Cześć, jestem tu nowa ale mój temat jest dość delikatny dlatego zdecydowałam się napisać tutaj zanim porozmawiam z jakąś bliższą mi osobą ale zobaczymy co czas przyniesie. Mam problem, ponieważ założyłam się z kolegą z pracy o coś o co byłam pewna na 100% i ten zakład przegrałam. A stawka jest dość wysoka. Kolega ten kupił sobie nowe mieszkanie i w przyszłym tygodniu organizuje parapetówkę. Zaprosił na nią ok. 5 swoich kolegów ze swojego działu. I z racji tego że przegrałam zakład zażyczył sobie żebym na początku tej imprezy zrobiła im striptiz. Z jednej strony dziwiło mnie że coś takiego rzucił wiedząc że jestem mężatką ale z drugiej strony wiem też że mu się podobam. Tak wiem jestem głupia że w ogóle się zakładałam o coś takiego ale mleko się wylało. Nie chcę o tym mówić mężowi bo będzie awantura (słuszna z resztą) ale z drugiej strony wiem też że on by się wywiązał ze swojego zobowiązania. Mimo iż uważam że nie mogę sie wstydzić swojego ciała bo jestem wysoką i szczupłą brunetką z piersiami większymi niż średnia to wstydzę się na samą myśl że miałabym tańczyć w stroju Ewy przed facetami z którymi pracuję w jednej firmie. Co prawda obiecał mi że nikt się nie dowie ale to mało pocieszające.
Macie jakieś porady? Jest jeszcze trochę czasu do namysłu co zrobić.
Z góry dziękuję.