Relacja zawodowa a zakochanie - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Relacja zawodowa a zakochanie

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 18 ]

Temat: Relacja zawodowa a zakochanie

Prowadzę firmę razem z siostrą. Przyjeżdża do nas przedstawiciel handlowy, który mi się podoba i ja jemu chyba też. Sprawy chce załatwiać tylko ze mną. Ostatnio był, miał już wychodzić, ale się ociągał. Niestety przyszedł klient i musiałam go obsłużyć. Poczekał. Nie byliśmy niestety sam na sam, bo przyszła moja siostra. Niby widzi, że coś jest na rzeczy, ale nigdy nas nie zostawi. Jak mu pomóc, no chyba, że źle odczytuję jego zachowanie. Chciałam do niego zadzwonić z zamówieniem, ale zanim się zbiorę na odwagę to on zawsze przyjeżdża. Nie mam doświadczenia z facetami. Nie wiem, jak go zachęcić do jakiegoś kroku. Wiem, że to jest trochę chaotyczne co napisałam, ale może coś doradzicie. Męczy mnie ta sytuacja, bo czekam na niego. Jak już jest, to załatwiamy sprawy zawodowe, coś tam pogadamy na inne tematy i odjeżdża. A ja znowu czekam. Mało mi go☹️

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Relacja zawodowa a zakochanie
Stokrotkawtrawie napisał/a:


/./
Przyjeżdża do nas   Nie mam doświadczenia z facetami. Nie wiem, jak go zachęcić do jakiegoś kroku. Wiem, że to jest trochę chaotyczne co napisałam, ale może coś doradzicie. Męczy mnie ta sytuacja, bo czekam na niego. Jak już jest, to załatwiamy sprawy zawodowe, coś tam pogadamy na inne tematy i odjeżdża. A ja znowu czekam. Mało mi go

Z tego wynika, że gdyby chciał, to okazje miewa.
Czasami źle odbieramy sygnały i nurtują nas niepewności.
Miałam kiedyś podobną sytuację.
Przychodził do urzędu, gdzie pracowałam, patrzył z pożądaniem w oczach, a gdy
zaczęłam odwzajemniać sympatię i kiedyś sobie zażartowałam nie mając na myśli romansowania z nim, bo ja zamężna, on żonaty, to wychodząc kiedyś z pokoju
mówi do mnie, wyjeżdżam na długo, może Pani spać spokojnie.
No, nie powiem, ta odzywka to jakby strzał w policzek.
I już nigdy nie podejmowałam takiej próby uwodzenia wzrokiem, co nie znaczy,
że byłam niedostępna.

Odp: Relacja zawodowa a zakochanie
cisza to ja napisał/a:
Stokrotkawtrawie napisał/a:


/./
Przyjeżdża do nas   Nie mam doświadczenia z facetami. Nie wiem, jak go zachęcić do jakiegoś kroku. Wiem, że to jest trochę chaotyczne co napisałam, ale może coś doradzicie. Męczy mnie ta sytuacja, bo czekam na niego. Jak już jest, to załatwiamy sprawy zawodowe, coś tam pogadamy na inne tematy i odjeżdża. A ja znowu czekam. Mało mi go

Z tego wynika, że gdyby chciał, to okazje miewa.
Czasami źle odbieramy sygnały i nurtują nas niepewności.
Miałam kiedyś podobną sytuację.
Przychodził do urzędu, gdzie pracowałam, patrzył z pożądaniem w oczach, a gdy
zaczęłam odwzajemniać sympatię i kiedyś sobie zażartowałam nie mając na myśli romansowania z nim, bo ja zamężna, on żonaty, to wychodząc kiedyś z pokoju
mówi do mnie, wyjeżdżam na długo, może Pani spać spokojnie.
No, nie powiem, ta odzywka to jakby strzał w policzek.
I już nigdy nie podejmowałam takiej próby uwodzenia wzrokiem, co nie znaczy,
że byłam niedostępna.

Może faktycznie źle odbieram jego sygnały.
Kilka razy w rozmowach podkreślał, że mieszka sam. Przywozi nam dużo prezentów. Nie wiem, nie potrafię odczytać czy podobam się facetom czy nie. Kiedyś się bardzo pomyliłam.
Spróbuję jeszcze do niego zadzwonić jak nadarzy się okazja. Bo właściwie to nigdy nie jesteśmy sami.

