Zdrada - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 7 ]

Temat: Zdrada

Witam.. Jestem tutaj nowa i chciałam się komuś wyżalić i zapytać co mam robić bo zupełnie nie mam pojęcia... Jestem z moim obecnym chłopakiem już ponad pół roku i właśnie dzisiaj złapałam go na zdradzie. No może nie do końca zdrada ale... Sami posłuchajcie...

Poznał mnie gdy byłam w toksycznym związku i pomógł mi z niego się wydostać. On też nie miał łatwo, bo jego dziewczyna zdradzała go z własnym kuzynem. Poznaliśmy się i koniec z końców zaczęliśmy ze sobą chodzić. Związek był jak z bajki, wszystko co można było sobie wymarzyć, ale dzisiaj przypadkiem przeczytałam wiadomość od jego byłej dziewczyny...

Okazało się że od miesiąca mają ze sobą kontakt, on jej przelewał pieniądze, bo podobno mama wyrzuciła ja z domu. (Warto zaznaczyć że ja mam 17 a on 18 lat) Mieli jakąś umowę między sobą, czytałam wiadomosci że mają się kiedyś spotkać... Jakieś podteksty seksualne... No w skrócie - on zaproponował jej seks.. Pisał do niej "kochanie" "skarbie" "misiaczku", że tęskni i wgl.. Przysięga mi teraz że nigdy do niczego nie doszło, że on tylko chciał zwrócić na siebie moją uwagę bo był zazdrosny o moich kolegów (z którymi tylko pisałam, ale sporadycznie) dlatego posunął się do czegoś takiego... Płakał, błagał mnie na kolanach żebym mu wybaczyła i przysięgał że jestem dla niego najważniejsza...

Co ja mam zrobić...? Wybaczyć mu czy odpuścić ten związek..? Bardzo go kocham.. Pomóżcie mi proszę..

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Zdrada
CarloRossi__ napisał/a:

Witam.. Jestem tutaj nowa i chciałam się komuś wyżalić i zapytać co mam robić bo zupełnie nie mam pojęcia... Jestem z moim obecnym chłopakiem już ponad pół roku i właśnie dzisiaj złapałam go na zdradzie. No może nie do końca zdrada ale... Sami posłuchajcie...

Poznał mnie gdy byłam w toksycznym związku i pomógł mi z niego się wydostać. On też nie miał łatwo, bo jego dziewczyna zdradzała go z własnym kuzynem. Poznaliśmy się i koniec z końców zaczęliśmy ze sobą chodzić. Związek był jak z bajki, wszystko co można było sobie wymarzyć, ale dzisiaj przypadkiem przeczytałam wiadomość od jego byłej dziewczyny...

Okazało się że od miesiąca mają ze sobą kontakt, on jej przelewał pieniądze, bo podobno mama wyrzuciła ja z domu. (Warto zaznaczyć że ja mam 17 a on 18 lat) Mieli jakąś umowę między sobą, czytałam wiadomosci że mają się kiedyś spotkać... Jakieś podteksty seksualne... No w skrócie - on zaproponował jej seks.. Pisał do niej "kochanie" "skarbie" "misiaczku", że tęskni i wgl.. Przysięga mi teraz że nigdy do niczego nie doszło, że on tylko chciał zwrócić na siebie moją uwagę bo był zazdrosny o moich kolegów (z którymi tylko pisałam, ale sporadycznie) dlatego posunął się do czegoś takiego... Płakał, błagał mnie na kolanach żebym mu wybaczyła i przysięgał że jestem dla niego najważniejsza...

Co ja mam zrobić...? Wybaczyć mu czy odpuścić ten związek..? Bardzo go kocham.. Pomóżcie mi proszę..

Mimo że dziewczę z Ciebie jeszcze mlodziutkie potraktuje Cię poważnie, czyli poważnie Ci odpowiem.
To nic, że on teraz błaga i głupio się tłumaczy. Oczywiście, że tak będzie robił, bo póki co on nie wie, jak ułoży się z byłą. Woli więc trzymać się jednej gałęzi, zanim przeskoczy na drugą.
Z tamtą to praktycznie początek, ale jak widać są już na etapie ustawiania się. Na dodatek on daje jej pieniądze, czyli inwestuje w nią, a skoro inwestuje, to doskonale wie dlaczego to robi.
Była znalazła się bez dachu nad głową, bez kasy i do kogo zwróciła się o pomoc? Przecież nie do tego, z którym się puściła. Wiedziała, że Twój póki co chłopak na pewno jej pomoże. Nie pomyliła się. Świadczy to o tym, że jest między nami wielką bliskość.
On nie zostawił jej, bo chciał, ponieważ np znudziła mi się ta panna. On zostawił jej wbrew sobie, bo musiał zareagować w taki sposób na zdradę. Tak więc na pewno coś do niej czuje.
Ty od samego początku byłaś tylko plastrem. On na pewno lubi cię i podobasz mu się na pewno,całe z tamtą łączy go więcej.
Myślę, że powinnaś pożegnać się z tym chłopakiem, bo on i tak Cie xostawii zacznie z tamta.

