Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 76 ]

1

Temat: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny

Już w sumie podejmowałem tu kiedyś podobny wątek, ale ... mam wrażenie, że od tamtego czasu to zjawisko u mnie jeszcze bardziej się nasiliło.

1) Otóż miłość romantyczna to dla mnie silny konserwatyzm - model, w którym jestem rycerzem dla swojej księżniczki. On jest subtelna, delikatna, nieco zalotna. Mogę o niej bez przerwy myśleć, ale bez jakiegokolwiek instynktu czysto seksualnego - nie oznacza to oczywiście całkowitego braku bliskości, a ta opiera się na pocałunkach, cieple, przytuleniu

2) Druga strona to model czysto seksualny - a tu zapatrywanie mam zgoła odwrotne. Czyli silna, dominująca samica alfa, która wręcz rządzi facetem - czy to w związku czy w łóżku i do takiej kobiety odczuwam popęd czysto fizyczny.

Co ciekawe, całkowicie kłóci się to z terminem "ona nosi spodnie w związku" - gdyż to raczej w pierwszym modelu postrzegam delikatność przez pryzmat właśnie noszenia spodni, balerinek, podczas gdy ten drugi model to typowa dominująca szefowa na wysokich szpilach i w obcisłej mini.

Czy znacie innych facetów, którzy mają podobnie? A może występuje analogiczne zjawisko u kobiet? smile

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-12-15 11:57:56)

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny

Z jakiej przyczyny Ty tak teoretyzujesz nad zjawiskiem interakcji damsko - męskich? Chcesz coś zrozumieć, pojąć czy sobie w jakiś sposób dla jakiś celów wiedzę usystematyzować? Brakuje Ci doświadczeń aby na ich podstawie zrekonstruować założenia teoretyczne?

3

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny

A słyszałeś o zespole madonny i ladacznicy? Chyba nie, więc polecam.

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny

Archetyp kobiety która jednocześnie będzie się w nocy mocno pieprzyć a w dzień mówiła czułe słówka? Czym jest rycerskość w XXI wieku? Lekkomyślnym dryfem przez życie pozbawionym próby adaptacji do realiów gdzie nie ma smoków czy zastanawianie się nad tym jak zaspokoić księżniczkę w bardziej nowoczesnym stylu niż pisanie romantycznych listów które ją nie nakarmią tak jak croque madame. Szukanie dominującej kobiety w łóżku to masochizm dla faceta, pozostałe przyzwyczajenie po bólu z dzieciństwa kojarzone z miłością.

5 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-12-15 12:58:32)

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny

Bez przesady.
Ludzie mają różne preferencje, ale przecież nikt nie jest taki czarno biały.
Każdą para układa sobie między sobą tę grę.
Odosobniony to mi się autor w tych fantazjach nie wydaje, zwłaszcza gdy chodzi o młodszych mężczyzn.
Wydaje mi się, że zmienia im się to z wiekiem.
Natomiast to mit, że pewne siebie kobiety, chcą koniecznie dominować w łóżku.
Może być dokładnie odwrotnie.
Więc może ta romantyczna nimfa  da Ci Grasse wycisk, a Pani dyrektor w tych szpilach chce mężczyzny co przejmie stery w domu i łóżku.

6 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2022-12-15 13:35:08)

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny
"The Madonna-Whore Dichotomy: Men Who Perceive Women's Nurturance and Sexuality as Mutually Exclusive Endorse Patriarchy and Show Lower Relationship Satisfaction" O.Bareket 2018 napisał/a:

The Madonna-Whore Dichotomy (MWD) denotes polarized perceptions of women in general as either "good", chaste, and pure Madonnas or as "bad", promiscuous, and seductive whores. Whereas prior theories focused on unresolved sexual complexes or evolved psychological tendencies, feminist theory suggests the MWD stems from a desire to reinforce patriarchy.
...
In addition, MWD endorsement negatively predicted men’s romantic relationship satisfaction.

Sluszna uwaga MagdaLena1111 - mialem research dotyczacy tego od dluzszego czasu wydrukowany na biurku i brak czasu sie pochylic. Wynika z tego, ze taki sposob patrzenia na kobiety jest nie tylko skorelowany z dazeniem do przywrocenia patriarchatu ale rowniez nizsza satysfakcja z samej relacji.

Grasse - ja mialem podobnie w swoich latach 20'tych.
Wydaje sie to wynikac z zagubienia co do roli, ktora mezczyzna odgrywa w spoleczenstwie.
To jest bezpodstawne oczekiwanie, ze kobiety powinny byc dobrze dzialajacymi, zaprogramowanymi robotami - mowisz o tym czego od nich oczekujesz, nie bardzo widze probe zrozumienia jak wyglada ich zycie ich problemy, emocje i potrzeby.

Ogolnie gdy ludzie patrza na siebie wzajemnie jak na ludzi to wlasnie na te wzajemne problemy, emocje i potrzeby zwracaja uwage.
Jesli skupisz sie na potrzebach drugiej osoby i bedziesz je zaspakajal (przez co bedzie sie czula spokojna) to ona bedzie zaspakajac dowolne twoje potrzeby (w granicach wlasnego bezpieczenstwa).

Na pewno pornografia jest do odstawienia bo bardzo prawdopodobnie ona powoduje u Ciebie (podswiadomie) bledne przekonania co do tego jak kobieta sie powinna zachowywac w lozku i co za tym idzie obniza twoja satysfakcje (ta zawsze zalezy od podswiadomych oczekiwan).

7

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny

Tę Madonnę i Ladacznicę to ja znam już od dawna. I to to nie jest - nie chodzi o rozrzut między cnotami niewieścimi a prostytucją, a przecięcie pojęcia siły i słabości przez pryzmat płci.

Chociaż ten model, gdzie życiowa dominantka w łóżku staje się delikatną istotką również wydaje mi się niezwykle seksowny.

A może to wręcz tęsknota do matriarchatu? W końcu rycerz i księżniczka to narzucony kulturowo kanon estetyczny, a fizyczność lokuje się gdzie indziej?

8 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2022-12-15 13:48:34)

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny

Kultura nasycona jest wieloma wewnetrznymi konfliktami, ktorych sie nie da rozwiazac co wprowadza ludzi w neurotyzm (chroniczny, podswiadomy stres i epizodyczne swiadome ataki paniki).
Np. chwalimy dazenie do szczescia i gardzimy lenistwem.
Ale jak jestesmy szczesliwi to jestesmy leniwi.
Wiec wewnetrzny konflikt wartosci kaze nam caly czas gonic za szczesciem ale nigdy w nim nie zostawac.
Robi z nas kroliki biegajace za marchewka az ich sila produktywna spadnie, wtedy stajemy sie problemem.

