Witam, chcialem sie spytac pań szczegolnie tych w wieku 19-22 lat, jak uważacie? - czy mam jakiekolwiek szanse żeby jakaś kobieta chciałaby być ze mną mimo to że przez całe życie byłem izolowany od wszystkiego i nie mam prawie żadnych przeżyć poza siedzeniem w domu żadnych znajomości (tylko jakies male grono kolegow 4os) żadnych zainteresowań jestem totalnie zagubiony nie wiem co mnie kręci boje się podejmować ryzyka i nigdy nie podejmowałem bo w głowie rodzi się 10000 scenariuszy króre automatycznie mnie odstraszają. Mam chad, fobie społeczną, początki zaburzeń lękowych. Mam tak mocne blokady że nawet najsilniejsze benzodiazepiny nie pomagają w przełamaniu swoich lęków społecznych boję się nawet umówić na konsultacje do lekarza i czuje silny stres pisząc ten post ale mniejsza. Z pieniędzmi problemu nie mam (dostałem prace praktycznie podaną na tacy) tak samo raczej nie jestem brzydki można powiedzieć że normalny ale sam siebie dobrze nie ocenie wiec zalozmy ze wyglad jest w porzadku. Chce tylko wiedziec z waszej opinii czy mam jakiekolwiek szanse zainteresowac kogos swoja osoba pomijajac juz to czy ja pierwszy zagadam czy ona
Moj obecny partner,z ktorym jestem razem 2 lata nie mial wiele rzeczy,ba nie posiadal nawet samochodu. Zarabial tyle,by mu akurat starczylo na zycie i rachunki... jest to najlepszy zwiazek jaki do tej pory mialam
Co najwyżej Matka Teresa z Kalkulatora się tobą zainteresuje. Albo inna matka polka z syndromem cioteczki-zbawczyni.
Żeby znaleźć kogoś do związku, to najpierw musisz pokonać swoje leki.
Witam, chcialem sie spytac pań szczegolnie tych w wieku 19-22 lat, jak uważacie? - czy mam jakiekolwiek szanse żeby jakaś kobieta chciałaby być ze mną mimo to że przez całe życie byłem izolowany od wszystkiego i nie mam prawie żadnych przeżyć poza siedzeniem w domu żadnych znajomości (tylko jakies male grono kolegow 4os) żadnych zainteresowań jestem totalnie zagubiony nie wiem co mnie kręci boje się podejmować ryzyka i nigdy nie podejmowałem bo w głowie rodzi się 10000 scenariuszy króre automatycznie mnie odstraszają. Mam chad, fobie społeczną, początki zaburzeń lękowych. Mam tak mocne blokady że nawet najsilniejsze benzodiazepiny nie pomagają w przełamaniu swoich lęków społecznych boję się nawet umówić na konsultacje do lekarza i czuje silny stres pisząc ten post ale mniejsza. Z pieniędzmi problemu nie mam (dostałem prace praktycznie podaną na tacy) tak samo raczej nie jestem brzydki można powiedzieć że normalny ale sam siebie dobrze nie ocenie wiec zalozmy ze wyglad jest w porzadku. Chce tylko wiedziec z waszej opinii czy mam jakiekolwiek szanse zainteresowac kogos swoja osoba pomijajac juz to czy ja pierwszy zagadam czy ona
Spróbuj zdobyć osobę o podobnych cechach. Porozglądaj się w Przychodni Zdrowia Psychicznego jak będziesz na wizycie. Taka kobieta również może być zainteresowana związkiem. Oboje będziecie dobrze rozumieć swoje problemy i ograniczenia.
Spróbuj zdobyć osobę o podobnych cechach. Porozglądaj się w Przychodni Zdrowia Psychicznego jak będziesz na wizycie. Taka kobieta również może być zainteresowana związkiem. Oboje będziecie dobrze rozumieć swoje problemy i ograniczenia.
No coś ty! To bedzie jego największy bład i powiniem poprostu poznac kobiety która go zacznie ciągnąć ku wyjsciu z tego stanu a taka a społeczna dama takiego ekstrawertyka. Sam wiem po sobie bo byłem w podobnej sytuacji ze mozę go to raczej zniechęcić do poznawania kobiety.
A pierwszym krokiem do zmieniena siebie i swoich lęków spolecznych to poprostu znajdowanie w sobie pozytywów ale miec też na uwadze ze nie ma ludzi idealnych.
Zacząć dostrzegać w sobie dobre cechy i walczyć z tymi które nam w zyciu przezkadzają.
Ja stałem się osobą pewną siebie, znajacą swoją wartość i unikam ludzi którzy nie zasługują na moje towarzystwo czy też mój sposób bycia.
Ja mam 35 lat i powiem chłopaku z doswiadczenia ze najważniejsze to insirować się osobami która osiągają cele w zyciu tak jak i mają dystans do siebie.
