Witam. Kilka dni temu poruszałam temat o mężczyźnie który po dłuższym czasie odważył się wziąć mój nr tel i zaprosił do kina. Podoba mi się on. Odczekała tydzień i sama zagadałam smsem tak po prostu, chciałam sprawdzić jak zaraguje. Nie wspominałam nic o kinie, ale pierwsze co, zaczął pisać, że kończy remont i wyszłam mi zdjęcie remontu heh itp itd i jeszcze mu trochę zostało. W związku z tym życzyłam szybkiej pracy itd. podziękował i życzył miłego dnia. W czym rzecz ? W tym, że myślał, że skoro wziął nr to nasza znajomość pójdzie do przodu, że czasami napiszę, coś zagada, a on zachowuje się tak jakby się stresował ze mną rozmawiać. Już zastanawiałam się czy to moja wina że nie napiszę, a może nie ma o czym ze mną rozmawiać? Jeżeli nie, to po co chciał się umówić ? Bez sensu. Dlatego nie wiem czy to brak zainteresowania czy coś innego.
Witam. Kilka dni temu poruszałam temat o mężczyźnie który po dłuższym czasie odważył się wziąć mój nr tel i zaprosił do kina. Podoba mi się on. Odczekała tydzień i sama zagadałam smsem tak po prostu, chciałam sprawdzić jak zaraguje. Nie wspominałam nic o kinie, ale pierwsze co, zaczął pisać, że kończy remont i wyszłam mi zdjęcie remontu heh itp itd i jeszcze mu trochę zostało. W związku z tym życzyłam szybkiej pracy itd. podziękował i życzył miłego dnia. W czym rzecz ? W tym, że myślał, że skoro wziął nr to nasza znajomość pójdzie do przodu, że czasami napiszę, coś zagada, a on zachowuje się tak jakby się stresował ze mną rozmawiać. Już zastanawiałam się czy to moja wina że nie napiszę, a może nie ma o czym ze mną rozmawiać? Jeżeli nie, to po co chciał się umówić ? Bez sensu. Dlatego nie wiem czy to brak zainteresowania czy coś innego.
Nie będę walczyć o to mimo że podoba mi się.
Już miałaś za nim nie biegać.
Kikimiki90 napisał/a:Witam. Kilka dni temu poruszałam temat o mężczyźnie który po dłuższym czasie odważył się wziąć mój nr tel i zaprosił do kina. Podoba mi się on. Odczekała tydzień i sama zagadałam smsem tak po prostu, chciałam sprawdzić jak zaraguje. Nie wspominałam nic o kinie, ale pierwsze co, zaczął pisać, że kończy remont i wyszłam mi zdjęcie remontu heh itp itd i jeszcze mu trochę zostało. W związku z tym życzyłam szybkiej pracy itd. podziękował i życzył miłego dnia. W czym rzecz ? W tym, że myślał, że skoro wziął nr to nasza znajomość pójdzie do przodu, że czasami napiszę, coś zagada, a on zachowuje się tak jakby się stresował ze mną rozmawiać. Już zastanawiałam się czy to moja wina że nie napiszę, a może nie ma o czym ze mną rozmawiać? Jeżeli nie, to po co chciał się umówić ? Bez sensu. Dlatego nie wiem czy to brak zainteresowania czy coś innego.
Kikmiki90 napisał/a:Nie będę walczyć o to mimo że podoba mi się.
Już miałaś za nim nie biegać.
Napisanie jednej wiadomości to bieganie za kimś ? Raz napisałam, więcej nie będę.
Gary napisał/a:Kikimiki90 napisał/a:Witam. Kilka dni temu poruszałam temat o mężczyźnie który po dłuższym czasie odważył się wziąć mój nr tel i zaprosił do kina. Podoba mi się on. Odczekała tydzień i sama zagadałam smsem tak po prostu, chciałam sprawdzić jak zaraguje. Nie wspominałam nic o kinie, ale pierwsze co, zaczął pisać, że kończy remont i wyszłam mi zdjęcie remontu heh itp itd i jeszcze mu trochę zostało. W związku z tym życzyłam szybkiej pracy itd. podziękował i życzył miłego dnia. W czym rzecz ? W tym, że myślał, że skoro wziął nr to nasza znajomość pójdzie do przodu, że czasami napiszę, coś zagada, a on zachowuje się tak jakby się stresował ze mną rozmawiać. Już zastanawiałam się czy to moja wina że nie napiszę, a może nie ma o czym ze mną rozmawiać? Jeżeli nie, to po co chciał się umówić ? Bez sensu. Dlatego nie wiem czy to brak zainteresowania czy coś innego.
