Duża desperacja - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 16 ]

Temat: Duża desperacja

Witam,
Pisze w dużej desperacji, otuż mam 28 lat i nie mam nic do czego doprowadziła mnie przez lata matka z ojcem. To są patole ale, no właśnie... Czy mam jakieś szanse w tym polskim kurwidole na odszkodowanie za krzywdy od nich ? Znęcali się nade mną całe życie, ojciec to typowy wiejski knur wcześniej miał rodzinę na swojej wsi gdzie kiedy ja już byłem na świecie kupował mieszkania samochody swoim pierwszym dzieciom. Z milion zł na to poszło. Sam ma dużo za uszami bo dawał łapówki urzędnikom państwowym za to postawił domek o wartości około 1 miliona zł w którym z nimi mieszkam. Matka dostała z mieszkania po swojej matce ojcu około 100 tys zł. Pomiędzy nimi zawsze była patologia, matka nadużywała alkoholu latami no krótko mówiąc cyrki i cierpienie niesamowite przeszedłem. Jeszcze w dodatku wpędzili mnie w chorobę psychiczną a teraz jestem na skraju wytrzymałości psychicznej. Chodzi mi o to czy mogę się na drodze sądowej ubiegać o odszkodowanie/ zadośćuczynienie za krzywdy od nich czy w tym polskim kurwidole to chyba nie ma racji bytu takie roszczenie ? Wiem że na zachodzie grubą kasę wyjumuja za takie coś. To jest 28 lat cierpienia i gehenny.... Oni mają na papierku wspólność majątkową ale ja nie chcę z nimi siedzieć już dłużej a na tyle mnie zniszczyli że się do pracy żadnej nie nadaje. Myślę że ojciec ma z kilkanaście milionów zł na kontach nie jestem pewien ale po tym co robi tak mi się wydaje. Nawet u Jaworowicz nie ma takich spraw, wydaje mi się że to jest kwiatek w skali tego polskiego kurwidołu. Przeżywam tragedię i chciałbym za to dostać od nich chociaż na mieszkanie i więcej ich nie widzieć. Czy to jest sens wgl się angażować żeby im jakąś sprawę w sądzie założyć. Dodam że groszem nie śmierdzę. Czy mam jakieś szanse czy się mogę od razu wieszać na linę ?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Duża desperacja

Ja chyba wiem kim jesteś w realu big_smile
Rada? Od 10 lat jesteś pełnoletni, nie musisz z nimi mieszkać.

3

Odp: Duża desperacja
Lady Loka napisał/a:

Ja chyba wiem kim jesteś w realu big_smile
Rada? Od 10 lat jesteś pełnoletni, nie musisz z nimi mieszkać.

Ja też wiem, jestem ofiarą

4

Odp: Duża desperacja
maciolla1995 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Ja chyba wiem kim jesteś w realu big_smile
Rada? Od 10 lat jesteś pełnoletni, nie musisz z nimi mieszkać.

Ja też wiem, jestem ofiarą

Od 10 lat siedzisz z nimi z wlasnej woli, a teraz zamiast wiać to myślisz o tym, jak od nich wyciągnąć więcej. Srsly?

5

Odp: Duża desperacja
Lady Loka napisał/a:
maciolla1995 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Ja chyba wiem kim jesteś w realu big_smile
Rada? Od 10 lat jesteś pełnoletni, nie musisz z nimi mieszkać.

Ja też wiem, jestem ofiarą

Od 10 lat siedzisz z nimi z wlasnej woli, a teraz zamiast wiać to myślisz o tym, jak od nich wyciągnąć więcej. Srsly?

No od razu mogę zwiać, do lasu najlepiej, dziękuję za radę, oby więcej takich radźców na świecie.

6

Odp: Duża desperacja
Lady Loka napisał/a:
maciolla1995 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Ja chyba wiem kim jesteś w realu big_smile
Rada? Od 10 lat jesteś pełnoletni, nie musisz z nimi mieszkać.

Ja też wiem, jestem ofiarą

Od 10 lat siedzisz z nimi z wlasnej woli, a teraz zamiast wiać to myślisz o tym, jak od nich wyciągnąć więcej. Srsly?

Loka, nie takich rad oczekiwał autor smile Zawiodłaś wink  cool

7

Odp: Duża desperacja
Tamiraa napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
maciolla1995 napisał/a:

Ja też wiem, jestem ofiarą

Od 10 lat siedzisz z nimi z wlasnej woli, a teraz zamiast wiać to myślisz o tym, jak od nich wyciągnąć więcej. Srsly?