Pozdrawiam
Spróbuj zdobyć osobę o podobnych cechach. Porozglądaj się w Przychodni Zdrowia Psychicznego jak będziesz na wizycie. Taka kobieta również może być zainteresowana związkiem. Oboje będziecie dobrze rozumieć swoje problemy i ograniczenia.
No coś ty! To bedzie jego największy bład i powiniem poprostu poznac kobiety która go zacznie ciągnąć ku wyjsciu z tego stanu a taka a społeczna dama takiego ekstrawertyka. Sam wiem po sobie bo byłem w podobnej sytuacji ze mozę go to raczej zniechęcić do poznawania kobiety.
A pierwszym krokiem do zmieniena siebie i swoich lęków spolecznych to poprostu znajdowanie w sobie pozytywów ale miec też na uwadze ze nie ma ludzi idealnych.
Zacząć dostrzegać w sobie dobre cechy i walczyć z tymi które nam w zyciu przezkadzają.
Ja stałem się osobą pewną siebie, znajacą swoją wartość i unikam ludzi którzy nie zasługują na moje towarzystwo czy też mój sposób bycia.Ja mam 35 lat i powiem chłopaku z doswiadczenia ze najważniejsze to insirować się osobami która osiągają cele w zyciu tak jak i mają dystans do siebie.
Pozdrawiam
A czy on się pytał co zrobić żeby zdobyć kobietę ?
Nie!
On się pyta jakie ma szanse zdobyć kobietę nie majac nic.
Jak się nie ma nic to dostaje się nic.
Jak się nie ma nic to dostaje się nic.
Powiedz to przeciętnym kobietom z kiepskim charakterem, które szukają idealnego przystojniaka, nie mając mu nic do zaoferowania
Agnes76 napisał/a:Jak się nie ma nic to dostaje się nic.
Powiedz to przeciętnym kobietom z kiepskim charakterem, które szukają idealnego przystojniaka, nie mając mu nic do zaoferowania
Mówię to przeciętnym kobietom z kiepskim charakterem - nie szukajcie idealnego przystojniaka, bo tacy najczęściej mają przewrócone w głowie.
Do Agnes76 Zdrowy normalny meżczyzna nie musi zdobywać kobiet, zdrowy meżczyzna jest oblegany przez kobiety i podrywany wiem po sobie.
Do Agnes76 Zdrowy normalny meżczyzna nie musi zdobywać kobiet, zdrowy meżczyzna jest oblegany przez kobiety i podrywany wiem po sobie.
Ehe, akurat
Do Agnes76 Zdrowy normalny meżczyzna nie musi zdobywać kobiet, zdrowy meżczyzna jest oblegany przez kobiety i podrywany wiem po sobie.
Oblegany jest tylko ekstremalnie przystojny mężczyzna.
jmox napisał/a:Do Agnes76 Zdrowy normalny meżczyzna nie musi zdobywać kobiet, zdrowy meżczyzna jest oblegany przez kobiety i podrywany wiem po sobie.
Oblegany jest tylko ekstremalnie przystojny mężczyzna.
Jak jest tobie wygodnie tak myśleć to spoko, na widze inaczej i po życiu sterotypami nie warto sie kierować!
Ale każdy ma wybór
Ja dawno odrzuciłem sterotypowe myslenie i ciesze się z uroków życia tak samo jak kontakty z kobietami.
13 2023-06-11 18:54:44 Ostatnio edytowany przez Gary (2023-06-11 18:55:50)
Do Agnes76 Zdrowy normalny meżczyzna nie musi zdobywać kobiet, zdrowy meżczyzna jest oblegany przez kobiety i podrywany wiem po sobie.
Na podstawie swojego doświadczenia mówisz, czy teorii redpil czy coś tam gdzie jest chad ze szczęką jak garaż?
Poznam osoby w wieku 22-34 do korespondencji witrualnej
Jestem meżczyzną osobą hetero szukam rozmówców może mamy wspólne jakieś tematy....
Ja mam 35 lat i powiem chłopaku z doswiadczenia
jmox napisał/a:Do Agnes76 Zdrowy normalny meżczyzna nie musi zdobywać kobiet, zdrowy meżczyzna jest oblegany przez kobiety i podrywany wiem po sobie.
Na podstawie swojego doświadczenia mówisz, czy teorii redpil czy coś tam gdzie jest chad ze szczęką jak garaż?
jmox napisał/a:Poznam osoby w wieku 22-34 do korespondencji witrualnej
Jestem meżczyzną osobą hetero szukam rozmówców może mamy wspólne jakieś tematy....
Ja mam 35 lat i powiem chłopaku z doswiadczenia
Za dużo chyba myślisz! Troche wyluzuj zycie czasem prostrze moze być
rakastankielia napisał/a:jmox napisał/a:Do Agnes76 Zdrowy normalny meżczyzna nie musi zdobywać kobiet, zdrowy meżczyzna jest oblegany przez kobiety i podrywany wiem po sobie.