4

Odp: Relacja zawodowa a zakochanie
Stokrotkawtrawie napisał/a:

Może faktycznie źle odbieram jego sygnały.
Kilka razy w rozmowach podkreślał, że mieszka sam. Przywozi nam dużo prezentów. Nie wiem, nie potrafię odczytać czy podobam się facetom czy nie. Kiedyś się bardzo pomyliłam.
Spróbuję jeszcze do niego zadzwonić jak nadarzy się okazja. Bo właściwie to nigdy nie jesteśmy sami.

A te prezenty to jakieś specjalne dla firmy? I jaki on ma osobisty interes w tym że wręcza te prezenty, zarabia jakoś na tym? Pytam, bo facet który musi zarobić będzie się zalotnie uśmiechał nawet do miotły stojącej na korytarzu smile Poza tym, gdyby tak naprawdę chciał z tobą pogadać to znalazłby sposób.
Moim zdaniem otrzeźwiej kobieto i spójrz realnie na sytuację. Facet jest miły, bo na tym zarabia albo chce zarobić. Nie twierdzę, że z tego nic  nie będzie, ale wypij szklankę zimnej wody zanim znowu zaczniesz o  nim myśleć...:)

5

Odp: Relacja zawodowa a zakochanie

a może zamiast z obcymi ludźmi na anonimowym forum, to pogadaj z siostrą, żeby trochę ułatwiła sprawę, gdy on znów przyjedzie..?

Odp: Relacja zawodowa a zakochanie

Zwyczajnie zapytaj czy ma czas na lunch i jeśli tak, to zrób sobie przerwę, skoczcie coś zjeść. Pogadacie, wybadasz temat. Może zwyczajnie chce wam sprzedawać więcej, a może coś mu chodzi po głowie. Byłbym ostrożny, choć dążyłbym do rozjaśnienia intencji. Mało ci go teraz, a z czasem może być go zbyt dużo.
Romansy w robocie to kiepski pomysł. Poza robotą czemu nie.

7

Odp: Relacja zawodowa a zakochanie

Autorko poczytaj mój temat o facecie który zwodził mnie 4 lata. Ci co byli zainteresowani drogę znaleźli. On nie.
Jest fb Instagram. Ostatnio odszukał mnie facet z faktury o coś zapytał. Nie podryw tylko jakas błaha sprawa. Ale da się? Jak facet chce to Cię znajdzie a ten okazje ma. Zobacz co było u mnie.

8

Odp: Relacja zawodowa a zakochanie

Zbierz się na odwagę i Ty rób te zamówienia.
Poproś o dostawę wtedy, gdy ma mniej klientów. Siostrę odeslij po jakieś papiery.
Wspomnij że fajny film w kinie będzie, że byś obejrzała,  albo że jakiś festyn jest.
Dowiedz się jakoś czy nie ma żony i dzieci.
Resztę może Panowie podpowiedzą co w handlu  pracują?

Odp: Relacja zawodowa a zakochanie
Mizoandryczka napisał/a:

Autorko poczytaj mój temat o facecie który zwodził mnie 4 lata. Ci co byli zainteresowani drogę znaleźli. On nie.
Jest fb Instagram. Ostatnio odszukał mnie facet z faktury o coś zapytał. Nie podryw tylko jakas błaha sprawa. Ale da się? Jak facet chce to Cię znajdzie a ten okazje ma. Zobacz co było u mnie.

Akurat nie mam FB i Instagrama więc ma utrudnione zadanie.

Odp: Relacja zawodowa a zakochanie
Ela210 napisał/a:

Zbierz się na odwagę i Ty rób te zamówienia.
Poproś o dostawę wtedy, gdy ma mniej klientów. Siostrę odeslij po jakieś papiery.
Wspomnij że fajny film w kinie będzie, że byś obejrzała,  albo że jakiś festyn jest.
Dowiedz się jakoś czy nie ma żony i dzieci.
Resztę może Panowie podpowiedzą co w handlu  pracują?

Nie ma żony i dzieci

Odp: Relacja zawodowa a zakochanie
Ela210 napisał/a:

Zbierz się na odwagę i Ty rób te zamówienia.
Poproś o dostawę wtedy, gdy ma mniej klientów. Siostrę odeslij po jakieś papiery.
Wspomnij że fajny film w kinie będzie, że byś obejrzała,  albo że jakiś festyn jest.
Dowiedz się jakoś czy nie ma żony i dzieci.
Resztę może Panowie podpowiedzą co w handlu  pracują?

