Jak odejść - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 7 ]

Temat: Jak odejść

Witam piszę tu pierwszy raz mam problem nie kocham już męża jesteśmy małżeństwem ponad rok czasu w związku jesteśmy 9 lat mamy 6 letniego syna. A problem jest taki że mąż naduzywa alkoholu nie chce żeby nasz syn na to patrzył krótko po naszym ślubie mąż znalazł sobie koleżankę niby do niczego między nimi nie doszło wybaczyłam mu ale nie zapomniałam , on ciągle oskarża mnie o zdradę bo poszłam do pracy . Męczy mnie psychicznie wszystkiego mi zabrania chce się od niego wyprowadzić do siostry , boje się jak on zareaguje .

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Jak odejść

Im więcej on chla, tym bardziej robi się zaborczy, gdyż w zamroczonym wóda łbie on wie, że dla Ciebie jest coraz mniej atrakcyjny. On czuje, że chcesz go zostawić.
Nie czekaj więc, aż on zlagodnieje, tylko uciekaj, tym bardziej że masz gdzie.
Może zareagować agresywnie- fakt.
Ale czy to jest powód, żebyś dalej siedziała z pijakiem, który na dodatek już jest agresywny i będzie coraz gorszy?
Na co masz czekać?
Dowiedz się gdzie będziesz mogła znaleźć pomoc w razie godziny W. Pozabexpieczaj się na wszystkie fronty i ulotnij się stamtąd, gdzie żyjesz z agresywnym pijakiem.

3

Odp: Jak odejść

Boisz się jego reakcji? I to jest jedyny problem jaki masz? Jego reakcja?

Nie są przeszkodą pieniądze, nie jest problemem zamieszkanie u siostry...?

Trzeba zapytać prawnika, aby nie było oskarżenia że porwałaś dziecko.
Są telefony zaufania, darmowa pomoc prawna.
Musisz się przygotować dobrze, jak do wojny.

4

Odp: Jak odejść

Potrzeba Ci dużo odwagi, bo jest sposób, żeby on się musiał wyprowadzić.
Trzeba zgłosić na policję, jego alkoholizm, znęcane się psychiczne itp. Taki jest teraz nowy przepis, że taki delikwent, musi się wyprowadzić na określony czas bez szemrania, musisz się dowiedzieć szczegów.

Mam takiego znajomego, alkoholika, to zadziałało, przy mieszkaniu jego z córką i jej dzieckiem. Pierwszy raz wyprowadził się na 3 m-ce, mógł wrócić, oczywiście się napił, ona to zgłosiła, następna wyprowadzka...

Takim sposobem łatwiej Ci będzie się z nim rozwieść, jeśli nie zmieni się o 180st, a na to raczej nie można liczyć.

Nareszcie wprowadzili taki przepis, bardzo dobry wg mnie, bo do tej pory to kobiety musiały uciekać od przemocowca.

Jak nawet byś się wyprowadziła do siostry, będzieł was nachodził, zaczepiał na ulicy, będzie się czuł bezkarny. Dlatego bez zgłoszenia na policji i tak się nie obędzie.

Jeśli masz obawy, to najpierw porozmawiaj z psychologiem policyjnym.

5 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-10-25 15:13:43)

Odp: Jak odejść
Czesc123. napisał/a:

Witam piszę tu pierwszy raz mam problem nie kocham już męża jesteśmy małżeństwem ponad rok czasu w związku jesteśmy 9 lat mamy 6 letniego syna. A problem jest taki że mąż naduzywa alkoholu nie chce żeby nasz syn na to patrzył krótko po naszym ślubie mąż znalazł sobie koleżankę niby do niczego między nimi nie doszło wybaczyłam mu ale nie zapomniałam , on ciągle oskarża mnie o zdradę bo poszłam do pracy . Męczy mnie psychicznie wszystkiego mi zabrania chce się od niego wyprowadzić do siostry , boje się jak on zareaguje .


