Geje a mizoginia - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Geje a mizoginia

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 31 ]

1

Temat: Geje a mizoginia

Feministki bardzo często stosują szantaż emocjonalny, posługując się retoryką "prawicy nienawidzącej kobiet" - chodzi tu głównie o kwestie związane z aborcją, rzadziej o głupie wypowiedzi polityków typu JKM. W ramach pakietyzacji poglądów, owe feministki solidaryzują się ze społecznością LGBT do tego stopnia, że geja można uznać za sojusznika nawet jeśli miał wyrok za znęcanie się nad inną kobietą - do tego matką.

Kilka miesięcy temu oderwałem się od ekstremalnie toksycznego znajomego geja, który przed kilkoma dniami postanowił znienacka zaatakować. Oto kilka jego cech:

-jest użytkownikiem słowa "incel"- podobnie jak jego były, obaj mają wręcz wzorcowo incelską postawę roszczeniową odnośnie kontaktu fizycznego
-pochodzi z konserwatywnej rodziny
-ma negatywny stosunek do aktualnej władzy, chociaż popiera większość jej działań, głównie socjalnych
-w pogardliwy sposób wypowiada się o kobietach dbających o swój wygląd

Jaki jest faktyczny stosunek gejów do kobiet? Do czego może doprowadzić radykalnie feministyczna narracja, jakoby prawicowcy byli wrogami kobiet, a geje sojusznikami? Ilu homoseksualistów, to mężczyźni skrzywdzeni przez kobietę?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Geje a mizoginia

Piszesz o aborcji. Ja tylko do aborcji się odniosę. Na przykład w wielu konserwatywnych krajach, islamskich krajach aborcja jest legalna do 10 tygodnia życia dziecka (do dziesiątego tygodnia życia dziecko w Islamie nie ma duszy)., nawet a Arabii Saudyjskiej czy interesującej mnie Turcji (mąż Turkiem więc siłą rzeczy to mnie interesuje).  Prawisz ciągle o nowoczesnym zachodzie a nie widzisz, że nasz kraj się cofa w tej kwestii.

Nie wielu gejów znam, znam tylko jednego. I był najbardziej niezadowoloną ze swojego życia, plującą jadem  jednostką która każdego oskarżała o wszystko. myślę, że to wynika z niepogodzenia się z faktem własnej orientacji. Rodzice- ble, kobiety- ble. Wszystko i wszyscy ble- a on jeden uciśniony.

Ja nie uważam, że prawicowcy są wrogami kobiet. Wręcz przeciwnie. Znam wielu prawicowców, konserwatystów i ostatnią rzeczą jaką bym o nich pomyślała to to, że nienawidzą kobiet... wręcz przeciwnie.

3

Odp: Geje a mizoginia
R_ita2 napisał/a:

Piszesz o aborcji. Ja tylko do aborcji się odniosę. Na przykład w wielu konserwatywnych krajach, islamskich krajach aborcja jest legalna do 10 tygodnia życia dziecka (do dziesiątego tygodnia życia dziecko w Islamie nie ma duszy)., nawet a Arabii Saudyjskiej czy interesującej mnie Turcji (mąż Turkiem więc siłą rzeczy to mnie interesuje).  Prawisz ciągle o nowoczesnym zachodzie a nie widzisz, że nasz kraj się cofa w tej kwestii.

Nie wielu gejów znam, znam tylko jednego. I był najbardziej niezadowoloną ze swojego życia, plującą jadem  jednostką która każdego oskarżała o wszystko. myślę, że to wynika z niepogodzenia się z faktem własnej orientacji. Rodzice- ble, kobiety- ble. Wszystko i wszyscy ble- a on jeden uciśniony.

Ja nie uważam, że prawicowcy są wrogami kobiet. Wręcz przeciwnie. Znam wielu prawicowców, konserwatystów i ostatnią rzeczą jaką bym o nich pomyślała to to, że nienawidzą kobiet... wręcz przeciwnie.

Prawicowcy nie są wrogami kobiet. Nie tych, które tak jak dawniej znają swoje "miejsce w szeregu" wink Oni są wrogami kobiet, które mają odwagę i siłę przeciwstawić się staremu patriarchalnemu systemowi.

4

Odp: Geje a mizoginia

Kolejny wątek z ansami do gejów, feministek i Biedronia?

Podziękuję tym razem.

5 Ostatnio edytowany przez R_ita2 (2023-05-17 14:33:37)

Odp: Geje a mizoginia
Misinx napisał/a:
R_ita2 napisał/a:

Piszesz o aborcji. Ja tylko do aborcji się odniosę. Na przykład w wielu konserwatywnych krajach, islamskich krajach aborcja jest legalna do 10 tygodnia życia dziecka (do dziesiątego tygodnia życia dziecko w Islamie nie ma duszy)., nawet a Arabii Saudyjskiej czy interesującej mnie Turcji (mąż Turkiem więc siłą rzeczy to mnie interesuje).  Prawisz ciągle o nowoczesnym zachodzie a nie widzisz, że nasz kraj się cofa w tej kwestii.

