Z powodu waszego wyglądu ja byłem i jestem
Chcecie tu opowiedzieć waszą historię proszę bardzo
Mnie wiele spotkało w tym życiu z biegiem lat jest łatwiej człowiek się przyzwyczaja do traktowania i samotnosci
Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!
Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Czy byliście kiedyś poniżani i wyśmiewani
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Z powodu waszego wyglądu ja byłem i jestem
Chcecie tu opowiedzieć waszą historię proszę bardzo
Mnie wiele spotkało w tym życiu z biegiem lat jest łatwiej człowiek się przyzwyczaja do traktowania i samotnosci
Traumę proponowałabym przegadać z psychologiem i zapomnieć. Wałkowanie przeszłości nie ma sensu, bo życie ucieka.
Tylko jak tu znaleźć jakąś fajną kobitkę do spędzania razem czasu
Tylko jak tu znaleźć jakąś fajną kobitkę do spędzania razem czasu
Metoda "na bidusia" przynosi efekty odwrotne do zamierzonych.
Tylko jak tu znaleźć jakąś fajną kobitkę do spędzania razem czasu
Zapłacić.
Z powodu waszego wyglądu ja byłem i jestem
Chcecie tu opowiedzieć waszą historię proszę bardzo
Mnie wiele spotkało w tym życiu z biegiem lat jest łatwiej człowiek się przyzwyczaja do traktowania i samotnosci
Tu raczej niewiele osób się znajdzie, które chcą pomóc, zrozumieć.
Co to jest metoda na bidusia ?
Bland44 tak myślisz no może ale liczę że jednak nie
Co to jest metoda na bidusia ?
To, co robisz w kazdym poście.
Lady Loka mnie ubiegła.
Przeczytaj posty, w których napisałeś o sobie, w każdym z nich jest odpowiedź.
Szukasz fajnej kobiety? Stań się fajnym mężczyzną, wtedy jest szansa (nie myl z gwarancją), że taką znajdziesz.
Nie chce łaski i postaram zmienić nastawienie i stać się atrakcyjniejszym
Szukasz fajnej kobiety? Stań się fajnym mężczyzną, wtedy jest szansa (nie myl z gwarancją), że taką znajdziesz.
Fajny w kobiecym słowniku oznacza przystojny. Bez wyglądu nawet najfajniejszy facet nic nie zdziała.
Wielokropek napisał/a:Szukasz fajnej kobiety? Stań się fajnym mężczyzną, wtedy jest szansa (nie myl z gwarancją), że taką znajdziesz.
Fajny w kobiecym słowniku oznacza przystojny. Bez wyglądu nawet najfajniejszy facet nic nie zdziała.
Skąd Ty masz tyle siły...
Naprawdę, gdybyś tylko część z energii, którą poświęcasz na te komentarze przeznaczył na coś konstruktywnego.
Wszelkie zło tego świata by zniknęło....
rakastankielia napisał/a:Wielokropek napisał/a:Szukasz fajnej kobiety? Stań się fajnym mężczyzną, wtedy jest szansa (nie myl z gwarancją), że taką znajdziesz.
Fajny w kobiecym słowniku oznacza przystojny. Bez wyglądu nawet najfajniejszy facet nic nie zdziała.
Skąd Ty masz tyle siły...
Naprawdę, gdybyś tylko część z energii, którą poświęcasz na te komentarze przeznaczył na coś konstruktywnego.
Wszelkie zło tego świata by zniknęło....
Przeznaczam więcej niż Ci się wydaje
Tylko jak tu znaleźć jakąś fajną kobitkę do spędzania razem czasu
O ile dobrze zrozumiałam, to Tamiraa pisząc o przepracowaniu traumy nie miała na myśli uwieszenia się na kimkolwiek.
Fajny w kobiecym słowniku oznacza przystojny. Bez wyglądu nawet najfajniejszy facet nic nie zdziała.
Nie wydaje się, żebyś miał możliwość znać tę swoją jak mantrę powtarzaną teorię z autopsji, a nie wydaje się, bo jako kobieta napiszę wprost, że nie należysz do grupy fajnych facetów. I nie, nie ma to NIC wspólnego z wyglądem, czego zresztą nawet nie jestem w stanie ocenić, bo Cię nie widziałam.
Przeznaczam więcej niż Ci się wydaje
A może jakieś konkrety?
