Czy na forum jest ktoś z Zabrza komu doskwiera brak koleżanki żeby wyskoczyć na imprezę/piwo/bilard/karaoke itp. Bardzo rzadko udaje mi się namówić którąś z moich dotychczasowych koleżanek na kawę i to zwykle jest szczyt ich możliwości, a ja się czuje fatalnie zamknięta w czterech ścianach, lubię muzykę, tańczyć, nie umiem śpiewać, ale i tak nie przeszkadza mi to żeby dobrze się bawić na karaoke:D, lubię szeroko rozumianą aktywność. Przykładowo od wielu lat uczęszczam na siłownię więc wspólny trening też mogę zaproponować . 30+, dogaduje się z młodszymi i starszymi rocznikami, potrzeba tylko chęci.. mi jej nie brakuje, tylko ciężko kogoś poznać spontanicznie jak już się pracuje i ma rodzinę.
Pozdrawiam
M.