Kikmiki90 napisał/a:Nie będę walczyć o to mimo że podoba mi się.
Już miałaś za nim nie biegać.
Napisanie jednej wiadomości to bieganie za kimś ? Raz napisałam, więcej nie będę.
Raz napisałaś, a potem cała rozkmina do tego poleciała czuję jeszcze wiele rozdziałów w tej historii.
Kikimiki90 napisał/a:Gary napisał/a:Już miałaś za nim nie biegać.
Napisanie jednej wiadomości to bieganie za kimś ? Raz napisałam, więcej nie będę.
Raz napisałaś, a potem cała rozkmina do tego poleciała
czuję jeszcze wiele rozdziałów w tej historii.
I wiele założonych nowych wątków
Jedną wiadomość napisałaś, to wiemy.
Ale jak dużo miejsca ten pan zajmuje w twojej głowie...
Rozumiem że chciałabyś, aby on był bardziej konkretny, aby realizował propozycję, którą rzucił, wcześniej też była ta impreza z której się wycofał, na propozcyję kina zareagowałaś tak, że on wie, że byś chciała.
Ale gość jest niekonkretny. Dlaczego się nim dalej zajmujesz?
Poszukaj kogoś nowego, innego.
Raczej niezainteresowany. Może mu się odwidziało, może wziął telefon też od kogoś innego i z tamtą teraz pisze. Odpuść, poszukaj sobie kogoś konkretnego i bez zobowiązań.
Raczej niezainteresowany. Może mu się odwidziało, może wziął telefon też od kogoś innego i z tamtą teraz pisze. Odpuść, poszukaj sobie kogoś konkretnego i bez zobowiązań.
Bądź tu mądry i pisz wiersze, eh bez sens. Jak można ty być tak niezdecydowanym, ja rozumiem że każdy ma swoje obowiązki, ale bez przesady.
Jedną wiadomość napisałaś, to wiemy.
Ale jak dużo miejsca ten pan zajmuje w twojej głowie...
![]()
Rozumiem że chciałabyś, aby on był bardziej konkretny, aby realizował propozycję, którą rzucił, wcześniej też była ta impreza z której się wycofał, na propozcyję kina zareagowałaś tak, że on wie, że byś chciała.
Ale gość jest niekonkretny. Dlaczego się nim dalej zajmujesz?
Poszukaj kogoś nowego, innego.
Nie lubię jak ktoś raz tak robi a później inaczej. Może jestem w gorącej wodzie kąpana ale nie wiem co on wtedy myślał sobie biorąc nr tel, po co mi numer od kogoś kim nie jestem zainteresowana proste.
Gary napisał/a:Jedną wiadomość napisałaś, to wiemy.
Ale jak dużo miejsca ten pan zajmuje w twojej głowie...
![]()
Rozumiem że chciałabyś, aby on był bardziej konkretny, aby realizował propozycję, którą rzucił, wcześniej też była ta impreza z której się wycofał, na propozcyję kina zareagowałaś tak, że on wie, że byś chciała.
Ale gość jest niekonkretny. Dlaczego się nim dalej zajmujesz?
Poszukaj kogoś nowego, innego.Nie lubię jak ktoś raz tak robi a później inaczej. Może jestem w gorącej wodzie kąpana ale nie wiem co on wtedy myślał sobie biorąc nr tel, po co mi numer od kogoś kim nie jestem zainteresowana proste.
Bo potem się spotkaliście i uznał jednak, że to nie to i stracił zainteresowanie.
Kikimiki90 napisał/a:Gary napisał/a:Jedną wiadomość napisałaś, to wiemy.
Ale jak dużo miejsca ten pan zajmuje w twojej głowie...
![]()
Rozumiem że chciałabyś, aby on był bardziej konkretny, aby realizował propozycję, którą rzucił, wcześniej też była ta impreza z której się wycofał, na propozcyję kina zareagowałaś tak, że on wie, że byś chciała.
