Jestem dosyć niskim facetem mierze 177 cm wzrostu .Mam już 26 lat i nigdy nie miałem dziewczyny z powodu niskiego wzrostu .Czy znacie kogoś tak niskiego faceta jak ja co miał dziewczynę ?
Nie raz slyszalem od dziewczyn na forach internetowych ,że jestem dosyć niski to były dziewczyny w przedziałem 160-169 cm .
Jestem załamany ,że jestem taki niski przecież nie miałem wpływu ,że jestem taki niski.
Czy ktoś zna facetów niskich w przedziałe 175-179 cm którzy mieli dziewczyny ?Pozdrawiam
Jestem dosyć niskim facetem mierze 177 cm wzrostu .Mam już 26 lat i nigdy nie miałem dziewczyny z powodu niskiego wzrostu
Zacznjmy od tego, że nie wzrost jest powodem.
niski1996 napisał/a:Jestem dosyć niskim facetem mierze 177 cm wzrostu .Mam już 26 lat i nigdy nie miałem dziewczyny z powodu niskiego wzrostu
Zacznjmy od tego, że nie wzrost jest powodem.
A dlaczego tak uważasz?
Jestem dosyć niskim facetem mierze 177 cm wzrostu .Mam już 26 lat i nigdy nie miałem dziewczyny z powodu niskiego wzrostu .Czy znacie kogoś tak niskiego faceta jak ja co miał dziewczynę ?
Nie raz slyszalem od dziewczyn na forach internetowych ,że jestem dosyć niski to były dziewczyny w przedziałem 160-169 cm .
Jestem załamany ,że jestem taki niski przecież nie miałem wpływu ,że jestem taki niski.
https://www.netkobiety.pl/t125511.html
wszystko chyba powiedziane na temat pt "jestem niski"
6 2022-07-03 17:47:21 Ostatnio edytowany przez Gary (2022-07-03 17:47:45)
Jestem dosyć niskim facetem
Nie
mierze 177 cm wzrostu .Mam już 26 lat
Tak
i nigdy nie miałem dziewczyny
Tak
z powodu niskiego wzrostu .
Nie
Czy znacie kogoś tak niskiego faceta jak ja co miał dziewczynę ?
Tak.
niski1996 napisał/a:Jestem dosyć niskim facetem mierze 177 cm wzrostu .Mam już 26 lat i nigdy nie miałem dziewczyny z powodu niskiego wzrostu .Czy znacie kogoś tak niskiego faceta jak ja co miał dziewczynę ?
Nie raz slyszalem od dziewczyn na forach internetowych ,że jestem dosyć niski to były dziewczyny w przedziałem 160-169 cm .
Jestem załamany ,że jestem taki niski przecież nie miałem wpływu ,że jestem taki niski.wszystko chyba powiedziane na temat pt "jestem niski"
W moim przypadku raczej nie jest to powiedziane i nie jestem podobnym przypadkiem jak on.
Roxann napisał/a:niski1996 napisał/a:Jestem dosyć niskim facetem mierze 177 cm wzrostu .Mam już 26 lat i nigdy nie miałem dziewczyny z powodu niskiego wzrostu
Zacznjmy od tego, że nie wzrost jest powodem.
A dlaczego tak uważasz?
Bo facet 177 nie jest niski.
I żeby zakomunikować wszystkim wszem i wobec swój smutek i zal który targa twoim skołatanym sercem, musiałeś założyć 3 tematy w 3 działach tak?
Problemem nie jest twój wzrost,tylko to co masz w głowie.
10 2022-07-03 19:23:07 Ostatnio edytowany przez Roxann (2022-07-03 19:24:13)
I żeby zakomunikować wszystkim wszem i wobec swój smutek i zal który targa twoim skołatanym sercem, musiałeś założyć 3 tematy w 3 działach tak?
Problemem nie jest twój wzrost,tylko to co masz w głowie.
Dokładnie.
Popatrz skoro Ci to pisze i facet i kobieta to chyba coś jest na rzeczy.
Edit: Był tu facet narzekający na wzrost ale on miał ok 160.
Szeptuch napisał/a:I żeby zakomunikować wszystkim wszem i wobec swój smutek i zal który targa twoim skołatanym sercem, musiałeś założyć 3 tematy w 3 działach tak?
Problemem nie jest twój wzrost,tylko to co masz w głowie.Dokładnie.
Popatrz skoro Ci to pisze i facet i kobieta to chyba coś jest na rzeczy.
Edit: Był tu facet narzekający na wzrost ale on miał ok 160.
