Piszę do Was, ponieważ nie mogę sobie poradzić sama ze sobą. Chłopak poinformował mnie, że właśnie dowiedział się, że będzie ojcem. Oczywiście to nie ja jestem w ciąży. Nawet nie wiedziałam jak zareagować, więc nie zrobiłam na tą chwilę totalnie nic…
Serio pytasz co masz zrobić?
Walizki za drzwi, jeśli mieszkacie razem i życzenia odnalezienia się w roli tatusia. A dla Ciebie całkowite zerwanie kontaktu z kłamcą i zdradzaczem, dobry psycholog i wsparcie ze strony rodziny i znajomych. Nie daj się zmanipulować i urobić. Spotkała Cię wielka krzywda ze strony najbliższej osoby. Teraz to tylko od Ciebie co będzie dalej. Powodzenia.
Serio pytasz co masz zrobić?
Walizki za drzwi, jeśli mieszkacie razem i życzenia odnalezienia się w roli tatusia. A dla Ciebie całkowite zerwanie kontaktu z kłamcą i zdradzaczem, dobry psycholog i wsparcie ze strony rodziny i znajomych. Nie daj się zmanipulować i urobić. Spotkała Cię wielka krzywda ze strony najbliższej osoby.
Innej rady nie ma.
Piszę do Was, ponieważ nie mogę sobie poradzić sama ze sobą. Chłopak poinformował mnie, że właśnie dowiedział się, że będzie ojcem. Oczywiście to nie ja jestem w ciąży. Nawet nie wiedziałam jak zareagować, więc nie zrobiłam na tą chwilę totalnie nic…
Zastanawiasz się nad...adopcją?
Jaki szczery chłopak .
Co on ma zamiar zrobic powiedział ?
CzyTy masz mu powiedzieć co on ma zrobić?
coraz trudniejsze sprawy
Macie rację, ale serce nie sługa, więc musi mi ktoś wylać kubeł zimnej wody. To niby było kilka miesięcy temu ale co z tego? Fakt jest faktem, spał z inną kobietą, gdy był ze mną.
Na dodatek zostałam poinformowana o tym zwykłym SMS. Nie odpisałam. Tu właśnie się biję z myślami, czy nie zostawiłam otwartej furtki pozostawiając tą wiadomość bez odzewu.
I ostatecznie nie wiem czy płaczę, bo wiem, że go kochałam i to koniec czy dlatego, że on za 2 miesiące będzie miał dziecko, a ja właśnie skończyłam 40 lat i teraz już raczej go nie będę mieć.
Jaki szczery chłopak .
Co on ma zamiar zrobic powiedział ?
CzyTy masz mu powiedzieć co on ma zrobić?
coraz trudniejsze sprawy
Nie mam pojęcia, nie rozmawiałam z nim, bo on jak widzisz ze mną też.
Ale co on mi może powiedzieć? Że to był przypadek? Dziecka się chyba nie spłodzi jednorazową przygodą.
"Dziecka się chyba nie spłodzi jednorazową przygodą."
Da się. Ale to nie powinno mieć dla Ciebie znaczenia, czy on ma jednorazowe przygody, czy wielo... Bo ich może być x...
Niewiemcorobic1 napisał/a:Piszę do Was, ponieważ nie mogę sobie poradzić sama ze sobą. Chłopak poinformował mnie, że właśnie dowiedział się, że będzie ojcem. Oczywiście to nie ja jestem w ciąży. Nawet nie wiedziałam jak zareagować, więc nie zrobiłam na tą chwilę totalnie nic…
Zastanawiasz się nad...adopcją?
Wiesz, mi adopcja dziecka nie przeszkadza. Nie przeszkadzałoby mi również to jakby on miał dziecko z przed naszego związku. Tu chodzi o to, że zdradził.
A zastanawiam się tylko nad tym czy napisać, że to koniec czy zachować się w taki samo mało elegancki sposób jak On.
Sytuacja jest trudna. Patrząc na to, że nie rozmawiacie ze sobą potraktowałabym to jako zakończenie Waszego związku i leczenie ran...
Kobieta, lat niemało, bo 40, zastanawia się co robić, bo facet poinformował ją smsem, że wkrótce zostanie rodzicem :-O
Ja bym mu pogratulowała i życzyła sukcesów w nowej życiowej roli.