Ja uwazam, ze najlepszym zrodlem nauki meskosci jest klasyka feministyczna:
Simone de Beauoir, Charlotte Perkins Gilman, Kate Millett, Sheila Rowbotham (priorytet) i bell hooks.

Ksiazki feministyczne - wbrew popularnemu zrozumieniu - nie sa tyle o kobietach co o mezczyznach - o toksycznej meskosci, ktora niszczy zarowno kobiety jak i samych mezczyzn.

9

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny

Różnicuję trzy kategorie kobiet: do kochania, do bzykania i do niczego ( dla mnie i w tym konkretnym sensie  oczywiście a nie że w ogóle w społeczeństwie)

1. Krótko mówiąc: jest miłość nie ma ochoty. Tzn ochota jest ale na czułośći bo to piękna inteligentna zaangażowana i mądra kobieta z klasą. To moje Ania, Asia, Karolina, Basia.

2. Od strzała ochota czysto fizyczna ale babci bym jej nie przedstawił, za rękę nie powziął, o orgazmy się nie martwił. Bo ma jakiś pierwiastek kurewsta a i bywa że głupoty. To inna liga. Niższa mentalnie i urodowo aczkolwiek bardziej wyeksponowana erotycznie niż pierwsza.

3.......

10

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny

No to co piszesz to jest pokłosie odmawiania przez wieki kobietom prawa do seksualności w  patriarchalnym świecie.
Taka która się z tym nie kryła, to albo "dziwka": jak jest szansa na seks z nią, albo wiedżma, jak   mężczyzna dostaje kosza.
Kobiety które tego nie obczaily dostają po głowie w męskich środowiskach, zwłaszcza jak są singielkami, bo mężatki to mają jeszcze jakiś szacunek w imię męskiej solidarności samców,  takiej ogólnej, bo szczegółowo to jak się widzi szansę, to można żonie Wojtka propozycję złożyć, może się uda.
Panowie jesteście okropni.

11 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2022-12-15 15:07:46)

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny
Ela210 napisał/a:

No to co piszesz to jest pokłosie odmawiania przez wieki kobietom prawa do seksualności w  patriarchalnym świecie.
Panowie jesteście okropni.

Ela - W pelni sie zgadzam.
Tylko mezczyzni sie tacy nie rodza, to kultura takich mezczyzn produkuje.
Musimy wszyscy czytac feministyczna literature aby rozumiec jak np. dogmatyczna wizja mezczyzny jako seksualnego inicjatora i kobiety jako seksualnego straznika sprawia ze mezczyzni krzywdza kobiety i samych siebie.
Czytac, organizowac ta wiedze i dyskutowac. Argumenty sa na tyle silne, ze jedynie osoby z zaburzeniem myslenia pozostana nieugiete.

12

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny
Grasse napisał/a:

Tę Madonnę i Ladacznicę to ja znam już od dawna. I to to nie jest - nie chodzi o rozrzut między cnotami niewieścimi a prostytucją, a przecięcie pojęcia siły i słabości przez pryzmat płci.

Chociaż ten model, gdzie życiowa dominantka w łóżku staje się delikatną istotką również wydaje mi się niezwykle seksowny.

A może to wręcz tęsknota do matriarchatu? W końcu rycerz i księżniczka to narzucony kulturowo kanon estetyczny, a fizyczność lokuje się gdzie indziej?

Utożsamisz siłę z dominacją?
Bo tak to wygląda.
A de facto jedno z drugim niewiele musi mieć wspólnego.

13 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2022-12-15 17:36:59)

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny
MagdaLena1111 napisał/a:

Utożsamisz siłę z dominacją?
Bo tak to wygląda.
A de facto jedno z drugim niewiele musi mieć wspólnego.

Dobrze napisane.

Thomas Jefferson - Ojciec Zalozyciel i trzeci prezydent USA pisal w swoim liscie do Williama Shorta:
"Ludzie dziela sie na demokratow i arystokratow... arystokraci boja sie ludzi i pragna zdominowac ich przenoszac wladze nad nimi do wyzszych klas spolecznych."

Zatem ja posune sie w relacji sily do dominacji nawet dalej:
Bezsilnosc powoduje lek, lek motywuje chec dominacji.
Z czego wynika, ze bezsilnosc motywuje chec dominacji

14 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-12-15 18:35:16)

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny

To duże uproszczenie odnieść to do seksu.
Uważasz że jeśli załóżmy parę:
Mąż: prezes dużej firmy i żona lekarka, , po pracy zabawiają się tak, że ona go zdominuje, to dowodzi to jego słabości i bezsilności? big_smile A jej siły? smile
Poczytaj seksuologów.

15 Ostatnio edytowany przez Legat (2022-12-15 19:12:52)

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny
Grasse napisał/a:

A może to wręcz tęsknota do matriarchatu?

A gdzie tam, bolączka naszych czasów, czyli szukanie matczynej miłości u kobiet.

16 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2022-12-15 19:19:38)

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny
Ela210 napisał/a:

To duże uproszczenie odnieść to do seksu.
Uważasz że jeśli załóżmy parę:
Mąż: prezes dużej firmy i żona lekarka, , po pracy zabawiają się tak, że ona go zdominuje, to dowodzi to jego słabości i bezsilności? big_smile A jej siły? smile
Poczytaj seksuologów.

Konkluzja byla odwrotna: jesli mezczyzna czuje chec dominacji nad kobieta to swiadczy o jego poczuciu bezsilnosci - przeczytaj jeszcze raz (bylo nawet pogrubione).

Nawet gdyby moja konkluzja byla taka jak ja zrozumialas to po co dodajesz te emotki?
Dodawanie emotek jest OK gdy sobie razem zartujemy z czegos ale przy sprzeciwach to jedynie nadaje wysmiewczego tonu.
To chcialas osiagnac? Wysmiac mnie? Wyszlo na to, ze wysmialas swoja wlasna umiejetnosc czytania...

Swoja droga...
Jak masz jakis konkretny argument jakiegos seksuologa to nic Ci nie zabrania go przytoczyc.
Jesli polecasz jakis konkretny fragment konkretnej ksiazki, chetnie sie zaznajomie.
Ale teksty w stylu "poczytaj seksuologow" to sobie daruj bo to jest rownoznaczne z "ja wiem lepiej" i jedyne co tym osiagasz to demonstracje wlasnej arogancji - a chyba nie na tym Ci zalezy.

