Brak zaufania po seri kłamstw - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Brak zaufania po seri kłamstw

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 19 ]

Temat: Brak zaufania po seri kłamstw

Hejo.
Piszę jako on. Muszę się doradzić. Sam już nie wiem co robić. Ponad rok temu poznałem kobietę na Tinderze która jako jedna z niewielu wydawała się być warta uwagi. Tak wiem, Tinder to zło i tam nic ciekawego mnie nie czeka. Jesteśmy razem, mieszkamy razem, żyjemy razem, planujemy razem przyszłość. Jestem osobą która kiedyś została zdradzona w poprzednim związku i prawdopodobnie z tego tytułu mam bardzo małe zaufanie do ludzi ogólnie. W związku jestem w stanie zaakceptować wszystko prócz kłamstwa, zdrady itd. Cała reszta to tylko mała przeszkoda.

Przyłapałem ją na mnóstwie rzeczy które nie były prawdą. Przez rok czasu mnie okłamywała w sprawie palenia papierosów. Tak... nie moja sprawa. A jednak w dużym stopniu moja, jeżeli planujemy wspólną przyszłość. Poza tym jestem osobą w 100% tolerancyjną, pomocną. Jeżeli by do mnie przyszła i powiedziała, że wróciła do papierosów (bo wcześniej paliła - ja też) to razem byśmy usiedli, zapalili po jednym i zastanowili jak pozbyć się nałogu. Jeżeli by mi powiedziała, że chce teraz przez jakiś czas palić bo ma cięższe momenty, jestem w stanie to zrozumieć. Wszystko jest lepsze niż kłamstwo. Natomiast jak wspomniałem na początku, przez rok miałem wrażenie, że czasem śmierdzi jej z ust lub w toalecie a ona mi mówiła, że nie wie o co chodzi. Było wiele kłótni z tego powodu. To jedna z wielu rzeczy. Poza tym kłamała na swój temat, np. starała się mi wmówić na początku, że zna język obcy. Życie ją zweryfikowało jak spotkaliśmy osoby posługujące się tym językiem - nie potrafiła ani jednego słowa. Można by się zastanawiać czy nie każdy z nas trochę koloruje siebie na początku. Owszem, ale ja tego nie robiłem i nie toleruje takiego zachowania. Ona często okłamuje ludzi twierdząc, że ma więcej pieniędzy niż jest w rzeczywistości. Jest masa małych i dużych kłamstw. Byłem u psychologa bo musiałem w jakiś sposób przetrawić to co się dzieje. Trwało to kilka miesięcy ale w jakimś stopniu pomogło. Natomiast minęła chwila i znów wraca brak zaufania. Czasem do tego stopnia, że zastanawiam się kim ona w ogóle jest, bo ilość małych kłamstw jest przerażająca. I zaczynam się zastanawiać, dlaczego tak jest. Dlaczego ona patologicznie kłamie, jakie jeszcze smaczki wyjdą z czasem. Czy może nadejdzie moment gdzie mnie oszuka w jeszcze większym stopniu. Nie mam pojęcia co robić. Poza brakiem zaufania, co jest podstawą, życie z nią to bajka. Zastanawiam się nad terapią dla par albo coś takiego. Z nią nie ma sensu rozmawiać - ją już raz uraziło to, jak jej powiedziałem, że jej nie do końca ufam i żeby mi "udowodniła" jedną rzecz. Wiem, że nie jest to zdrowe. Ale niestety życie mi napisało taki scenariusz i teraz się zastanawiam co dalej. Czy warto itd. Może ktoś z was miał chociaż trochę podobną sytuację i jakoś z niej wybrnął?

Pozdrawiam,
Daro :>

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez wieka (2023-12-16 10:28:54)

Odp: Brak zaufania po seri kłamstw

Nie dziwię Ci się, że tak reagujesz, bo trudno mieć zaufanie, do kogoś, kto kłamie.

Jedynie nie zgodzę, się z Twoim stanowiskiem co do papierosów, jeśli byście pogadali, razem zapalili po jednym, to nikomu by to nie wyszło na zdrowie, bo jej  w niczym nie pomogło, a Ty byś był na najlepszej drodze powrotu do nałogu. Tu jej nie pomożesz, ona sama musi chcieć imieć silną wolę.

Sam musisz zdecydować czy jest wam po drodze.

