Hej. Mam problem odnośnie samej siebie. Chodzi mi o to, że kiedy widzę inne pary, które nie widzą świata poza sobą czuję okropną zazdrość. Mam chłopaka już od 2 lat. I wiadomo nie jest już tak samo jak na początku, przez co czuje się źle właśnie gdy widzę innych. Wiadomo, że nie wszyscy chłopacy są tacy sami. Czasami chciałabym być tak traktowana jak inne dziewczyny, ale przecież mu tego nie powiem, bo nie chce go zranić, ani żeby na siłę dla mnie coś robił. Przez takie małe głupie rzeczy, nachodzi mnie okropna myśl, czy on się ze mną nie męczy. Wkurzam sie na niego bez powodu tak naprawdę, ponieważ wszystko sobie wmawiam. Już mi powiedział, że przez takie zachowania go denerwuje. Bo faktycznie to co robie i jak się zachowuje jest okropne w stosunku do niego. Już sama nie wiem co jest ze mną nie tak. Mam nadzieję, że ktoś z was coś z tego zrozumiał.
Nie, nie zrozumiał. Porozmawiaj ze swoim chłopakiem o swoich potrzebach i oczekiwaniach. Jeśli nie zrozumie, wiadomo.
Nikt nie wkurza się bez powodu.
Napisz co Cię wkurza i dlaczego uważasz to za denerwujące. Tak szczerze od serca, bez udawania, że nie powinnaś myśleć jak myślisz. Prawdopodobnie Twoje myślenie jest bardziej dla Ciebie odpowiednie, niż narzucane z zewnątrz zasady, które nakazują Ci myśleć wbrew temu co czujesz
Nikt nie wkurza się bez powodu.
Napisz co Cię wkurza i dlaczego uważasz to za denerwujące. Tak szczerze od serca, bez udawania, że nie powinnaś myśleć jak myślisz. Prawdopodobnie Twoje myślenie jest bardziej dla Ciebie odpowiednie, niż narzucane z zewnątrz zasady, które nakazują Ci myśleć wbrew temu co czujesz
Wkurza mnie to, że jak jesteśmy sami to jest milutki i w ogóle a jak już siedzimy z kimś to zachowuje się tak jakby chciał innym pokazać że nade mną góruje. I jeszcze to, że nie myśli o tym, żeby zostać u mnie jak najdłużej tylko o tym żeby wrócić do domu i coś porobić. Czasami myślę, że siedzi długo z przymusu, zebym ja się nim nacieszyła.
5 2022-05-03 21:11:55 Ostatnio edytowany przez @nonimowa000 (2022-05-03 21:12:09)
Nie, nie zrozumiał. Porozmawiaj ze swoim chłopakiem o swoich potrzebach i oczekiwaniach. Jeśli nie zrozumie, wiadomo.
On jak zaczynam na niego nagadywać to jest tylko takie "ehh kobieto..." No i po co mam dalej z nim gadać co mi się nie podoba.
Wkurza mnie to, że jak jesteśmy sami to jest milutki i w ogóle a jak już siedzimy z kimś to zachowuje się tak jakby chciał innym pokazać że nade mną góruje.
Pokazywanie swojej przewagi tak naprawdę świadczy o poczuciu niższości. Człowiek pewny swojej pozycji nie ma potrzeby wszystkim tego udowadniać. Porozmawiaj z nim na ten temat. Problem jest o tyle poważniejszy, że takie zachowanie może się nasilić, gdybyś kiedyś naprawdę była od niego zależna (opieka nad dzieckiem i brak własnych dochodów czy choroba, w czasie której byłabyś zdana na jego dobrą i złą wolę) zastanów się czy byłabyś w stanie z nim wtedy żyć. Jeśli nie, to...sama wiesz. Takie rzeczy nie znikają ot tak, same z siebie.
I jeszcze to, że nie myśli o tym, żeby zostać u mnie jak najdłużej tylko o tym żeby wrócić do domu i coś porobić. Czasami myślę, że siedzi długo z przymusu, zebym ja się nim nacieszyła.
Nudzi się z Tobą i chce się czymś zająć. Po dwóch latach znajomości samo siedzenie ze sobą, żeby tylko siedzieć, staje się nużące. Trzeba mieć jakiś pomysł na spędzanie wolnego czasu albo jakieś zajęcie które ten czas wypełni.