Milczenie po sexie - nieco inny wątek - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Milczenie po sexie - nieco inny wątek

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 15 ]

1

Temat: Milczenie po sexie - nieco inny wątek

Hej, jestem kobieta po 30ce. Jestem ciekawa pewnych kwestii, fajnie, jakby odpowiedzieli mi na nie głównie panowie. Temat trochę na opak.
Pokrótce opisze sytuacje: 15lat temu poznałam 3lata starszego chłopaka. Fajnie nam się gadało, on dążył do czegoś więcej, ale ja wtedy miałam chłopaka, wiec zakończyło się na jednym pocałunku. Po roku nasze drogi się rozeszły, ale jak powstał Facebook, dodał mnie do znajomych i tak mniej więcej raz na rok się odzywał, typu: co słychac. Mnie oczywiście wszelkie uczucia do niego minęły, miałam już nowego partnera. Potem wyjechałam do nowej Zelandi i tam teraz mieszkam.
Jakieś trzy miesiące temu znowu się do mnie odezwał. Jestem znowu singielka. Tak się złożyło, ze z powodu choroby nieuleczalnej w rodzinie musiałam przylecieć do pl i mu o tym napisałam. Z tego, co pisał, wynikało, ze ucieszył się jak dziecko. Ja właściwie tez się cieszyłam, choć miałam obawy. Nie byłam przecież ta sama 20latka. Wyrosłam na pewna siebie i całkiem spoko dziewczynę (sorry za brak skromności, na codzień mi jej nie brakuje, ale chce wam przestawić fakty).
Od tego czasu na messengerze wysyłał mi jakieś tam fotki ze swojego życia: swoje moeszkanie, siebie itd. Ja byłam raczej oschła, bo i tak nie potraktowałam jego propozycji spotkania na serio (wielu znajomych mówi, ze musimy się spotkać, a jak już ląduje na polskiej ziemi, to nagle nikt nie ma czasu). Kiedy jednak wyszłam z propozycja daty, zaakceptował, choć trochę było mu nie do końca po drodze, bo miał prace, wiec ja musiałam się dostosować do jego godzin. Kiedy napisał kolejny raz, ze z praca zejdzie mu dłużej niż myslal, pomyślałam, ze to próba wykręcenia się ze spotkania i napisałam, ze jeśli jest tak zapracowany, to nie ma problemu, możemy przełożyć spotkanie, w końcu będę jeszcze jakiś czas w pl. Napisał wtedy, ze absolutnie nie ma mowy, bo on już nie może się doczekać tego spotkania, wtedy ‚wylewnie’ napisałam mu, ze ja tez. Doszło do spotkania w jego mieszkaniu, widziałam, jak na mnie patrzy i czułam, ze nie skonczy się to na rozmowie. Szybko przeszedł do rzeczy, ja nie byłam przygotowana mentalnie, ale jako ze się nakręcił mocno, nie chciałam go zostawiać z niczym. Tak nim pokierowałam, ze skończył dość szybko. Mnie to ucieszyło, bo chciałam się skupić głównie na jego przyjemnosci. On zaczął się tłumaczyć, ze to przez to szybko skończył, bo tak go kręcę, ze dawno nie miał partnerki i stad tak poszło. Potem długo leżeliśmy w łóżku przytuleni z jego inicjatywy. Ciagle tulił, całował, mówił, ze tak mu jest cudownie. Powiedział, ze musimy się spotkać, ustaliliśmy datę następnego spotkania. Chciał, bym została na noc, ale nie mogłam, byłam umówiona ze znajoma, ze mnie odbierze od niego. Wiecie, pierwsze spotkanie po tylu latach, nie wiedziałam, czego się spodziewać, trochę się bałam zostać z nim aż na cała noc.
Odprowadził mnie do auta koleżanki, przypominając o dacie kolejnego spotkania, pocałował i tak się rozstaliśmy.