3

Odp: Zdrada
CarloRossi__ napisał/a:

Przysięga mi teraz że nigdy do niczego nie doszło, że on tylko chciał zwrócić na siebie moją uwagę

Tia na pewno. A świstak siedzi i zawija w sreberka.

CarloRossi__ napisał/a:

Płakał, błagał mnie na kolanach żebym mu wybaczyła i przysięgał że jestem dla niego najważniejsza...

Czytaj: usuwa mu się grunt pod nogami, bo traci bezpieczną przystań, gdy nie ma jeszcze zaklepanego pewnego powrotu do byłej.


Sprawa jest prosta. On nadal się w niej buja, a Ty jesteś plasterkiem.
Gdyby Cię kochał nie pisałby takich rzeczy do innej kobiety.

4

Odp: Zdrada

Moja rada jest taka: zostaw go, ponieważ czarno na białym pokazał Ci kto dla niego jest najważniejszy. Ja jak już ktoś pisze do byłej, nieważne w jakiej sprawie to od razu zrywam. Nawet o nic nie.pytam. A tu w tym przypadku to dokładnie wiadomo o co chodzi.. Ktoś wyżej Ci to wszystko.ladnie wytłumaczył. Jesteś młodziutka, życzę Ci, żebyś znalazła kogoś wartościowego.

5

Odp: Zdrada
ulle napisał/a:
CarloRossi__ napisał/a:

Witam.. Jestem tutaj nowa i chciałam się komuś wyżalić i zapytać co mam robić bo zupełnie nie mam pojęcia... Jestem z moim obecnym chłopakiem już ponad pół roku i właśnie dzisiaj złapałam go na zdradzie. No może nie do końca zdrada ale... Sami posłuchajcie...

Poznał mnie gdy byłam w toksycznym związku i pomógł mi z niego się wydostać. On też nie miał łatwo, bo jego dziewczyna zdradzała go z własnym kuzynem. Poznaliśmy się i koniec z końców zaczęliśmy ze sobą chodzić. Związek był jak z bajki, wszystko co można było sobie wymarzyć, ale dzisiaj przypadkiem przeczytałam wiadomość od jego byłej dziewczyny...

Okazało się że od miesiąca mają ze sobą kontakt, on jej przelewał pieniądze, bo podobno mama wyrzuciła ja z domu. (Warto zaznaczyć że ja mam 17 a on 18 lat) Mieli jakąś umowę między sobą, czytałam wiadomosci że mają się kiedyś spotkać... Jakieś podteksty seksualne... No w skrócie - on zaproponował jej seks.. Pisał do niej "kochanie" "skarbie" "misiaczku", że tęskni i wgl.. Przysięga mi teraz że nigdy do niczego nie doszło, że on tylko chciał zwrócić na siebie moją uwagę bo był zazdrosny o moich kolegów (z którymi tylko pisałam, ale sporadycznie) dlatego posunął się do czegoś takiego... Płakał, błagał mnie na kolanach żebym mu wybaczyła i przysięgał że jestem dla niego najważniejsza...

Co ja mam zrobić...? Wybaczyć mu czy odpuścić ten związek..? Bardzo go kocham.. Pomóżcie mi proszę..

Mimo że dziewczę z Ciebie jeszcze mlodziutkie potraktuje Cię poważnie, czyli poważnie Ci odpowiem.
To nic, że on teraz błaga i głupio się tłumaczy. Oczywiście, że tak będzie robił, bo póki co on nie wie, jak ułoży się z byłą. Woli więc trzymać się jednej gałęzi, zanim przeskoczy na drugą.
Z tamtą to praktycznie początek, ale jak widać są już na etapie ustawiania się. Na dodatek on daje jej pieniądze, czyli inwestuje w nią, a skoro inwestuje, to doskonale wie dlaczego to robi.
Była znalazła się bez dachu nad głową, bez kasy i do kogo zwróciła się o pomoc? Przecież nie do tego, z którym się puściła. Wiedziała, że Twój póki co chłopak na pewno jej pomoże. Nie pomyliła się. Świadczy to o tym, że jest między nami wielką bliskość.
On nie zostawił jej, bo chciał, ponieważ np znudziła mi się ta panna. On zostawił jej wbrew sobie, bo musiał zareagować w taki sposób na zdradę. Tak więc na pewno coś do niej czuje.
Ty od samego początku byłaś tylko plastrem. On na pewno lubi cię i podobasz mu się na pewno,całe z tamtą łączy go więcej.
Myślę, że powinnaś pożegnać się z tym chłopakiem, bo on i tak Cie xostawii zacznie z tamta.