Loka, nie takich rad oczekiwał autor smile Zawiodłaś wink  cool

Im starsza jestem, tym mniej mam współczucia dla ludzi, którzy sami się pchają w bagienko i jeszcze radośnie się w nim urządzają.

8

Odp: Duża desperacja

Drogi Maciollo, w twych innych wątkach wyczytałam, że chorujesz na schizofrenię. Wizja milionów na koncie Twojego taty brzmią jak urojenia. Bierzesz leki?

9

Odp: Duża desperacja
Lakszmi napisał/a:

Drogi Maciollo, w twych innych wątkach wyczytałam, że chorujesz na schizofrenię. Wizja milionów na koncie Twojego taty brzmią jak urojenia. Bierzesz leki?

Tak schizofremie, ale inne rzeczy też były są i będą problemem. Patologia była problemem jeszcze zanim miałem schizofremie.

10

Odp: Duża desperacja

*Schizofrenię. Prawidłowo mówi się schizofrenia, nie schizofremia, mimo że to dość popularny błąd.
Jakie rzeczy były, są i będą problemem?

11 Ostatnio edytowany przez maciolla1995 (2023-04-21 21:34:26)

Odp: Duża desperacja
Lakszmi napisał/a:

*Schizofrenię. Prawidłowo mówi się schizofrenia, nie schizofremia, mimo że to dość popularny błąd.
Jakie rzeczy były, są i będą problemem?

Przez wieloletnie przebywanie w toksycznym, patologicznym środowisku, nie umiem znaleźć się między normalnymi ludźmi, walczyć tam o swoją pozycję. I już raczej tak pozostanie.
Po za tym mam masę wad, naiwność, dziecinność, głupkowate zachowania, defekty, zaszłości z patologicznego dzieciństwa. Są to rzeczy których wiem że nie da się już naprawić. Byłem z tym u psychologa ale on tylko wysłuchał i za bardzo nie wskazał konkretnie żadnej ścieżki ,,naprawczej". Takie oklepane formułki typu ,weźmie się pan w garść, pójdzie pan do pracy. Itd. To to ja nie wiem czy są wskazówki fachowca czy pitolenie babki że spożywczego przypadkowo zagadanej w kolejce. To każdy może takich wskazówek udzielić. Z tego psychologa to był taki psycholog jak z koziej dupy trąba.

12

Odp: Duża desperacja

Współczuję ale w polsce raczej nic się nie zrobi
Ja też mam schizofrenie i wiem co czujesz wiem co to jest chorować na tą chorobę
A co do odszkodowania musiał byś mieć pieniądze po za tym musiał byś udowodnić to rodzicom

13

Odp: Duża desperacja
Lakszmi napisał/a:

*Schizofrenię. Prawidłowo mówi się schizofrenia, nie schizofremia, mimo że to dość popularny błąd.
Jakie rzeczy były, są i będą problemem?

Czyli wiadomo że żadnej schizofrenii nie ma.
Gdyby miał, gdyby był zdiagnozowany, słyszałby to słowo często od lekarzy, widziałby na piśmie - wiedziałby jak się to pisze i wymawia.

Jeśli cierpisz na coś, to nawet najtrudniejszą tego nazwę wypowiesz bez zająknięcia.

14

Odp: Duża desperacja
madoja napisał/a:
Lakszmi napisał/a:

*Schizofrenię. Prawidłowo mówi się schizofrenia, nie schizofremia, mimo że to dość popularny błąd.
Jakie rzeczy były, są i będą problemem?

Czyli wiadomo że żadnej schizofrenii nie ma.
Gdyby miał, gdyby był zdiagnozowany, słyszałby to słowo często od lekarzy, widziałby na piśmie - wiedziałby jak się to pisze i wymawia.

Jeśli cierpisz na coś, to nawet najtrudniejszą tego nazwę wypowiesz bez zająknięcia.

Może i nie mam, ale 7 pobytów zaliczyłem w szpitalu psychiatrycznym. Kij ich tam wie, wpisują co chcą.

Odp: Duża desperacja
Lady Loka napisał/a:

Ja chyba wiem kim jesteś w realu big_smile
Rada? Od 10 lat jesteś pełnoletni, nie musisz z nimi mieszkać.

Kto to? Zdradzisz może?

16

Odp: Duża desperacja
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Ja chyba wiem kim jesteś w realu big_smile
Rada? Od 10 lat jesteś pełnoletni, nie musisz z nimi mieszkać.

Kto to? Zdradzisz może?

Krzysztof Kononowicz

Posty [ 16 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024