Ale gość jest niekonkretny. Dlaczego się nim dalej zajmujesz?
Poszukaj kogoś nowego, innego.Nie lubię jak ktoś raz tak robi a później inaczej. Może jestem w gorącej wodzie kąpana ale nie wiem co on wtedy myślał sobie biorąc nr tel, po co mi numer od kogoś kim nie jestem zainteresowana proste.
Bo potem się spotkaliście i uznał jednak, że to nie to i stracił zainteresowanie.
Nie spotkaliśmy się jeszcze ..wziął nr coś wspomniał o spotkaniu i tyle
rossanka napisał/a:Kikimiki90 napisał/a:Nie lubię jak ktoś raz tak robi a później inaczej. Może jestem w gorącej wodzie kąpana ale nie wiem co on wtedy myślał sobie biorąc nr tel, po co mi numer od kogoś kim nie jestem zainteresowana proste.
Bo potem się spotkaliście i uznał jednak, że to nie to i stracił zainteresowanie.
Nie spotkaliśmy się jeszcze ..wziął nr coś wspomniał o spotkaniu i tyle
A Kino?
Kikimiki90 napisał/a:rossanka napisał/a:Bo potem się spotkaliście i uznał jednak, że to nie to i stracił zainteresowanie.
Nie spotkaliśmy się jeszcze ..wziął nr coś wspomniał o spotkaniu i tyle
A Kino?
No właśnie padła propozycja kina i cisza. Ten facet jest jakiś dziwny, najgorsze jest to że chciałabym go lepiej poznać ale on mi tego nie ułatwia. Gdy siedzielismy około siebie u znajomej to widziałam że stresuje się mnie, mimo to miał odwagę zaproponować jakiś wypad do kina i wziąć nr tel. Myślałam że może będzie pisać od czasu do czasu jakieś wiadomości to cisza. Gdy sama się odważyłam i napisałam to czułam znów jakis stres w rozmowie i było wielkie wytłumaczenie że jest zajęty remontem itp eh
rossanka napisał/a:Kikimiki90 napisał/a:Nie spotkaliśmy się jeszcze ..wziął nr coś wspomniał o spotkaniu i tyle
A Kino?
No właśnie padła propozycja kina i cisza. Ten facet jest jakiś dziwny, najgorsze jest to że chciałabym go lepiej poznać ale on mi tego nie ułatwia. Gdy siedzielismy około siebie u znajomej to widziałam że stresuje się mnie, mimo to miał odwagę zaproponować jakiś wypad do kina i wziąć nr tel. Myślałam że może będzie pisać od czasu do czasu jakieś wiadomości to cisza. Gdy sama się odważyłam i napisałam to czułam znów jakis stres w rozmowie i było wielkie wytłumaczenie że jest zajęty remontem itp eh
Zaraz, umówiliście się konkretnie na konkretną datę i seans, czy to byli takie luzno rzucone, że kiedyś tam pójdziemy do kina i to wszystko? Jak to drugie, to na poważnie bym tego nie brała.
A remont nie jest żadna przeszkodą.
Pomyślałam też że facet się nudzi ale jak się pojawi inna, to z nią się szybko spotka mimo remontu.
[Może jestem w gorącej wodzie kąpana ale nie wiem co on wtedy myślał sobie biorąc nr tel, po co mi numer od kogoś kim nie jestem zainteresowana proste.
Podbudował sobie ego widząc że młoda gąska tak na niego leci że aż dała numer.
Może on działa zadaniowo. Teraz jest skupiony na remoncie, może rodzina do niego na święta przyjeżdża więc chce go skończyć na czas, a może on jedzie gdzieś do rodziny, więc też chce ogarnąć ten remont jak najszybciej by mieć go za sobą. Mógł też wyjść z założenia że Ty też masz w tym czasie swoje plany i lepiej będzie się spotkać po świętach. Dodatkowo może zobaczył repertuar w kinie i nic nie było ciekawego i wyszło jak wyszło. Podejrzewam, że po świętach się odezwie. Bądź nawet na święta może napisać życzenia i przy okazji zaprosić do kina.