Nie wielu gejów znam, znam tylko jednego. I był najbardziej niezadowoloną ze swojego życia, plującą jadem  jednostką która każdego oskarżała o wszystko. myślę, że to wynika z niepogodzenia się z faktem własnej orientacji. Rodzice- ble, kobiety- ble. Wszystko i wszyscy ble- a on jeden uciśniony.

Ja nie uważam, że prawicowcy są wrogami kobiet. Wręcz przeciwnie. Znam wielu prawicowców, konserwatystów i ostatnią rzeczą jaką bym o nich pomyślała to to, że nienawidzą kobiet... wręcz przeciwnie.

Prawicowcy nie są wrogami kobiet. Nie tych, które tak jak dawniej znają swoje "miejsce w szeregu" wink Oni są wrogami kobiet, które mają odwagę i siłę przeciwstawić się staremu patriarchalnemu systemowi.

Wiesz co, moi znajomi prawicowcy i konserwatyści to mężczyźni pełni podziwu dla kobiet. Twierdzący, że te mają o wiele trudniejsze role do spełnienia. Każdy marzy o domowym ognisku, miejscu, gdzie może wrócić po ciężkim, zarobkowym dniu a te miejsca tworzą kobiety. Nikt nie wspomina, że dziadek miał doktorat a wspomina to, jakie babcia piekła ciasta... ciepło, ogrnisko domowe, rodzinność. To jest coś co należy do kobiety. Ona może przejmować role, realizować się zawodowo a dalej na niej ciązy obowiązek trzymania rodziny w ryzach... mogę się mylić. JEdynie piszę od doświadczeniu i mężczyznach, których znam. Są pełni podziwu dla kobiet.

6

Odp: Geje a mizoginia
R_ita2 napisał/a:
Misinx napisał/a:
R_ita2 napisał/a:

Piszesz o aborcji. Ja tylko do aborcji się odniosę. Na przykład w wielu konserwatywnych krajach, islamskich krajach aborcja jest legalna do 10 tygodnia życia dziecka (do dziesiątego tygodnia życia dziecko w Islamie nie ma duszy)., nawet a Arabii Saudyjskiej czy interesującej mnie Turcji (mąż Turkiem więc siłą rzeczy to mnie interesuje).  Prawisz ciągle o nowoczesnym zachodzie a nie widzisz, że nasz kraj się cofa w tej kwestii.

Nie wielu gejów znam, znam tylko jednego. I był najbardziej niezadowoloną ze swojego życia, plującą jadem  jednostką która każdego oskarżała o wszystko. myślę, że to wynika z niepogodzenia się z faktem własnej orientacji. Rodzice- ble, kobiety- ble. Wszystko i wszyscy ble- a on jeden uciśniony.

Ja nie uważam, że prawicowcy są wrogami kobiet. Wręcz przeciwnie. Znam wielu prawicowców, konserwatystów i ostatnią rzeczą jaką bym o nich pomyślała to to, że nienawidzą kobiet... wręcz przeciwnie.

Prawicowcy nie są wrogami kobiet. Nie tych, które tak jak dawniej znają swoje "miejsce w szeregu" wink Oni są wrogami kobiet, które mają odwagę i siłę przeciwstawić się staremu patriarchalnemu systemowi.

Wiesz co, moi znajomi prawicowcy i konserwatyści to mężczyźni pełni podziwu dla kobiet. Twierdzący, że te mają o wiele trudniejsze role do spełnienia. Każdy marzy o domowym ognisku, miejscu, gdzie może wrócić po ciężkim, zarobkowym dniu a te miejsca tworzą kobiety. Nikt nie wspomina, że dziadek miał doktorat a wspomina to, jakie babcia piekła ciasta... ciepło, ogrnisko domowe, rodzinność. To jest coś co należy do kobiety. Ona może przejmować role, realizować się zawodowo a dalej na niej ciązy obowiązek trzymania rodziny w ryzach... mogę się mylić. JEdynie piszę od doświadczeniu i mężczyznach, których znam. Są pełni podziwu dla kobiet.

Nie znam takich prawicowców. Może tacy są. Trudniejsze role, podziw... Super. Jeśli dają kobietom, zwłaszcza w Islamie, prawo do samostanowienia, pełnej wolności, to zastanawia mnie, po czym się poznaje, że oni są prawicowcami i konserwatystami ? big_smile Ale ja nie orientuję się w tureckim modelu prawicowca. Co kraj to obyczaj.

7 Ostatnio edytowany przez R_ita2 (2023-05-17 14:45:51)

Odp: Geje a mizoginia

Misinxie, np. wszyscy Turcy, których znam  i którzy u nas mieszkają są bardzo oburzeni faktem, że nie ma u nas swobody aborcji. Bo to decyzja kobiety. W wielu krajach islamskich dalej mężczyzna musi podpisać dokument medyczny, że wyraża zgodę na aborcję, ale nie w  Turcji. Tam do 10 tygodnia można się skrobać, bo dziecko do 10 tyg. nie ma duszy.  Dla tych mężczyzn praca kobiety to kaprys. Bo po co... skoro w Turcji jest tak, że wkład kobiety (posag, wkład pieniężny, zwał jak zwał) jest tylko kobiety a to mężczyzna musi zapewnić mieszkanie i je urządzić (kobieta urządza tylko kuchnię i sypialnię)  i jeszcze zarabiać na rodzinę, gdzie pieniądze kobiety zarobione przez nią są tylko jej... gdzie tu uciskanie? Kogo tak naprawdę się uciska? W Turcji kult matki jest mocny. Matka ma ostatnie słowo...

