Tłumaczą to tym, że nie mogą ich porządnie zbadać. Czy faktycznie dziewic nie da się porządnie zbadać co może zagrażać ich zdrowiu?
Wszystko jest względne.
Jeśli kobieta ma dolegliwości wskazujące na konieczność badania skutkującego utratą dziewictwa, to musi wybrać ,na czym jej bardziej zależy.
Zawsze można uzyskać opinię innego lekarza, czy nie da się tego wykonac bez utraty dziewictwa.
Dziewictwo jest w głowie a nie między nogami. Od badania u ginekologa nie przestaje się być dziewicą.
Niektórym dziołchom się wydaje że obciągnie jednemu, drugiemu czy tyłka nadstawi a wciąż jest "dziewicą".
Pierwsze slysze. Mozesz rozwinac mysl, o co dokladnie ci chodzi? bywalam o gina jako nastolatka (czyli jeszcze przed pierwszym razem) i jakos nigdy nie uslyszalam od ginekologa takiego tekstu.