Ps. to już któryś z kolei Twój wątek w którym poznajesz pana i jeszcze nic się konkretnego nie zaczyna, a Ty już snujesz domysły czy Pan jest zainteresowany. Odpuść trochę, nie miej aż takiej presji. Odezwie się to dobrze, nie to nie. Na pewno sama już bym do niego nie pisała.
Nic już nie zdziałasz z tym gościem.
Jak jakiś pan nie chce się z Tobą spotkać, to idź do takiego co chce.
Kikimiki90 napisał/a:rossanka napisał/a:A Kino?
No właśnie padła propozycja kina i cisza. Ten facet jest jakiś dziwny, najgorsze jest to że chciałabym go lepiej poznać ale on mi tego nie ułatwia. Gdy siedzielismy około siebie u znajomej to widziałam że stresuje się mnie, mimo to miał odwagę zaproponować jakiś wypad do kina i wziąć nr tel. Myślałam że może będzie pisać od czasu do czasu jakieś wiadomości to cisza. Gdy sama się odważyłam i napisałam to czułam znów jakis stres w rozmowie i było wielkie wytłumaczenie że jest zajęty remontem itp eh
Zaraz, umówiliście się konkretnie na konkretną datę i seans, czy to byli takie luzno rzucone, że kiedyś tam pójdziemy do kina i to wszystko? Jak to drugie, to na poważnie bym tego nie brała.
A remont nie jest żadna przeszkodą.Pomyślałam też że facet się nudzi ale jak się pojawi inna, to z nią się szybko spotka mimo remontu.
Zapytał czy poszłabym z nim do kina? Zgodziłam się. Wziął nr i puścił sygnał i napisał jednego SMS-a zaraz po wyjściu. Jednakże nie było rozmowy, kiedy co i jak.
Może on działa zadaniowo. Teraz jest skupiony na remoncie, może rodzina do niego na święta przyjeżdża więc chce go skończyć na czas, a może on jedzie gdzieś do rodziny, więc też chce ogarnąć ten remont jak najszybciej by mieć go za sobą. Mógł też wyjść z założenia że Ty też masz w tym czasie swoje plany i lepiej będzie się spotkać po świętach. Dodatkowo może zobaczył repertuar w kinie i nic nie było ciekawego i wyszło jak wyszło. Podejrzewam, że po świętach się odezwie. Bądź nawet na święta może napisać życzenia i przy okazji zaprosić do kina.
Ps. to już któryś z kolei Twój wątek w którym poznajesz pana i jeszcze nic się konkretnego nie zaczyna, a Ty już snujesz domysły czy Pan jest zainteresowany. Odpuść trochę, nie miej aż takiej presji. Odezwie się to dobrze, nie to nie. Na pewno sama już bym do niego nie pisała.
Może to we mnie tkwi problem. Już sama nie wiem.
Nic już nie zdziałasz z tym gościem.
Jak jakiś pan nie chce się z Tobą spotkać, to idź do takiego co chce.
Dokładnie. Napisałaś, sprawdziłaś, zostaw to. Czemu wziął numer nikt nie wie, ale lepiej skup sje na poznaniu kogoś kto wykaże większy entuzjazm (bo chyba na tym Ci zależy)
Może to we mnie tkwi problem. Już sama nie wiem.
Raczej nie w Tobie.
Ale na przyszłość jak facet coś zaproponuje, a Ty chcesz i cieszysz się, to możesz jakoś bardziej entuzjastycznie wyrazić swoją aprobatę.
Rozumiem, że się tym zadręczasz, bo nie masz teraz już żadnego ruchu.
Ale w takiej sytuacji powinnaś energię poświęcić na szukanie kogoś nowego.
Może to we mnie tkwi problem. Już sama nie wiem.
Nie, w Tobie nie ma problemu.
Zachowałaś się właściwie.
Byłaś zainteresowana więc zgodziłaś się na propozycję, że kiedyś tam może kino i dałaś numer telefonu. Po tygodniu zapytałaś co słychać licząc, że pan jest nieśmiały i mu trochę ułatwisz sprawę.
No i wystarczy, teraz jego ruch, jeśli ewentualnie będzie chciał czy odwagę miał. Ale to już nie Twój problem.
Nie rób niczego za dwoje, bo po pierwsze nie znasz jego prawdziwych intencji, a po drugie za wcześnie na takie ruchy.
