Teraz można to polubić. Zarówno przepraszający, jak i przepraszana mogą czerpać z tego przyjemność. I nie chodzi tu o chorą relację między ludźmi, tylko o prezent na przeprosiny. Dać jej różę i zobaczyć w jej oczach nie tylko wybaczenie, ale i zachwyt potrafi tylko mężczyzna z klasą albo sprytny facet. Jaki zatem jest mężczyzna, który kupuje na przeprosiny masażer łechtaczki w kształcie kwiatu róży? Sprytny, czy elegancki? Czy może i taki, i taki? Ale wtedy jaki bardziej? Sprytny, czy elegancki? Ciekawa jestem Waszych opinii na ten temat. Oraz tego czy taki prezent może naprawdę „wyrównać rachunki”.
Wulgarny prostak....
Zgadzam się z powyższym. Wulgarna, prostacka reklama... A feee
Ja osobiscie NIE mam problemow z mowieniem "przepraszam" jezeli wina jest po mojej stronie I NIE potrzebuje do tego jakis psychologicznych gierek.
Julcia jak zwykle błysnęła
Julcia jak zwykle błysnęła
![]()
![]()
A tak wlasnie blysnelam