Hej, jakoś w czerwcu na tinderze poznałam chlopaka (on '92, ja '93). Na początku bardzo długo pisaliśmy i to chyba codziennie. Dzieli nas około 230km. Pierwszy raz spotkaliśmy się we wrześniu, przyjechał do mnie i poszliśmy na obiad i spacer, spotkanie trwało jakieś 2godziny. Później dalej pisaliśmy... następnie widzieliśmy się w październiku i on też do mnie przyjechał. Byliśmy na kolacji i w kinie. Teraz było 3 nasze spotkanie i zabrał mnie nad morze na weekend. Był obiad, później kolacja w hotelu i miły wieczór (skończyliśmy w lozku) a później cały wieczór leżeliśmy i oglądaliśmy tv. Ale rozmowa była średnia (tylko o filmie) już mnie nie chciał za bardzo przytulić. Rano zjedliśmy śniadanie i na moją propozycję żeby się jeszcze gdzieś przejść powiedział że za bardzo się najadl i musi jeszcze porobić jakieś rzeczy z pracy. No to wróciliśmy najpierw odwiózł mnie i przy pożegnaniu dal delikatnego buziaka i powiedział "dozobaczyska" co mni3 trochę zdziwiło.. I pojechał. Napisalam żeby napisał jak dojedzie .. no i nagrał wiadomość że już jest w domu i teraz odpoczynek to było około godziny 14. Do wieczora była cisza.. napisalam około 22 czy wszystko zrobił z pracy i miłych snów:*.. odpisał po chwili "tak już tak, kolorowych :*". A dzisiaj cisza od rana nie wiem co teraz myśleć.. a było miło. Nie wierzę że chciał mnie tylko bzyknąć No ni3 wygladal na taki3go albo dobrze się maskował. Hm..
Przecież minął dopiero 1 dzień.
Przecież minął dopiero 1 dzień.
To bardzo dużo, zważając że wcześniej mieli kontakt codziennie, a teraz uprawiali seks.
Autorko: no niestety wszystko wskakuje na to, że chodziło mu tylko o to.
Odzywał się dziś?
Przecież minął dopiero 1 dzień.
Wydaje mi się to nic nie zmienia czy 1 dzien czy 2 dni.. jeśli mieliśmy kontakt wcześniej prawie cały czas.
Farmer napisał/a:Przecież minął dopiero 1 dzień.
To bardzo dużo, zważając że wcześniej mieli kontakt codziennie, a teraz uprawiali seks.
Autorko: no niestety wszystko wskakuje na to, że chodziło mu tylko o to.
Odzywał się dziś?
Tak jak wcześniej napisalam.. odzywa się ale to bardziej jak ja coś napisze.. wczoraj wieczorem już nic.. dzisiaj rano nagrał wiadomość że był zmęczony i padł.. a rano jechał na trening i życzy miłego miłego dnia.. zobaczymy czy później sam się odezwie .
Hej, jakoś w czerwcu na tinderze poznałam chlopaka (on '92, ja '93). Na początku bardzo długo pisaliśmy i to chyba codziennie. Dzieli nas około 230km. Pierwszy raz spotkaliśmy się we wrześniu, przyjechał do mnie i poszliśmy na obiad i spacer, spotkanie trwało jakieś 2godziny. Później dalej pisaliśmy... następnie widzieliśmy się w październiku i on też do mnie przyjechał. Byliśmy na kolacji i w kinie. Teraz było 3 nasze spotkanie i zabrał mnie nad morze na weekend. Był obiad, później kolacja w hotelu i miły wieczór (skończyliśmy w lozku) a później cały wieczór leżeliśmy i oglądaliśmy tv. Ale rozmowa była średnia (tylko o filmie) już mnie nie chciał za bardzo przytulić. Rano zjedliśmy śniadanie i na moją propozycję żeby się jeszcze gdzieś przejść powiedział że za bardzo się najadl i musi jeszcze porobić jakieś rzeczy z pracy. No to wróciliśmy najpierw odwiózł mnie i przy pożegnaniu dal delikatnego buziaka i powiedział "dozobaczyska" co mni3 trochę zdziwiło.. I pojechał. Napisalam żeby napisał jak dojedzie .. no i nagrał wiadomość że już jest w domu i teraz odpoczynek to było około godziny 14. Do wieczora była cisza.. napisalam około 22 czy wszystko zrobił z pracy i miłych snów:*.. odpisał po chwili "tak już tak, kolorowych :*". A dzisiaj cisza od rana
nie wiem co teraz myśleć.. a było miło. Nie wierzę że chciał mnie tylko bzyknąć No ni3 wygladal na taki3go albo dobrze się maskował. Hm..