Nie wydaje się, żebyś miał możliwość znać tę swoją jak mantrę powtarzaną teorię z autopsji, a nie wydaje się, bo jako kobieta napiszę wprost, że nie należysz do grupy fajnych facetów. I nie, nie ma to NIC wspólnego z wyglądem, czego zresztą nawet nie jestem w stanie ocenić, bo Cię nie widziałam.
Cóż, zdaję sobie sprawę, że czasem przemawia przeze mnie ta frustracja związana z ciągłą samotnością, ale zaręczam Ci, że jednak przy bliższym poznaniu zyskuję, co wielokrotnie potwierdzały osoby, które miały okazję mnie poznać tak więc myślę, że jednak jestem na tyle fajnym facetem, że gdyby tylko jakaś kobieta nie odrzuciła mnie na wstępie, to przekonałbym ją do siebie.
Wielokropek napisał/a:Szukasz fajnej kobiety? Stań się fajnym mężczyzną, wtedy jest szansa (nie myl z gwarancją), że taką znajdziesz.
Fajny w kobiecym słowniku oznacza przystojny. Bez wyglądu nawet najfajniejszy facet nic nie zdziała.
Oooo! Zapomniałam.
Cóż, zdaję sobie sprawę, że czasem przemawia przeze mnie ta frustracja związana z ciągłą samotnością, ale zaręczam Ci, że jednak przy bliższym poznaniu zyskuję, co wielokrotnie potwierdzały osoby, które miały okazję mnie poznać
tak więc myślę, że jednak jestem na tyle fajnym facetem, że gdyby tylko jakaś kobieta nie odrzuciła mnie na wstępie, to przekonałbym ją do siebie.
Nie musisz niczego zaręczać, oceniam na podstawie tego, co czytam, a co głęboko w Tobie siedzi.
Przy okazji wspomnę, że fajny facet na kumpla to nie jest to samo co fajny facet na związek.
Edit:
Konkretów, jak widzę, brak, czyli... jak przypuszczałam.
Nie musisz niczego zaręczać, oceniam na podstawie tego, co czytam, a co głęboko w Tobie siedzi.
Teraz we mnie siedzi, ale jeśli jakaś dziewczyna da mi szansę, to nie będzie siedzieć.
Przy okazji wspomnę, że fajny facet na kumpla to nie jest to samo co fajny facet na związek.
Zdaję sobie z tego sprawę. Miałbym takiej dziewczynie wiele do zaoferowania i z pewnością bym jej źle nie traktował.
Konkretów, jak widzę, brak, czyli... jak przypuszczałam.
Jakich znowu konkretów? Jeśli chodzi Ci o to, na co przeznaczam czas, to na pracę nad sobą.
Miałbym takiej dziewczynie wiele do zaoferowania i z pewnością bym jej źle nie traktował.
Nie traktować kogoś źle, to niestety trochę mało .
Jakich znowu konkretów? Jeśli chodzi Ci o to, na co przeznaczam czas, to na pracę nad sobą.
No tak, ale na czym konkretnie ta praca polega? Co robisz, na czym się skupiasz, jakie założyłeś sobie cele? Bo napisać "pracuję nad sobą", to jakby nic nie napisać, tak wielkim jest ogólnikiem.
Cóż, zdaję sobie sprawę, że czasem przemawia przeze mnie ta frustracja związana z ciągłą samotnością, ale zaręczam Ci, że jednak przy bliższym poznaniu zyskuję, co wielokrotnie potwierdzały osoby, które miały okazję mnie poznać
tak więc myślę, że jednak jestem na tyle fajnym facetem, że gdyby tylko jakaś kobieta nie odrzuciła mnie na wstępie, to przekonałbym ją do siebie.
Fajny w kobiecym słowniku oznacza przystojny. Bez wyglądu nawet najfajniejszy facet nic nie zdziała.
Moim zdaniem, Raka,jesteś naprawdę w porządku, tylko masz jeden poważny problem - jesteś dla kobiet mało widoczny.
Dlatego uważasz, że gdybyś był przystojny zwróciłbyś uwagę dziewczyn samym wyglądem.
