Cześć! Będzie w miarę krótko i zwięźle
Dziewicą byłam dość długo, wieki patrząc na dzisiejsze standardy. Od roku jestem w szczęśliwym związku, no z małym wyjątkiem... od kiedy wspolzyje nie mam z tego takiej przyjemności jak wszyscy. Nie potrafię "mieć orgazmu". Ginekologicznie wszystko jest ok. Próbowaliśmy innych pozycji, bez skutku. Macie jakiś pomysł co ze mną nie tak?
Cześć! Będzie w miarę krótko i zwięźle
![]()
Dziewicą byłam dość długo, wieki patrząc na dzisiejsze standardy. Od roku jestem w szczęśliwym związku, no z małym wyjątkiem... od kiedy wspolzyje nie mam z tego takiej przyjemności jak wszyscy. Nie potrafię "mieć orgazmu". Ginekologicznie wszystko jest ok. Próbowaliśmy innych pozycji, bez skutku. Macie jakiś pomysł co ze mną nie tak?
Przyczyna jest bardzo prosta, praktycznie wszystkie kobiety na początku współżycia nie mają orgazmu od samej penetracji. Wiele kobiet nigdy takiego orgazmu nie ma, u części przychodzi z czasem.
Niech partner Ci zafunduje orgazm przed penetracją.
3 2022-12-07 19:23:00 Ostatnio edytowany przez beapl (2022-12-07 19:52:33)
Cześć! Będzie w miarę krótko i zwięźle
![]()
Dziewicą byłam dość długo, wieki patrząc na dzisiejsze standardy. Od roku jestem w szczęśliwym związku, no z małym wyjątkiem... od kiedy wspolzyje nie mam z tego takiej przyjemności jak wszyscy. Nie potrafię "mieć orgazmu". Ginekologicznie wszystko jest ok. Próbowaliśmy innych pozycji, bez skutku. Macie jakiś pomysł co ze mną nie tak?
Myślę ze powinnas dużo ćwiczyć mięśnie Kegla, ponieważ możesz mieć nie wykształczoną ich kurczliwość. Jak piszesz jesteś na początku życia intymnego i to może być jeden z powodów. Po drugie próbuj też "dopieszczać" się podczas stosunku, co w znacznym stopniu powinno pomóc osiągnąć orgazm. Myślę ze z biegiem czasu i zdobywaniem doświadczeń w sprawch intymnych zaczniesz przeżywać wspaniałe orgazmy. Trzeba tylko cierpliwości i ćwiczeń o których piszę powyżej.
Po pierwsze, co to znaczy "jak wszyscy"? Naprawdę uważasz że wszystkie kobiety które współżyją mają orgazm?
Po drugie, dobry seks nie musi wiązać się z orgazmem kobiety. Rzuć okiem na ten filmik: https://youtu.be/sdglWdWgAqc
Czy partner stymuluje Cię podczas seksu? Wiele kobiet ma tylko orgazmy łechtaczkowe i nawet najbardziej udziwniona penetracja tego nie zmieni
Ponad to i bez orgazmu może być mega przyjemnie. Rok to jeszcze bardzo krótko, ja po roku seksu byłam jeszcze w czarnym lesie cierpliwości!
Cześć! Będzie w miarę krótko i zwięźle
![]()
Dziewicą byłam dość długo, wieki patrząc na dzisiejsze standardy. Od roku jestem w szczęśliwym związku, no z małym wyjątkiem... od kiedy wspolzyje nie mam z tego takiej przyjemności jak wszyscy. Nie potrafię "mieć orgazmu". Ginekologicznie wszystko jest ok. Próbowaliśmy innych pozycji, bez skutku. Macie jakiś pomysł co ze mną nie tak?
A masz orgazm podczas masturbacji? Jeśli tak to pieść się tak samo podczas seksu z partnerem.
Dziękuję za te otuchę, ja naprawdę myslalam ze cos ze mną nie tak
Niech partner Ci zafunduje orgazm przed penetracją.
Tak jest idealnie...
Lady Loka napisał/a:Niech partner Ci zafunduje orgazm przed penetracją.
Tak jest idealnie...
![]()
Zależy dla kogo ja np nie lubię tak.
Gary napisał/a:Lady Loka napisał/a:Niech partner Ci zafunduje orgazm przed penetracją.
Tak jest idealnie...
![]()
Zależy dla kogo ja np nie lubię tak.