8 Ostatnio edytowany przez Grasse (2023-05-17 14:52:19)

Odp: Geje a mizoginia
Misinx napisał/a:

Prawicowcy nie są wrogami kobiet. Nie tych, które tak jak dawniej znają swoje "miejsce w szeregu" wink Oni są wrogami kobiet, które mają odwagę i siłę przeciwstawić się staremu patriarchalnemu systemowi.

Nie słyszałem, żeby Konfederacja złożyła Ustawę o Obronie Demografii, na mocy której 230 000 kobiet powołano by to przymusowej służby rozrodczej wink

Po prostu jest tak, że 95% osób oburzających się na narzucanie tradycyjnych ról kobietom, same narzucają analogiczne role mężczyznom. Ale nie o tym jest wątek.

R_ita2 napisał/a:

Misinxie, np. wszyscy Turcy, których znam  i którzy u nas mieszkają są bardzo oburzeni faktem, że nie ma u nas swobody aborcji. Bo to decyzja kobiety. W wielu krajach islamskich dalej mężczyzna musi podpisać dokument medyczny, że wyraża zgodę na aborcję, ale nie w  Turcji. Tam do 10 tygodnia można się skrobać, bo dziecko do 10 tyg. nie ma duszy.  Dla tych mężczyzn praca kobiety to kaprys. Bo po co... skoro w Turcji jest tak, że wkład kobiety (posag, wkład pieniężny, zwał jak zwał) jest tylko kobiety a to mężczyzna musi zapewnić mieszkanie i je urządzić (kobieta urządza tylko kuchnię i sypialnię)  i jeszcze zarabiać na rodzinę, gdzie pieniądze kobiety zarobione przez nią są tylko jej... gdzie tu uciskanie? Kogo tak naprawdę się uciska? W Turcji kult matki jest mocny. Matka ma ostatnie słowo...

Przede wszystkim bezsensowne jest wiązanie stosunku do aborcji ze stosunkiem do podziału ról w związku. Wbrew pozorom, popieranie aborcji na życzenie może być przejawem męskiego szowinizmu - w końcu jest uznaniem, że podstawowym prawem kobiety jest prawo do nieponoszenia konsekwencji.

Ja zauważam, że wielu mężczyzn marzy o kobietach, które porzucają tradycyjne role, a zarazem są przeciwniczkami aborcji.

Ale to wątek o gejach-mizoginach!

9

Odp: Geje a mizoginia

O tym myślę zapominamy. Narzucając tradycyjne role kobietom, mimochodem, samowolnie narzucamy je mężczyznom.

10

Odp: Geje a mizoginia
R_ita2 napisał/a:

mogę się mylić. JEdynie piszę od doświadczeniu i mężczyznach, których znam. Są pełni podziwu dla kobiet.

Ja poznałem kilku takich jawnych prawicowców i tradycjonalistów to w obecności kobiet i obcych ludzi ochy i achy, podziwy, kwiatki, motylki i tak dalej. W swoim wąskim, zamkniętym gronie przy alkoholu to już ton się zmieniał na "ta jego szmata to słabo loda robi". Albo przechwałki o kolejnych romansach.

11

Odp: Geje a mizoginia
Jack Sparrow napisał/a:
R_ita2 napisał/a:

mogę się mylić. JEdynie piszę od doświadczeniu i mężczyznach, których znam. Są pełni podziwu dla kobiet.

Ja poznałem kilku takich jawnych prawicowców i tradycjonalistów to w obecności kobiet i obcych ludzi ochy i achy, podziwy, kwiatki, motylki i tak dalej. W swoim wąskim, zamkniętym gronie przy alkoholu to już ton się zmieniał na "ta jego szmata to słabo loda robi". Albo przechwałki o kolejnych romansach.

ja mam takie doświadczenie z lewicowcami sad a to świadczy o tym, że po obu stronach są świnie i... no wiadomo kto.

12

Odp: Geje a mizoginia
R_ita2 napisał/a:

ja mam takie doświadczenie z lewicowcami sad a to świadczy o tym, że po obu stronach są świnie i... no wiadomo kto.

Z nimi też mam takie.

Dlatego nie kumam skrajności, bo uważam, ze zawsze są takie same: niebezpieczne dla otoczenia. Zawsze wymuszają swój jedyny i prawdziwy światopogląd. Nie ma tam miejsca na dyskusję czy odmienność poglądów. Jak nie jesteś z nimi - to jesteś przeciw. I kilof w plecy na drogę.

13

Odp: Geje a mizoginia

Też nie kumam skrajności Jack Sparrow....