17

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny

A ja, Grasse, czytając Twoje posty, odnosze wrażenie, ze po prostu boisz sie kobiet.
Nie bede tego rozwijac, ale zastanow sie nad tym.

18 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2022-12-15 19:44:53)

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny
Grasse napisał/a:

Co ciekawe, całkowicie kłóci się to z terminem "ona nosi spodnie w związku" - gdyż to raczej w pierwszym modelu postrzegam delikatność przez pryzmat właśnie noszenia spodni, balerinek

Swoja droga "nosic spodnie w zwiazku" to zwiazek frazeologiczny.
Napisales o "noszeniu spodni, balerinek" traktujac figure retoryczna doslownie - jak ludzie, ktorzy cierpia na zaburzenie myslenia.

19 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-12-15 19:47:30)

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny

Dobrze zrozumiałam konkluzje,  tak jak napisałeś  I nie zgadzam się z tym.
Seksuolog:Michalina Wisłocka.
Cytatów nie wyszukam, bo nie jestem Twoją asystentką, więc jak Cię interesuje, znajdziesz.
Pomyśl że chciałam kogoś wyśmiac absurdalny.
Po prostu teoria że mężczyzna nie ma w naturze więcej dominacji niz kobiety trudna jest do udowodnienia.
I to jie tylko uwarunkowania kulturowe, ale też biologiczne.

20

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny
Alika_ napisał/a:

A ja, Grasse, czytając Twoje posty, odnosze wrażenie, ze po prostu boisz sie kobiet.
Nie bede tego rozwijac, ale zastanow sie nad tym.

Warto się nad tym zastanowić, bo kobiety z uprzywilejowaną pozycją społeczną i prawną potrafią być bardzo niebezpieczne. Z mojego otoczenia znam ostatnio 2 przypadki pobicia ojca dziecka przez bad boya, który został napuszczony przez szanowną mamę dziecka. Na szczęście w obu przypadkach doszło do szybkiego połozenia na ziemię i tzw. skopania, więc głowa nie za bardzo ucierpiała.

21 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-12-15 20:02:22)

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny
Legat napisał/a:
Alika_ napisał/a:

A ja, Grasse, czytając Twoje posty, odnosze wrażenie, ze po prostu boisz sie kobiet.
Nie bede tego rozwijac, ale zastanow sie nad tym.

Warto się nad tym zastanowić, bo kobiety z uprzywilejowaną pozycją społeczną i prawną potrafią być bardzo niebezpieczne. Z mojego otoczenia znam ostatnio 2 przypadki pobicia ojca dziecka przez bad boya, który został napuszczony przez szanowną mamę dziecka. Na szczęście w obu przypadkach doszło do szybkiego połozenia na ziemię i tzw. skopania, więc głowa nie za bardzo ucierpiała.

Wzruszające.

A jakaż to ta "uprzywilejowana pozycja prawna"?. Z jakich to przepisów dokładnie wynika? Pozwolisz, że od razu zaśmieję się z odpowiedzi na poziomie antykobiecej demagogii big_smile

22

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny
KoralinaJones napisał/a:

A jakaż to ta "uprzywilejowana pozycja prawna"?

Są pewne np. przy rozwodach. smile

23 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-12-15 20:06:40)

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny
Legat napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

A jakaż to ta "uprzywilejowana pozycja prawna"?

Są pewne np. przy rozwodach. smile

Tak? Jakie konkretnie?
O podstawy prawne pytam.
Wskaż konkretne przepisy prawa które wprost stanowią o tym że kobieta posiada "pozycję uprzywilejowaną".

Dla ułatwienia Ci podpowiem, tzn. że jest tam napisane że "kobieta" i że "tylko ona ma prawo, uprawnienia lub nie ma określonego obowiązku".

24 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2022-12-15 20:13:32)

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny
Ela210 napisał/a:

Cytatów nie wyszukam, bo nie jestem Twoją asystentką

Czyli sugerujesz abym zaznajomil sie z "jakas literatura" sama nie wiedzac co sie w niej znajduje?
I uwazasz, ze nie musisz popierac swojego "posiadania racji" konkretnym argumentem bo wystarczy poprzec slowem: "literatura"?

Nie zauwazasz swojej arogancji i analfabetyzmu?
Wybierasz takie zachowanie swiadomie czy jestes tak zestresowana, ze nie mozesz inaczej?


Ela210 napisał/a:

Po prostu teoria że mężczyzna nie ma w naturze więcej dominacji niz kobiety trudna jest do udowodnienia.
I to jie tylko uwarunkowania kulturowe, ale też biologiczne.

Ale rozumiesz, ze dowod jest konieczny w druga strone - ze dyspozycja do dominacji u mezczyzny rozni sie biologicznie od dyspozycji kobiety?
Przecietnie wyksztalcony 9-latek wie, ze dowodzi sie istnienie roznic a nie "braku roznic".

25

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny

Zestresowany raczej Ty się wydajesz, nie chcesz to nie szukaj. Sztuka kochania bodajże,  taka książeczka.

26 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2022-12-15 21:35:01)

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny

Twoja arogancja jest stresujaca dla innych ludzi.

Dam Ci szanse i uznam ja za efekt stresu (i dumy, ktora nie pozwala Ci sie niego przyznac) zamiast widziec ja jako przejaw zlej woli.

Grasse

"The Madonna-Whore Dichotomy" O.Bareket 2018 napisał/a:

Ci mężczyźni mogą mieć trudności z odczuwaniem pociągu do kobiety, która kochają, lub kochaniem kobiety, która pociąga ich seksualnie, co prowadzi do chronicznego niezadowolenia w ich romantycznych związkach.

27 Ostatnio edytowany przez Grasse (2022-12-15 23:17:30)

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny
KoralinaJones napisał/a:

A jakaż to ta "uprzywilejowana pozycja prawna"?. Z jakich to przepisów dokładnie wynika? Pozwolisz, że od razu zaśmieję się z odpowiedzi na poziomie antykobiecej demagogii big_smile

Błagam, tylko bez klasyków typu "kto stwierdza, że faceci są dyskryminowani w pewnych obszarach, ten oskarża wszystkie kobiety o chęć wykorzystania tego"

Ludzie już są lepiej odporni na manipulację i tego typu zabiegi retoryczne tylko nakręcają skrajną prawicę na przykład.