Mogę się zgodzić, że bardzo przystojny facet zwraca uwagę, ale z tego nadal związek sam się nie wykluje. Popatrzeć popatrzą, może nawet będą podziwiać, a potem zajmą się życiem, bo ileż można się zachwycać czyimś wyglądem
Jeśli chcesz pokazać dziewczynie, że jesteś fajny, a moim zdaniem jesteś, to sam musisz sobie tą okazję stworzyć.
Bo to nie jest tak, że ktoś zrobi casting na najfajniejszego chłopaka, dziewczyny siądą i będą podziwiać, a chłopcy będą mogli o sobie mówić. Potem się policzy każdemu punkty za każdą fajną cechą i można sobie będzie wśród was wybierać. To by było nawet dziwne, gdyby w ten sposób dziewczyny chciały przebierać wśród was.
Trzeba zwrócić uwagę dziewczyny, zainteresować ją sobą, sprawić by chciała spędzać z Tobą czas i wtedy Cie poznać. Nie da rady od d** strony
Wielu z was się nie wychyla w obawie, że będzie dziewczynie przeszkadzać. Wtapiacie się w tło i ustępujecie z pola widzenie, więc nie dziw się, że nie macie szansy na pokazanie jacy jesteście dobrzy.
Dziura w moście wzbudzi większe zainteresowanie niż kolejna płytka w chodniku
Wielu z was się nie wychyla w obawie, że będzie dziewczynie przeszkadzać. Wtapiacie się w tło i ustępujecie z pola widzenie, więc nie dziw się, że nie macie szansy na pokazanie jacy jesteście dobrzy.
Dziura w moście wzbudzi większe zainteresowanie niż kolejna płytka w chodniku
Żeby wzbudzić minimalne zainteresowanie, żeby dziewczyna łaskawie spojrzała, to trzeba być mega zajebistym facetem. Dla niektórych to jest poza zasięgiem
Agnes76 napisał/a:Wielu z was się nie wychyla w obawie, że będzie dziewczynie przeszkadzać. Wtapiacie się w tło i ustępujecie z pola widzenie, więc nie dziw się, że nie macie szansy na pokazanie jacy jesteście dobrzy.
Dziura w moście wzbudzi większe zainteresowanie niż kolejna płytka w chodnikuŻeby wzbudzić minimalne zainteresowanie, żeby dziewczyna łaskawie spojrzała, to trzeba być mega zajebistym facetem. Dla niektórych to jest poza zasięgiem
Najpierw naucz się jak sprawiać, by na Ciebie w ogóle spojrzała i na chwilę zatrzymała wzrok
Nie zainteresujesz dziewczyny mijając ją na ulicy, jak tysiące innych osób.
Najpierw naucz się jak sprawiać, by na Ciebie w ogóle spojrzała i na chwilę zatrzymała wzrok
Nie zainteresujesz dziewczyny mijając ją na ulicy, jak tysiące innych osób.
Jak się jest kimś takim jak ja, to nie ma na to szans.
Agnes76 napisał/a:Najpierw naucz się jak sprawiać, by na Ciebie w ogóle spojrzała i na chwilę zatrzymała wzrok
Nie zainteresujesz dziewczyny mijając ją na ulicy, jak tysiące innych osób.Jak się jest kimś takim jak ja, to nie ma na to szans.
a tam...kup sobie czapkę z czerwonym pomponem - każda zwróci uwagę
Nie którzy są tu chamami i przez brzydotę i samotność lubią się wyżyć na innych
Trzeba zwrócić uwagę dziewczyny, zainteresować ją sobą, sprawić by chciała spędzać z Tobą czas i wtedy Cie poznać. Nie da rady od d** strony
No ale jak to zrobić, jeśli one nie chcą ze mną rozmawiać? Mógłbym być najciekawszą osobą na świecie, ale to i tak nic nie da, jeśli nie będą zainteresowane tym, co mam do powiedzenia.
Wielu z was się nie wychyla w obawie, że będzie dziewczynie przeszkadzać. Wtapiacie się w tło i ustępujecie z pola widzenie, więc nie dziw się, że nie macie szansy na pokazanie jacy jesteście dobrzy.
Dziura w moście wzbudzi większe zainteresowanie niż kolejna płytka w chodniku
Ale ja próbuję zagadywać, to nie jest dla mnie problem.
Nie traktować kogoś źle, to niestety trochę mało
.
Nie napisałem, że tylko to mam do zaoferowania
No tak, ale na czym konkretnie ta praca polega? Co robisz, na czym się skupiasz, jakie założyłeś sobie cele? Bo napisać "pracuję nad sobą", to jakby nic nie napisać, tak wielkim jest ogólnikiem.