Trochę odejdę od tematu, ale teraz czytałam książkę „Jestem Saudyjką, świat oczami kobiet Arabii Saudyjskiej” i one nie rozumieją oburzeni zachodu. Nie mogą prowadzić w miastach aut (Beduinki i inne plemiona cały czas prowadzą auta na wsiach) ale czują się jak królowe bo się je wozi gdzie tylko zapragną. Nie muszą pracować a jeśli chcą to nie muszą wykonywać zawodów dobrze płatnych tylko tych, które im w duszy gra- krawiectwo (moda), architektura wnętrz. I nie muszą się martwić o swój los, wszystko jest ich kaprysem bo to mąż musi utrzymać rodzinę więc to on mus mieć „zawód”. Ich kasa jest ich (kobiet). Wręcz zarzucają zachodowi- że o kobiety nikt nie dba. Skończą 18 lat i są zdane na siebie. Nikt się o nie nie troszczy. Muszą same opłacać mieszkania, realizować role damskie i męskie, przy tym są sfrustrowane i nieszczęśliwe bo mają za dużo na głowie. Zostają same z dziećmi i są zdane na siebie.... gdzie w ich świecie nikt nato nie pzowoli. Mogłabym o tej książce pisać godzinę, ale nie o tym jest temat… Ale poznałam kilka muzułmanek w Berlinie i pod Berlinem i w Stuttgarcie i one są turbo szczęśliwe z takiego zycia. Wszystko na głowie męża, a one kaprysy- praca – kaprys. Własne pieniądze -kaprys. Że tamci mężczyźni nie są sfrustrowani to szok...

14

Odp: Geje a mizoginia

Żadne skrajności nie są dobre, ja znam środowiska skrajnie lewicowe jak i prawicowe, wszystko co jest aż tak na końcu jakiejś idei popada w szaleństwo.
I nie wiem jak sama idea może doprowadzać do takiego kuriozum, że przez sam fakt wyznawania jakiejś idei ktoś się czuję lepszy od innych.

Totalnie dla mnie niepojęte. I śmieszne zarazem. Na końcu smutne, bo to doprowadza do prawdziwych konfliktów.

Rita, ciekawe to co piszesz. Ostatnio rozmawiałam z przyjaciółką całkiem spontanicznie na ten temat, że ten feminizm za którym żadna z nas się nie opowiadała, doprowadził do osłabienia każdej płci. Natomiast jest to trochę cena wolności, bo ja bym nie chciała rodzic dzieci już od 18 roku życia, o ile w ogóle kiedykolwiek. Także tak źle i tak nie dobrze.

15

Odp: Geje a mizoginia
Karmaniewraca napisał/a:

Rita, ciekawe to co piszesz. Ostatnio rozmawiałam z przyjaciółką całkiem spontanicznie na ten temat, że ten feminizm za którym żadna z nas się nie opowiadała, doprowadził do osłabienia każdej płci. Natomiast jest to trochę cena wolności, bo ja bym nie chciała rodzic dzieci już od 18 roku życia, o ile w ogóle kiedykolwiek. Także tak źle i tak nie dobrze.

Dokładnie. tak źle i tak nie dobrze. Jeszcze mi się przypomniało, że te kobiety pisały, że kobiety zachodu zostały sprowadzone do przedmiotów, są zseksualizowane, wszędzie jest nagość i kobiece ciało przez to straciło na szacunku a w ich krajach to nie do pomyślenia, bo kobietę się szanuję- bo będzie matką. Więc ile punktów widzenia... i one współczują kobietom zachodu tego co je spotkało.

16

Odp: Geje a mizoginia
Karmaniewraca napisał/a:

Żadne skrajności nie są dobre, ja znam środowiska skrajnie lewicowe jak i prawicowe, wszystko co jest aż tak na końcu jakiejś idei popada w szaleństwo.
I nie wiem jak sama idea może doprowadzać do takiego kuriozum, że przez sam fakt wyznawania jakiejś idei ktoś się czuję lepszy od innych.

Totalnie dla mnie niepojęte. I śmieszne zarazem. Na końcu smutne, bo to doprowadza do prawdziwych konfliktów.

Rita, ciekawe to co piszesz. Ostatnio rozmawiałam z przyjaciółką całkiem spontanicznie na ten temat, że ten feminizm za którym żadna z nas się nie opowiadała, doprowadził do osłabienia każdej płci. Natomiast jest to trochę cena wolności, bo ja bym nie chciała rodzic dzieci już od 18 roku życia, o ile w ogóle kiedykolwiek. Także tak źle i tak nie dobrze.

Generalnie kobieta ma lepszą nośność kulturową niż mężczyzna (stąd w obcojęzycznym call center chociażby znaczna przewaga kobiet), tak więc sama narracja o patriarchalnym spisku jest absurdalna.

17

Odp: Geje a mizoginia
R_ita2 napisał/a:

Misinxie, np. wszyscy Turcy, których znam  i którzy u nas mieszkają są bardzo oburzeni faktem, że nie ma u nas swobody aborcji. Bo to decyzja kobiety. W wielu krajach islamskich dalej mężczyzna musi podpisać dokument medyczny, że wyraża zgodę na aborcję, ale nie w  Turcji. Tam do 10 tygodnia można się skrobać, bo dziecko do 10 tyg. nie ma duszy.  Dla tych mężczyzn praca kobiety to kaprys. Bo po co... skoro w Turcji jest tak, że wkład kobiety (posag, wkład pieniężny, zwał jak zwał) jest tylko kobiety a to mężczyzna musi zapewnić mieszkanie i je urządzić (kobieta urządza tylko kuchnię i sypialnię)  i jeszcze zarabiać na rodzinę, gdzie pieniądze kobiety zarobione przez nią są tylko jej... gdzie tu uciskanie? Kogo tak naprawdę się uciska? W Turcji kult matki jest mocny. Matka ma ostatnie słowo...