Chyba rzeczywiście chodziło tylko o bzyknięcie. Zresztą raczej słabo było, bo nawet nie wysila się, żeby to powtórzyć.
7 2023-11-21 13:01:15 Ostatnio edytowany przez Legat (2023-11-21 13:07:15)
Facet ma swoje życie.
Chyba rzeczywiście chodziło tylko o bzyknięcie. Zresztą raczej słabo było, bo nawet nie wysila się, żeby to powtórzyć.
Bardziej wygląda na to, że on ten film już przerabiał wielokrotnie. A dla niej to nowość.
Facet ma swoje życie.
MagdaLena1111 napisał/a:Chyba rzeczywiście chodziło tylko o bzyknięcie. Zresztą raczej słabo było, bo nawet nie wysila się, żeby to powtórzyć.
Bardziej wygląda na to, że on ten film już przerabiał wielokrotnie. A dla niej to nowość.
A może musi sam przemyśleć to wszystko ? Póki co ja nie będę się narzucać. Będzie chciał to sam się odezwie.
9 2023-11-21 15:03:38 Ostatnio edytowany przez szeptem (2023-11-21 15:06:20)
Nagła zmiana w zachowaniu, kontakcie świadczy niestety o tym, że koleś Cię chciał zaliczyć i to na tyle. Nie spodziewaj się pozytywnego rozwoju wydarzeń, i jak mówisz - nie odzywaj się jako pierwsza. A jeśli nawet on napisze - odczekaj ze swoją odpowiedzią, nawet do kolejnego dnia. Sądzę, że będzie teraz wygaszał znajomość aż do jej urwania.
Nagła zmiana w zachowaniu, kontakcie świadczy niestety o tym, że koleś Cię chciał zaliczyć i to na tyle. Nie spodziewaj się pozytywnego rozwoju wydarzeń, i jak mówisz - nie odzywaj się jako pierwsza. A jeśli nawet on napisze - odczekaj ze swoją odpowiedzią, nawet do kolejnego dnia. Sądzę, że będzie teraz wygaszał znajomość aż do jej urwania.
Przykre ale chyba on do tego dąży:(
A chociaż dobrze Ci z nim w łóżku było?
Ps. Nie spodziewaj się zbyt wiele po koepsiach z tindera. Ten temat był przerabiany już setki razy...
Gdyby chciał tylko bzyknąć, to nie zabierał by jej nad morze (chyba, że mieszka w Gdańsku ).
Gdyby chciał tylko bzyknąć, to nie zabierał by jej nad morze (chyba, że mieszka w Gdańsku
).
On z Mazowieckiego.. ja kujawsko-pomorskie
Nie wierzę że chciał mnie tylko bzyknąć No ni3 wygladal na taki3go albo dobrze się maskował. Hm..
HAHAHAHA a co ty mozesz wiedziec o kims, kogo 3 razy na oczy widzilas? Jak masz takie tempo to sorry, ale jestes sama sobie winna. To mi przypomina tych dziadkow naciaganych na wnuczka. isprawcy winni, i ci naiwni.