Od tej pory jest całkowita cisza. I teraz, pewnie zaskoczę was pytaniem - czy powinnam się do niego odezwać? Nie chodzi o moja dumę, bynajmniej. Chodzi o to, ze zastawiam się, czy on biedny nie czuje się podle pp tym szybkim zakończeniu seksu? Normalnie odzywał się do mnie nieregularnie, ale tez dlatego, ze nie bywał na messengerze. Wczoraj po moim wyjściu i dziś jest dostępny niemal non stop.
Ja nie mam problemu z tym, ze on się nie odezwał. Dla mnie to tylko seks, wiem, ze nie mam sobie nic do zarzucenia, bo starałam się, by było mu przyjemnie i było. Obawiam się jednak, ze on czuje się złe z wyżej wymienionego powodu. Może czuje wstyd? Może ma urażona męska dumę?
Nawet jeśli bym do niego napisała, to w sumie nie wiem, co. Już po wyjaśniłam mu, ze absolutnie mi to nie przeszkadza, ze sama nie byłam mentalnie gotowa na takie przyjemnosci, ale chciałam, żeby on zakończył to spotkanie spełniony. Mówiłam mu tez, ze jest bardzo atrakcyjnym mężczyzna itp komplementy. Nie chce pisać: hej, co słychac, bo wiem, co słychac, przecież wczoraj mi mówił.
Chętnie wysłucham rad, czy on faktycznie może czuć się złe przez to szybkie zakonczenie (choć tak naprawdę wcale nie było to mega szybkie, wg mnie było to normalne tempo). Czy powinnam się do niego odezwać, żeby jakoś dać mu do zrozumienia, ze mnie nie zawiódł (choć już mu to mówiłam podczas)? Jeśli tak, co mu napisać?

Czy po prostu myślicie, ze dostał, co chciał i odezwie sie dopiero tuż przed kolejnym spotkaniem bądź wcale?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Milczenie po sexie - nieco inny wątek

dobrze rozumiem? seksilas sie z nim, choc nie mialas ochoty, bo szkoda ci bylo misia? a teraz jak po wszystkim cie olal dumasz czy sie odezwac, bo znowu ci misia zal? hahahahaha

3

Odp: Milczenie po sexie - nieco inny wątek

Nie. Myślisz złe, a to ‚hahaha’ i słownictwo pokazuje jedynie twój poziom. Rozumiem, ze masz 14lat, zatem nie wypowiadaj się w wątku dla dorosłych.

Zrobiłam to, bo byłam spragniona pieszczot i bliskości i to dostałam. Chodzi o sam moment końca. Nie osiągam orgazmu na zawołanie, a muszę być na to przygotowana psychicznie i wiedziałam, ze mi i tak nie dogodzi, wiec niech chociaż on ma dobrze.

Tak, martwię się samopoczuciem - nie misia - jak to przesmiewczo napisalos (nie wiem, czy jesteś płci żeńskiej czy męskiej) - a samopoczuciem znajomego, którego bardzo lubię.

Odp: Milczenie po sexie - nieco inny wątek

Ok, ale nie bardzo rozumiem czego oczekujesz?Chcesz z nim to przedyskutować?
Akcja jak setki innych. W dzisiejszych czasach to norma. Jak będzie chciał to się odezwie, a jak nie to nie. Pobawiliście się i tyle. Nikt nikomu niczego nie obiecywał.
Typek raczej poszukuje przygód. Byłaś jedną z nich.
Nie myśl o tym nadmiernie dużo. Trudno powiedzieć czemu milczy. Mogło być też być tak, że miał inne wyobrażenie Twojej osoby albo wziął Cię za "łatwą", a może jesteś na jego liście i odezwie się za jakiś czas. W każdym razie wszystko wskazuje na to, że nie planuje nic na poważnie.
Wiesz, ogólnie jest tak, że jak facet dostaje coś od razu to zwykle niespecjalnie szanuje nie mówiąc o staraniu. Ale niech każdy żyje jak chce, nie mnie oceniać.

5 Ostatnio edytowany przez Gary (2021-11-15 00:07:56)

Odp: Milczenie po sexie - nieco inny wątek

Baaaardzo dobrze, że się spotkaliście. Cudownie, że potrafiliście się na tyle dogadać, że nie odwołaliście spotkania mimo jego przeciągającej się pracy.