Można skrobać, bo do 10 tyg. nie ma duszy ? Hmm... Fachowo do tego podeszli big_smile Ale w chrześcijaństwie też mieli różne opinie w tej kwestii. Jeszcze może im się zmienić.
A kobieta w Turcji może wybrać w ogóle inną drogę poza bycie żoną i matką ? Może się realizować w swojej pracy, w życiu, bez potrzeby doczepiania sobie jakiegoś faceta ?

18

Odp: Geje a mizoginia
R_ita2 napisał/a:

Dokładnie. tak źle i tak nie dobrze. Jeszcze mi się przypomniało, że te kobiety pisały, że kobiety zachodu zostały sprowadzone do przedmiotów, są zseksualizowane, wszędzie jest nagość i kobiece ciało przez to straciło na szacunku a w ich krajach to nie do pomyślenia, bo kobietę się szanuję- bo będzie matką. Więc ile punktów widzenia... i one współczują kobietom zachodu tego co je spotkało.

Ponieważ poprawność polityczna jest w istocie poczuciem wyższości kultury zachodniej udającym kult równości.

19

Odp: Geje a mizoginia
Grasse napisał/a:
R_ita2 napisał/a:

Dokładnie. tak źle i tak nie dobrze. Jeszcze mi się przypomniało, że te kobiety pisały, że kobiety zachodu zostały sprowadzone do przedmiotów, są zseksualizowane, wszędzie jest nagość i kobiece ciało przez to straciło na szacunku a w ich krajach to nie do pomyślenia, bo kobietę się szanuję- bo będzie matką. Więc ile punktów widzenia... i one współczują kobietom zachodu tego co je spotkało.

Ponieważ poprawność polityczna jest w istocie poczuciem wyższości kultury zachodniej udającym kult równości.

Sam to wymyśliłeś ? big_smile

20

Odp: Geje a mizoginia
Misinx napisał/a:
R_ita2 napisał/a:

Misinxie, np. wszyscy Turcy, których znam  i którzy u nas mieszkają są bardzo oburzeni faktem, że nie ma u nas swobody aborcji. Bo to decyzja kobiety. W wielu krajach islamskich dalej mężczyzna musi podpisać dokument medyczny, że wyraża zgodę na aborcję, ale nie w  Turcji. Tam do 10 tygodnia można się skrobać, bo dziecko do 10 tyg. nie ma duszy.  Dla tych mężczyzn praca kobiety to kaprys. Bo po co... skoro w Turcji jest tak, że wkład kobiety (posag, wkład pieniężny, zwał jak zwał) jest tylko kobiety a to mężczyzna musi zapewnić mieszkanie i je urządzić (kobieta urządza tylko kuchnię i sypialnię)  i jeszcze zarabiać na rodzinę, gdzie pieniądze kobiety zarobione przez nią są tylko jej... gdzie tu uciskanie? Kogo tak naprawdę się uciska? W Turcji kult matki jest mocny. Matka ma ostatnie słowo...

Można skrobać, bo do 10 tyg. nie ma duszy ? Hmm... Fachowo do tego podeszli big_smile Ale w chrześcijaństwie też mieli różne opinie w tej kwestii. Jeszcze może im się zmienić.
A kobieta w Turcji może wybrać w ogóle inną drogę poza bycie żoną i matką ? Może się realizować w swojej pracy, w życiu, bez potrzeby doczepiania sobie jakiegoś faceta ?

Mimo, że funkcja opiekuna w Islamie istnieje to nie ma on już takiego zastosowania w Turcji jak dawniej. kwestia zawodowa Kobiet w Turcji jest tak skomplikowana i różnorodna (Turcja to ogromny kraj, wschód i południe to dziura, zachód jest nowoczesny), że ja nie czuje się godna wypowiedzi na ten temat. Polecam pracę Magdaleny Kiebały, studentki uniwersytetu Warszawskiego "Uwarunkowania  kariery zawodowej kobiet w Turcji". To krótka praca, a jest mądra i i oddaje istotę. W Turcji zawodowo pracuje około 27% kobiet.

21

Odp: Geje a mizoginia
R_ita2 napisał/a:

Trochę odejdę od tematu, ale teraz czytałam książkę „Jestem Saudyjką, świat oczami kobiet Arabii Saudyjskiej” i one nie rozumieją oburzeni zachodu.

To ja mam przykład z innej strony. Moja znajoma jest Irakijką. Została porwana przez ojca (mieszkali w PL) i wywieziona do Iraku. Powód był błahy - mogła tutaj ubrać krótkie szorty i chodziła do szkoły, co jej ojcu było nie w smak.

Tam w zasadzie była ubezwłasnowolniona. Nic nie mogła. Musiała prosić o pozwolenie na wszystko. Wiecznie z jakąś obstawą, nawet swobodnie nie mogła skorzystać z WC czy z kimkolwiek porozmawiać. Musiała mieć na to pozwolenie. Była tak naprawdę niewolnicą bez prawa głosu czy decyzji we własnym zakresie. Jak się zaczęła wojna to nasi żołnierze ją przypadkowo odbili i została ich tłumaczem. Jej historia była opisana kilkanaście lat temu w naszej prasie. Dzięki niej poznaliśmy się z żoną.