15 2023-11-21 21:16:10 Ostatnio edytowany przez blueangel (2023-11-21 21:21:07)
Gdyby chciał tylko bzyknąć, to nie zabierał by jej nad morze (chyba, że mieszka w Gdańsku
).
albo zeby nikt ich nie zobaczyl, przede wszystkim zona. moja kolezanka z pracy sie dowiedziala, ze jej maz od lat zdradza. ma tysiac maii i numerow. wszedzie byl zapisany. nie tylko tinder. jedna kochanka nawet do niej napisala, ze nie wiedziala, ze ma zone. opowiadal, ze... od 2 lat rozwiedziony czaisz?
na koncu nawet dziecko sie pytalo, jak chcialo zadzwonic, ktory numer tatusia, bo ma tyle, ze sam nie wie.
zonaty, dwojka dzieci
i to naprawde ladna zona. od kochanki wie, ze caly czas byl dostepny. nawet nie we jak, bo nie zauwazyla, jak z domu odpisywal.
Legat napisał/a:Facet ma swoje życie.
MagdaLena1111 napisał/a:Chyba rzeczywiście chodziło tylko o bzyknięcie. Zresztą raczej słabo było, bo nawet nie wysila się, żeby to powtórzyć.
Bardziej wygląda na to, że on ten film już przerabiał wielokrotnie. A dla niej to nowość.
A może musi sam przemyśleć to wszystko ? Póki co ja nie będę się narzucać. Będzie chciał to sam się odezwie.
A co tu do myślenia? Poruchał? Poruchał. Czy seks był na tyle fajny, aby poczynione inwestycje się zwróciły? Nie. A do dobrego seksu się wraca. Gadka się kleiła, ale w łóżku nie zagrało jak trzeba. Nie ma sensu ciągnąć relacji na siłę, bo i po co.
Ludzie częściej wycofują się z relacji po pierwszym seksie z powodu rozczarowania tym zbliżeniem niż dlatego, że realizują niecny plan ONS. Fajny seks chce się powtórzyć, również bez zaangażowania uczuciowego. Zły chce się wymazać z pamięci, czasem nawet mimo zaangażowania.
Pewnie, że to niemiłe i bardzo przedmiotowe traktowanie, ale ludzie cały czas to robią innym ludziom.
Autorko, on chciał sie z Toba tylko przespac.
ps twardy zawodnik z niego. Mi nie chciałoby sie jechac te 230 km
Autorko, on chciał sie z Toba tylko przespac.
ps twardy zawodnik z niego. Mi nie chciałoby sie jechac te 230 km
Nie wiemy jak wygląda autorka
20 2023-11-23 07:59:34 Ostatnio edytowany przez Nowe_otwarcie (2023-11-23 08:04:00)
Myślę że jakkolwiek podejrzenia Was wszystkich są bardzo prawdopodobne (że celem gościa był tylko seks i po realizacji celu zarówno napięcie jak i zaangażowanie wyparowało), to mógł zagrac jeszcze jeden aspekt, psychologiczny.
Wyobraźcie sobie gościa, który nie odchorował poprzedniej panny (lub wręcz nadal ją kocha, ale potrzebuje plastra). I właśnie w takim wypadku seks z nowo poznaną babką stanowi pewien punkt zwrotny, bo to jednocześnie porównanie, ale i przekroczenie pewnej granicy (dla wielu to jak oficjalne zamknięcie tej poprzedniej karty), a to powoduje rozkminy... natomiast także i w tym wypadku oznacza to że autorka wypadła blado w porównaniu z byłą.
Wiele moze byc powodow. Najbardziej zgadzam sie z Kasssja, nieudany (niestety) sex i ma do czego wracac czy chcial na raz czy dwa, czy na zwiazek niewiadomo. Odechcialo mu sie. To nie ma byc dla ciebe autorko absolutnie uwlaczajace. Tak mi sie kojarzy ta sytuacja.
Mozliwe tez, jak pisze Nowe_otwarcie, ze bylas tylko plasterkiem.
Juz sie nie odzywa nic a nic?