Ja bym nie napisala nic. Nie warto. A kazda wiadomosc od niego czy tez jej brak, bedzie dla Ciebie bolesny
Zrób to, na co masz ochotę. W tym sensie, że po tym, jak on się zachował, nie ma żadnego "powinnaś". Tzn. jedyne, co powinnaś, to myśleć wyłącznie o sobie. Żadne tam wypada/nie wypada. Jeżeli nie masz ochoty odpisać, to nie odpisuje i tyle. Nic mu nie jesteś winna, nawet rozmowy.
Bardzo Ci współczuję autorko.
Jesteś teraz w szoku, stąd takie zawieszenie emocji.
Najzdrowiej dla Ciebie byłoby się wściec, nabluzgać mu i strzelić z liścia. Pewnie z czasem przyjdzie ta złość. Tchórz nie miał nawet odwagi spojrzeć Ci w twarz.
Mam nadzieję, że masz w otoczeniu bliskich Ci ludzi, poszukaj u nich wsparcia.
serce nie sluga, ale nie w takim przypadku. mialas racje, ze nie odpisalas. blok wszedzie i 0 kontaktu. niech sie zajmie dzidziusiem.
Dziękuję, myślałam, że zmyjecie mi głowę za to, że płaczę za facetem, który tak mnie potraktował, a z Waszej strony mam dużo wsparcia. Jak widać, dużo więcej niż od faceta, którego nadal jeszcze kocham.
Najgorsze jest to, że chwilami to jeszcze mu współczuję - jak sobie poradzi, co powie rodzicom, którzy myślą, że tworzymy świetną parę. Zupełnie brak mi zdrowego egoizmu.
Najgorsze jest to, że chwilami to jeszcze mu współczuję - jak sobie poradzi, co powie rodzicom, którzy myślą, że tworzymy świetną parę.
Być może jego rodzice ucieszą się, że na stare lata doczekali się wnuka. Jemu też nie musisz współczuć, bo może nawet jest zadowolony z takiej niespodzianki? Sam fakt, że o tak istotnej sprawie poinformował Cię przez sms. Nie stać go było na rozmowę w cztery oczy, co też świadczy o jego lekceważącym stosunku do Ciebie.
To nawet dobrze, że tak mnie poinformował. Nie wyobrażam sobie tej rozmowy - wpadłabym do niego szczęśliwa na jego widok, a on by wystrzelił z taką informacją… Przynajmniej zachowałam twarz…
Ale i tak na tą chwilę boli mnie wszystko - to, że nie umiem się właśnie wściec, to, że ze mną był mimo, że spał/sypiał z inną, bolą mnie wspomnienia, boli mnie, że dalej są u mnie jego rzeczy i prezenty - początkowo chciałam to oddać, ale to chyba tez nie jest za dobry pomysł.
Póki co jesteś w stanie zawieszenia i jest to jak najbardziej normalne. Głowa broni się, przed uczuciami, które w którymś momencie przyjdą, bo będą bardzo negatywne i intensywne zapewne.
Jeżeli chodzi o rzeczy, myślę że powinnaś to wszystko spakować i przekazać mu jakoś - najlepiej przez kogoś - znajomego/rodzinę, żeby nie mieć z Nim do czynienia.
Im szybciej pozbędziesz się jego rzeczy, tym lepiej dla Ciebie.
Trzymaj się jakoś!
20 2021-12-20 11:27:44 Ostatnio edytowany przez Ania2019 (2021-12-20 11:29:54)
A moze wsadź te rzeczy w jakieś pudło, żeby nie leżały na widoku i nie przypominały.
Przykro mi bardzo, że to Ciebie spotkało, przytulam, myśl teraz o sobie,
jego rodzice, on, to jak o nich piszesz - masz dużo empatii w sobie i ciepła, ale teraz jesteś ważna Ty.
Decyzja pozostania w związku wymagałaby wiele cierpliwości i raniła Cie, bo poza zdradą jest jej owoc, i chociaż dziecko nie jest winne, to będzie wymagało i finansów i czasu i będą spore emocje. Z mojego punktu widzenia to juz za dużo.
Pisałaś o swoim dziecku, postaraj się nie myśleć teraz o tym, bo to moze być jeszcze różnie, naprawdę, każdy z nas ma swoją ścieżkę, ale mam koleżankę, która mimo wieloletnich starań urodziła dużo później, druga wróciła z wycieczki z brzuszkiem i pięknego śniadego synka wychowuje, inna adoptowała a jeszcze inna realizuje się charytatywnie. Nikt z nas nie wie co będzie jutro
Przytulam Cię mocno i życzę dużo siły i wiary w przyszłość.