Jak facet zakłada prezerwatywę, to nie zakładaj, że ów facet uważa, że każda kobieta chce łapać faceta na dziecko tongue

28 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-12-15 23:49:50)

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny
Grasse napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

A jakaż to ta "uprzywilejowana pozycja prawna"?. Z jakich to przepisów dokładnie wynika? Pozwolisz, że od razu zaśmieję się z odpowiedzi na poziomie antykobiecej demagogii big_smile

Błagam, tylko bez klasyków typu "kto stwierdza, że faceci są dyskryminowani w pewnych obszarach, ten oskarża wszystkie kobiety o chęć wykorzystania tego"

Ludzie już są lepiej odporni na manipulację i tego typu zabiegi retoryczne tylko nakręcają skrajną prawicę na przykład.


Jak facet zakłada prezerwatywę, to nie zakładaj, że ów facet uważa, że każda kobieta chce łapać faceta na dziecko tongue

Dla mnie nie jesteś facetem. Czytając Twoje posty oraz Twoje tematy nie widzę w Tobie żadnych męskich cech. Widzę mentalnie słabą jednostkę fizycznie płci męskiej.

29

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny

Koralina a jakie to sa meskie cechy?

30 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-12-15 23:55:39)

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny
JohnyBravo777 napisał/a:

Koralina a jakie to sa meskie cechy?

A jakie cechy cenisz w sobie jako identyfikujące Cię z płcią?

31 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2022-12-16 00:11:58)

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny
KoralinaJones napisał/a:
JohnyBravo777 napisał/a:

Koralina a jakie to sa meskie cechy?

A jakie cechy cenisz w sobie jako identyfikujące Cię z płcią?

Brak miesiaczki i mniejsze ryzyko zapalenia ukladu moczowego.
I to tyle wink

32 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-12-16 00:26:08)

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny
JohnyBravo777 napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
JohnyBravo777 napisał/a:

Koralina a jakie to sa meskie cechy?

A jakie cechy cenisz w sobie jako identyfikujące Cię z płcią?

Brak miesiaczki i mniejsze ryzyko zapalenia ukladu moczowego.
I to tyle wink

Nie czujesz mentalnie swojej płci? Duchowo, myślowo, psychicznie?


Poza tym pytanie brzmiało jakie cechy cenisz w sobie. A wiec co takiego masz w sobie, oprócz penisa, że jesteś mężczyzną.

33 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2022-12-16 00:47:02)

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny
KoralinaJones napisał/a:

Nie czujesz mentalnie swojej płci? Duchowo, myślowo, psychicznie?

Nie.
Czuje sie czlowiekiem tak samo jak Ty.
To co warunkuje moje mentalne odczucia i sposob w jaki mysle sie zmienia wraz ze zmianami moich przekonan.
Inaczej sie czulem i myslalem rok temu a inaczej 5 lat temu.
Kiedys np. bylem bardziej agresywny, dzisiaj jestem mniej bo uwazam, ze agresja i radykalizm prowadza do cierpienia (nas i innych).
A poza tym mam lepsze zrozumienie natury ludzkiej niz kiedys co sprawia, ze jestem bardziej wyrozumialy dla stanow emocjonalnych i wyborow/akcji innych ludzi.

Nie ma to zadnego wplywu na fakt, ze jestem mezczyzna.

34 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-12-16 00:58:15)

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny
JohnyBravo777 napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Nie czujesz mentalnie swojej płci? Duchowo, myślowo, psychicznie?

Nie.
Czuje sie czlowiekiem tak samo jak Ty.
To co warunkuje moje mentalne odczucia i sposob w jaki mysle sie zmienia wraz ze zmianami moich przekonan.
Inaczej sie czulem i myslalem rok temu a inaczej 5 lat temu.
Kiedys np. bylem bardziej agresywny, dzisiaj jestem mniej bo uwazam, ze agresja i radykalizm prowadza do cierpienia (nas i innych).
A poza tym mam lepsze zrozumienie natury ludzkiej niz kiedys co sprawia, ze jestem bardziej wyrozumialy dla stanow emocjonalnych i wyborow/akcji innych ludzi.

Nie ma to zadnego wplywu na fakt, ze jestem mezczyzna.


Ja jestem człowiekiem, a nie czuję się człowiekiem. Nie pytałam o sposób w jaki myślisz oraz o Twoje przekonania a o to, co powoduje że mentalnie czujesz się mężczyzną i nie czujesz potrzeby np. zmiany płci?
Jakie to są wewnętrzne, umysłowe, duchowe cechy, dzięki którym identyfikujesz się jako mężczyzna?
Nie mówię tutaj o wzorcach kulturowych i społecznych.

35 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2022-12-16 01:01:37)

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny
KoralinaJones napisał/a:
JohnyBravo777 napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Nie czujesz mentalnie swojej płci? Duchowo, myślowo, psychicznie?

Nie.
Czuje sie czlowiekiem tak samo jak Ty.
To co warunkuje moje mentalne odczucia i sposob w jaki mysle sie zmienia wraz ze zmianami moich przekonan.
Inaczej sie czulem i myslalem rok temu a inaczej 5 lat temu.
Kiedys np. bylem bardziej agresywny, dzisiaj jestem mniej bo uwazam, ze agresja i radykalizm prowadza do cierpienia (nas i innych).
A poza tym mam lepsze zrozumienie natury ludzkiej niz kiedys co sprawia, ze jestem bardziej wyrozumialy dla stanow emocjonalnych i wyborow/akcji innych ludzi.

Nie ma to zadnego wplywu na fakt, ze jestem mezczyzna.


Ja jestem człowiekiem, nie czuję się człowiekiem. Nie pytałam o sposób w jaki myślisz oraz oraz o Twoje przekonania a o to, co powoduje że mentalnie czujesz się mężczyzną i nie czujesz potrzeby zmiany płci?

No a ja jestem mezczyzna i czuje sie czlowiekiem.
Gdyby jutro mieli zabic wszystkich mezczyzn to bym zmienil plec.
Zmienilyby sie moje interakcje z otoczeniem, ktore by traktowalo mnie inaczej ze wzgledu na plec ale czulbym sie takim samym czlowiekiem jak obecnie.

KoralinaJones napisał/a:

Jakie to są wewnętrzne, umysłowe, duchowe cechy, dzięki którym identyfikujesz się jako mężczyzna?
Nie mówię tutaj o wzorcach kulturowych i społecznych.