22 2023-11-23 11:32:41 Ostatnio edytowany przez Nowe_otwarcie (2023-11-23 11:33:50)
Wiele moze byc powodow. Najbardziej zgadzam sie z Kasssja, nieudany (niestety) sex i ma do czego wracac czy chcial na raz czy dwa, czy na zwiazek niewiadomo. Odechcialo mu sie. To nie ma byc dla ciebe autorko absolutnie uwlaczajace. Tak mi sie kojarzy ta sytuacja.
Mozliwe tez, jak pisze Nowe_otwarcie, ze bylas tylko plasterkiem.Juz sie nie odzywa nic a nic?
Dokładnie jak piszesz: to.nie wina Autorki. Ba, nawet w łóżku nie musiało być źle, ale jeśli to uruchomiło wspomnienia o bliskości z byłą, to tęsknota zz nią mogła w tym momencie wybuchnąć nawet z taką siłą że gościowi mogło się w tej chwili odechciewa seksu nie tylko z autorką, ale i z jakąkolwiek kobietą (z wyłączeniem wspomnianej jego byłej).
Gosiawie napisał/a:Wiele moze byc powodow. Najbardziej zgadzam sie z Kasssja, nieudany (niestety) sex i ma do czego wracac czy chcial na raz czy dwa, czy na zwiazek niewiadomo. Odechcialo mu sie. To nie ma byc dla ciebe autorko absolutnie uwlaczajace. Tak mi sie kojarzy ta sytuacja.
Mozliwe tez, jak pisze Nowe_otwarcie, ze bylas tylko plasterkiem.Juz sie nie odzywa nic a nic?
Dokładnie jak piszesz: to.nie wina Autorki. Ba, nawet w łóżku nie musiało być źle, ale jeśli to uruchomiło wspomnienia o bliskości z byłą, to tęsknota zz nią mogła w tym momencie wybuchnąć nawet z taką siłą że gościowi mogło się w tej chwili odechciewa seksu nie tylko z autorką, ale i z jakąkolwiek kobietą (z wyłączeniem wspomnianej jego byłej).
Moze byc...
Gosiawie napisał/a:Wiele moze byc powodow. Najbardziej zgadzam sie z Kasssja, nieudany (niestety) sex i ma do czego wracac czy chcial na raz czy dwa, czy na zwiazek niewiadomo. Odechcialo mu sie. To nie ma byc dla ciebe autorko absolutnie uwlaczajace. Tak mi sie kojarzy ta sytuacja.
Mozliwe tez, jak pisze Nowe_otwarcie, ze bylas tylko plasterkiem.Juz sie nie odzywa nic a nic?
Dokładnie jak piszesz: to.nie wina Autorki. Ba, nawet w łóżku nie musiało być źle, ale jeśli to uruchomiło wspomnienia o bliskości z byłą, to tęsknota zz nią mogła w tym momencie wybuchnąć nawet z taką siłą że gościowi mogło się w tej chwili odechciewa seksu nie tylko z autorką, ale i z jakąkolwiek kobietą (z wyłączeniem wspomnianej jego byłej).
Ale was wyobraźnia ponosi.
Nie wiadomo absolutnie nic poza tym, że koleś poruchał i przestał się odzywać, a tu już bajki o powrocie kolesia do byłej.
Spójrz na to z jego strony. Napalil się. Zainwestował. Przyjechal odwiózł przywiózł. Zobaczyl Cie i się rozczarował. Może nie odpowiadal mu zapach twojej ci*king. Mogło tak być. Bzulyknal bp bzyknął ale nie było chemii i tyle. Zrobil jak każda kobieta kiedy jej nowy partner nie odpowiada. Nie ma co się rzucać.
Wiele moze byc powodow. Najbardziej zgadzam sie z Kasssja, nieudany (niestety) sex i ma do czego wracac czy chcial na raz czy dwa, czy na zwiazek niewiadomo. Odechcialo mu sie. To nie ma byc dla ciebe autorko absolutnie uwlaczajace. Tak mi sie kojarzy ta sytuacja.
Mozliwe tez, jak pisze Nowe_otwarcie, ze bylas tylko plasterkiem.Juz sie nie odzywa nic a nic?