W końcu wspaniale, że poszliście do łóżka, super, że były pieszczoty, seks, tulenie, bliskość. No na prawdę jestem pod wrażeniem waszej normalności... serio... ja bym zrobił identycznie.

To, że szybko skończył, to nie problem. Problemem jest robienie z tego problemu.

Mieliście seks, miły wieczór, "bzyknęliście się", byliście zadwoleni. Najlepsze spotkanie po latach jakie można sobie wyobrazić.


Ale wasza cisza jest ... uhhh... głupia. Uprawiacie seks, a nie możecie relacji ogarnąć. On powinien pisać "Hej cześć! Fajnie było... czuję sie spełniony... Cudowna jesteś". No ale on milczy... to głupie.

No to weź dziewczyno sprawę w swoje ręce. Napisz mu prosto z mostu:

"Hej cześć! Jak ci tam po wczorajszej zabawie? Bo ja czuję się cudownie, bo to było przepiękne spotkanie po latach. Jestem szczęśliwa. "



PS. Kiedyś w podobnej sytuacji dziewczyna do mnie napisała coś w stylu "No i jak? Było nawet fajnie?"... ale przynajmniej się dowiedziałem, że było jej fajnie. Więc jeśli napiszesz bardziej uczuciowo niż ona, to będzie dobrze.


PPS.
Nie uważam Cię za "łatwą", wręcz przeciwnie -- mądre kobiety idą do łóżka z mężczyzną kiedy chcą.
NIe sądzę, że on jest podrywaczem/zdobywaczem/małymElfem -- po prostu poszliście do łóżka, aby po przyjacielsku być blisko. Popieram w 100%.
Gratuluję chłopakowi że umiał Cię poderwać... gratuluję Tobie, że nie robisz z tego seksu wielkiego halo jak "lot w kosmos".


Zrobiłam to, bo byłam spragniona pieszczot i bliskości i to dostałam.

Gratuluję... smile smile


Chodzi o sam moment końca.

Eeee.. olać to...


Nie osiągam orgazmu na zawołanie, a muszę być na to przygotowana psychicznie i wiedziałam, ze mi i tak nie dogodzi,

No i dobrze... w końcu się trzeba poznać...

wiec niech chociaż on ma dobrze.

Cudowny prezent dla kolegi/przyjaciela.

Tak, martwię się samopoczuciem - .... samopoczuciem znajomego, którego bardzo lubię.

Dlatego mu napisz:      (1) jak się czujesz     (2) u mnie okej




uczenczarnoksieznika napisał/a:

Akcja jak setki innych.

Wg mnie bardzo wyjątkowa.... wyjątkowi dla siebie ludzie... seks... po latach...


Typek raczej poszukuje przygód. Byłaś jedną z nich.

Nieprawda.
Przemoc emocjonalna, umniejszanie uczuć autorki.


Mogło być też być tak, że miał inne wyobrażenie Twojej osoby albo wziął Cię za "łatwą", a może jesteś na jego liście i odezwie się za jakiś czas.

Przemoc emocjonalna. Dołowanie, pomniejszanie wartości autorki, wbijanie kobiety w poczucie winy, że zabawiła się jak chciała, jak zdecydowała.


W każdym razie wszystko wskazuje na to, że nie planuje nic na poważnie.

Ale oni nie planują związku ani małżeństwa... takie mądrości, to chyba mogłęś wyczytać z wątku... a nie nam tutaj objaśniać jak motłochowi...


Wiesz, ogólnie jest tak, że jak facet dostaje coś od razu to zwykle niespecjalnie szanuje nie mówiąc o staraniu.

To jest kłamstwo. Dlatego niektórzy mają dużo seksu, a inni mało, bo u niektórych kobiety czują siębezpiecznie emocjonalnie.


Ale niech każdy żyje jak chce, nie mnie oceniać.

A jednak zdołowałeś, i oceniałeś... fałsz.