I najważniejsze - niczego sobie nie wyrzucaj, nie zamykaj się na inne propozycje w przyszłości. Nie projektuj jego zachowania na innych mężczyzn.
Nie ma też powodu abyś wstydziła się swojego zachowania, na pewno nie Ty.
Kikimiki90 napisał/a:Może to we mnie tkwi problem. Już sama nie wiem.
Nie, w Tobie nie ma problemu.
Zachowałaś się właściwie.
Byłaś zainteresowana więc zgodziłaś się na propozycję, że kiedyś tam może kino i dałaś numer telefonu. Po tygodniu zapytałaś co słychać licząc, że pan jest nieśmiały i mu trochę ułatwisz sprawę.
No i wystarczy, teraz jego ruch, jeśli ewentualnie będzie chciał czy odwagę miał. Ale to już nie Twój problem.Nie rób niczego za dwoje, bo po pierwsze nie znasz jego prawdziwych intencji, a po drugie za wcześnie na takie ruchy.
I najważniejsze - niczego sobie nie wyrzucaj, nie zamykaj się na inne propozycje w przyszłości. Nie projektuj jego zachowania na innych mężczyzn.
Nie ma też powodu abyś wstydziła się swojego zachowania, na pewno nie Ty.
Dziękuję
123qwerty123 napisał/a:Może on działa zadaniowo. Teraz jest skupiony na remoncie, może rodzina do niego na święta przyjeżdża więc chce go skończyć na czas, a może on jedzie gdzieś do rodziny, więc też chce ogarnąć ten remont jak najszybciej by mieć go za sobą. Mógł też wyjść z założenia że Ty też masz w tym czasie swoje plany i lepiej będzie się spotkać po świętach. Dodatkowo może zobaczył repertuar w kinie i nic nie było ciekawego i wyszło jak wyszło. Podejrzewam, że po świętach się odezwie. Bądź nawet na święta może napisać życzenia i przy okazji zaprosić do kina.
Ps. to już któryś z kolei Twój wątek w którym poznajesz pana i jeszcze nic się konkretnego nie zaczyna, a Ty już snujesz domysły czy Pan jest zainteresowany. Odpuść trochę, nie miej aż takiej presji. Odezwie się to dobrze, nie to nie. Na pewno sama już bym do niego nie pisała.
Może to we mnie tkwi problem. Już sama nie wiem.
A czy on wie, że on podoba się Tobie?
Kikimiki90 napisał/a:123qwerty123 napisał/a:Może on działa zadaniowo. Teraz jest skupiony na remoncie, może rodzina do niego na święta przyjeżdża więc chce go skończyć na czas, a może on jedzie gdzieś do rodziny, więc też chce ogarnąć ten remont jak najszybciej by mieć go za sobą. Mógł też wyjść z założenia że Ty też masz w tym czasie swoje plany i lepiej będzie się spotkać po świętach. Dodatkowo może zobaczył repertuar w kinie i nic nie było ciekawego i wyszło jak wyszło. Podejrzewam, że po świętach się odezwie. Bądź nawet na święta może napisać życzenia i przy okazji zaprosić do kina.
Ps. to już któryś z kolei Twój wątek w którym poznajesz pana i jeszcze nic się konkretnego nie zaczyna, a Ty już snujesz domysły czy Pan jest zainteresowany. Odpuść trochę, nie miej aż takiej presji. Odezwie się to dobrze, nie to nie. Na pewno sama już bym do niego nie pisała.
Może to we mnie tkwi problem. Już sama nie wiem.
A czy on wie, że on podoba się Tobie?
Domyślam się że jak mu o tym nie powiedziała to pewnie nie wie.
Kikimiki90 napisał/a:123qwerty123 napisał/a:Może on działa zadaniowo. Teraz jest skupiony na remoncie, może rodzina do niego na święta przyjeżdża więc chce go skończyć na czas, a może on jedzie gdzieś do rodziny, więc też chce ogarnąć ten remont jak najszybciej by mieć go za sobą. Mógł też wyjść z założenia że Ty też masz w tym czasie swoje plany i lepiej będzie się spotkać po świętach. Dodatkowo może zobaczył repertuar w kinie i nic nie było ciekawego i wyszło jak wyszło. Podejrzewam, że po świętach się odezwie. Bądź nawet na święta może napisać życzenia i przy okazji zaprosić do kina.