Nie czuje zadnych wewnetrznych, umyslowych, duchowych cech dzieki ktorym identyfikuje sie jako mezczyzna.

36 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-12-16 01:03:13)

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny
JohnyBravo777 napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Jakie to są wewnętrzne, umysłowe, duchowe cechy, dzięki którym identyfikujesz się jako mężczyzna?
Nie mówię tutaj o wzorcach kulturowych i społecznych.

Nie czuje zadnych wewnetrznych, umyslowych, duchowych cech dzieki ktorym identyfikuje sie jako mezczyzna.

big_smile

Dam Ci w takim razie już spokój.

37

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny
KoralinaJones napisał/a:
JohnyBravo777 napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Jakie to są wewnętrzne, umysłowe, duchowe cechy, dzięki którym identyfikujesz się jako mężczyzna?
Nie mówię tutaj o wzorcach kulturowych i społecznych.

Nie czuje zadnych wewnetrznych, umyslowych, duchowych cech dzieki ktorym identyfikuje sie jako mezczyzna.

big_smile

Dam Ci w takim razie już spokój.

A jakiej odpowiedzi się spodziewałaś?

Rozumiem JohnyBravo777 bo mam tak samo. Nie wiem co to w ogóle znaczy "czuć się kobietą"? Czy jak ktoś nosi blond włosy to czuje się blondynką? Płeć to tylko jedna z wielu cech naszego ciała i nic więcej. Dusza nie ma płci.

38

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny
M!ri napisał/a:

Dusza nie ma płci.

Jeden z uczniów Kabały mówił, że przed Bogiem wszyscy jesteśmy kobietami. smile

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny

Co za pseudofilozoficzny bełkot, zmienisz płeć i urodzisz dziecko, kobieto? Na moje to możecie się czuć ogórkiem gruntowym. Myśle ze mężczyznami tez nie jesteście, co niektórzy. Rozprawiacze ludzkiej powinności, uprawiający sztukę dla sztuki pod płaszczykiem ładnych słów.

40 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-12-16 09:44:25)

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny

Serio?
Mózg ma płeć . I jest to tak silna determinanta, że niektórzy zmieniają resztę ciała pod ten swój mózg, nawet jak to kosztuje wiele pod każdym względem.
Znam 2 takie osoby z bezpośrednich kontaktów. i uszczesliwilo ich to.
Wiec jezeli mozg ma płeć, a dusza nie , to można oddzielić duszę od mózgu.?
Ciekawe zagadnienie, może i tak.
Tylko jak się to ma do dylematów Grasse na forum ? ( nawiasem mówiąc ja lubię te dylematy, tak jak ludzi poszukujących odpowiedzi a nie teorii po zakładane  teoretyczne tezy)

41

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny
Grasse napisał/a:

Już w sumie podejmowałem tu kiedyś podobny wątek, ale ... mam wrażenie, że od tamtego czasu to zjawisko u mnie jeszcze bardziej się nasiliło.

1) Otóż miłość romantyczna to dla mnie silny konserwatyzm - model, w którym jestem rycerzem dla swojej księżniczki. On jest subtelna, delikatna, nieco zalotna. Mogę o niej bez przerwy myśleć, ale bez jakiegokolwiek instynktu czysto seksualnego - nie oznacza to oczywiście całkowitego braku bliskości, a ta opiera się na pocałunkach, cieple, przytuleniu

2) Druga strona to model czysto seksualny - a tu zapatrywanie mam zgoła odwrotne. Czyli silna, dominująca samica alfa, która wręcz rządzi facetem - czy to w związku czy w łóżku i do takiej kobiety odczuwam popęd czysto fizyczny.

Co ciekawe, całkowicie kłóci się to z terminem "ona nosi spodnie w związku" - gdyż to raczej w pierwszym modelu postrzegam delikatność przez pryzmat właśnie noszenia spodni, balerinek, podczas gdy ten drugi model to typowa dominująca szefowa na wysokich szpilach i w obcisłej mini.

Czy znacie innych facetów, którzy mają podobnie? A może występuje analogiczne zjawisko u kobiet? smile

Masz problem z męską energią, typowe zagubienie współczesnych czasów. Dobrze skalibrowany facet (heteroseksualny) nie ma z tym problemów. Potrafi się i zakochać, kochać i uprawiać dobry seks big_smile.

42

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny
Ela210 napisał/a:

Serio?
Mózg ma płeć . I jest to tak silna determinanta, że niektórzy zmieniają resztę ciała pod ten swój mózg, nawet jak to kosztuje wiele pod każdym względem.
Znam 2 takie osoby z bezpośrednich kontaktów. i uszczesliwilo ich to.

Niektórych uszczęśliwiła operacja nosa czy implanty cycków (w ramach swojej płci). Ale czy nie byłoby lepiej gdyby po prostu zaakceptowali swoją fizjonomię jako coś co nie ma większego znaczenia? <gdybanie>

Nie wiem jak można urodzić się z potrzebą noszenia spódniczki, bo to jak i większość tego co uważamy za męskie i żeńskie to konstrukt kulturowy.


Ela210 napisał/a:

Tylko jak się to ma do dylematów Grasse na forum ?

Wątek Grasse jest nudny wink

43 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-12-16 11:39:21)

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny
M!ri napisał/a:

Dusza nie ma płci.

Pytanie nie brzmiało "czy dusza ma płeć".


M!ri napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Serio?
Mózg ma płeć . I jest to tak silna determinanta, że niektórzy zmieniają resztę ciała pod ten swój mózg, nawet jak to kosztuje wiele pod każdym względem.
Znam 2 takie osoby z bezpośrednich kontaktów. i uszczesliwilo ich to.

Niektórych uszczęśliwiła operacja nosa czy implanty cycków (w ramach swojej płci). Ale czy nie byłoby lepiej gdyby po prostu zaakceptowali swoją fizjonomię jako coś co nie ma większego znaczenia? <gdybanie>

Problem w tym, że ma znaczenie i to podstawowe jako wyrażające w pełni to, co i jak czują, jak myślą, jak postrzegają samych siebie.


M!ri napisał/a:

Nie wiem jak można urodzić się z potrzebą noszenia spódniczki, bo to jak i większość tego co uważamy za męskie i żeńskie to konstrukt kulturowy.

Tożsamość płci (płciowa) nie jest zjawiskiem kulturowym czy społecznym. Wbrew temu, co się promuje lub nie.




twojeslowo napisał/a:
Grasse napisał/a:

Już w sumie podejmowałem tu kiedyś podobny wątek, ale ... (...))

