznie na nic. Efekt jest taki, ze oboje duzo pracuja i mieszkanie zarasta brudem. Wczoraj corka byla pol dnia u ojca na swieta i kiedy ja przywiozl do mnie z powrotem to zaproponowal mi prace. A mianowicie-sprzatanie 2x w tygodniu calego mieszkania na blysk. Powiedzial, ze bedzie mi placil £300 tygodniowo-wiem,ze go stac. Na poczatku myslalam, ze sie rozstal ze swoja partnerka albo zdurnial, w koncu czemu ona nie sprzata a najlepiej czemu oboje nie sprzataja po pracy. To zaczal tlumaczyc, ze maja taki stres w pracy szczegolnie jego partnerka, ze wpadla w jakas depresje przychodzi zmeczona i wykonczona psychicznie po pracy siada w fotelu,gdzie obok niej jest brudna podloga, kurze, naczynia nie zmyte itp i tak siedzi w tym brudzie i oglada tv, moj ex do tej pory sprzatal ale tez ma dosc stresu w firmie,tez powiedzial "ze jest wykonczony zapierdzielac na dwa etaty". Dlatego zaproponowal mi ,zebym sprzatala im mieszkanie za pieniadze oczywiscie, bo za darmo to by dostal kopa wiadomo w co. Ja mam w planach wlasna dzialalnosc i niewiem czy bede miala czas jezdzic tam sprzatac mieszkanie dodatkowo nienawidze sprzatania mycie podlog, mycie garow,pranie jak sobie pomysle dodatkowo, ze bede to robila dla swojego ex,ktory menda jedna mnie kiedys zradzil jak corka miala 3 miesiace to dodatkowo mam blokade jakas psychologiczna, zeby przychodzic i jak jakas sluzaca sprzatac. Z drugiej strony oferta pewnych pieniedzy a zawsze te £300 na tydzien bedzie pewne to w sumie minimalna wielu osob w Anglii,co pracuja caly tydzien, a ja bym sprzatala tylko 2x w tygodniu. Jego partnerka wie o tym i sie zgodzila, zreszta ona jest calkiem fajna... to co mam zrobic zgodzic sie na sprzatanie im mieszkania za kase, czy nie? Co wy byscie zrobily?
Jeżeli nie lubisz sprzątać to nie dasz rady.
Poza tym czy nie istnieje niebezpieczeństwo, ze on Cię zgłosi, ze pracujesz 'na czarno" i odbiorą Ci zasiłek socjalny?
Ufasz mu?
JuliaUK33 napisał/a:Moj ex ojciec corki ma swoja firme. Ma tez nowa partnerke, z ktora sie poznali w tym roku. Oboje pracuja dosc ciezko. Ona pracuje jako radiolog w szpitalu z osobami chorymi na nowotwory- praca ciezka po 12 godzin, po pracy nie ma sily praktycznie na nic. Efekt jest taki, ze oboje duzo pracuja i mieszkanie zarasta brudem. Wczoraj corka byla pol dnia u ojca na swieta i kiedy ja przywiozl do mnie z powrotem to zaproponowal mi prace. A mianowicie-sprzatanie 2x w tygodniu calego mieszkania na blysk. Powiedzial, ze bedzie mi placil £300 tygodniowo-wiem,ze go stac. Na poczatku myslalam, ze sie rozstal ze swoja partnerka albo zdurnial, w koncu czemu ona nie sprzata a najlepiej czemu oboje nie sprzataja po pracy. To zaczal tlumaczyc, ze maja taki stres w pracy szczegolnie jego partnerka, ze wpadla w jakas depresje przychodzi zmeczona i wykonczona psychicznie po pracy siada w fotelu,gdzie obok niej jest brudna podloga, kurze, naczynia nie zmyte itp i tak siedzi w tym brudzie i oglada tv, moj ex do tej pory sprzatal ale tez ma dosc stresu w firmie,tez powiedzial "ze jest wykonczony zapierdzielac na dwa etaty". Dlatego zaproponowal mi ,zebym sprzatala im mieszkanie za pieniadze oczywiscie, bo za darmo to by dostal kopa wiadomo w co. Ja mam w planach wlasna dzialalnosc i niewiem czy bede miala czas jezdzic tam sprzatac mieszkanie dodatkowo nienawidze sprzatania mycie podlog, mycie garow,pranie jak sobie pomysle dodatkowo, ze bede to robila dla swojego ex,ktory menda jedna mnie kiedys zradzil jak corka miala 3 miesiace to dodatkowo mam blokade jakas psychologiczna, zeby przychodzic i jak jakas sluzaca sprzatac. Z drugiej strony oferta pewnych pieniedzy a zawsze te £300 na tydzien bedzie pewne to w sumie minimalna wielu osob w Anglii,co pracuja caly tydzien, a ja bym sprzatala tylko 2x w tygodniu. Jego partnerka wie o tym i sie zgodzila, zreszta ona jest calkiem fajna... to co mam zrobic zgodzic sie na sprzatanie im mieszkania za kase, czy nie? Co wy byscie zrobily?