Ps. to już któryś z kolei Twój wątek w którym poznajesz pana i jeszcze nic się konkretnego nie zaczyna, a Ty już snujesz domysły czy Pan jest zainteresowany. Odpuść trochę, nie miej aż takiej presji. Odezwie się to dobrze, nie to nie. Na pewno sama już bym do niego nie pisała.
Może to we mnie tkwi problem. Już sama nie wiem.
A czy on wie, że on podoba się Tobie?
Nie powiedziałam. Nie mam odwagi powiedzieć komuś wprost że mi się podoba. Nie wiem czy czasami nie jestem liście rezerwowych i mam się w ten sposób poniżać ? Nie będę biegać za nim. Napisał życzenia na święta, odpisalam podziękowałam, chwilę popisaliśmy i napisał że odezwie się na drugi dzień i nic. Jak mam komuś napisać że mi się podoba skoro coś obiecuje i cisza.
Jak mam komuś napisać że mi się podoba skoro coś obiecuje i cisza.
Nie pisz. Po prostu zmień obiekt zainteresowania. Tindera założ, tamten od razu zniknie ci z głowy. Po prostu popisz sobie z kimś innym, znajdź kogoś fajnego w morzu chłopaków w apce. Tylko odsiewaj głupków
Kikimiki90 napisał/a:Jak mam komuś napisać że mi się podoba skoro coś obiecuje i cisza.
Nie pisz. Po prostu zmień obiekt zainteresowania. Tindera założ, tamten od razu zniknie ci z głowy. Po prostu popisz sobie z kimś innym, znajdź kogoś fajnego w morzu chłopaków w apce. Tylko odsiewaj głupków
Nie mam sobie robić nadziei ? Facet jest dziwny. Pisze, niby nie pisze, uświadamia mnie że pamięta o kinie, ale czemu nie napiszę że np teraz w sobotę moglibyśmy pójść ...o co w tym chodzi
29 2023-04-10 14:25:19 Ostatnio edytowany przez Gary (2023-04-10 14:26:52)
Nie pisz. Po prostu zmień obiekt zainteresowania. Tindera założ, tamten od razu zniknie ci z głowy. Po prostu popisz sobie z kimś innym, znajdź kogoś fajnego w morzu chłopaków w apce. Tylko odsiewaj głupków
Dokładnie tak
Nie mam sobie robić nadziei ? Facet jest dziwny. Pisze, niby nie pisze, uświadamia mnie że pamięta o kinie, ale czemu nie napiszę że np teraz w sobotę moglibyśmy pójść ...o co w tym chodzi
Oboje jesteście dziwni. Niby nie będziesz za nim biegać, a robisz rozkminki.
On niby pamięta o kinie, ale trzeba było powiedzieć "Eeee... gościu... kino, kino, a nic z tego nie wynika. NIe ośmieszaj się".
Kasssja napisał/a:Nie pisz. Po prostu zmień obiekt zainteresowania. Tindera założ, tamten od razu zniknie ci z głowy. Po prostu popisz sobie z kimś innym, znajdź kogoś fajnego w morzu chłopaków w apce. Tylko odsiewaj głupków
Dokładnie tak
Kikimiki90 napisał/a:Nie mam sobie robić nadziei ? Facet jest dziwny. Pisze, niby nie pisze, uświadamia mnie że pamięta o kinie, ale czemu nie napiszę że np teraz w sobotę moglibyśmy pójść ...o co w tym chodzi
Oboje jesteście dziwni. Niby nie będziesz za nim biegać, a robisz rozkminki.
On niby pamięta o kinie, ale trzeba było powiedzieć "Eeee... gościu... kino, kino, a nic z tego nie wynika. NIe ośmieszaj się".
Próbowałam być cierpliwa dlatego wcześniej nie pytałam go wprost o nic. Nie mam zamiaru na początku znajomości faceta do czegoś zmuszać
Moim zdaniem facet nie jest aż tak mocno zainteresowany. Jakby był to kino by się już dawno temu odbyło. Trzyma cie na orbicie ze jak zdarzy się weekend ze nie będzie miał co robić to zawsze może zagadać do ciebie. A ty pełna entuzjazmu polecisz za nim.