Masz problem z męską energią (...) Dobrze skalibrowany facet (heteroseksualny) nie ma z tym problemów. (...)

Otóż to.

44

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny

Różnice między kobietami i mężczyznami mają charakter statystyczny. Tzn. kobiety częściej są bardziej emocjonalne, częściej są również słabsze fizyczne - ale "częściej" nie jest synonimem "zawsze".

Co do kwestii dominacji - arabskie kobiety są oficjalnie zależne od mężczyzn i im totalnie uległe, ale w łóżku potrafią pokazywać mężom szkołę big_smile

45

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny
KoralinaJones napisał/a:
M!ri napisał/a:

Dusza nie ma płci.

Pytanie nie brzmiało "czy dusza ma płeć".

Tam było "cechach duchowych". Jeżeli odrzucimy biologię czyli to co pochodzi z ciała oraz kulturę to zostanie osobowość, dusza, wewnętrze ja, zwał jak zwał. A ono nie ma płci.

KoralinaJones napisał/a:
M!ri napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Serio?
Mózg ma płeć . I jest to tak silna determinanta, że niektórzy zmieniają resztę ciała pod ten swój mózg, nawet jak to kosztuje wiele pod każdym względem.
Znam 2 takie osoby z bezpośrednich kontaktów. i uszczesliwilo ich to.

Niektórych uszczęśliwiła operacja nosa czy implanty cycków (w ramach swojej płci). Ale czy nie byłoby lepiej gdyby po prostu zaakceptowali swoją fizjonomię jako coś co nie ma większego znaczenia? <gdybanie>

Problem w tym, że ma znaczenie i to podstawowe jako wyrażające w pełni to, co i jak czują, jak myślą, jak postrzegają samych siebie.

te uczucia nie biorą się z wewnątrz tylko z zewnątrz. Dokładniej to uczucie niedopasowania do panujących norm. Żadna kobieta nie rodzi się z potrzebą posiadania większych cycków. Tak też nie wierzę że mężczyzna rodzi się z potrzebą malowania paznokci.

Dla mnie w jakim ciele żyję nie ma znaczenia. To tylko białkowa maszyna która mnie nosi. Korzystam z zalet tej maszyny, staram się przeżyć jej wady i dbam o nią, bo innej nie będę miała. To tyle jeśli chodzi o płeć. Reszta to kulturowa gra.

46 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2022-12-16 12:49:06)

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny
Ela210 napisał/a:

Mózg ma płeć . I jest to tak silna determinanta, że niektórzy zmieniają resztę ciała pod ten swój mózg, nawet jak to kosztuje wiele pod każdym względem.

KoralinaJones napisał/a:

Tożsamość płci (płciowa) nie jest zjawiskiem kulturowym czy społecznym. Wbrew temu, co się promuje lub nie.

Argument ze ludzie zmieniaja swoja plec poniewaz "ich mozg ma inna plec" M!ri obalila twierdzeniem, ze ludzie tez zmieniaja nos i piersi mimo, ze ich mozg nie mial innego nosa czy piersi.
Macie jakies inne argumenty na poparcie tych deklaracji?

Grasse napisał/a:

Co do kwestii dominacji - arabskie kobiety są oficjalnie zależne od mężczyzn i im totalnie uległe, ale w łóżku potrafią pokazywać mężom szkołę big_smile

Abstrachujac od tego jak zachowuja sie ludzie w lozku bo to sfera prywatna wiec opinie ksztaltujesz na podstawie opowiadan a nie tego jak rzeczywiscie to wyglada.

To mezczyzni ktorzy posiadaja takie, zredukowane spojrzenie na kobiety (jako ulegle lub dominujace) maja nizsza satysfakcje z seksu i zwiazku.
Moim zdaniem twoja perspektywa idealnej kobiety wynika ze strachu.
Chcesz aby kobieta dominowala w lozku i inicjowala seks bo boisz sie odrzucenia gdybys Ty zainicjowal albo zrobil cos czego ona nie chce.

47

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny
JohnyBravo777 napisał/a:

Moim zdaniem twoja perspektywa idealnej kobiety wynika ze strachu.
Chcesz aby kobieta dominowala w lozku i inicjowala seks bo boisz sie odrzucenia gdybys Ty zainicjowal albo zrobil cos czego ona nie chce.

A mnie się wydaje, nie pierwszy raz zresztą i nie tylko w przypadku Grasse, że problemem jest rodzaj hm…lenistwa, a dokładniej niechęć do podejmowania wysiłku, ale może być też niewiara i brak nadziei na sukces wynikające z obaw.
I też nie chodzi tyle o przejęcie inicjatywy przez kobietę, co przejęcie odpowiedzialności. Chodzi o to, żeby sprawy przebiegały gładko i bezwysiłkowo. Najlepiej żeby ktoś prowadził za rączkę, pokazywał drogę i omijał za danego delikwenta trudności i przeszkody.

48 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-12-16 13:32:14)

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny

Teraz dla jasności dla całego posta Johny Bravo ostatniego
Wyśmiewam oficjalnie.
big_smile big_smile big_smile
Całość.

49

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny
Ela210 napisał/a:

Teraz dla jasności dla całego posta Johny Bravo ostatniego
Wyśmiewam oficjalnie.
big_smile big_smile big_smile
Całość.

Poznac glupiego po smiechu jego.

50

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny
JohnyBravo777 napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Teraz dla jasności dla całego posta Johny Bravo ostatniego
Wyśmiewam oficjalnie.
big_smile big_smile big_smile
Całość.

Poznac glupiego po smiechu jego.

Urocze to, bo za kilka lat nie będzie Ci się chciało nawet słowem skomentować podobne teksty :-D
Sorki, nie mogłam się powstrzymać ;-)

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny

Fakt, Johny pisze dla pisania, pseudointelektualny bełkot który jest pozbawiony sensu, stwarzający pozór czegoś wzniosłego. Pooglądaj trochę Animal Planet albo zainteresuj się antropologią.

52 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2022-12-16 14:19:29)

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny

Nie napisalem w tym watku nic co wykracza poza badanie naukowe (ktore cytowalem wyzej).
Ale pewnie jego autorzy za malo Animal Planet ogladali.

Milo sie z wami dyskutowalo, ale widze, ze nerwowi sie robicie jak ktos oczekuje od was argumentow za pustymi deklaracjami.
Fakt, ze nie macie zadnych zasiewa w was watpliwosc, ze moze sie tylko osmieszacie swoja bezpodstawna pewnoscia siebie a to powoduje stres i motywuje do ataku.