Mam jeszcze jeden pośredni kontakt z kulturą islamską. Znajoma mojej żony wyemigrowała do UK i tam poślubiła muzułmanina. Z czasem przyjęła jego kulturę (zasłania głowę itp) i zerwała kontakty z rodziną i znajomymi z Polski. Na początku skarżyła się, bo to on na niej wymusił, ale ostatecznie mu uległa. Ciężko stwierdzić czy jest szczęśliwa. Od początku sprawiała wrażenie raczej ucieszonej, że ktokolwiek w ogóle ją chce, bo zbyt urodziwa to ona nie była.

Także nie mam zbyt dobrego zdania. Tak jak nie każdy ksiądz to pedofil, tak i nie każdy muzułmanin będzie tego typu ortodoksem, ale niesmak pozostaje. Zwłaszcza jak człowiek ma świadomość jak to wygląda kiedy islamscy konserwatyści dochodzą do władzy. Wtedy dopiero rzeczywisty radykalizm wychodzi na wierzch.

22

Odp: Geje a mizoginia
R_ita2 napisał/a:
Karmaniewraca napisał/a:

Rita, ciekawe to co piszesz. Ostatnio rozmawiałam z przyjaciółką całkiem spontanicznie na ten temat, że ten feminizm za którym żadna z nas się nie opowiadała, doprowadził do osłabienia każdej płci. Natomiast jest to trochę cena wolności, bo ja bym nie chciała rodzic dzieci już od 18 roku życia, o ile w ogóle kiedykolwiek. Także tak źle i tak nie dobrze.

Dokładnie. tak źle i tak nie dobrze. Jeszcze mi się przypomniało, że te kobiety pisały, że kobiety zachodu zostały sprowadzone do przedmiotów, są zseksualizowane, wszędzie jest nagość i kobiece ciało przez to straciło na szacunku a w ich krajach to nie do pomyślenia, bo kobietę się szanuję- bo będzie matką. Więc ile punktów widzenia... i one współczują kobietom zachodu tego co je spotkało.


Niezupełnie szanują kobiety, może swoje i te który sobie uwlaszczyli jako swoją własność bo to co potrafią odczyniac mężczyźni z tamtych krajów gdy zobaczą chociażby luzem włosy zachodniej kobiety, to już inna kwestia. Plus mam znajoma tutaj z Iranu, nigdy nie nosiłam tak krótkich sukienek jak ona. Jest śliczna i młoda, zgrabna więc korzysta z zasobów natury natomiast no patrząc na to jak się odwróciła moda, ja w szerokich gaciach, t shirt i trampki ona full make up i mini i buty na obcasie.

Mówiąc moda mam na myśli, że dzięki po części feminizmowi bycie atrakcyjna kobieta przestało być definiowane jako krótka mini i szpilki, a coś więcej.

Ogólnie to tutaj nie ma dobrej odpowiedzi tak myślę, sama nie do końca wiem co jest dobre. Jestem zmęczona tym jak dużo jest na moich barkach i pewnie byłoby mi lżej gdybym kulturowo była odciazona niejako, a nikt by mi tego nie zarzucał że hołduje patriarchalnej idei a z drugiej strony wolność. Ale jest środek można być wolnym, można być kobieta, można wszystko i można nic.

To za dużo jak na jedną istotę, zapytajmy AI.

23

Odp: Geje a mizoginia

Jack Sparrow bardzo ciekawa historia, przykra ale niestety historia jakich wiele...Ja akurat mam tylko kontakt z tureckimi muzułmanami. Tylko w Polsce i w Niemczech (byliśmy dwa razy na ślubie i weselu w okolicach Berlina, to byłam w szoku jakie babki miały kiecki, ja to tam byłam jedną z najskromniejszych : D ) i raz pod Stuttgartem jak byliśmy w delegacji i mąż poszukał "swoich" na grupie facebookowej (mąż Turkiem jest) no i tu w Polsce, na miejscu. Bardzo ich lubię. Są nowocześni (np. siostra męża nawet nie nosi hijabu) ale przy tym turbo pomocni i turbo rodzinni. Kumulują najlepsze cechy bez zbędnych zapędów typowych dla muzułmanów. Prawda jest taka, że miałam szczęście. i mam świadomość, że moje doświadczenia to tylko MOJE doświadczenia i nie zamierzam odczarowywać Islamu. Ale wiele mi się w nim podoba, grunt to trafić na nowoczesnego mężczyznę, który nie będzie traktował Cię jak własność, wymuszał i nadużywał SWOJEJ WŁADZY.

karmaniewraca napisał/a:

Ogólnie to tutaj nie ma dobrej odpowiedzi tak myślę, sama nie do końca wiem co jest dobre. Jestem zmęczona tym jak dużo jest na moich barkach i pewnie byłoby mi lżej gdybym kulturowo była odciazona niejako, a nikt by mi tego nie zarzucał że hołduje patriarchalnej idei a z drugiej strony wolność. Ale jest środek można być wolnym, można być kobieta, można wszystko i można nic.

