Witajcie
Nadal trapi mnie coś niepokojącego w związku . W sprawach intymnych nic się nie zmieniło a wręcz jest jeszcze gorzej. Jak seksu nie było tak nie ma. Wczoraj zapytałam czy się pokochamy , on odparł ,ze świetnie po czym jak nadszedł ten dzień okazało się ,ze żabka nieczynna. (Zakup prezerwatyw) Dziwne żeby była czynna w niedziele po 21, ja dobrze o tym wiedziałam i on myśle ,ze tez. Dla mnie to strasznie upokarzająca sytuacja ,ze muszę się o to prosić…. Z drugiej strony jakby ktoś miał ochotę to zrobiłby wszystko żeby zdobyć… Mój facet myśli,ze raz na 3 miesiące to wystarczająco dla mnie gdzie sam chciałby byc zadawalany oralnie kilka razy w tygodniu. Już nawet nie wchodzę na ten temat bo jedynie co słyszę to ,to ze się czepiam… MAM DOŚĆ. Nie wiem co robić ,nie czuje się atrakcyjna. Bardzo dbam o siebie i robię wszystko żeby jakoś zwrócić na siebie uwagę ,niestety z drugiej strony tej uwagi brak.
Witajcie
Nadal trapi mnie coś niepokojącego w związku . W sprawach intymnych nic się nie zmieniło a wręcz jest jeszcze gorzej. Jak seksu nie było tak nie ma. Wczoraj zapytałam czy się pokochamy , on odparł ,ze świetnie po czym jak nadszedł ten dzień okazało się ,ze żabka nieczynna. (Zakup prezerwatyw) Dziwne żeby była czynna w niedziele po 21, ja dobrze o tym wiedziałam i on myśle ,ze tez. Dla mnie to strasznie upokarzająca sytuacja ,ze muszę się o to prosić…. Z drugiej strony jakby ktoś miał ochotę to zrobiłby wszystko żeby zdobyć… Mój facet myśli,ze raz na 3 miesiące to wystarczająco dla mnie gdzie sam chciałby byc zadawalany oralnie kilka razy w tygodniu. Już nawet nie wchodzę na ten temat bo jedynie co słyszę to ,to ze się czepiam… MAM DOŚĆ. Nie wiem co robić ,nie czuje się atrakcyjna. Bardzo dbam o siebie i robię wszystko żeby jakoś zwrócić na siebie uwagę ,niestety z drugiej strony tej uwagi brak.
Czyli minął prawie kolejny rok a Ty nadal w doopie. Czego nie zrozumiałaś w dawanych Ci radach?
Przecież to tak nie działa, że pytasz o seks, czy go planujesz (zapisujesz w kalendarzu) i to automatycznie podnieca drugą osobę. To nie jest spontaniczne, ani naturalne. Dlaczego sama nie kupiłaś tych gumek i nie zaczęłaś inicjować? Proszenie się, pytanie o to jest zwyczajnie nuuudne i nie sprawia, że zaczyna się mieć ochotę.
Poza tym, nie wiem czy dobrze zrozumiałam - robisz mu loda kilka razy w tygodniu, a on unika seksu, również oralnego w Twoją stronę? Jeśli tak, to jest to według mnie chora sytuacja, aż trudno ją sobie wyobrazić. Trudno, szczególnie ze względu na to, że poszkodowana/wykorzystywana strona, może chcieć kontynuacji takiego związku. Nie pojmuję. Po co? Przyzwyczajenie jest tego warte? Po cholerę Ci taki facet? Dbasz o siebie, więc daj sobie szansę na poznanie kogoś normalniejszego, kto będzie Cię przede wszystkim szanował, dbał o Ciebie, kochał, pragnął i doceniał. Zrób coś zanim całkowicie zrujnuje Ci samoocenę, poczucie atrakcyjności seksualnej.
Przecież to tak nie działa, że pytasz o seks, czy go planujesz (zapisujesz w kalendarzu) i to automatycznie podnieca drugą osobę. To nie jest spontaniczne, ani naturalne. Dlaczego sama nie kupiłaś tych gumek i nie zaczęłaś inicjować? Proszenie się, pytanie o to jest zwyczajnie nuuudne i nie sprawia, że zaczyna się mieć ochotę.