Juz przestaje wink

53 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-12-16 17:41:36)

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny
M!ri napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
M!ri napisał/a:

Niektórych uszczęśliwiła operacja nosa czy implanty cycków (w ramach swojej płci). Ale czy nie byłoby lepiej gdyby po prostu zaakceptowali swoją fizjonomię jako coś co nie ma większego znaczenia? <gdybanie>

Problem w tym, że ma znaczenie i to podstawowe jako wyrażające w pełni to, co i jak czują, jak myślą, jak postrzegają samych siebie.

te uczucia nie biorą się z wewnątrz tylko z zewnątrz.

To ciekawe, bo ludzie, którzy zmieniają płeć twierdzą zupełnie coś innego. Twierdzą mianowicie, że nie czują się kobietą lub mężczyzną i podejmują decyzję o zmianie płci pod wpływem wewnętrznego dyskomfortu z powodu rozbieżności pomiędzy odczuwaną psychiczną tożsamością płci a tożsamością uzewnętrznioną w budowie ich ciała.

M!ri napisał/a:

Dla mnie w jakim ciele żyję nie ma znaczenia.

A dla osób decydujących się na zmianę płci - ma, ponieważ z tego powodu czują się "niekompletni". Oni chcą być sobą, tym kim się czują, chcą być sobą a nie udawać siebie.


PS. Nie trzeba czuć tak samo, żeby rozumieć.

54 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2022-12-16 18:37:21)

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny
KoralinaJones napisał/a:

To ciekawe, bo ludzie, którzy zmieniają płeć twierdzą zupełnie coś innego. Twierdzą mianowicie, że nie czują się kobietą lub mężczyzną i podejmują decyzję o zmianie płci pod wpływem wewnętrznego dyskomfortu z powodu rozbieżności pomiędzy odczuwaną psychiczną tożsamością płci a tożsamością uzewnętrznioną w budowie ich ciała.

To co ludzie twierdza nie zawsze ma jakiekolwiek odzwierciedlenie w prawdzie.

Ludzie maja rozne zaburzenia.
W dziale obok o samotnosci Rita rozmawia ze soba i twierdzi, ze ta druga osoba istnieje.

Niektorym schizofrenika (poczytaj DSM-5) wydaje sie, ze zewnetrzna sila ukradla im organy nie zostawiajac zadnych blizn ani sladow.
Innym wydaje sie, ze obca sila wprowadza im do glowy obce mysli albo, ze obca sila kontroluje ich cialo.

Tak samo schizofrenikowi moze wydawac sie, ze jest kobieta uwieziona w ciele mezczyzny.

Podstawa do argumentacji tego tematu (ze mozg ma plec) jest zrozumienie biologicznych polaczen miedzy roznicami specyficznymi dla plci a funkcjonowaniem mozgu.
A takich podstaw w tym temacie nie kojarze. Jesli ktos czytal jakies konkretne badanie lub potrafi wytlumaczyc interakcje miedzy roznicami w genotypie plci a funkcjonowaniem mozgu to chetnie sie zapoznam.
Inaczej to jedynie gdybanie co kto powiedzial podczas gdy powiedziec mozna wszystko.

Fragment DSM-5 (spojrz na bizarre delusions):
https://i.ibb.co/WD6Dt8H/image.png

55

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny

A jak przypuszczasz,  takie operacje związane z wieloletnim  leczeniem robi się  bez konsultacji psychiatrycznej, od ręki?

56

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny

A widzialas jakie symptomy trzeba wykazac aby psycholog stwierdzil, ze pacjent nadaje sie do operacji?
- Chec zmiany plci
- Chec noszenia ubran przeciwnej plci
- Preferencja do przyjaciol plci na ktora chce sie zmienic
- Niechec do swoich narzadow plciowych
- Chec posiadania narzadow plciowych plci na ktora chce sie zmienic.

Czyli jesli np. chcialbym miec wiecej kolezanek i jest dla mnie ok zalozenie sukienki i posiadanie wiekszych piersi i jestem w stanie taka preferencje utrzymac przez 6 miesiecy to nie ma zadnych przeciwskazan aby mi taka operacje przeprowadzic.
Analiza psychologiczna w tym przypadku jest tak gleboka jak twoja wiedza o tematach, na ktorych temat wypowiadasz sie z pewnoscia siebie swiatowej klasy eksperta Elu wink

57

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny
KoralinaJones napisał/a:

To ciekawe, bo ludzie, którzy zmieniają płeć twierdzą zupełnie coś innego. Twierdzą mianowicie, że nie czują się kobietą lub mężczyzną

W takim razie proste powinno być określenie co to znaczy czuć się kobietą lub mężczyzną. Bez odniesienia do wzorców kulturowych. No więc?

58 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-12-16 19:19:59)

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny
JohnyBravo777 napisał/a:

A widzialas jakie symptomy trzeba wykazac aby psycholog stwierdzil, ze pacjent nadaje sie do operacji?
- Chec zmiany plci
- Chec noszenia ubran przeciwnej plci
- Preferencja do przyjaciol plci na ktora chce sie zmienic
- Niechec do swoich narzadow plciowych
- Chec posiadania narzadow plciowych plci na ktora chce sie zmienic.

Czyli jesli np. chcialbym miec wiecej kolezanek i jest dla mnie ok zalozenie sukienki i posiadanie wiekszych piersi i jestem w stanie taka preferencje utrzymac przez 6 miesiecy to nie ma zadnych przeciwskazan aby mi taka operacje przeprowadzic.
Analiza psychologiczna w tym przypadku jest tak gleboka jak twoja wiedza o tematach, na ktorych temat wypowiadasz sie z pewnoscia siebie swiatowej klasy eksperta Elu wink

Nie zauważyłeś przypadkiem że też się wypowiadasz w tym temacie w dokładnie takim niby eksperckim tonie? Zaprzeczając wiarygodności faktów związanych ze zmianą płci tylko i wyłącznie dlatego, że Tobie nie mieszczą się w głowie przyczyny u podstaw których leży podjęcie takiej decyzji przez określoną osobę.




M!ri napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

To ciekawe, bo ludzie, którzy zmieniają płeć twierdzą zupełnie coś innego. Twierdzą mianowicie, że nie czują się kobietą lub mężczyzną

W takim razie proste powinno być określenie co to znaczy czuć się kobietą lub mężczyzną. Bez odniesienia do wzorców kulturowych. No więc?