21 2021-12-20 12:58:50 Ostatnio edytowany przez bullet (2021-12-20 13:01:34)
...Walizki za drzwi, jeśli mieszkacie razem i życzenia odnalezienia się w roli tatusia. A dla Ciebie całkowite zerwanie kontaktu z kłamcą i zdradzaczem, dobry psycholog i wsparcie ze strony rodziny i znajomych. Nie daj się zmanipulować i urobić. Spotkała Cię wielka krzywda ze strony najbliższej osoby.
Innej rady nie ma.
Otóż można tylko powtórzyć za wieką:
Walizki za drzwi, jeśli mieszkacie razem i życzenia odnalezienia się w roli tatusia. A dla Ciebie całkowite zerwanie kontaktu z kłamcą i zdradzaczem, dobry psycholog i wsparcie ze strony rodziny i znajomych. Nie daj się zmanipulować i urobić
Macie rację, ale serce nie sługa, więc musi mi ktoś wylać kubeł zimnej wody. To niby było kilka miesięcy temu ale co z tego? Fakt jest faktem, spał z inną kobietą, gdy był ze mną.
Na dodatek zostałam poinformowana o tym zwykłym SMS. Nie odpisałam. Tu właśnie się biję z myślami, czy nie zostawiłam otwartej furtki pozostawiając tą wiadomość bez odzewu.
I ostatecznie nie wiem czy płaczę, bo wiem, że go kochałam i to koniec czy dlatego, że on za 2 miesiące będzie miał dziecko, a ja właśnie skończyłam 40 lat i teraz już raczej go nie będę mieć.
Tęsknota to normalne uczucie ale uwierz, ze będzie zanikać. Zerwij wszelki kontakt, usuń zdjęcia, skasuj numer.
40 lat, dlaczego już nie miałabyś mieć dzieci ? Zamiast kubła wody - czy rzeczywiście uważasz, że on byłby w przyszłości wierny ? Weź pod uwagę, ze zdradzał bez zabezpieczenia, nie dbał o Twoje uczucia. Ciesz się, ze to wyszło przed ew. zalegalizowaniem związku, że nie mieliście JESZCZE dzieci bo wtedy byłoby jeszcze gorzej.
22 2021-12-20 13:17:22 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-12-20 15:39:36)
Powiadomił Ciebie Autorko smsem,słabo z odwagą u niego.
Domyślam się że nie za bardzo miał po prostu możliwość zapaść się pod ziemię ,masz kontakt z jego rodziną przecież.Zdradę się ukrywa,bo to robienie sobie dobrze ,ale pod sztandarem nie robienia komuś krzywdy z premedytacją,jednak z wiedzą jakaś tam co robi zdrada komuś bliskiemu.To nawet wydaje się na pierwszy rzut oka szlachetne to ukrywanie.
Nie jesteś głupia tylko normalna,tęsknisz próbujesz go usprawiedliwić i jakby w myślach pocieszyć to nic złego w sumie,nie musisz jednak za tym podążać ,dlatego że związek i jego kontynuowanie z tym facetem to z większym prawdopodobieństwem mordęga dla Ciebie i dla niego .
On pewnie teraz czeka na Twoją decyzje,być może ma podwójny plan działania na wypadek Twojego przyzwolenia i wybaczenia,ale ma też plan jak zniknąć ,bez zbytniego hałasu,dużo też zależy czy tamta relacja to coś co rokuje dla niego na przyszłość i jakie tamta kobieta ma oczekiwanie wobec niego, oraz co on na to wszystko.
W związku z powyższym jak masz takie możliwości to bardziej radykalnie się od niego odetnij,nie masz obowiązku go niańczyć ,pocieszać.
odpuścić mu możesz dla samej siebie, on nie musi o tym wiedzieć.Nie zasługuje i nie wart jest przez zdradę oglądać Twoich uczuć ,bo istnieje niestety spora szansa ,że Ciebie wykorzysta emocjonalnie,a w tej sytuacji dwie kobiety krzywdzi tak czy inaczej, jedną z was na pewno.
Niech weźmie na klatę konsekwencje sam jak facet ,a nie chłopaczek.
Jego rodzice zapewne spodziewają się mojej wizyty na święta. Nie kontaktuję się z nimi, bo nie chcę im łamać serc. Po co mają źle myśleć o swoim synu? Niech im wytłumaczy to tak, jak uważa. Mnie już nie będzie w ich życiu, czego żałuję, bo to cudowni ludzie.
Być może masz rację, że czeka na moją decyzję, bo w tym sławnym SMS nie było informacji, że z nami koniec, że musi się zająć nową partnerką czy już „rodziną”. Ale to już nie powinno mieć dla mnie znaczenia.