Oblegany jest tylko ekstremalnie przystojny mężczyzna.
Jak jest tobie wygodnie tak myśleć to spoko, na widze inaczej i po życiu sterotypami nie warto sie kierować!
Ale każdy ma wybórJa dawno odrzuciłem sterotypowe myslenie i ciesze się z uroków życia tak samo jak kontakty z kobietami.
Ja nie myślę, tylko widzę. Żadna kobieta nie chce mieć ze mną kontaktu, bo nie jestem przystojny.
No jak masz takie myślenie ze wyglad jest najważniejzy to co sie dziwisz ze żadna cię nie chcę.
Musisz przedewszystkim polubić siebie( też szanuj się ) a zobaczysz ze kobiety to dostrzeża i docenią.
Ale ja nie pomogę nie jestem psychologiem ale moze warto isc do specialisty,nawet kilku przetestować i zobaczyć jak oni wpływają na twoją głowę. Nie kazdy psycholog moze tobie pomóc tak jakbyś chciał.
jmox napisał/a:Spróbuj zdobyć osobę o podobnych cechach. Porozglądaj się w Przychodni Zdrowia Psychicznego jak będziesz na wizycie. Taka kobieta również może być zainteresowana związkiem. Oboje będziecie dobrze rozumieć swoje problemy i ograniczenia.
No coś ty! To bedzie jego największy bład i powiniem poprostu poznac kobiety która go zacznie ciągnąć ku wyjsciu z tego stanu a taka a społeczna dama takiego ekstrawertyka. Sam wiem po sobie bo byłem w podobnej sytuacji ze mozę go to raczej zniechęcić do poznawania kobiety.
A pierwszym krokiem do zmieniena siebie i swoich lęków spolecznych to poprostu znajdowanie w sobie pozytywów ale miec też na uwadze ze nie ma ludzi idealnych.
Zacząć dostrzegać w sobie dobre cechy i walczyć z tymi które nam w zyciu przezkadzają.
Ja stałem się osobą pewną siebie, znajacą swoją wartość i unikam ludzi którzy nie zasługują na moje towarzystwo czy też mój sposób bycia.Ja mam 35 lat i powiem chłopaku z doswiadczenia ze najważniejsze to insirować się osobami która osiągają cele w zyciu tak jak i mają dystans do siebie.
Pozdrawiam
A czy on się pytał co zrobić żeby zdobyć kobietę ?
Nie!
On się pyta jakie ma szanse zdobyć kobietę nie majac nic.
Jak się nie ma nic to dostaje się nic.
Powiedz to pincet plusom
Ja nie myślę, tylko widzę. Żadna kobieta nie chce mieć ze mną kontaktu, bo nie jestem przystojny.
Wygląd nie ma nic do tego. Jesteś po prostu męczydupą.
19 2023-06-12 00:27:14 Ostatnio edytowany przez rakastankielia (2023-06-12 00:27:29)
rakastankielia napisał/a:Ja nie myślę, tylko widzę. Żadna kobieta nie chce mieć ze mną kontaktu, bo nie jestem przystojny.
Wygląd nie ma nic do tego. Jesteś po prostu męczydupą.
Nie, w realu nie marudzę, więc to nie ma nic do rzeczy. Zresztą marudzenie to skutek, a nie przyczyna.
Tak ci się tylko wydaje.
U kobiet liczy się jedno - genetyka. Jeśli wyglądasz dobrze to jak najbardziej masz szansę, jeśli nie to pozostaje samotność...
Witam,
w głowie rodzi się 10000 scenariuszy króre automatycznie mnie odstraszają. Mam chad, fobie społeczną, początki zaburzeń lękowych. Mam tak mocne blokady że nawet najsilniejsze benzodiazepiny nie pomagają w przełamaniu swoich lęków społecznych boję się nawet umówić na konsultacje do lekarza i czuje silny stres pisząc ten post ale mniejsza.
Dlaczego będąc w takim stanie chcesz wchodzić w związek, po co? Najpierw wyzdrowiej, zadbaj o siebie a dopiero potem dziewczyny.
23 2023-07-08 21:57:48 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2023-07-08 21:58:42)
kutas5 napisał/a:Witam,
w głowie rodzi się 10000 scenariuszy króre automatycznie mnie odstraszają. Mam chad, fobie społeczną, początki zaburzeń lękowych. Mam tak mocne blokady że nawet najsilniejsze benzodiazepiny nie pomagają w przełamaniu swoich lęków społecznych boję się nawet umówić na konsultacje do lekarza i czuje silny stres pisząc ten post ale mniejsza.Dlaczego będąc w takim stanie chcesz wchodzić w związek, po co?
Bo jest kutasem.
(nie moglem sie powstrzymac - temat wydaje sie powazny ale nick sugeruje trollo-lollo)