Jeżeli nie lubisz sprzątać to nie dasz rady.
Poza tym czy nie istnieje niebezpieczeństwo, ze on Cię zgłosi, ze pracujesz 'na czarno" i odbiorą Ci zasiłek socjalny?
Ufasz mu?
No nie lubie sprzatac, ale z drugiej strony kasa... po za tym ja w styczniu dostaje ostatni zasilek i tak, bo zaczynam wlasna dzialalnosc, wiec socjal i tak brac nie bede. Dostane w styczniu dofinsowanie na dzialalnosc plus wlasnie ta kasa od ex by mi pomogla poki moj biznes by sie nie rozkrecil, takze ja sie o zasilki nie martwie juz
To spróbuj. Jak nie wyjdzie to trudno.
Na początku będzie trudno bo dom zapuszczony, ale jak będziesz sprzątać na bieżąco to z czasem pójdzie Ci szybko ogarnięcie całości.
To spróbuj. Jak nie wyjdzie to trudno.
Na początku będzie trudno bo dom zapuszczony, ale jak będziesz sprzątać na bieżąco to z czasem pójdzie Ci szybko ogarnięcie całości.
No tak sprobowac zawsze mozna, w tych czasach kazda kasa sie przyda
Jeśli ojciec córki chce Ci pomóc, to niech Cię zatrudni w swojej firmie a nie do sprzątania domu.
Moim zdaniem to nie jest dobry pomysł, żebyś im sprzątała. Ucierpi Twoja psychika, duma, godność.
Jeśli od stycznie nie będziesz pobierać zasiłku lepiej poszukać sobie sprzątania u obcych ludzi.
7 2023-12-26 20:26:02 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2023-12-26 20:49:41)
Julia szanuj się. Chciałabyś żeby twoja córka rozeszła się z mężem i sprzątała mu mieszkanie za 300 funtów po godzinach w przyszłości? Jeszcze może przez przypadek jego radiolozka wpadnie i będziecie ci mówić że kurze źle wytarte. Na prawdę chcesz być w takiej sytuacji? Brzmi jakby się miało zwymiotować raczej niż dobry deal. Chyba że to jakaś twoja przyjaciółka (wątpię) inaczej na pewno skorzysta z okazji aby cię upokarzać. Gość w ogóle na mózg upadł że to proponuje. Gdzie jego szacunek do matki jego dziecka? Gdzie szacunek do tej nowej? Gdzie szacunek do corki? Szkoda gadac, co to za typ.
Julia szanuj się. Chciałabyś żeby twoja córka rozeszła się z mężem i sprzątała mu mieszkanie za 300 funtów po godzinach w przyszłości? Jeszcze może przez przypadek jego radiolozka wpadnie i będziecie ci mówić że kurze złe wytarte. Na prawdę chcesz być w takiej sytuacji? Brzmi jakby się miało zwymiotować raczej niż dobry deal. Chyba że to jakaś twoja przyjaciółka (wątpię) inaczej na pewno skorzysta z okazji aby cię upokarzać.