Poszerzam swoją wiedzę, rozwijam się intelektualnie, poświęcam się swoim pasjom, uczę się niemieckiego.
Poszerzam swoją wiedzę, rozwijam się intelektualnie, poświęcam się swoim pasjom, uczę się niemieckiego.
I świetnie! Naprawdę szczerze tak uważam, bo to daje tematy do rozmów, pokazuje, że coś w życiu robisz, że chce Ci się chcieć, uczy otwartości, a myślę, że na swój sposób podnosi też poczucie własnej wartości, co z kolei procentuje w kontaktach z innymi ludźmi. Dlatego właśnie prosiłam o konkrety. To jest bardzo ważne, żeby potrafić precyzyjnie nazywać rzeczy po imieniu - od takich kwestii aż po towarzyszące Ci emocje. Jak coś Cię irytuje, to dobrze jest umieć to nazwać, a potem dokopać się do tego co dokładnie, jak coś Cię złości czy rozczarowuje - podobnie. I tak dalej, i tak dalej. Ogólniki zwykle niewiele wnoszą, także w zwykłej dyskusji, o roli samoświadomości w naszym życiu nie wspominając.
Równocześnie zajęcie się sobą odciąga Cię od frustracji, bo ta jest bardzo widoczna i jestem przekonana, że nie sposób ukryć jej w kontaktach z kobietami także w realu.
Mógłbym być najciekawszą osobą na świecie, ale to i tak nic nie da, jeśli nie będą zainteresowane tym, co mam do powiedzenia.
Definicja bycia ciekawym jest to, ze ludzie sa zainteresowani tym co mamy do powiedzenia.
Wiec to co napisales to absurd.
Ale dla Ciebie definicje slow zaleza od konkluzji, ktora chcesz dowiesc
Tak abys mial zawsze racje
rakastankielia napisał/a:Mógłbym być najciekawszą osobą na świecie, ale to i tak nic nie da, jeśli nie będą zainteresowane tym, co mam do powiedzenia.
Definicja bycia ciekawym jest to, ze ludzie sa zainteresowani tym co mamy do powiedzenia.
Wiec to co napisales to absurd.
Ale dla Ciebie definicje slow zaleza od konkluzji, ktora chcesz dowiesc
Tak abys mial zawsze racje
No nie, można być ciekawym, a jednocześnie nie mieć okazji tego udowodnić. Jeśli ludzie nie wiedzą i nie chcą wiedzieć, czy dana osoba jest ciekawa, to się nie dowiedzą.
Definicja bycia ciekawym jest to, ze ludzie sa zainteresowani tym co mamy do powiedzenia.
Bycie ciekawym wg kobiety :
- min. 1,90 m
- wykształcenie wyższe
- dobry samochód, typu BMW, Porsche, lub Mercedes
- własne mieszkanie w centrum miasta wojewódzkiego
- własny dom najlepiej we Włoszech lub Hiszpanii
- własna działalność
- zarobki 20 k/miesiąc
- ciekawe hobby, typu lotnictwo
- wakacje co najmniej 2 x w roku poza Europą
- wyrzeźbione ciało co najmniej 5 lat treningów na siłowni 3 x w tygodniu
- brak dzieci
To co opisałem powyżej to minimalne oczekiwania
Olinka napisał/a:Nie musisz niczego zaręczać, oceniam na podstawie tego, co czytam, a co głęboko w Tobie siedzi.
Teraz we mnie siedzi, ale jeśli jakaś dziewczyna da mi szansę, to nie będzie siedzieć.
...a żeby Ci jakaś dziewczyna dała szansę, musi przestać w Tobie "to" siedzieć.
Już widzisz "zaklęty krąg"? Tylko Ty go możesz przerwać. Nikt inny.
Agnes76 napisał/a:Wielu z was się nie wychyla w obawie, że będzie dziewczynie przeszkadzać. Wtapiacie się w tło i ustępujecie z pola widzenie, więc nie dziw się, że nie macie szansy na pokazanie jacy jesteście dobrzy.