Nie ma żony i dzieci

Odp: Relacja zawodowa a zakochanie
Ela210 napisał/a:

Zbierz się na odwagę i Ty rób te zamówienia.
Poproś o dostawę wtedy, gdy ma mniej klientów. Siostrę odeslij po jakieś papiery.
Wspomnij że fajny film w kinie będzie, że byś obejrzała,  albo że jakiś festyn jest.
Dowiedz się jakoś czy nie ma żony i dzieci.
Resztę może Panowie podpowiedzą co w handlu  pracują?

Nie ma żony i dzieci

Odp: Relacja zawodowa a zakochanie
Ela210 napisał/a:

Zbierz się na odwagę i Ty rób te zamówienia.
Poproś o dostawę wtedy, gdy ma mniej klientów. Siostrę odeslij po jakieś papiery.
Wspomnij że fajny film w kinie będzie, że byś obejrzała,  albo że jakiś festyn jest.
Dowiedz się jakoś czy nie ma żony i dzieci.
Resztę może Panowie podpowiedzą co w handlu  pracują?

Nie ma żony i dzieci

14

Odp: Relacja zawodowa a zakochanie

Możesz też przelotnie wspomnieć o tym, że te weekendy takie długie bo ostatnio spędzasz je sama. Jak gadacie na inne tematy to je przekieruj na coś bardziej prywatnego, a nie o pogodzie, sprawdź jak zareaguje. Jak poczekał, to możesz powiedzieć że miło, że poczekał, bo miło się z nim rozmawia. Czy odpowie tym samym? Mężczyźni też są nieśmiali i czasem potrzebują bardziej wyraźnego sygnału, popatrz ilu tu na forum szuka porad smile

Odp: Relacja zawodowa a zakochanie
Monoceros napisał/a:

Możesz też przelotnie wspomnieć o tym, że te weekendy takie długie bo ostatnio spędzasz je sama. Jak gadacie na inne tematy to je przekieruj na coś bardziej prywatnego, a nie o pogodzie, sprawdź jak zareaguje. Jak poczekał, to możesz powiedzieć że miło, że poczekał, bo miło się z nim rozmawia. Czy odpowie tym samym? Mężczyźni też są nieśmiali i czasem potrzebują bardziej wyraźnego sygnału, popatrz ilu tu na forum szuka porad smile

Jaki "wyraźny" sygnał mogę mu dać? Serio, jestem kiepska w te klocki:)

16

Odp: Relacja zawodowa a zakochanie
Stokrotkawtrawie napisał/a:
Mizoandryczka napisał/a:

Autorko poczytaj mój temat o facecie który zwodził mnie 4 lata. Ci co byli zainteresowani drogę znaleźli. On nie.
Jest fb Instagram. Ostatnio odszukał mnie facet z faktury o coś zapytał. Nie podryw tylko jakas błaha sprawa. Ale da się? Jak facet chce to Cię znajdzie a ten okazje ma. Zobacz co było u mnie.

Akurat nie mam FB i Instagrama więc ma utrudnione zadanie.

To załóż. Jak będzie chciał to Cię szybko zaprosi i się odezwie. Ja nie miałam tyle szczęścia… niby zaprosił ale ile się wyczekałam No i nie zagadał. Widać nie jestem ładna dla niego. Muszę się z tym pogodzic. Byłam właśnie na spacerze. Ładnie się ubrałam ale nie czuje się kobieco ani troche sad

17

Odp: Relacja zawodowa a zakochanie
Stokrotkawtrawie napisał/a:
Monoceros napisał/a:

Możesz też przelotnie wspomnieć o tym, że te weekendy takie długie bo ostatnio spędzasz je sama. Jak gadacie na inne tematy to je przekieruj na coś bardziej prywatnego, a nie o pogodzie, sprawdź jak zareaguje. Jak poczekał, to możesz powiedzieć że miło, że poczekał, bo miło się z nim rozmawia. Czy odpowie tym samym? Mężczyźni też są nieśmiali i czasem potrzebują bardziej wyraźnego sygnału, popatrz ilu tu na forum szuka porad smile

Jaki "wyraźny" sygnał mogę mu dać? Serio, jestem kiepska w te klocki:)

Może nie powinnam doradzać. Ale na innych działało spojrzenie dłużej w oczy. Pod warunkiem ze on tez się patrzył. Potem szukał kontaktu.

Odp: Relacja zawodowa a zakochanie

Może już szukał na FB i nie znalazł.
A mojego spojrzenia to trochę unika. Może nie do końca unika. Po prostu jak ja patrzę to on nie i na odwrót:D

Posty [ 18 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Relacja zawodowa a zakochanie

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024