Też myślę, że tutaj nie ma dobrej odpowiedzi. Ja żyję na pograniczu kulturowym, czerpię co najlepsze od zachodu i wschodu, patriarchatu i wolności, bez zbędnego wdawania w szczegóły. Ale nie było mi to dane od tak- o niektóre rzeczy musiałam walczyć, taka prawda. Nie jestem przemęczona życiem, wszystko jest na barkach męża, a mogę sobie pracować i kaska moja... i dużo takich niuansów i lawirowania międzykulturowego. Ale to trzeba mieć charakter by nie dać się zdusić. Ja walczyłam.

Ale odeszliśmy od tematu...

24

Odp: Geje a mizoginia
R_ita2 napisał/a:

Jack Sparrow bardzo ciekawa historia, przykra ale niestety historia jakich wiele...

Turcy są pod tym kątem po prostu wyjątkowi. Reszta...cóż...na dwoje babka wróżyła.

25

Odp: Geje a mizoginia

Przypominam, że wątek jest o gejach nienawidzących kobiet sojuszników radykalnych feministek a nie o stosunku do aborcji

26 Ostatnio edytowany przez Socjallibertarianin (2023-05-18 15:41:17)

Odp: Geje a mizoginia
R_ita2 napisał/a:

Piszesz o aborcji. Ja tylko do aborcji się odniosę. Na przykład w wielu konserwatywnych krajach, islamskich krajach aborcja jest legalna do 10 tygodnia życia dziecka (do dziesiątego tygodnia życia dziecko w Islamie nie ma duszy)., nawet a Arabii Saudyjskiej czy interesującej mnie Turcji (mąż Turkiem więc siłą rzeczy to mnie interesuje).  Prawisz ciągle o nowoczesnym zachodzie a nie widzisz, że nasz kraj się cofa w tej kwestii.

Nie wielu gejów znam, znam tylko jednego. I był najbardziej niezadowoloną ze swojego życia, plującą jadem  jednostką która każdego oskarżała o wszystko. myślę, że to wynika z niepogodzenia się z faktem własnej orientacji. Rodzice- ble, kobiety- ble. Wszystko i wszyscy ble- a on jeden uciśniony.

Ja nie uważam, że prawicowcy są wrogami kobiet. Wręcz przeciwnie. Znam wielu prawicowców, konserwatystów i ostatnią rzeczą jaką bym o nich pomyślała to to, że nienawidzą kobiet... wręcz przeciwnie.

Sama jesteś prawicowcem. Ja znam odwrotne sytuację. Społeczność ralindera to głownie trans z LGBTQ oraz mniej gejów i lesbijek. Znam te osoby ze spotkań normalne fajne i kreatywne osoby. Mężczyźni o prawicowych poglądach w szczególności alt right są zakłamani niezdolni do kompromisów. Kobiety lubią mięśniaków twardzielki którzy jak takich znajdą ich biją. Znam osoby pokroju najki taka osoba mieszka piętro wyżej mego bloku. Kompleksy i jedna wielka tapeta przez którą wygląda jeszcze gorzej. Zwykle geje to przyjaciele kobiet. Coś czuję iż Rita Grasse to te same osoby. Zbyt długo tu jestem. Kiedyś kazałem usunąć sobie konto i wróciłem po pół roku. Nawet mój oficjalny czas jest dość duży by nie wyłapać fake kont.

27 Ostatnio edytowany przez R_ita2 (2023-05-18 21:14:52)

Odp: Geje a mizoginia
Socjallibertarianin napisał/a:

Coś czuję iż Rita Grasse to te same osoby. Zbyt długo tu jestem. Kiedyś kazałem usunąć sobie konto i wróciłem po pół roku. Nawet mój oficjalny czas jest dość duży by nie wyłapać fake kont.

A teraz to mnie rozwaliłeś na łopatki big_smile sama osobiście uważam, że Grasse to z lekka oszołom, ale lubię jego posty. Siłą rzeczy mając męża muzułmanina interesuje mnie prawicowo-konserwatywny świat, ale żeby być Grasse? big_smile Ja nie mam połowy wiedzy, którą on tu reprezentuje w swoich dziwnych tematach, w tym tematach o jakichś dominach big_smile Ale dzięki za zrobienie dnia. Nie takie rzeczy mi tu przypisywano, spływa mi to. ja wiem, że jestem chora i kiedys namnożyłam wątków, ale ja nawet nie rozumiem o co w połowie wątków Grasse chodzi. Ja już nawet mogłam rozumieć cżemu Johny uważał, że jestem Ozgurem ale, żeby Grasse? big_smile To forum to już naprawdę jedna wielka paranoja. Strach się odezwać. Gdzie się nie odezwę to kimś jestem. I kto tu powinien się leczyć.

28

Odp: Geje a mizoginia
R_ita2 napisał/a:
Socjallibertarianin napisał/a:

Coś czuję iż Rita Grasse to te same osoby. Zbyt długo tu jestem. Kiedyś kazałem usunąć sobie konto i wróciłem po pół roku. Nawet mój oficjalny czas jest dość duży by nie wyłapać fake kont.