Jej by nie bylo w domu-ona pracuje po 12 godzin... niewiem co mam zrobic z jednej strony kasa sie przyda, a drugiej to wlasnie nie za bardzo mnie sie chce isc na taki uklad
9 2023-12-26 20:45:46 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2023-12-26 20:48:51)
No tak pracuje 12 godzin. Ale pomyśl. Przenieśmy się w przeszłość. Jesteś jeszcze z tym gościem razem a on wpada na genialny pomysł. Zatrudni sprzątaczkę. Jego ex, która będzie ci chatę sprzątać. Jaja tylko urwać i autorozwód. Jak ta radiolog się z tym godzi to jest jeszcze bardziej stuknięta niż on.
No tak pracuje 12 godzin. Ale pomysł. Przenieśmy się w przeszłość. Jesteś jeszcze z tym gościem razem a on wpada na genialny pomysł. Zatrudni sprzątaczkę. Jego ex, która będzie ci chatę sprzątać. Jaja tylko urwać i autorozwód. Jak ta radiolog się z tym godzi to jest jeszcze bardziej stuknięta niż on.
Ona sie ponoc zgodzila. Ich oboje nie ma w domu wracaja dopiero pod wieczor, to mnie juz by dawno tam nie bylo.
Ponoć?
Ponoć?
No tak moj ex powiedzial, ale jeszcze zapytam jego partnerke dla pewnosci
13 2023-12-26 20:55:53 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2023-12-26 20:57:55)
Tak, ex przychodzi do nowej i pyta: nie przeszkadza ci że będę chodzic po chacie i przeglądać twoje rzeczy?
Nie znam twojej sytuacji, może czegoś nie wiem i jest tego jakieś racjonalne wytłumaczenie. Aczkolwiek na pierwszy rzut oka całość wydaje się niedorzeczna.
Julcia, Pani bizneswomen, co z Twoim planem na firmę?
A zarzekałaś się pracy jak żaba błota
Julcia, Pani bizneswomen, co z Twoim planem na firmę?
A zarzekałaś się pracy jak żaba błota
Swoja dzialalnosc zaczynam po nowym roku... jeszcze nie podjelam ostatecznej decyzji
sprzatanie 2x w tygodniu calego mieszkania na blysk.
Ty się dziewczę w co drugim poście zarzekasz, że nikt nie będzie Tobą rządził.
Pisałaś, że nie możesz iść do pracy bo nie zniesiesz by ktoś Ci mówił co masz robić.
A teraz chcesz jechać na szmacie u swojego byłego. Co, jeśli będą uwagi do Twojej pracy, nieporozumienia czy inne sytuacji, banalne w relacji klient- wykonawca?
Będziesz to umiała znieść gdy uwagi będą padać od ex albo jego partnerki?
Słabo to widzę, będą problemy.
Żadna praca nie hańbi.
Styczeń tuż, tuż.
Nie będziesz miała zasiłku, dochody z własnej działalności też nie prędko będą. Do tego ponoć czeka Cię przeprowadzka, trochę grosza się przyda.
A tu masz kasę realną za to sprzątanie.
Gdy Twoja działalność zacznie przynosić dochody, które pozwolą Ci się utrzymać to najwyżej zrezygnujesz.
Jak się nie ma kasy to godność i honor trzeba schować do kieszeni i zasuwać gdzie się da.
Jest to dużo bardziej godne i honorowe niż wyciąganie ręki po zasiłki gdy się jest młodym, zdrowym i nie obarczonym bliskimi wymagającymi opieki.
JuliaUK33 napisał/a:sprzatanie 2x w tygodniu calego mieszkania na blysk.
Ty się dziewczę w co drugim poście zarzekasz, że nikt nie będzie Tobą rządził.
Pisałaś, że nie możesz iść do pracy bo nie zniesiesz by ktoś Ci mówił co masz robić.A teraz chcesz jechać na szmacie u swojego byłego. Co, jeśli będą uwagi do Twojej pracy, nieporozumienia czy inne sytuacji, banalne w relacji klient- wykonawca?
Będziesz to umiała znieść gdy uwagi będą padać od ex albo jego partnerki?
Słabo to widzę, będą problemy.
Bo nikt nie bedzie mna rzadzil. Ja jeszcze nie podjelam decyzji co zrobie-dlatego zapytalam tutaj. Moze pojde raz na probe posprzatac zobacze jak sie zachowuja jak sie beda szarogesic i mna rzadzic to mnie moga pocalowac wiadomo gdzie.