Nawet 160cm to nie jest problem, jak facet jest normalny. Znałam takiego. Miał koło 160cm albo i mniej. Niziutki gość. Potem poznał w pracy dziewczynę, sięga jej jakoś lekko do ramienia. I mają już dwójkę dzieci. Jakoś da się, jak facet nie ma siana w głowie.
12 2022-07-03 19:55:04 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2022-07-03 19:56:16)
Autorze, w sytuacjach, kiedy takie rzeczy Cię nurtują, sprawdźż sobie możę statystyki, odnośnie choćby średniego wzrostu danej grupy wiekowej/płciowej w Polsce. Dla mężczyzn wynosi ona uwaga....176 cm
Sam mam 173 cm i jakoś nigdy nie byłem specjalnie wzgardzany przez kobiety Raczej to była wtedy kwesti anieśmiałości, teraz się to nieco zmieniło
W większości przypadków obraz zmienności np takiej cechy jak wzrost przyjmuje kształt tzw krzywej Gausa, gdzei 70-80 % osób posiada wzrost nieodbiegający za bardzo od średniej Zatem, miałbyś MOŻĘ powod do niepokoju, gdybyś mierzył poniżęj 160 cm..Chociaż to też nie oznacza, że cokolwiek z Tobą nie tak, bo nie wzrost determinuje Twoją wartość, jako człowieka czy faceta.
13 2022-07-03 19:57:38 Ostatnio edytowany przez Roxann (2022-07-03 19:58:53)
Roxann napisał/a:Szeptuch napisał/a:I żeby zakomunikować wszystkim wszem i wobec swój smutek i zal który targa twoim skołatanym sercem, musiałeś założyć 3 tematy w 3 działach tak?
Problemem nie jest twój wzrost,tylko to co masz w głowie.Dokładnie.
Popatrz skoro Ci to pisze i facet i kobieta to chyba coś jest na rzeczy.
Edit: Był tu facet narzekający na wzrost ale on miał ok 160.Nawet 160cm to nie jest problem, jak facet jest normalny. Znałam takiego. Miał koło 160cm albo i mniej. Niziutki gość. Potem poznał w pracy dziewczynę, sięga jej jakoś lekko do ramienia. I mają już dwójkę dzieci. Jakoś da się, jak facet nie ma siana w głowie.
Ja najniższego faceta miałam ok mojego wzrostu tzn. 173, no powiedzmy że miał 175. Mi wrost nie przeszkadzał. I też mam wśród bliskich znajomych faccetów co najmnie 5 cm ode mnie niższych, są w zwiazkach, mają dzieci itd.
173 - moja ulubiona liczba
15 2022-07-03 20:01:33 Ostatnio edytowany przez Roxann (2022-07-03 20:02:21)
173 - moja ulubiona liczba
Wiesz co ja raz mam 173 wzrostu, innym 171 Choć to chyba nie jest jeszcze wiek kiedy się "kurczę" ale serio zależy.. kiedy się mierzy
Podobnie z wagą, inaczej jak waże po wstaniu, inaczej kiedy kładę spać
Czy ktoś zna facetów niskich w przedziałe 175-179 cm którzy mieli dziewczyny ?
Na planecie Ziemia? Ani jednego Chyba, że na Marsie. Marsjanie są mali. Tam znam sporo takich
bagienni_k napisał/a:173 - moja ulubiona liczba
Wiesz co ja raz mam 173 wzrostu, innym 171
Choć to chyba nie jest jeszcze wiek kiedy się "kurczę" ale serio zależy.. kiedy się mierzy
Podobnie z wagą, inaczej jak waże po wstaniu, inaczej kiedy kładę spać
Podobno rano powinno się być najwyższym, bo potem przez cały dzień na nogach człowiek się "ubija" A po dobrym spaniu się rozciągnie i pyk, 2 cm więcej
Wieczorem jesteśmi niżsi niż rano, bo ciężar ciała naciska na stawy i dyski w kręgosłupie, zatem nieco się "ubijamy". Tak, jak poduszka się zniekształca i odkształca po tym jak na niej leżymy, tak samo zachowują się syki czy stawy w naszym ciele i te 2 cm mogą robić różnicę Sam nie wiem, czy ten mój wzrost był mierzony rano czy wieczorem
Czy ktoś zna facetów niskich w przedziałe 175-179 cm którzy mieli dziewczyny ?Pozdrawiam
Zdecydwana większość facetów jakich znam jest ode mnie niższa. Wszyscy faceci jakich znam są w związkach a ja nie jestem.