32 2023-04-10 17:48:27 Ostatnio edytowany przez Gary (2023-04-10 17:48:45)
Nie mam zamiaru na początku znajomości faceta do czegoś zmuszać
NIe zmuszać.
Rozmawiać.
Można tak się bawić całymi latami.
Pisze, niby nie pisze, uświadamia mnie że pamięta o kinie, ale czemu nie napiszę że np teraz w sobotę moglibyśmy pójść ...o co w tym chodzi
On nie pisze, on tylko odpowiada - to ogromna różnica.
W tym chodzi o to, że on kompletnie nie jest zainteresowany, ale to totalnie. Tylko z jakiegoś powodu nie chce Ci tego mówić wprost.
Nie pójdziecie do żadnego kina, na żaden spacer ani nigdzie w ogóle. Od niego nie wychodzi żadna, absolutnie żadna inicjatywa, nawet kontaktu, czy głupiego smsa, nic. Zagadnięty przez Ciebie odpowiada grzecznie, ale jeśli konwersacja się kończy, to sam jej ani nie kontynuuje, ani do niej nie wraca, ani jej nie inicjuje. Nie nabijaj sobie nim głowy, on nie chce być niegrzeczny i liczy na to, że w końcu się zorientujesz co oznacza jego milczenie i przestaniesz pisać.
Kikimiki90 napisał/a:Pisze, niby nie pisze, uświadamia mnie że pamięta o kinie, ale czemu nie napiszę że np teraz w sobotę moglibyśmy pójść ...o co w tym chodzi
On nie pisze, on tylko odpowiada - to ogromna różnica.
W tym chodzi o to, że on kompletnie nie jest zainteresowany, ale to totalnie. Tylko z jakiegoś powodu nie chce Ci tego mówić wprost.
Nie pójdziecie do żadnego kina, na żaden spacer ani nigdzie w ogóle. Od niego nie wychodzi żadna, absolutnie żadna inicjatywa, nawet kontaktu, czy głupiego smsa, nic. Zagadnięty przez Ciebie odpowiada grzecznie, ale jeśli konwersacja się kończy, to sam jej ani nie kontynuuje, ani do niej nie wraca, ani jej nie inicjuje. Nie nabijaj sobie nim głowy, on nie chce być niegrzeczny i liczy na to, że w końcu się zorientujesz co oznacza jego milczenie i przestaniesz pisać.
Właśnie napisałam do niego i powiedział że chce iść do tego kina i umówiliśmy się. Nie wiem czy to na siłę wszystko jest.
Ciekawe czy przyjdzie..
Ja obstawiam że nie. Ale nie życzę Ci tego , autorko, dla jasności.
Nie no, jak się umówił to raczej przyjdzie. Pytanie, czy w ogóle chce iść.
Dracarys napisał/a:Kikimiki90 napisał/a:Pisze, niby nie pisze, uświadamia mnie że pamięta o kinie, ale czemu nie napiszę że np teraz w sobotę moglibyśmy pójść ...o co w tym chodzi
On nie pisze, on tylko odpowiada - to ogromna różnica.
W tym chodzi o to, że on kompletnie nie jest zainteresowany, ale to totalnie. Tylko z jakiegoś powodu nie chce Ci tego mówić wprost.
Nie pójdziecie do żadnego kina, na żaden spacer ani nigdzie w ogóle. Od niego nie wychodzi żadna, absolutnie żadna inicjatywa, nawet kontaktu, czy głupiego smsa, nic. Zagadnięty przez Ciebie odpowiada grzecznie, ale jeśli konwersacja się kończy, to sam jej ani nie kontynuuje, ani do niej nie wraca, ani jej nie inicjuje. Nie nabijaj sobie nim głowy, on nie chce być niegrzeczny i liczy na to, że w końcu się zorientujesz co oznacza jego milczenie i przestaniesz pisać.Właśnie napisałam do niego i powiedział że chce iść do tego kina i umówiliśmy się. Nie wiem czy to na siłę wszystko jest.
A skończył już ten remont czy nie? Może facet po prostu na razie zajęty jest robotą.
Właśnie napisałam do niego i powiedział że chce iść do tego kina i umówiliśmy się. Nie wiem czy to na siłę wszystko jest.
Bardzo dobrze zrobiłaś.
Jak podrywać to ostro.
Gratuluję.