Nie odzywa nic a nic.
Gosiawie napisał/a:Wiele moze byc powodow. Najbardziej zgadzam sie z Kasssja, nieudany (niestety) sex i ma do czego wracac czy chcial na raz czy dwa, czy na zwiazek niewiadomo. Odechcialo mu sie. To nie ma byc dla ciebe autorko absolutnie uwlaczajace. Tak mi sie kojarzy ta sytuacja.
Mozliwe tez, jak pisze Nowe_otwarcie, ze bylas tylko plasterkiem.Juz sie nie odzywa nic a nic?
Nie odzywa nic a nic.
To czas poszukac nowego
Nie odzywa nic a nic.
Przykre
Ktopyttta napisał/a:Nie odzywa nic a nic.
Przykre
Normalne. Kobiety robia tak cały czas i jakoś nie jest im przykro.
Farmer napisał/a:Ktopyttta napisał/a:Nie odzywa nic a nic.
Przykre
Normalne. Kobiety robia tak cały czas i jakoś nie jest im przykro.
Kobiety ? Kobiety są 100razy bardziej uczuciowe i przeżywają takie sprawy a faceci nie wiedzą w tym nic złego.. olać i następna. To jest przykre.
Kobiety ? Kobiety są 100razy bardziej uczuciowe i przeżywają takie sprawy a faceci nie wiedzą w tym nic złego.. olać i następna. To jest przykre.
Kolejny raz myli się uczucia z emocjami. Faceci wystawieni do wiatru, też mocno to przezywają, zwłaszcza przy małym doświadczeniu. Żyjemy w takim świecie, a nie innym. Niestety wielu się z tym godzi. Ale oczywiście nie ma nic za darmo. Pojawia się gorycz, nawet u wielu pogarda w stosunku do kobiet. Zjawisko inceli jest szerokie.
Kobiety ? Kobiety są 100razy bardziej uczuciowe i przeżywają takie sprawy a faceci nie wiedzą w tym nic złego.. olać i następna. To jest przykre.
Nic bardziej mylnego. Popatrz choćby na wątki zakładane przez tutejszych samotników - ile razy byli zlewani przez babki i jak to na nich ostatecznie wpływa.
Dziewczyno, ogarnij się Widziałaś faceta raptem 3 razy na oczy a już sobie uprzędłaś zgrabną historyjkę o waszym związku. Facet wciąż szuka, ty nie jesteś tą dla której gotów kupić pierścionek zaręczynowy i pogódź się z tym. Nie wiadomo tak naprawdę o co mu biega, czy jest tylko podrywaczem z tindera, czy coś mu w seksie z tobą nie pasowalo, czy to czy tamto czy jeszcze coś innego. W sumie pewnie nigdy się nie dowiesz i może to lepiej. Pozwól facetowi na nieangażowanie się w znajomość z tobą jeśli mu ona nie w smak, nie analizuj i nie żądaj wyjaśnień, bo jeszcze usłyszysz coś co w ogóle nie będzie prawdą a zaboli jak cholera. Witamy w świecie ludzi dorosłych
Masz za sobą następne doświadczenie życiowe i wyciągnij z niego naukę.
apropo_defacto napisał/a:Farmer napisał/a:Przykre
Normalne. Kobiety robia tak cały czas i jakoś nie jest im przykro.
Kobiety ? Kobiety są 100razy bardziej uczuciowe i przeżywają takie sprawy a faceci nie wiedzą w tym nic złego.. olać i następna. To jest przykre.
Raczej nie.. widzialem setki razy gdy tydzien/dwa po rozstaniu facet jeszcze dochodzi do siebie a laska smiga juz z nowym typem.
Śmieszne są te wpisy, że to niby autorki wina, bo seksu mu nie dala jaki chciał, bo seks był kiepski.
Gdyby utrzymanie relacji było proste i zależało tylko od dawania przy ej mnie ci typom, to pewnie to forum miałoby zupełnie inne problemy, ale ma jakie ma.