Czy ktoś zna facetów niskich w przedziałe 175-179 cm którzy mieli dziewczyny ?Pozdrawiam
Mam 164 cm. Byłem żonaty 9 lat. Żona była wyższa. Teraz jestem w relacji od pół roku. Tym razem pani jest ciut niższa.
Wzrost owszem jest pewnym problemem, ale nie decydującym. Idąc przez miasto można zobaczyć mnóstwo par gdzie facet nie jest wysoki.
No 177 to jest idealnie średni wzrost przecież. Zakładacie takie głupie troll tematy i potem jakiś młody chłopak nie widzi dla siebie szans. A więc kontrując powtórzę się: największy pies na baby jakiego znałem miał około 172cm.
Jest czynnikiem na który ludzie zwracają uwagę, ale nie jest decydującym.
Fizyczność którą prezentujesz całym sobą, jest wizytówką Twoich genów. To pierwszy sygnał tego, czy dany osobnik nada się w przyszłości do założenia rodziny.
Wiesz, musisz przestać demonizować kobiety, bo wybierają na podstawie skryptów przynależnych zwierzętom. Ty też to robisz. Homo sapiens to zwierzęta.
Powinniśmy przestać powtarzać głupoty, że wygląd nie ma znaczenia i liczy się tylko charakter. To bzdury.
Oczywiście, poniżej jakiegoś wzrostu będziesz miał proporcjonalnie mniejsze szanse na to, że kobieta uzna Cię za atrakcyjnego. Z jakiś powodów, ewolucyjnie kobiety preferują mężczyzn wyższych od nich, choć nie jest to reguła. Możliwe, że jest to związane z poczuciem bezpieczeństwa, bo wzrost pociąga za sobą większą siłę i witalność, co przekłada się na zaradność w życiu.
Sam nie grzeszę wzrostem, mam mniej od Ciebie. Jestem z tych ludzi o wzroście czołgisty. Zdaję sobie sprawę, że stanowi to filtr dla dużej części kobiet, plus nie jestem wyględny, więc masz przepis na dość gęste sito. Dawno temu i nieprawda, miałem dziewczynę, ale byliśmy młodzi, a młodość indykuje ignorancje. Mając na oczach różowe okulary z haju hormonalnego oraz braku doświadczenia, można być ślepym na znaki które z perspektywy dzisiejszego dnia, każde powiedziało by drugiemu "pas!".
Przy moim fenomenalnych 166 cm wzrostu, moja była dziewczyna miała 169. Nie było to wiele, ale jeśli ktoś się chciał przyjrzeć, mógł zauważyć różnicę. Jej mama sądziła, że będzie miała niskiego zięcia.
23 2022-07-10 13:01:56 Ostatnio edytowany przez rakastankielia (2022-07-10 13:02:08)
Nawet 160cm to nie jest problem, jak facet jest normalny. Znałam takiego. Miał koło 160cm albo i mniej. Niziutki gość. Potem poznał w pracy dziewczynę, sięga jej jakoś lekko do ramienia. I mają już dwójkę dzieci. Jakoś da się, jak facet nie ma siana w głowie.
Kiedyś może tak było. Ja jestem podobnego wzrostu, co autor, nie uważam się za niskiego i nie sądzę, by kobiety mnie tak odbierały, ale jestem po prostu przeciętny z wyglądu, dlatego żadna mnie nie chce poznać bliżej i przekonać się, co mam w głowie (a siana tam na pewno nie mam )
To nie jest niski wzrost. Z kąd te kompleksy? Mój facet ma 175 i gdzie on mały
Panowie, coś wam powiem. Dokładnie 12 lat temu też miałem taki problem jak Wy. Żadna mnie nie chciała choć jestem miły, pracowity z zasadami. Wszystko przez moje 168 wzrostu. W wieku 25 lat postanowiłem zająć się pracą. Wyjechałem za granicę. 8 lat po za krajem. Praca ,nadgodziny. Do czego zmierzam. Nie ma co się załamywać na wszystko przyjdzie czas.
Rok temu wróciłem ogarnęłem mieszkania, prace w kraju poznałem partnerkę z którą podróżuje i spędzam czas. I zaznaczam że nie poznałem jej przez moje pieniądze tylko przez miłość do gór. ( zarabia więcej już ja). Kobietki z którymi chciałem się spotykać 12 lat temu są albo po rozwodzie albo nie szczęśliwe. Szkoda bo fajne kobiety nie stety im się nie ułożyło. Czy że mną by im się udało nie wiem.
Na takie fora wchodzę z ciekawości ale widzę że Ci niscy dalej mają takie same problemy jak ja 12 lat temu. Nie łamcie się i do roboty. Pozdrawiam