Pozostaje powiedzieć jej, że nie będziesz dalej tolerował kłamstwa i niech się zdecyduje żyć z Tobą w prawdzie, albo się rozstajecie, ale musisz być konsekwentny.
Choć ja za bardzo nie wierzę w zmianę, ,bo ona już kłamstwo ma we krwi...

Edit.
Życie z nią to bajka, to czymś musi przykryć kłamstwa. A życie to nie je...bajka.

3

Odp: Brak zaufania po seri kłamstw

Trudno na ten moment powiedzieć czy małe kłamstwa zamienią się z czasem w coś większego. Oprócz obrazy majestatu ona Ci się jakoś wytlumaczyla dlaczego to zrobila? Przeprosiła chociaż?

4

Odp: Brak zaufania po seri kłamstw

Ciekawe w ilu innych tematach jeszcze kłamie.

Jeśli chcesz mieć kogoś, ale nic poważnego nie planujesz, to tylko dobrze się zabezpieczaj.
Natomiast jako partnerka do długoletniego związku/żona się nie nadaje, bo podstawą jest zaufanie.

5

Odp: Brak zaufania po seri kłamstw

Nie dziwie sie ja tez nie mam zaufania do ludzi, ktorzy klamia

6 Ostatnio edytowany przez madoja (2023-12-16 13:56:33)

Odp: Brak zaufania po seri kłamstw

Dla mnie małe kłamstwa są nawet gorsze niż te duże, poważne. Bo te poważne można zrozumieć - choć są niechlubne, to dają profity osobie która kłamie.
Ale te małe są straszne, bo nic nie dają. Tworzą z kogoś mitomana, z którym już nic nie jest pewne.

Też miałam taką koleżankę mitomankę, która wymyślała wszystko. Jakieś romantyczne sposoby jak poznała swojego chłopaka (że uratował ją gdy się topiła, podczas gdy poznali się na dyskotece), pochodzenie swojej rodziny, ile zarabia, gdzie się uczyła, itd. Gdy się o wszystkim dowiedziałam, urwałam tę przyjaźń, choć strasznie ją lubiłam.
Ale nie wiedziałam już kiedy ona mówi prawdę...

Czym innym jest lekkie koloryzowanie, a czym innym kompletne zmienianie wersji.

7 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2023-12-16 15:08:50)

Odp: Brak zaufania po seri kłamstw

@Darek_s
Ja bardziej zwróciłem uwagę że piszesz "z nią nie ma sensu rozmawiać".
Kłamanie nie jest nigdy dobre ale można z tego wyjść jak osoba rozumie że to jest dla niej złe. natomiast jak osoba tego nie rozumie to to jest dużo większy problem. Bo wtedy nie ma nadziei na poprawę. A wręcz jest gwarancją kłopotów w przyszłości.

Poza tym co innego jest kłamać jak się boi reakcji (np druga osoba jest agresywna, wybuchowa), wtedy jako tak można zrozumieć powód, a co innego jak ktoś kłamie przed osoba która jest wyrozumiała.

Co ona mówi i jak się zachowuje jak z nią wtedy rozmawiasz? Zaczyna się denerwować? Jak wyraża wtedy emocje?

piszesz tez ze życie z nią to bajka. jak mówisz że ci nie pasuje palenie to nie palila w twojej obecności. Widzisz inne takie sytuacje? Że cos mòwisz i ona interpretuje to że chodzi o to że tylko w twojej obecności a jak już jest osobno to robi odwrotnie?

I jak wyglądały te rozmowy o paleniu na początku? Powiedziała że nie pali już i tyle? Czy jakaś głębsza rozmowę mieliście na ten temat?

8

Odp: Brak zaufania po seri kłamstw

Mam/znam taką osobę. Kłamie w drobiazgach i kłamie w sprawach poważnych.
Drobiazgi mają na celu pokazanie się lepszym niż się jest w rzeczywistości.
Jej motywacja wygląda tak:
Kłamię, że nie palę, chociaż palę, bo wtedy  mają mnie za lepszą.
Nie znam języka ale powiem, że znam, bo wyjdę na mądrzejszą/bardziej wykształconą.
I tak ze wszystkim - mam więcej pieniędzy niż mam, mam większe mieszkanie, ładniejszego psa, lepszy samochód itd.Po prostu jestem lepsza niż jestem, a najlepiej jak jestem najlepsza ze wszystkich, w rodzinie/w towarzystwie i wszyscy mnie podziwiają.

Tego typu kłamstwa mają swoje podłoże w bardzo niskim poczuciu wartości. U takich ludzi nic nie może być normalne, przeciętne, dobre.  W każdym aspekcie muszą być nadzwyczajni i wzbudzać podziw, nawet nieszczęścia mają największe a porażki spektakularne.

