Aby zapobiec infekcji?
brak płynu + naturalna bielizna + spanie bez majtek
używanie specjalnych płynów zwiększa ryzyko infekcji.
brak płynu + naturalna bielizna + spanie bez majtek
używanie specjalnych płynów zwiększa ryzyko infekcji.
Dołączam się do tych porad.
Dobrze jest stosować emulsję do higieny intymnej z kwasem mlekowym, pomaga zachować prawidłowe pH, co za tym idzie w jakimś stopniu hamuje rozwój infekcji.
Jeśli masz jednak z tym problem
, stosuj profilaktycznie probiotyk dopochwowy z kwasem mlekowym.
Loka, niezupełnie z tymi płynami się zgodzę... Jeśli jest to płyn bardzo naturalny i często pielęgnujacy to jak najbardziej. Mogę polecić płyn z only bio, z prebiotykami do tego. Naprawdę super się sprawdza, mój ginekolog nie może się oprzeć komplementom typu że "jestem tam idealna" po pokazaniu płynu bardzo pochwalił skład, nie mam infekcji, wszystko jest ok, a należę też do kobiet, które nie wyobrażaja sobie nie stosowanie tam niczego. Miałam epizod w postaci myciem tylko woda i powiem szczerze, że lepiej jest po płynie.
Specjaliści z którymi rozmawiałam mówili, albo brak płynu albo taki bardzo delikatny i naturalny
Natomiast raczej sugeruję zastanowić się nad przyczyną nawracajacych infekcji. Może to kwestia bielizny, może diety, może higieny, może stanu zdrowia, przyczyn jest wiele, zalecam się zastanowic nad tym
Loka, niezupełnie z tymi płynami się zgodzę... Jeśli jest to płyn bardzo naturalny i często pielęgnujacy to jak najbardziej. Mogę polecić płyn z only bio, z prebiotykami do tego. Naprawdę super się sprawdza, mój ginekolog nie może się oprzeć komplementom typu że "jestem tam idealna"
po pokazaniu płynu bardzo pochwalił skład, nie mam infekcji, wszystko jest ok, a należę też do kobiet, które nie wyobrażaja sobie nie stosowanie tam niczego. Miałam epizod w postaci myciem tylko woda i powiem szczerze, że lepiej jest po płynie.
Specjaliści z którymi rozmawiałam mówili, albo brak płynu albo taki bardzo delikatny i naturalny
![]()
Natomiast raczej sugeruję zastanowić się nad przyczyną nawracajacych infekcji. Może to kwestia bielizny, może diety, może higieny, może stanu zdrowia, przyczyn jest wiele, zalecam się zastanowic nad tym
To takie trochę placebo. Bo pH skóry w okolicach intymnych jest takie same jak w innych miejscach. A płynu się i tak nie wprowadza do środka. Plus pochwa oczyszcza się sama.
Więc te delikatne i tak będą zaburzać pH w jakimś tam stopniu.
Ja używam wody i normalnego płynu jak do reszty ciała. Nigdy nie miałam infekcji.
Płyn do higieny intymnej kupiłam raz i skończyłam na tym, że myłam nim włosy polecam, są mięciutkie potem.
Istotka6 napisał/a:Loka, niezupełnie z tymi płynami się zgodzę... Jeśli jest to płyn bardzo naturalny i często pielęgnujacy to jak najbardziej. Mogę polecić płyn z only bio, z prebiotykami do tego. Naprawdę super się sprawdza, mój ginekolog nie może się oprzeć komplementom typu że "jestem tam idealna"
po pokazaniu płynu bardzo pochwalił skład, nie mam infekcji, wszystko jest ok, a należę też do kobiet, które nie wyobrażaja sobie nie stosowanie tam niczego. Miałam epizod w postaci myciem tylko woda i powiem szczerze, że lepiej jest po płynie.
Specjaliści z którymi rozmawiałam mówili, albo brak płynu albo taki bardzo delikatny i naturalny
![]()
Natomiast raczej sugeruję zastanowić się nad przyczyną nawracajacych infekcji. Może to kwestia bielizny, może diety, może higieny, może stanu zdrowia, przyczyn jest wiele, zalecam się zastanowic nad tym
To takie trochę placebo. Bo pH skóry w okolicach intymnych jest takie same jak w innych miejscach. A płynu się i tak nie wprowadza do środka. Plus pochwa oczyszcza się sama.
Więc te delikatne i tak będą zaburzać pH w jakimś tam stopniu.
Ja używam wody i normalnego płynu jak do reszty ciała. Nigdy nie miałam infekcji.Płyn do higieny intymnej kupiłam raz i skończyłam na tym, że myłam nim włosy
polecam, są mięciutkie potem.
A to też zależy od włosów, mi zrobił siano
Natomiast polecam sprawdzać właśnie ph kosmetyku aby nie zaburzalo, to się tyczy nie tylko żeli intymnych
Jeśli kosmetyk nie zaburza ph i dobry skład, to śmiało, jeśli ktoś ma taką potrzebę
Dobrze jest stosować emulsję do higieny intymnej z kwasem mlekowym, pomaga zachować prawidłowe pH, co za tym idzie w jakimś stopniu hamuje rozwój infekcji.
Jeśli masz jednak z tym problem
, stosuj profilaktycznie probiotyk dopochwowy z kwasem mlekowym.
Narazie jest ok, stosuje profilaktycznie lactovaginal. Piję sok zurawinowy i herbatę, no i płyn kupiłam z firmy AA.
Loka, niezupełnie z tymi płynami się zgodzę... Jeśli jest to płyn bardzo naturalny i często pielęgnujacy to jak najbardziej. Mogę polecić płyn z only bio, z prebiotykami do tego. Naprawdę super się sprawdza, mój ginekolog nie może się oprzeć komplementom typu że "jestem tam idealna"
po pokazaniu płynu bardzo pochwalił skład, nie mam infekcji, wszystko jest ok, a należę też do kobiet, które nie wyobrażaja sobie nie stosowanie tam niczego. Miałam epizod w postaci myciem tylko woda i powiem szczerze, że lepiej jest po płynie.
Specjaliści z którymi rozmawiałam mówili, albo brak płynu albo taki bardzo delikatny i naturalny
![]()
Natomiast raczej sugeruję zastanowić się nad przyczyną nawracajacych infekcji. Może to kwestia bielizny, może diety, może higieny, może stanu zdrowia, przyczyn jest wiele, zalecam się zastanowic nad tym
Partner seksualny może być zainfekowany i nie wiedzieć o tym bo nie ma objawów.
wieka napisał/a:Dobrze jest stosować emulsję do higieny intymnej z kwasem mlekowym, pomaga zachować prawidłowe pH, co za tym idzie w jakimś stopniu hamuje rozwój infekcji.
Jeśli masz jednak z tym problem
, stosuj profilaktycznie probiotyk dopochwowy z kwasem mlekowym.Narazie jest ok, stosuje profilaktycznie lactovaginal. Piję sok zurawinowy i herbatę, no i płyn kupiłam z firmy AA.
Lactovaginal, jeśli chodzi o emulsję. Dopochwowo jest jeszcze Invag, nie wiem czy tez emulsji z tego nie mają
Ja korzystam z Lactacyd z prebiotykami, fajny, nie podrażnia nie wysusza
Generalnie mialam duzy problem z żelami do higieny intymnej i zawsze bylo cos nie tak, to pierwszy który działa dobrze