Dziura w moście wzbudzi większe zainteresowanie niż kolejna płytka w chodnikuŻeby wzbudzić minimalne zainteresowanie, żeby dziewczyna łaskawie spojrzała, to trzeba być mega zajebistym facetem. Dla niektórych to jest poza zasięgiem
Przejdź się na kiedyś na spacer. Na ulicy w parach z kobietami widzisz samych "mega zajebistych" facetów? Wśród kumpli będących w związkach też masz samych "mega zajebistych"?
Jeżeli tak to widzisz, to problem jest w Twojej głowie i sposobie postrzegania świata.
rakastankielia napisał/a:Olinka napisał/a:Nie musisz niczego zaręczać, oceniam na podstawie tego, co czytam, a co głęboko w Tobie siedzi.
Teraz we mnie siedzi, ale jeśli jakaś dziewczyna da mi szansę, to nie będzie siedzieć.
...a żeby Ci jakaś dziewczyna dała szansę, musi przestać w Tobie "to" siedzieć.
Już widzisz "zaklęty krąg"?Tylko Ty go możesz przerwać. Nikt inny.
Ludzie nie rodzą się z takim podejściem. To nie ja sobie to wkręciłem, tylko kobiety. Gdyby mnie nie odrzucały, to ja teraz bym miał inne podejście. Jak widać, ponownie mylisz przyczynę ze skutkiem. Zmiana z mojej strony nie będzie miała wpływu na moje powodzenie, bo kobiety nie dawały mi szansy wcześniej, więc później też nie będą.
Jeśli mogę coś zasugerować, jedną z cech charakteru, która wpływa bardzo mocno na atrakcyjność jest pewność siebie. A to można samemu wypracować. Ogólnie jeśli wierzysz w to, że jesteś fajny, to będziesz taki w oczach innych. Jeśli nie, to analogicznie.
Jeśli mogę coś zasugerować, jedną z cech charakteru, która wpływa bardzo mocno na atrakcyjność jest pewność siebie. A to można samemu wypracować. Ogólnie jeśli wierzysz w to, że jesteś fajny, to będziesz taki w oczach innych. Jeśli nie, to analogicznie.
Nie muszę wierzyć, że jestem fajny, bo to po prostu wiem. Niestety kobiety nie chcą ze mną rozmawiać, bo z góry zakładają, że nie jestem.
lemuronika napisał/a:Jeśli mogę coś zasugerować, jedną z cech charakteru, która wpływa bardzo mocno na atrakcyjność jest pewność siebie. A to można samemu wypracować. Ogólnie jeśli wierzysz w to, że jesteś fajny, to będziesz taki w oczach innych. Jeśli nie, to analogicznie.
Nie muszę wierzyć, że jestem fajny, bo to po prostu wiem. Niestety kobiety nie chcą ze mną rozmawiać, bo z góry zakładają, że nie jestem.
Nie znam Cię, nie wiem jaki jesteś w bezpośrednim kontakcie, ale wiem, że to widać, jeśli ktoś nie jest pewny siebie i w rozmowie uważa się za gorszego od tej drugiej osoby. Czemu uważasz, że one zakładają, że nie jesteś fajny? Co uważasz, że mają inni faceci, czego Ty nie masz?
JohnyBravo777 napisał/a:Definicja bycia ciekawym jest to, ze ludzie sa zainteresowani tym co mamy do powiedzenia.
Bycie ciekawym wg kobiety
:
- min. 1,90 m
- wykształcenie wyższe
- dobry samochód, typu BMW, Porsche, lub Mercedes
- własne mieszkanie w centrum miasta wojewódzkiego
- własny dom najlepiej we Włoszech lub Hiszpanii
- własna działalność
- zarobki 20 k/miesiąc
- ciekawe hobby, typu lotnictwo
- wakacje co najmniej 2 x w roku poza Europą
- wyrzeźbione ciało co najmniej 5 lat treningów na siłowni 3 x w tygodniu
- brak dzieciTo co opisałem powyżej to minimalne oczekiwania
![]()
![]()
ohoho no widzisz, wlasnie sie dowiaduje, ze bylabym ponizej minimum np hobby i wakacje sa dla mnie zbedne, teraz nie chce mis ie wszystkiego wymieniac. + modyfikacja wzrostu. ja lubie 188, ale moznaby rozszerzyc widelki na 185-190
Jesteś mało wymagająca
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Czy byliście kiedyś poniżani i wyśmiewani
Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności
© www.netkobiety.pl 2007-2024