Witam. Od kilku lat mieszkamy z mężem u jego ojca. On ma drugą żonę. Od samego początku ciężko było się dogadać. Teraz wprowadziła się córka żony z drugiego małżeństwa. Codziennie gra muzyka i to głośno. Jak ja mam reagować na to i zwracać uwagę czy nie denerwować się? Dopowiem że jestem w ciąży, a sytuacja która tu jest bardzo mnie denerwuje. Wygląda to tak, że gdy wszyscy wyjeżdżają do pracy, zostaje ja i owa córka muzyka gra. Gdy popołudniu wszyscy wracają raczej jest cisza chociaż kilka razy w tygodniu muzyka gra całymi dniami. Co zrobić?
Wyprowadzić się.
Co jeszcze Cię denerwuje?
Jak układa się Twoja relacja z tą dziewczyną? O co jeszcze jesteś na nią zła?
Jaka jest Twoja pozycja w tym domu i jak wpływa na Twoje samopoczucie?
Rozmawiałaś z nią, żeby ściszała? A ona nie uczy się, nie pracuje?
Ty dlaczego też siedzisz w domu?
Musicie się dogadywać, skoro razem mieszkacie, jak urodzisz, dziecko będzie się "darło" w nocy, też wszyscy będą musieli to znosić.
Takie uroki wspólnego mieszkania, niestety.
Rozmawiałaś z nią, żeby ściszała? A ona nie uczy się, nie pracuje?
Ty dlaczego też siedzisz w domu?Musicie się dogadywać, skoro razem mieszkacie, jak urodzisz, dziecko będzie się "darło" w nocy, też wszyscy będą musieli to znosić.
Takie uroki wspólnego mieszkania, niestety.
Tak ja z kolezanka,ktora ma corke rok mlodsza od mojej akurat mieszkamy w zgodzie, ale mam nadzieje, ze dostane niedlugo mieszkanie,bo jestem na 58 pozycji juz, takze dobry znak, ze spada pozycja
Witam. Od kilku lat mieszkamy z mężem u jego ojca. On ma drugą żonę. Od samego początku ciężko było się dogadać. Teraz wprowadziła się córka żony z drugiego małżeństwa. Codziennie gra muzyka i to głośno. Jak ja mam reagować na to i zwracać uwagę czy nie denerwować się? Dopowiem że jestem w ciąży, a sytuacja która tu jest bardzo mnie denerwuje. Wygląda to tak, że gdy wszyscy wyjeżdżają do pracy, zostaje ja i owa córka muzyka gra. Gdy popołudniu wszyscy wracają raczej jest cisza chociaż kilka razy w tygodniu muzyka gra całymi dniami. Co zrobić?
Wyprowadzić się im wcześniej, tym lepiej. Zaoszczędzić sobie nerwów w ciąży i po porodzie, bo szkoda maleństwa, dziecko czuje emocje mamy.
Mieszkanie osobno to podstawa, lepiej iść na wynajem do czasu, aż dostaniecie mieszkanie, niż zepsuć sobie początek macierzyństwa, bo po porodzie dopiero zacznie się jazda.
Wiem co mówię, bo pierwsze dziecko urodziłam nie będąc jeszcze na swoim, drugie już na swoim i to jakby piekło z niebem porównywać. Do dziś żałuje ze z pierwszym dzieckiem nie mieszkałam „na swoim” albo nawet na wynajmie byle osobno
Qazwsxedc napisał/a:Witam. Od kilku lat mieszkamy z mężem u jego ojca. On ma drugą żonę. Od samego początku ciężko było się dogadać. Teraz wprowadziła się córka żony z drugiego małżeństwa. Codziennie gra muzyka i to głośno. Jak ja mam reagować na to i zwracać uwagę czy nie denerwować się? Dopowiem że jestem w ciąży, a sytuacja która tu jest bardzo mnie denerwuje. Wygląda to tak, że gdy wszyscy wyjeżdżają do pracy, zostaje ja i owa córka muzyka gra. Gdy popołudniu wszyscy wracają raczej jest cisza chociaż kilka razy w tygodniu muzyka gra całymi dniami. Co zrobić?
Wyprowadzić się im wcześniej, tym lepiej. Zaoszczędzić sobie nerwów w ciąży i po porodzie, bo szkoda maleństwa, dziecko czuje emocje mamy.
Mieszkanie osobno to podstawa, lepiej iść na wynajem do czasu, aż dostaniecie mieszkanie, niż zepsuć sobie początek macierzyństwa, bo po porodzie dopiero zacznie się jazda.
Wiem co mówię, bo pierwsze dziecko urodziłam nie będąc jeszcze na swoim, drugie już na swoim i to jakby piekło z niebem porównywać. Do dziś żałuje ze z pierwszym dzieckiem nie mieszkałam „na swoim” albo nawet na wynajmie byle osobno
Ja zerwalam z ojcem corki,gdy miala 2 miesiace, zdradzil mnie. Myslal jak sam zreszta powiedzial "ze jak mi zrobi dziecko to nie odejde" no to akurat zle myslal,bo jak sie tylko dowiedzialam na drugi dzien bylam obladowana rzeczami jak wielblad i gotowa do wyjscia. Ja chocbym miala i 10 dzieci rok po roku a dowiedziala sie o zdradzie to bym zakonczyla zwiazek. Napewno bym jeszcze ze zdradzeckia menda nie spala, a jeszcze moze jeszcze obiadki i smierdzace gacie prac napewno NIE-tak nisko nie upadlam