Porozmawiaj może w takim razie z ludźmi którzy dokonali korekty płci i zapytaj ich o wpływ wzorców kulturowych na ich decyzję. Masz wątpliwości  bądź Twój umysł nie potrafi czegoś dopuścić do wiadomości - zawsze pytaj u źródła tych wątpliwości.

Jak Ci się wydaje. Czy od tych ludzi słyszy się "Podobało mi się być mężczyzną, więc zażyczyłam sobie zmiany płci" czy słyszy się "Od zawsze czułam się mężczyzną, czułam że jestem uwięziona w ciele kobiety". ?

59

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny
KoralinaJones napisał/a:
M!ri napisał/a:

W takim razie proste powinno być określenie co to znaczy czuć się kobietą lub mężczyzną. Bez odniesienia do wzorców kulturowych. No więc?

Porozmawiaj może w takim razie z ludźmi którzy dokonali korekty płci i zapytaj ich o wpływ wzorców kulturowych na ich decyzję. Masz wątpliwości  bądź Twój umysł nie potrafi czegoś dopuścić do wiadomości - zawsze pytaj u źródła tych wątpliwości.

Czyli nie wiesz

60 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-12-16 19:33:42)

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny
M!ri napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
M!ri napisał/a:

W takim razie proste powinno być określenie co to znaczy czuć się kobietą lub mężczyzną. Bez odniesienia do wzorców kulturowych. No więc?

Porozmawiaj może w takim razie z ludźmi którzy dokonali korekty płci i zapytaj ich o wpływ wzorców kulturowych na ich decyzję. Masz wątpliwości  bądź Twój umysł nie potrafi czegoś dopuścić do wiadomości - zawsze pytaj u źródła tych wątpliwości.

Czyli nie wiesz

Nie czuje się meżczyzną, ale w przeciwieństwie do Ciebie przyjmuję do wiadomości, że cudzy mózg może funkcjonować na pewnym obszarze inaczej niż mój i rozumieć że tak jak ja czuję sie kobietą i nie mam zgrzytu pomiędzy odczuwaną płcią a ciałem tak inna osoba taki dysonans czuje.

Chcesz wiedzieć skąd się bierze psychiczna potrzeba zmiany płci - porozmawiaj z osobami które jej dokonały zamiast sugerować że ktoś wpłynął na ich decyzję w kwestii tożsamości płci.

Open your mind.


Podobnie rzecz ma się z homoseksualizmem.

Dopiero 1990 r. Światowa Organizacja Zdrowia usunęła homoseksualizm z Międzynarodowej Statystycznej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych. Wcześniej "leczony" elektrowstrząsami.

61

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny
KoralinaJones napisał/a:
M!ri napisał/a:

Czyli nie wiesz

(...) tak jak ja czuję sie kobietą

No to wytłumacz co to znaczy czuć się kobietą.

I nie mam na myśli że kulturowo lubisz zakładać spódniczki tylko co wewnętrznie sprawia że jesteś kobietą. Coś co byłoby wspólne dla płci we wszystkich kulturach czy ludzi urodzonych w dżungli.

62 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2022-12-16 19:37:59)

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny
KoralinaJones napisał/a:

Nie zauważyłeś przypadkiem że też się wypowiadasz w tym temacie w dokładnie takim niby eksperckim tonie?

A nie zauwazylas, ze moj ekspercki ton dotyczy jedynie ogolnodostepnych faktow z oficjalnych zrodel?

KoralinaJones napisał/a:

... eksperckim tonie? Zaprzeczając wiarygodności faktów ...

Tylko tutaj nie ma zadnych faktow. Pytam caly czas o fakty i zadnych nie przytaczasz bo widocznie ich nie masz.
Mi nie zalezy na tym aby utrzymac jakakolwiek opinie.
Zwyczajnie sugeruje sie argumentami.
Jesli jedynym argumentem, ze "mozg ma plec" jest to co mowia osoby, ktore chca byc traktowane jako inna plec (co obalilem) to twoja pozycja jedzie na oparach ataku bo nic innego za nia nie stoi.

A co do tego, ze Ty sobie potrafisz wyobrazic, ze ktos czuje sie inaczej niz Ty - potrafie tak samo.
Jestem w stanie wyobrazic sobie, ze ktos ma rozdwojenie jazni i ma problem.
Czy to oznacza, ze "mozg ma wiele osobowosci"? W zadnym wypadku.
Zmiana plci to wybor kazdego i jak dla mnie jak ktos chce to niech sobie ma inna plec w kazdy dzien tygodnia.
Ale to nie ma nic wspolnego z jakimkolwiek dowodem, ze mozg ma plec czy ze sa jakies biologiczne podstawy dyspozycji danej plci.

63 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-12-16 19:42:52)

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny
M!ri napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
M!ri napisał/a:

Czyli nie wiesz

(...) tak jak ja czuję sie kobietą

No to wytłumacz co to znaczy czuć się kobietą.

I nie mam na myśli że kulturowo lubisz zakładać spódniczki tylko co wewnętrznie sprawia że jesteś kobietą. Coś co byłoby wspólne dla płci we wszystkich kulturach czy ludzi urodzonych w dżungli.

Ale ja Ci napisałam że ja nie mam dysonansu płci w mózgu. Nie dowierzasz że to możliwe - zapytaj osób, które tak czuły.

64

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny

Rita ja Tobie nic nie wmawiam.
Po prostu twoj temat z "ÖzgürYeter" pomaga zobrazowac argument.

65

Odp: Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny
JohnyBravo777 napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Nie zauważyłeś przypadkiem że też się wypowiadasz w tym temacie w dokładnie takim niby eksperckim tonie?

A nie zauwazylas, ze moj ekspercki ton dotyczy jedynie ogolnodostepnych faktow z oficjalnych zrodel?

KoralinaJones napisał/a:

... eksperckim tonie? Zaprzeczając wiarygodności faktów ...

Tylko tutaj nie ma zadnych faktow. Pytam caly czas o fakty i zadnych nie przytaczasz bo widocznie ich nie masz.

Zmiany płci są faktem. I nie jest to bynajmniej porównywalne do zmiany kształtu nosa czy wielkości piersi, bo nie wynika z niezadowolenia co do wyglądu a z bardziej głębszych przyczyn jak funkcjonowanie psychiki.

Posty [ 1 do 65 z 76 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Mam skrajny rozrzut erotyczno-romantyczny

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024