Dziękuję bardzo za wysłuchanie i za uświadomienie mi pewnych spraw. Pisaliśmy ze sobą całą noc, ja strasznie płakałam i uświadomiłam sobie że on jest jedyną osobą z którą mogę porozmawiać tak naprawdę. Nie jesteśmy tylko w związku, ale jednocześnie jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi. Wiem też że on strasznie to przeżywa, bardzo żałuję tego co zrobił, no i wczoraj na moich oczach napisał do tej dziewczyny, że nie chce już mieć z nią żadnego kontaktu i ma nie oddawać tych pieniędzy. Padł na kolana i zalany łzami błagał mnie o wybaczenie... Ja doskonale wiem że to może potoczyć się w dwie strony : zrobi to po raz kolejny, albo naprawdę się zmieni i to umocni nasz związek... Ja... Kocham go naprawdę, nie potrafię tego wytłumaczyć dlaczego to się dzieje nawet po czymś takim, ale nie mogę kłamać i powiedzieć że on już nic dla mnie znaczy... Chciałabym mu dać szansę, ale będzie musiał nauczyć się tego, że nie będę taka jak wcześniej, będzie musiał pokazać że mu zależy, odbudować zaufanie i sprawić że znów poczuje się bezpiecznie w związku... Mam nadzieję że dobrze robię dając mu szansę.. Jeśli kogoś szczerze kochamy, to ta osoba zasługuje na wybaczenie..

6

Odp: Zdrada
Karina 36 napisał/a:

Moja rada jest taka: zostaw go, ponieważ czarno na białym pokazał Ci kto dla niego jest najważniejszy. Ja jak już ktoś pisze do byłej, nieważne w jakiej sprawie to od razu zrywam. Nawet o nic nie.pytam. A tu w tym przypadku to dokładnie wiadomo o co chodzi.. Ktoś wyżej Ci to wszystko.ladnie wytłumaczył. Jesteś młodziutka, życzę Ci, żebyś znalazła kogoś wartościowego.

Doskonale wiem że być może i powinnam tak zrobić, ale serce nie pozwala, bo zbyt bardzo go pokochało i przywiązało się do niego.. Chciałabym mu dać szansę i uważnie obserwować jak zachowuje się wobec mnie na osobności i w gronie znajomych. Jeżeli nic się nie zmieni, będę miała pokazane czarno na białym że tak naprawdę fakt że dałam mu szansę, była dla niego oznaką że i tak mu wszystko wybaczę i nie musi nic zmieniać. Jeśli zobaczę jego starania (nie takie jednorazowe ale długotrwałe) to będę wiedziała że dobrze zrobiłam. Nie jestem w stanie zostawić go bez tej próby. Po prostu nie mogę..

7

Odp: Zdrada
M!ri napisał/a:
CarloRossi__ napisał/a:

Przysięga mi teraz że nigdy do niczego nie doszło, że on tylko chciał zwrócić na siebie moją uwagę

Tia na pewno. A świstak siedzi i zawija w sreberka.

CarloRossi__ napisał/a:

Płakał, błagał mnie na kolanach żebym mu wybaczyła i przysięgał że jestem dla niego najważniejsza...

Czytaj: usuwa mu się grunt pod nogami, bo traci bezpieczną przystań, gdy nie ma jeszcze zaklepanego pewnego powrotu do byłej.


Sprawa jest prosta. On nadal się w niej buja, a Ty jesteś plasterkiem.
Gdyby Cię kochał nie pisałby takich rzeczy do innej kobiety.

Dziękuję za poświęcony czas, naprawdę. Gdyby ją kochał to nie zablokowałby jej i nie zerwałby kontaktu z nią. W dodatku przy mnie. Chcę dać mu jeszcze jedną szansę na wytłumaczenie się i może zrozumiem powód tego wszystkiego... Może robię źle, ale nie potrafię zdecydować inaczej... Po prostu nie mogę..

Posty [ 7 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024