Życie z taka osobą to koszmar.
Nigdy nie wiesz jaka jest prawda. Zastanawiasz się czy  podane info dzielić przez 10 czy przez 100, bo że trzeba dzielić to wiesz na pewno.
Zawsze wpędza Cię w poczucie, że jesteś niewystarczająco dobry, bo wszystko mogłeś zrobić lepiej, szybciej, bardziej elegancko itp. Czujesz się winny bo zawiodłeś oczekiwania. Nie spełniasz  jej wymagań i oczekiwań,. Przy takiej osobie czujesz się obdarty z wartości, bo ona musi być we wszystkim lepsza od Ciebie.
Prawdy z nią nigdy nie dojdziesz, bo zaczną się oskarżenia, że zawsze posądzasz ją o kłamstwo.   To Ty zawsze jej zarzucasz,  że kłamie, a ona nie kłamie. Będzie się obrażać, gniewać, płakać. Zrobi wszystko, żeby uwiarygodnić swoje kłamstwa. Załapiesz za rękę - powie, że nie jej ręka.

Zdrada w poprzednim zawiązku nie ma nic do tego.
Osoby o bardzo niskim poczuciu wartości mają tak, że albo są najlepsze albo najgorsze, stanów pośrednich nie ma. Starają się udowodnić, że są nadzwyczajne, bo boją się porażki i odrzucenia.
Często takim osobom sypią się związki, bo nie da się zbudować czegoś trwałego na ruchomych piaskach.

9 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2023-12-16 17:30:25)

Odp: Brak zaufania po seri kłamstw

@Agnes

Kłamstwa z niskiego poczucia wartości też należą do tych łagodniejszych przestępstw. Taka osoba może się poprawić jak będzie pracować nad swoim charakterem. Gorzej jest z patologicznymi kłamcami którzy robią to aby odnieść korzyść bez poczucia że robią coś złego drugiej osobie.  Robią to celowo aby drugą osobę poniżyć lub wykorzystać.

Np osoba bardzo nieśmiała może w pewnych sytuacjach uciekać w kłamstwa. Tak jak osoba przestraszona może uciekać w kłamstwa przed agresją czy ostracyzmem. Ja to nazywam kłamstwem defensywnym. Druga kategoria to kłamstwo ofensywne. To ma bardziej powiazanie ze złośliwością a nawet sadyzmem. Istotne jest ustalenie jaki druga osoba ma charakter aby przyporządkować z czego wynika kłamanie. Pierwsze osoby są warte relacji jeśli będą pracować nad sobą. Drugie to ewakuacja.

I mówię tu stricte o kłamstwach w relacjach z bliskimi. Jak ktoś gdzieś powie na mieście nieznajomemu cos nieprawdziwego to niekoniecznie nawet bym zwracał na to uwage. Chodzi dokładnie o sytuację kiedy oszukujesz najbliższych sobie. Aczkolwiek wszelkie dziwne zachowania wobec osób 3 również należy traktować jako jakieś ostrzeżenie nad którym musimy się pochylić.

10 Ostatnio edytowany przez wieka (2023-12-16 17:37:24)

Odp: Brak zaufania po seri kłamstw

Kłamstwo chyba najczęściej wynosi się z domu, dlatego mówię, że ma się we krwi, znam rodzinę, gdzie wszyscy kłamią, potem babcia się dziwi, że wnuczka kłamie...

Ja widzę takie powody, przechwalanie sie, żeby wypaść lepiej, uciekanie od odpowiedzialności, od tłumaczenia się... wzorce z domu, to wpływa na niskie poczucie wartości, wszystkich pokoleń...i tak leci.
Zauważyłam, że też przechodzi z męża na
żonę tongue Czyli z kim przestajesz, takim się stajesz.

Jak ktoś klamie to nie wybiórczo, czy to rodzina czy znajomi, nie ma znaczenia.

11

Odp: Brak zaufania po seri kłamstw
ABC50 napisał/a:

@Agnes

Kłamstwa z niskiego poczucia wartości też należą do tych łagodniejszych przestępstw. Taka osoba może się poprawić jak będzie pracować nad swoim charakterem. Gorzej jest z patologicznymi kłamcami którzy robią to aby odnieść korzyść bez poczucia że robią coś złego drugiej osobie.  Robią to celowo aby drugą osobę poniżyć lub wykorzystać.