Nigdy nie daj sobie wmówić, że to z Tobą coś nie tak bo jakiś tindziarz nie odezwał się po seksie. Pewnie jest nałogowym ruchaczem, być może ma jeszcze dziewczynę u siebie w mieście stąd ten szlachetny gest na 230 km, bo wiadomo, że lepiej daleko od chaty.
To z nim jest coś nie tak, nie z Tobą. Następnym razem, nie wiadomo jaka dać radę, bo ci typiarze bardzo dobrze się kamuflują, mówią co chcesz usłyszeć i dostają co chcieli dostać. Może po prostu czekaj z pierwszym seksem. No trudno coś radzić, czasy są jakie są. Ostatnia rzeczą jaką do głowy by mi przyszła, że to wina laski.
Nigdy nie daj sobie wmówić, że to z Tobą coś nie tak bo jakiś tindziarz nie odezwał się po seksie.
Nikt tego nie powiedział, że coś z nią tak, tylko że seks mieli słaby. Bo niezależnie od motywów i powodów - jakby dla kolesia to był fajny seks, to chętnie by wrócił po jeszcze.
Śmieszne są te wpisy, że to niby autorki wina, bo seksu mu nie dala jaki chciał, bo seks był kiepski.
Gdyby utrzymanie relacji było proste i zależało tylko od dawania przy ej mnie ci typom, to pewnie to forum miałoby zupełnie inne problemy, ale ma jakie ma.Nigdy nie daj sobie wmówić, że to z Tobą coś nie tak bo jakiś tindziarz nie odezwał się po seksie. Pewnie jest nałogowym ruchaczem, być może ma jeszcze dziewczynę u siebie w mieście stąd ten szlachetny gest na 230 km, bo wiadomo, że lepiej daleko od chaty.
To z nim jest coś nie tak, nie z Tobą. Następnym razem, nie wiadomo jaka dać radę, bo ci typiarze bardzo dobrze się kamuflują, mówią co chcesz usłyszeć i dostają co chcieli dostać. Może po prostu czekaj z pierwszym seksem. No trudno coś radzić, czasy są jakie są. Ostatnia rzeczą jaką do głowy by mi przyszła, że to wina laski.
Dzięki za dobre słowo.
Karmaniewraca napisał/a:Nigdy nie daj sobie wmówić, że to z Tobą coś nie tak bo jakiś tindziarz nie odezwał się po seksie.
Nikt tego nie powiedział, że coś z nią tak, tylko że seks mieli słaby. Bo niezależnie od motywów i powodów - jakby dla kolesia to był fajny seks, to chętnie by wrócił po jeszcze.
Jasne, gdyby to było takie banalne rozwiązanie na utrzymanie faceta, gdyby tylko tym karmili się mężczyźni w relacji. Chyba, że potwierdzacie że jesteście prymitywami, którzy jak dostają seks jakiego pragną wówczas tyle im wystarczy.
A teraz analogiczny wątek, był seks zrobiłam wszystko co chciał, a teraz odszedł. Byłoby- no nie jednak na pierwszym seksie nie idzie się na całość, znudziło mu się, dostał już co chciał i nie ma ciekawości.
Lol.
Ej, autorko czytaj to forum, zobaczysz że tu się absurdalne teorie tworzą. W ogóle nie bierz tego do siebie, bo to jest zwyczajnie debilne xD gość jest ruchaczem, może zalicza hurtowo. Jedno jest pewnie zapomnij o nim.
Jasne, gdyby to było takie banalne rozwiązanie na utrzymanie faceta, gdyby tylko tym karmili się mężczyźni w relacji.
Nie, nie tylko. Ale jeśli rozmawiasz wirtualnie i jest ok, spotykasz się i jest ok, ale idziesz na seks i nagle przestaje być ok, no to znak, że ten seks nie był wcale taki dobry wbrew twoim wyobrażeniom. Bo niezależnie od tego czy koleś szukał partnerki na dłużej, czy tylko kogoś na seks, to przy dobrym seksie wraca się po dokładkę. Ot i wszystko.