Też tego nie rozumiem. Pomijając fakt, że to jest upokarzające, ale Autorka dalej w to brnie, więc wyraźnie aż tak bardzo jej to nie przeszkadza, to wiedząc, że facet robi uniki sama mogła zaopatrzyć się w gumki. Poza tym są jeszcze stacje benzynowe, apteki z nocnym dyżurem - to się naprawdę dało ogarnąć.
W każdym razie umawianie się na seks z całodniowym wyprzedzeniem samo w sobie jest aseksualne, o ile nie zostanie poprzedzone stopniowo nakręcającą się atmosferą. Można jednak sprawić, żeby gra wstępna (wzajemne nakręcanie się w dotyku, słowach) trwała od samego rana, a seks aż do finału unosił się w powietrzu.
Co jeszcze musi się, Autorko, wydarzyć, żeby dotarło do Ciebie, że ten facet zwyczajnie Cię nie pożąda?
A czy Tobie by korona z głowy spadła, gdybyś te gumki kupiła sama?
Naprawdę nie mam już siły ani motywacji do dalszego poniżania się . Ostatnio ubrałam się seksowanie ,założyłam czarne szpilki i miałam pejcz w dłoni,chciałam związać partnera i go zadowolić oralnie,usłyszałam nagle ze klasycznie tez lubi i już widziałam,ze wcale nie ma ochoty na wiązanie. Odechciało mi się wszystkiego.
Wczoraj zapytałam czy się pokochamy , on odparł ,ze świetnie po czym jak nadszedł ten dzień okazało się ,ze żabka nieczynna
To, że twój facet ma jakieś problemy, to wydaje się oczywiste, ale to, że się zabierasz do seksu z nim jak pies do jeża, to już inna sprawa.
Jak mu cały czas nadskakujesz to też to tak będzie działać. Bo to jak z ładowaniem zmywarki - jak ciągle poprawiasz po facecie, coś tam komentujesz, to automatycznie facet przestanie nawet takie coś robić. Więc jeśli aż tak mu nadskakujesz i aż tak bardzo starasz się mu przypodobać, to automatycznie będzie to wyłączać jego inicjatywę w tym zakresie.
Owszem - to nie jest normalne, żeby do seksu dochodziło aż tak rzadko. Ale jak mu robisz loda kilka razy w tygodniu i tak nadskakujesz właśnie, to czego się spodziewasz?
No nie wiem - może na początek przestań tak aktywnie do orala podchodzić? Może daj mu trochę tej przestrzeni, przystopuj i zobacz jak wtedy zacznie się zachowywać? Tylko też nie od razu. Daj mu czas na dekompresję i zamiast się dopytywać i prosić, to po prostu wtedy zainicjuj zbliżenie.
A czy Tobie by korona z głowy spadła, gdybyś te gumki kupiła sama?
Jakby gumki były, to by go głowa bolała ![]()
Witajcie
Nadal trapi mnie coś niepokojącego w związku . W sprawach intymnych nic się nie zmieniło a wręcz jest jeszcze gorzej. Jak seksu nie było tak nie ma. Wczoraj zapytałam czy się pokochamy , on odparł ,ze świetnie po czym jak nadszedł ten dzień okazało się ,ze żabka nieczynna. (Zakup prezerwatyw) Dziwne żeby była czynna w niedziele po 21, ja dobrze o tym wiedziałam i on myśle ,ze tez. Dla mnie to strasznie upokarzająca sytuacja ,ze muszę się o to prosić…. Z drugiej strony jakby ktoś miał ochotę to zrobiłby wszystko żeby zdobyć… Mój facet myśli,ze raz na 3 miesiące to wystarczająco dla mnie gdzie sam chciałby byc zadawalany oralnie kilka razy w tygodniu. Już nawet nie wchodzę na ten temat bo jedynie co słyszę to ,to ze się czepiam… MAM DOŚĆ. Nie wiem co robić ,nie czuje się atrakcyjna. Bardzo dbam o siebie i robię wszystko żeby jakoś zwrócić na siebie uwagę ,niestety z drugiej strony tej uwagi brak.
Tylko jakiej jeszcze pomocy oczekujesz, jak nawet sama nic nie zmieniłaś, dalej mu naskakujesz z każdej strony, a on ma Cię w tyle... Zacznij go w końcu olewać na każdej płaszczyźnie i patrz na jego reakcję.