Gdy osoba kłamie by odnieść korzyści cudzym kosztem mówimy o manipulacji.

Kłamstwa z niskiego poczucia wartości potrafią skutecznie uprzykrzyć życie. Człowiek chce mieć wgląd w swoje życie, wiedzieć na czym stoi. Kłamca skutecznie to dobiera. Odbiera też partnerowi jego poczucie wartości, bo ustala fałszywe standardy. Kłamie, że jest lepsza, więcej osiągnęła, więc Ty automatycznie czujesz się  gorszy.
Bo pomyśl, po co kłamać, że ma się więcej pieniędzy albo lepsze wykształcenie? Żeby być lepszą od Ciebie nawet jeśli nie jest. Normalnie ludzie w jednym są lepsi a w innych sprawach mają mniejsze osiągnięcia. Nikt nie jest doskonały we wszystkim, ma swoje atuty i słabsze strony. Kłamca chce Ci wmówić, że jest lepszy we wszystkim. Nie ma wad.
Gdy taka osoba czuje się zagrożona na swojej pozycji, wpada w złość i staje się złośliwa. To sposób aby się odegrać i wywyższyć.
Jak długo jesteś w stanie prowadzić taka grę? Jak długo chcesz udowadniać, że nie jesteś gorszy we wszystkim?
Zgodzę się, że praca nad charakterem, a konkretnie nad poczuciem wartości da dobre efekty. Problem w tym, żeby kłamca chciał się do tego przyznać przed samym sobą i zaczął nad tym pracować.

Można takie wzory wynieść z domu albo można samemu uczynić kłamstwo sposobem na uciekanie od sytuacji życiowych, żeby nie mierzyć się z problemami czy obowiązkami.
Ja bym się nie zgodziła, że każdy zaczyna kłamać mając do czynienia z kłamcą. Część ludzi daruje sobie taki sposób życia i odcina się od kłamcy.
Dlatego związki kłamców się sypią.

12 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2023-12-16 20:22:37)

Odp: Brak zaufania po seri kłamstw

@Agnes

Zgadzam się z tym co napisałaś 100%. Aczkolwiek to nigdy nie jest czarno białe. To jest spektrum gdzie ktoś ma jakieś tendencje w kierunku pewnych złych (kłamanie) lub dobrych (szczerość) nawyków z przeszlosci. Owszem jak ktoś kłamie maniakalnie to można założyć że będzie kłamał i faktycznie takie osoby są niewarte relacji. Ale w rzeczywistości większość ludzi kłamie tylko trochę lub tylko w pewnych sytuacjach. Szczerość w życiu ma też swoje ciemne oblicze i większość osób ma swoje negatywne przeżycia gdzie byli szczerzy i wyszli na tym jak Zabłocki na mydle. Ponadto Ktoś kto ma problem z nałogiem (np jak w tym przykladzie palenie) ma zawsze tendencję do kłamania i obrony nałogu. Problemem jest nałóg i jego przyczyna często a nie samo kłamstwo.

13

Odp: Brak zaufania po seri kłamstw
anetas napisał/a:

Trudno na ten moment powiedzieć czy małe kłamstwa zamienią się z czasem w coś większego. Oprócz obrazy majestatu ona Ci się jakoś wytlumaczyla dlaczego to zrobila? Przeprosiła chociaż?

Tak. Twierdzi, że nie myślała, że to takie wielkie zło i zna ludzi co tak robią i jest okej. Dla mnie nie jest to argument niestety

14

Odp: Brak zaufania po seri kłamstw
madoja napisał/a:

Dla mnie małe kłamstwa są nawet gorsze niż te duże, poważne. Bo te poważne można zrozumieć - choć są niechlubne, to dają profity osobie która kłamie.
Ale te małe są straszne, bo nic nie dają. Tworzą z kogoś mitomana, z którym już nic nie jest pewne.

Też miałam taką koleżankę mitomankę, która wymyślała wszystko. Jakieś romantyczne sposoby jak poznała swojego chłopaka (że uratował ją gdy się topiła, podczas gdy poznali się na dyskotece), pochodzenie swojej rodziny, ile zarabia, gdzie się uczyła, itd. Gdy się o wszystkim dowiedziałam, urwałam tę przyjaźń, choć strasznie ją lubiłam.
Ale nie wiedziałam już kiedy ona mówi prawdę...

Czym innym jest lekkie koloryzowanie, a czym innym kompletne zmienianie wersji.