Ja też nie, potem seks już tak nie smakuje, nie ma tych rosnących emocji
Oczywiście różnie to bywa, ale u kobiet seks związany jest z emocjami. Jeśli ich nie ma, zaczynają się schody i zapewne tak jest tutaj. Można wymyślać róże tricki, a i tak będzie słabo i ciągłe patrzenie na brak orgazmów.
Hmm a moze za krótka gra wstepna?? U nas tak było, jak maz od razu przechodził do rzeczy to mialam problem... teraz jak zaczynamy od zabawy, uzywamy róznych gadzetów erotycznych dla podkrecenia, to jest o wiele lepiej
display napisał/a:Gary napisał/a:Tak jest idealnie...
![]()
Zależy dla kogo ja np nie lubię tak.
Ja też nie, potem seks już tak nie smakuje, nie ma tych rosnących emocji
O dokładnie tak
Ewe131 napisał/a:display napisał/a:Zależy dla kogo ja np nie lubię tak.
Ja też nie, potem seks już tak nie smakuje, nie ma tych rosnących emocji
O dokładnie tak
To ja mam odwrotnie
Grunt to znać swoje preferencje
Moze nie potrafisz go naprowadzic na to co lubisz, moze sama nie wiesz co lubisz? Moze pomoga jakies dodatki nakrecajace? nakladki zabawki kajdanki itd?
Cześć! Będzie w miarę krótko i zwięźle
![]()
Dziewicą byłam dość długo, wieki patrząc na dzisiejsze standardy. Od roku jestem w szczęśliwym związku, no z małym wyjątkiem... od kiedy wspolzyje nie mam z tego takiej przyjemności jak wszyscy. Nie potrafię "mieć orgazmu". Ginekologicznie wszystko jest ok. Próbowaliśmy innych pozycji, bez skutku. Macie jakiś pomysł co ze mną nie tak?
A ja ci powiem krótko i zwięźle; Zmień faceta.
Niestety są faceci z którymi kobiety nigdy "nie dojdą ". To po prostu nie ten facet
Mam 34 lata, od 10 współżyje i nigdy nie miałam orgazmu. Także nie każda kobieta ma orgazm nawet po latach
Mam 34 lata, od 10 współżyje i nigdy nie miałam orgazmu. Także nie każda kobieta ma orgazm nawet po latach
Ale że żadnego orgazmu?
Moze nie potrafisz go naprowadzic na to co lubisz, moze sama nie wiesz co lubisz? Moze pomoga jakies dodatki nakrecajace? nakladki zabawki kajdanki itd?
ja bym tam nie pogardzila takimi rzeczami
no u mnie to zalezy duzo wlasnie od tego jaki jest poczatek.. szukamy jakichs fajnych zabawek które sie nadadzą do takiego rozpalenia atmosfery
No z zabawkami to nie powinno byc wiekszego problemu ja na superlove niedawno zamawialam nowy wibrator, ale sobie poprzegladalam co tam maja, wiec naprawde, jest w czym wybierac
balonica napisał/a:Moze nie potrafisz go naprowadzic na to co lubisz, moze sama nie wiesz co lubisz? Moze pomoga jakies dodatki nakrecajace? nakladki zabawki kajdanki itd?
ja bym tam nie pogardzila takimi rzeczami
no to sie nie zastanawiaj tylko zamawiaj :d na superlove jest duz wybor
arielka, balbinek, balonica, dajcie już spokój z tym spamem, dosyć nieudolnym zresztą.
Dziękuję za te otuchę, ja naprawdę myslalam ze cos ze mną nie tak
MalaMi, nic nie jest z Tobą nie tak, po prostu musisz się siebie nauczyć, czyli poznać swoje ciało, reakcje, wypracować sposoby, które najlepiej na Ciebie działają, także potrafić się rozluźnić, pozbyć sztucznie narzuconych barier (np. brak pewności siebie, poczucia komfortu, kompleksy), a orgazmy przyjdą z czasem. Oczywiście osoba partnera też jest w tym wszystkim ogromnie ważna, bo to z kim współżyjesz i jak się przy nim czujesz, w jaki sposób Cię traktuje, jakie ma umiejętności - może albo pomóc, albo zupełnie Cię zablokuje.
Prawdę mówiąc zawsze zaskakiwały mnie opowieści nastolatek, które opowiadały o fajerwerkach, jakie przeżywają od swoich "pierwszych razów". Mało tego, z dużym prawdopodobieństwem mogę napisać, że w głównej mierze to były zwykłe kłamstwa. Owszem, te wszystkie emocje, bliskość, także sam seks są przyjemne, ale żeby w pełni czerpać z niego przyjemność, trzeba się tego zwyczajnie nauczyć.