6 Ostatnio edytowany przez wieka (2021-11-15 00:11:44)

Odp: Milczenie po sexie - nieco inny wątek

Ja nie widzę powodu, żeby się odzywać, skoro umówiliście się na konkretny termin.

To nie ten wiek i nie ta zażyłość, żeby pisać do siebie codziennie, bo i o czym. Najpierw musicie się lepiej poznać. Jesteście dla siebie praktycznie obcy. Może jemu chodzi tylko o seks.

Dlatego wstrzymaj się z bólami i nie snuj domysłów.

"Hej cześć! Jak ci tam po wczorajszej zabawie? Bo ja czuję się cudownie, bo to było przepiękne spotkanie po latach. Jestem szczęśliwa"
No nie, takiego kitu, to on nie da sobie wcisnąć big_smile

7 Ostatnio edytowany przez Gary (2021-11-15 00:24:44)

Odp: Milczenie po sexie - nieco inny wątek
wieka napisał/a:

J
"Hej cześć! Jak ci tam po wczorajszej zabawie? Bo ja czuję się cudownie, bo to było przepiękne spotkanie po latach. Jestem szczęśliwa"
No nie, takiego kitu, to on nie da sobie wcisnąć big_smile

Czyli spotkanie po latach było do bani, bo nie miała orgazmu?
Odniosłem wrażenie, że ona czuje się super.

8

Odp: Milczenie po sexie - nieco inny wątek

Ada zgadzam się z tym co napisał Gary. Jak chcesz to napisz, jak nie chcesz to nie pisz, też będzie ok , bo przecież się spotkacie.  Rób jak czujesz spontanicznie.

9

Odp: Milczenie po sexie - nieco inny wątek

Nie podchodź tak zadaniowo autorko.
On nie podszedł tak i dobrze.
Zachowujcie się jak przedtem.

10 Ostatnio edytowany przez kamiloo86 (2021-11-15 01:15:29)

Odp: Milczenie po sexie - nieco inny wątek

dostał co chciał, nie ma sensu tutaj analizować i dorabiać ideologii, żyjecie w dwóch krajach, nie widzieliście latami, wtedy miałaś ochotę na jego poznanie ale nie był to dobry moment, teraz pojawiła się okazja, temat się zakończył

11

Odp: Milczenie po sexie - nieco inny wątek

Ale co chciał Kamillo? Ona tego nie chciała? Przecież też chciała.
Nie róbmy z mężczyzny kogoś  kto wykorzystał w tym przypadku, a z niej głupiej.

12

Odp: Milczenie po sexie - nieco inny wątek
Gary napisał/a:

Czyli spotkanie po latach było do bani, bo nie miała orgazmu?

Ja tego nie powiedziałam.

Ale przesłodziła już swoje och i ach, a teraz jeszcze wychodzić przed szereg nie ma sensu.
Facet doskonale wie, że jest chętna i jeśli chodzi tylko o seks, to po co zawracać facetowi głowę pisaniem, tego co on wie.

Odp: Milczenie po sexie - nieco inny wątek

Zostałem wywołany do tablicy więc czuję się w obowiązku odpowiedzieć na zarzuty.
Gary, z całym szacunkiem, ale ani Ty ani nikt inny nie ma monopolu na prawdę i na rację. Forum istnieje po to, żeby każdy mógł wyrazić swoją opinie i pomóc innym. Autorka jak każdy inny użytkownik forum musi się liczyć z tym, iż jej postawa czy zachowanie będzie w taki czy inny sposób oceniane również krytycznie. Przyjmując Twój tok rozumowania trzeba by zaniechać wszelkich ocen, opinii czy wnioskowania bo mogło by to kogoś urazić. Poniżej odnoszę się do Twoich przemyśleń/twierdzeń/ tez:

„Wg mnie bardzo wyjątkowa.... wyjątkowi dla siebie ludzie... seks... po latach...”

Nie. Nie było w tym nic wyjątkowego. Znajomi spotkali się po latach. Doszło do seksu. Każdego dnia setki ludzi umawia się na tinderze czy innych portalach na seks. Tutaj nie było randki, spotkania w kinie, restauracji czy spaceru. Od razu poszli do niego. Spoko, żeby nie było nie mam z tym problemu.