I to jest chyba dokładnie to z czym się borykam niestety ;/

15

Odp: Brak zaufania po seri kłamstw

ABC50
Nie paliła jak się poznaliśmy. Mówiła też, że jakiś czas temu rzuciła palenie.
Mam też czasem wrażenie, że robi mnie na kasę. Raz poprosiłem ją, żeby pokazała mi tak dużą płatność za lekarza jak twierdziła to była zawiedziona i było jej przykro że ja jej nie ufam bo myślała, że wszystko mamy wyjaśnione.

Inaczej zachowuje się pośród swoich znajomych. Stara się być cool. Ciężko to dokładnie opisać. Nowobogactwo itd.  Jest lepiej niż było kiedyś ale wciąż widzę, że stara się grać kogoś kim na codzień nie jest. Albo codziennie gra kogoś kim nie jest. To jest dobre pytanie

16 Ostatnio edytowany przez Darek_S (2023-12-18 09:13:54)

Odp: Brak zaufania po seri kłamstw

Pierwsza rzecz - nie spodziewałem się tak rzetelnych i ciekawych odpowiedzi. Nie wiedziałem, że istnieją jeszcze miejsca w internecie gdzie można zapytać o takie tematy i uzyskać normalną, rzeczową opinię i zdanie. Kudos dla wszystkich tutaj, naprawdę.

Jeżeli chodzi o kłamstwa i jak długo one się mogą ciągnąć itd. to tego nie wiem. Wiem, że ostatnio nie złapałem na bezpośrednim kłamstwie w moją stronę ale wszystkich wkoło już tak. Przykładowo, rozmawiamy ze znajomymi po kupnie wakacji. Zapłaciliśmy 10 tysięcy a ona im mówi, że 20. Z niewiadomych dla mnie przyczyn. Już jej kiedyś na to zwróciłem uwagę, to zagrała w tzw nie pamiętam. Ciągle ocenia ludzi, że nie mają kasy albo coś. Ja wiem, że to jest związane z niskim poczuciem wartości ale co z tego? Czy jeżeli weźmiemy ślub i przestanie nam się układać na chwile to będziemy to naprawiać czy wykorzysta sytuacje i wygra w sądzie alimenty, żeby móc mówić innym ile to ma kasy? Tego sie boję najbardziej. Że koniec końców jest fałszywa, że mnie oszuka. A ja niestety nie chcę byc naiwny. Problemem jest też to, że mam trochę kasy niestety. I mówiąc niestety - mam na myśli w kontekście związku. Nigdy nie wiem jakie ludzie maja intencje. Mam jednego przyjaciela (którego znam całe życie ) który za każdym razem jak się widzimy  mi mówi, że jej nie ufa. Nie potrafi powiedzieć dlaczego, ale jest w niej coś co go mocno niepokoi.

Może możecie podpowiedzieć jak znaleźć wyjście z takiej sytuacji? Jakieś możliwe opcje? Jak reagować? Na co uważać?

17

Odp: Brak zaufania po seri kłamstw

Dodatkowo jest jeszcze materialistką.
Jak miło. smile

Powtórzę co napisałem powyżej:
Jeśli chcesz mieć kogoś, ale nic poważnego nie planujesz, to tylko dobrze się zabezpieczaj.
Natomiast jako partnerka do długoletniego związku/żona się nie nadaje, bo podstawą jest zaufanie.

18

Odp: Brak zaufania po seri kłamstw

Ja bym na Twoim miejscu zerwała tę relację. Bycie ciągle okłamywanym wpływa negatywnie na Ciebie i Twoją codzienność.  Ciągle się zastanawiasz, analizujesz każdą wypowiedź czy akcję tej dziewczyny. Chcesz tak spędzić całe życie?...

Odp: Brak zaufania po seri kłamstw

Jestem z taką osobą od ponad 2 lat i kłamstwa się nasilają. Na początku dawałam się zamotać i faktycznie wierzyłam, że to ja coś źle zrozumiałam czy się pomyliłam bo mam problem z zaufaniem i jestem podejrzliwa jeśli za dużo rzeczy nie jest spójne lub słyszę inne/ zmienione wersje . W tym momencie kłamstwa są jawne prosto w twarz i wręcz bezczelne. A ze mnie jest robiony jest kontroler i ktoś nie normalny. Lepiej uciekać z takiej relacji, jesli nic się nie zmienia albo zmienia na chwilę bo to złudne.

Posty [ 19 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Brak zaufania po seri kłamstw

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024