Hej,
W weekend nocował u mnie mój chłopak, przebudził się jak już świtało i widział postać starszej kobiety w czerwonych słowiańskich koralach, która stała przy łóżku. Poczuł się zparaliżowany, nie mógł się ruszyć i towarzyszyło mu uczucie duszenia. W szoku najpierw próbował ją uderzyć, później spojrzał na mnie czy wszystko w porządku. Jak się odwrócił postaci nie było. Mimowolnie spojrzał na lustro wiszące na ścianie, w którym odbija się mniejsze lusterko stojące na komodzie. W tym lusterku na komodzie zobaczył postać młodej, chłodno bladej dziewczyny w czarnych włosach. Znów skierował wzrok na mnie, jak spojrzał poetórnie w strone lustra niczego już tam nie widział.
Czy ktoś wie co to może być i jak się pozbyć takich niechcianych gości?