„Nieprawda. Przemoc emocjonalna, umniejszanie uczuć autorki”.

„Przemoc emocjonalna. Dołowanie, pomniejszanie wartości autorki, wbijanie kobiety w poczucie winy, że zabawiła się jak chciała, jak zdecydowała.”

Stawiasz poważne zarzuty (zarzut stosowania przemocy emocjonalnej jest poważnym zarzutem) i nie popierasz ich żadną sensowną ani tym bardziej logiczną argumentacją. Odczytuje to jako atak personalny. W żadnej wypowiedzi nie ubliżyłem, nie obraziłem i nie poniżyłem autorki. Nie znam tej osoby i jest mi ona całkowicie obojętna. Całkowicie mylisz znaczenie słowa przemoc i używasz go niewspółmiernie do sytuacji. Takie działanie powoduje, że słowa tracą na znaczeniu. To oczywiste, że autorka zrobiła to co chciała. W końcu jest dorosła i ma prawo robić co jej się podoba. Z mojej strony była to jedynie analiza przedstawionej sytuacji. Takich analiz dokonują wszyscy forumowicze. Ja ze swojej strony zawsze się staram żeby moje wypowiedzi były merytoryczne i żeby nikogo nie urazić. Rozważania co się mogło stać nie miały być atakiem na autorkę jak sugerujesz.

„Ale oni nie planują związku ani małżeństwa... takie mądrości, to chyba mogłęś wyczytać z wątku... a nie nam tutaj objaśniać jak motłochowi...”

Skąd to wiesz?Siedzisz w jej/jego głowie?
Z wypowiedzi dziewczyny wynikało, że facet okazywał, że mu zależy. Nagle zmienił zdanie. Zaczełą analizować jego postawę. Wypowiedziało się kilka osób starając się przeanalizować problem i wyciągnąć wnioski.
Nie mów o innych forumowiczach per „motłoch”. Jeśli już to wypowiadaj się w swoim imieniu. Może nie każdy podziela Twoje zdanie.

„To jest kłamstwo. Dlatego niektórzy mają dużo seksu, a inni mało, bo u niektórych kobiety czują siębezpiecznie emocjonalnie.”

Nie kłamstwo tylko opinia. To nie jest sytuacja zero-jedynkowa. Opinie czy poglądy można mieć różne w każdej sprawie. Odmawiasz innych wyrażania własnych poglądów?
Ok, dla mnie osoby (żeby nie było niezależnie od płci), które idą do łóżka na pierwszej randce albo mają wielu partnerów seksualnych nie były nigdy brane pod uwagę jako osoby z którymi chcę stworzyć związek. Po prostu nie zaufałbym takiej osobie.
Wyjaśnij proszę zatem jak to się dzieje, że co chwila na forum pojawia się nowa osoba (zwykle kobieta) z historią w stylu „umówiliśmy się na randkę, był seks, a teraz on się nie odzywa, co robić?

„A jednak zdołowałeś, i oceniałeś... fałsz.”
Nie, jedynie oceniałem. Nie ma tutaj żadnego fałszu. Manipulujesz Gary.

14

Odp: Milczenie po sexie - nieco inny wątek
Ela210 napisał/a:

Ale co chciał Kamillo? Ona tego nie chciała? Przecież też chciała.
Nie róbmy z mężczyzny kogoś  kto wykorzystał w tym przypadku, a z niej głupiej.

absolutnie nie, to sytuacja gdzie obie strony dostały to czego chciały, tylko jak to w przyrodzie bywa na ogół u jednej ze stron wywołuje to mętlik,

15

Odp: Milczenie po sexie - nieco inny wątek
uczenczarnoksieznika napisał/a:

Manipulujesz Gary.

Ok, wyłożyłeś swoją kwestię. Resztę już każdy sobie w głowie zinterpretuje.

Posty [ 15 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Milczenie po sexie - nieco inny wątek

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024