A teraz to mnie rozwaliłeś na łopatki big_smile sama osobiście uważam, że Grasse to z lekka oszołom, ale lubię jego posty. Siłą rzeczy mając męża muzułmanina interesuje mnie prawicowo-konserwatywny świat, ale żeby być Grasse? big_smile Ja nie mam połowy wiedzy, którą on tu reprezentuje w swoich dziwnych tematach, w tym tematach o jakichś dominach big_smile Ale dzięki za zrobienie dnia. Nie takie rzeczy mi tu przypisywano, spływa mi to. ja wiem, że jestem chora i kiedys namnożyłam wątków, ale ja nawet nie rozumiem o co w połowie wątków Grasse chodzi. Ja już nawet mogłam rozumieć cżemu Johny uważał, że jestem Ozgurem ale, żeby Grasse? big_smile To forum to już naprawdę jedna wielka paranoja. Strach się odezwać. Gdzie się nie odezwę to kimś jestem. I kto tu powinien się leczyć.

A tak z ciekawości zapytam, Twój mąż i jego towarzystwo to jak głosują w obecnych wyborach prezydenckich ? Są za Erdoganem, czy ktoś z opozycji ?

29

Odp: Geje a mizoginia
Misinx napisał/a:

A tak z ciekawości zapytam, Twój mąż i jego towarzystwo to jak głosują w obecnych wyborach prezydenckich ? Są za Erdoganem, czy ktoś z opozycji ?

Wiesz co, ja na polityce tureckiej się nie znam. Mogę powiedzieć tylko tyle, co zasłyszę od męża, a jak oni rozmawiają o polityce i krzyczą do siebie to i tak nic nie rozumiem big_smile Ale ogólnie mój mąż i jego koledzy są bardzo przeciwni Erdoganowi. Nie tylko chodzi o sytuacje gospodarczą ale to jak mentalnie cofa ten kraj (ja jako osoba z boku odczuwam tylko cenzurę w serialach. Zakazano pokazywania alkoholu, jakaś bohaterka musi mieć hijab). A to w ogóle (powiedzmy, że w ogóle) nie istotne... Po pierwsze Turcja to nie demokracja, a autokracja wyborcza. Proces wyborczy służy legitymizacji autokratycznych zapędów rządzącej ekipy. W turcji de faco przestał obowiązywać trójpodział władz, prezydent ma władzę zwierzchnią. Mój mąż to w ogóle był za tym centrolewicowym gościem, ale on się niby przez sekstaśmy i inne skandale wycofał. No i jak wszędzie- jak nie Erdogan, to ten drugi. Tylko, że ten drugi- Kilicdaroglu także również mówi otwarcie o swojej wierze, pytanie co to za element. Ale jego żóna jest dość nowoczesna, nie nosi zakrycia. On jest alewitą, nie wstydzi się wiary, mówi, że wiara ich kształtuje. Ale, że mogą zmienić inne, ważniejsze rzeczy... także mój mąż jest anty Erdogan. Sam mówi, że jak Erdogan wygra to ściąga najmłodszą siostrę do Polski bo nic tam jej nie będzie czekać...

30

Odp: Geje a mizoginia
R_ita2 napisał/a:
Misinx napisał/a:

A tak z ciekawości zapytam, Twój mąż i jego towarzystwo to jak głosują w obecnych wyborach prezydenckich ? Są za Erdoganem, czy ktoś z opozycji ?

Wiesz co, ja na polityce tureckiej się nie znam. Mogę powiedzieć tylko tyle, co zasłyszę od męża, a jak oni rozmawiają o polityce i krzyczą do siebie to i tak nic nie rozumiem big_smile Ale ogólnie mój mąż i jego koledzy są bardzo przeciwni Erdoganowi. Nie tylko chodzi o sytuacje gospodarczą ale to jak mentalnie cofa ten kraj (ja jako osoba z boku odczuwam tylko cenzurę w serialach. Zakazano pokazywania alkoholu, jakaś bohaterka musi mieć hijab). A to w ogóle (powiedzmy, że w ogóle) nie istotne... Po pierwsze Turcja to nie demokracja, a autokracja wyborcza. Proces wyborczy służy legitymizacji autokratycznych zapędów rządzącej ekipy. W turcji de faco przestał obowiązywać trójpodział władz, prezydent ma władzę zwierzchnią. Mój mąż to w ogóle był za tym centrolewicowym gościem, ale on się niby przez sekstaśmy i inne skandale wycofał. No i jak wszędzie- jak nie Erdogan, to ten drugi. Tylko, że ten drugi- Kilicdaroglu także również mówi otwarcie o swojej wierze, pytanie co to za element. Ale jego żóna jest dość nowoczesna, nie nosi zakrycia. On jest alewitą, nie wstydzi się wiary, mówi, że wiara ich kształtuje. Ale, że mogą zmienić inne, ważniejsze rzeczy... także mój mąż jest anty Erdogan. Sam mówi, że jak Erdogan wygra to ściąga najmłodszą siostrę do Polski bo nic tam jej nie będzie czekać...

My też mamy swojego Erdogana i on też może wygrać big_smile

Odp: Geje a mizoginia
Misinx napisał/a:

My też mamy swojego Erdogana i on też może wygrać big_smile

Geniuszowi z Kaszub, królowi Europy.... blizej do Putina.

Posty [ 31 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Geje a mizoginia

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024