Witam, jak zdobyć na nowo zaufanie u kobiety, było wszystko na super relacji póki powiedziała mi coś innego niż w tym czasie robiła, po czym powiedziałem ze jest kłamcą.
Po paru dniach zrozumiałem swoj błąd i przeprosiłem ja za to, po tym nie jest tak jak było wcześniej, rzadziej sobie odpisujemy itd ale jednak jak ja się nie odzywam to ona robi ten pierwszy krok.
Jest jeszcze szansa na uratowanie tej znajomosci ? Jak mam wobec niej teraz postępować aby ponownie zbudować jakaś relacje i choć troszkę zaufania.
Tylko co Ci po relacji, która zawsze będzie podszyta klamstwem. To ona straciła Twoje zaufanie, nie Ty, więc o czym mu tu mówimy...
Dobrze rozumiem, kłamstwo było z serii tych niewinnych, typu, gdzie byłaś wczoraj? Na koncercie Madonny. Wcale nie, byłaś z psem nad rzeką! Czy coś grubszego? Bo nie wiem czy przesadziłeś czy słusznie ją tak nazwałeś. Tzn i tak słusznie ale stopniowanie jakieś by tu się przydało, bo ciężko się rozeznać w sytuacji. Jak kłamstwo białe to zluzować trochę. Jak grubsze to nie wiem czy jesteście tak blisko, że oczekujesz od niej takiej szczerości. Ja tam kolegom często ściemniałam.
Raczej jest to kłamstwo białe, zluzowałem po paru dniach i powiedziałem jej ze wcale tak nie myśle, no ale jednak powiedziała, że ją to zabolało i od tamtej pory nie rozmawiamy jak wcześniej.
Mega mi sie podoba, nie wiem czy lepiej będzie odpuścić czy próbować zdobyć jej zaufanie na nowo.
Też ją okłam na biało to bedziecie kwita, możecie wtedy zacząć od początku.
Powiedz jej ze kupiłeś sok jabłkowy a tak na serio kup sobie whiskey czy cos w ten deseń.
Też ją okłam na biało to bedziecie kwita, możecie wtedy zacząć od początku.
Powiedz jej ze kupiłeś sok jabłkowy a tak na serio kup sobie whiskey czy cos w ten deseń.
Raczej jest to kłamstwo białe, zluzowałem po paru dniach i powiedziałem jej ze wcale tak nie myśle, no ale jednak powiedziała, że ją to zabolało i od tamtej pory nie rozmawiamy jak wcześniej.
Mega mi sie podoba, nie wiem czy lepiej będzie odpuścić czy próbować zdobyć jej zaufanie na nowo.
A Ty dalej o tym zaufaniu...
Kłamstwo dla kłamstwa, zakrawa na mitomanię.
To jej głupio, że to kłamstwo wyszło na jaw.
Rób co chesz, Twoje życie...
Raczej jest to kłamstwo białe, zluzowałem po paru dniach i powiedziałem jej ze wcale tak nie myśle, no ale jednak powiedziała, że ją to zabolało i od tamtej pory nie rozmawiamy jak wcześniej.
Mega mi sie podoba, nie wiem czy lepiej będzie odpuścić czy próbować zdobyć jej zaufanie na nowo.
A Ty dalej o tym zaufaniu...
Kłamstwo dla kłamstwa, zakrawa na mitomanię.
To jej głupio, że to kłamstwo wyszło na jaw.
Rób co chesz, Twoje życie...
No fachowe porady, spytać normalnie to niektórzy odpisują po to by nabić posty i zdobyć jakaś rangę a nie podpowiedzieć żeby autor tematu nie popełniał tego samego błędu i nauczył się czegoś od doświadczonych osób.
10 2021-12-14 23:14:16 Ostatnio edytowany przez DeepAndBlue (2021-12-14 23:15:29)
Są tu rangi??? O! Gdzie? Jaką mam? Podchorąży Puzzelek?
Wiesz, z perspektywy dziewczyny to niefajnie, jeśli to było niemiłe z Twojej strony lub czepialskie to też bym się oddaliła, bo mnie się to kojarzy z formą kontroli, a tego moje znaki zodiaku wręcz nienawidzą. Ale ciężko mówić za kogoś. Skoro już wyluzowałeś to równie na luzie potraktuj tą znajomość, daj jej trochę przestrzeni i poobserwuj trochę. Podobanie się, choćby straszne to trochę mało jednak. Musielibyście się trochę lepiej poznać i możesz przecież spróbować to zrobić.
Trochę, trochę, trochę Ale to tak trochę (damn!) wygląda. Mało, mało danych.
Odpuść, babka nie traktuje cię poważnie.