Cześć pisze ponieważ chciałbym dowiedzieć się trochę od was co mam w takiej sytuacji zrobić.
Tydzień temu zakończyła się moja relacja z dziewczyną, z dziewczyną z którą pracuje w tej samej firmie...
Otóż sprawy się mają tak.
Dziewczyną chciała trochę czasu do namysłu dałem jej weekend nie odzywałem się totalnie, w pracy musiałem coś w jej dziale załatwić więc poszedłem po 3 dniach i widząc jej chłód rozleciałem się emocjonalnie nie mogłem funkcjonować więc wyszedłem wczesniej z pracy, po 4h krążąc po mieście zauważyłem ja i chciałem porozmawiać ale dziewczyną mnie totalnie zlała, zdenerwowała się na to najście i zerwała całkowicie kontakt, blokując na wszystkich kontaktach, w pracy się do mnie nie odzywa zależy mi na niej jak cholera i wiem że tym najściem to zachowałem się jak toksyczny psychol a nie jak facet ale chciałbym z nią normalnie porozmawiać i wyjaśnić trochę spraw gdyż na dziewczynie mi naprawdę zależy, i tu mam pytanie ile byście odczekali by sprawa się uspokoiła dziewczyną ochłonęła by nawiązać próbę kontaktu i kilka spraw omówić?
Trochę mało szczegółowo ale ładna książka by wyszła z tej relacji, dodam że nigdy od niej nie miał sygnałów że coś się dzieje...
Ja zawaliłem będąc zbyt nachalny to wiem...