Swoją drogą to jeżeli ta kobieta chciałaby z nim związku to powiedziałaby wcześniej, a nie dopiero w tak zaawansowanej ciąży. Więc albo liczy tylko na alimenty albo jednak On też był dla niej opcją, bo może z poprzednikiem nie wyszło. Raczej nie ma innej możliwości dlaczego kobieta zwleka z taką informacją.
Stąd też moje współczucie, ale niestety tak złamanego serca jak moje nie da się już przekonać, żeby trwać w takim związku, choć to już nie związek.
Dziękuję za słowa wsparcia zamiast kubła zimnej wody…
Jego rodzice zapewne spodziewają się mojej wizyty na święta. Nie kontaktuję się z nimi, bo nie chcę im łamać serc. Po co mają źle myśleć o swoim synu? Niech im wytłumaczy to tak, jak uważa. Mnie już nie będzie w ich życiu, czego żałuję, bo to cudowni ludzie.
Być może masz rację, że czeka na moją decyzję, bo w tym sławnym SMS nie było informacji, że z nami koniec, że musi się zająć nową partnerką czy już „rodziną”. Ale to już nie powinno mieć dla mnie znaczenia.
Swoją drogą to jeżeli ta kobieta chciałaby z nim związku to powiedziałaby wcześniej, a nie dopiero w tak zaawansowanej ciąży. Więc albo liczy tylko na alimenty albo jednak On też był dla niej opcją, bo może z poprzednikiem nie wyszło. Raczej nie ma innej możliwości dlaczego kobieta zwleka z taką informacją.
Stąd też moje współczucie, ale niestety tak złamanego serca jak moje nie da się już przekonać, żeby trwać w takim związku, choć to już nie związek.
Dziękuję za słowa wsparcia zamiast kubła zimnej wody…
Przede wszystkim zacznij dbać o siebie i swoje samopoczucie. Jeśli Ty nie zaczniesz szanować siebie to nikt tego nie będzie nigdy robił. Zadzwoń do rodziców, złóż życzenia, koniecznie z wyprzedzeniem, przed świętami by łatwiej opanować ewentualne nagabywanie. Okażesz szacunek jeśli taki czujesz, oznajmij, ze "w zaistniałej sytuacji powinni zrozumieć, że wspólna wizyta Świąteczna nie jest możliwa".
Na pytanie o co chodzi odpowiedz im, by spytali syna. Utnij temat, jeśli trzeba podziękuj i się rozłącz. Błagam: nie płacz do słuchawki, nie wzdychaj, rozmawiaj krótko, bez komentarzy. Im więcej spokoju zachowasz tym lepiej.
Zrozum, to już nie Twój problem. Nie oceniaj go, nie ulegaj prośbom, oni musza sami to posprzątać.
Jeśli planujesz z nim przyszłość to wcale nie jest wykluczone ale nie teraz gdy emocje są największe, daj czas i nie działaj pod wpływem impulsu choćby nie wiem jak pozytywny się wydawał. Zawsze najpierw się uspokój, przemyśl, potem decyduj.
Niczego nie wykluczaj ale gdy kurz opadnie być może już wcale już tego nie będziesz chciała
Zablokuj gościa wszędzie i absolutnie nie dawaj szans na tłumaczenie się itd. Postąpił podle i w dodatku całkowicie bez klasy - ale dobrze, że to już wiesz o nim. Nie lituj się nad nim i jego rodziną - było, minęło. Zajmij się tylko i wyłącznie sobą. Jego rzeczy spakuj i wynieś do piwnicy, albo wyrzuć. Zatroszcz się o siebie, bądź dla siebie dobra a o nim zapomnij.
Tak z ciekawości - ile on ma lat?
Nie będę płakać do słuchawki, to na pewno, bo nie złożę życzeń. Nie dlatego, że jestem na nich zła czy chcę kogoś ukarać. Ale właśnie dlatego, że bym się poryczała. Myślę, że jak z nim porozmawiają to mnie zrozumieją i nie będą czuli żalu.
On ma 42 lata, jest między nami 2 lata różnicy.
Nie będę płakać do słuchawki, to na pewno, bo nie złożę życzeń.
i słusznie. Bądź świadoma, ze będą prawdopodobnie się odbywały pielgrzymki do Ciebie by Cię ubłagać. Musisz być silna.
Nie doczytałem wcześniej, rzeczywiście napisał SMSem ? ... totalne zero szacunku do Ciebie. Facet 42 lata .... uciekaj gdzie pieprz rośnie, masz jednak szczęscie. Nie wielu takie miało
Niewiemcorobic1 napisał/a:Nie będę płakać do słuchawki, to na pewno, bo nie złożę życzeń.
i słusznie. Bądź świadoma, ze będą prawdopodobnie się odbywały pielgrzymki do Ciebie by Cię ubłagać. Musisz być silna.
Nie doczytałem wcześniej, rzeczywiście napisał SMSem ? ... totalne zero szacunku do Ciebie. Facet 42 lata .... uciekaj gdzie pieprz rośnie, masz jednak szczęscie. Nie wielu takie miało
Tak, dostałam SMS. Nie chcę być adwokatem diabła, ale nie wiem czy w jego sytuacji nie zachowałabym się tak samo. Bo pewnie coś tam jednak do mnie czuł, ciężko więc tak zranić drugą osobę. Dodać trzeba szok, że się pierwszy raz zostanie tatą i to w taki sposób.
Albo sobie to wmawiam i faktycznie to był tylko brak szacunku. To byłoby lepsze, bo wtedy raczej nie będzie już nic próbował i się nie odezwie.
Tak, dostałam SMS.
Najlepszy sposób by się ciebie pozbyć.
Wiem że boli i trochę będzie jeszcze. To zniszczenie zaufania, uczuć i marzeń przez osobę która stawała się najważniejsza dla ciebie. Stało się i nie jest to jedyny taki przypadek. Musisz to przeboleć i pogodzić się oczywiście z rozstaniem z nim bo w koncu to on narozrabiał i poniesie konsekwencje. Trudno by było i niesprawiedliwie gdybyś też ponosiła wybryki jego. To nie tylko informacja ale idące konsekwencje w postaci mniejszej waszej pensji o alimenty czyli zamiast coś razem sobie kupić czy pojechać, zamiast odłożyć na autko czy mieszkanie to alimenty. Dodatkowo odwiedzanie dziecka i pomoc w wychowywaniu z jego strony zamiast spędzania czasu z tobą lub waszym ewentualnym dzieckiem. Łatwo się mówi że .... ale jak ma się analogiczną sytuację to zmienia się punkt widzenia. Ile to zieloni krzyczą o ochronie jakiś tam roślinek, zwierzątek a sami podjeżdzają dużymi terenówkami, noszą ubrania z naturalnej skóry (buty) czy jedzą jedzenie takie jak wszyscy zamiast żywić się sianem i słomą. To twoje życie, ty będziesz się ewentualnie męczyć nikt inny pamiętaj.
Wiesz, dla mnie kasa to nie wszystko. Pieniądze szczęścia nie dają. Mi na siebie i na ewentualne moje dziecko by w zupełności wystarczyło, nawet bez jego wkładu. Nie miałabym problemu z tym, że by płacił alimenty, bo w końcu dziecko się same na świat nie pchało i to będzie jego obowiązek.
Problem mam „tylko” z tym, że mnie zdradził, zawiódł moje zaufanie.
Wiesz, dla mnie kasa to nie wszystko. Pieniądze szczęścia nie dają. Mi na siebie i na ewentualne moje dziecko by w zupełności wystarczyło, nawet bez jego wkładu. Nie miałabym problemu z tym, że by płacił alimenty, bo w końcu dziecko się same na świat nie pchało i to będzie jego obowiązek.
Problem mam „tylko” z tym, że mnie zdradził, zawiódł moje zaufanie.
To już musisz sama zdecydować, czy będąc w stanie zaakceptować alimenty na dziecko, jesteś też w stanie zaakceptować kontakt partnera nie tylko z dzieckiem ale co za tym idzie również z tamtą kobietą. Tak jak pisałam wcześniej to obciążenie nie tylko finansowe ale i emocjonalne, też logistyczne.
Wiesz, dla mnie kasa to nie wszystko. Pieniądze szczęścia nie dają. Mi na siebie i na ewentualne moje dziecko by w zupełności wystarczyło, nawet bez jego wkładu. Nie miałabym problemu z tym, że by płacił alimenty, bo w końcu dziecko się same na świat nie pchało i to będzie jego obowiązek.
Problem mam „tylko” z tym, że mnie zdradził, zawiódł moje zaufanie.
Daj spokój. Dostałaś SMS'a z suchą informacją, z której wynika wszystko. Sposób w jaki ludzie się rozstają świadczy o nich i o tym co dla siebie znaczyli więcej niż to co było między nimi kiedy byli razem.
Wiem, że serce nie sługa. Śmiem jednak wątpić czy rzeczywiście masz czego żałować.
Dziękuję za wszystkie porady, każda była pomocna. Temat zamykam, bo i tak muszę się z tym już sama uporać.