Czyli wychodzi na to że nie boisz się z nim zostać ?
Jeżeli mąż jest prawdziwym alkoholikiem w dodatku skorym i skłonnym do przemocy,psychicznej z patologiczna zazdrością zwaną fachowo zespołem Otella to jego reakcje na życie z Tobą mogą być niebezpieczne ,a z tego co napisałaś masz dość upokorzeń,awantur ,fałszywych oskarżeń ,męczysz się z nim i jesteś ewidentnie dręczona przez niego.Ulegasz zdaje się złudzeniu że to co w życiu z nim znane jest przez Ciebie kontrolowane ,błąd nie masz nad nim absolutnie żadnej kontroli i nie wygrasz z nim,nie wykiwasz go ,prędzej on Ciebie znając życie.
Lepiej to raczej nie będzie ,bo on się przystosował do Takiego życia i ma komfortową sytuacje w której sobie pije,ma służącą ,worek treningowy,dostarczycielkę emocji,może dostarczasz mu seksu wbrew sobie ,a on walczy z Tobą o niego,może wyżywać się na Tobie i odreagowywać swoje np niepowodzenia ,dostarczasz mu "powodów " do picia ,może bezkarnie kłamać i oszukiwać Ciebie i siebie ,kucharkę ,sprzątaczkę ,niewolnicę ,bardzo przydatną i pomocną w jego nałogu,jeszcze go "prowokujesz" dajesz się sprowokować ,dodatkowe profity,przed ludźmi może udawać że wszystko normalnie i w porządku jesteś jego łącznikiem ostatnią nitką złudzenia że nic mu nie jest,uważa Ciebie prawdopodobnie za swoją własność,boi się życia i swojego uzależnienia gdzieś w głębi ,ponieważ z tobą łatwiej mu żyć z chorobą ,która niszczy uczucia i rozwija obsesje ,zmienia widzenie wynaturza charakter destrukcyjnie wpływa na osobowość ,nie tylko samo picie i działanie alkoholu.Nawet wyrzuty sumienia i poczucie winy znając ten problem śmiało napiszę że on jeżeli jest alkoholikiem potrafi wykorzystać żeby pić ,rozległy temat.
Jak odjeść na dwa sposoby uciec i potem działać na rzecz rozwodu.
Drugi sposób na razie pozostać jeżeli jesteś jeszcze w stanie i zbierać dowody ,podczas awantur wzywać policję ,nagrywać jego wrzaski.
Bez dowodów nie masz ruchu za bardzo,niekoniecznie sąd uwierzy Ci na słowo i piękne oczy ,a mąż jeżeli jest podły i złośliwy przygotuje się na to - zdziwiłabyś się na co bywają gotowi porzuceni pijący faceci z obsesją zaborczej zazdrości i obsesją picia chorymi emocjami,problemami z agresją .Czasem okazuje się że takie rzeczy to blef i mamy do czynienia z tchórzem który truchleje na widok policji,a czasem tak nie jest.
Zostając z nim nie masz gwarancji że nie spotka Ciebie jego agresywna reakcja nawet za cichy chód po ulicy,do pewnego stopnia on być może nieprzewidywalny ,ponieważ choroba alkoholowa powoduje utratę kontroli nad emocjami i zdolności do kierowania swoim życiem w sposób zdrowy i dojrzały,dorosły i odpowiedzialny cokolwiek to oznacza dla kogo.
Boisz się to "normalne" w syndromie współuzależnienia ,tym tematem radzę się zainteresować dla samej Ciebie i poszukać dla siebie pomocy fachowej i wsparcia nawet jak już zdecydujesz się odejść .

PS .Z tymi przepisami o których napisała Wieka to nie jest też takie proste i automatyczne ,konsultacja z prawnikiem wskazana w tym albo też z psychologiem policyjnym i organizacjami które zajmują się przemocą domową.

6

Odp: Jak odejść

Cześć,

odpowiadam na pytanie : Po prostu spakować siebie i dziecko i wyjść. Ja niedawno tak zrobiłam a również mam 6 letniego synka:) Mąż jest alkoholikiem, był na odwyku, chodzi na terapie ale w miedzyczasie sobie popija i jak twierdzi jedno drugiemu nie przeszkadza. Jest źle u was ? Zapewniam Cie kochana bedzie jeszcze gorzej !!! Jeszcze nie jest agresywny ? Spokojnie zaraz będzie . Niestety choroba alkoholowa to choroba postępowa i najgorsze co można robić to litować się nad alkoholikiem albo się jego bać. Dziewczyno bierz nogi za pas póki jeszcze dziecko małe bo ma szanse nie powielować tego chorego schematu. Mój syn uczęszcza do psychologa i myślę ze bedzie dobrze a z męzem jestesmy przed rozwodem z ograniczonym jego prawem do dziecka. Jak się wyprowadziałam tez mi groził , później prosił , błagał.. oj co to się nie działo... ale wiedziałam ze to tylko manipulacje i jakbym wróciła było by jeszcze gorzej. Czynny alkoholik zawsze ściągnie cie na dno więc lepiej ratować swoje życie <3

7

Odp: Jak odejść
Czesc123. napisał/a:

Witam piszę tu pierwszy raz mam problem nie kocham już męża jesteśmy małżeństwem ponad rok czasu w związku jesteśmy 9 lat mamy 6 letniego syna. A problem jest taki że mąż naduzywa alkoholu nie chce żeby nasz syn na to patrzył krótko po naszym ślubie mąż znalazł sobie koleżankę niby do niczego między nimi nie doszło wybaczyłam mu ale nie zapomniałam , on ciągle oskarża mnie o zdradę bo poszłam do pracy . Męczy mnie psychicznie wszystkiego mi zabrania chce się od niego wyprowadzić do siostry , boje się jak on zareaguje .

Jak odejść? Podejmij decyzję a potem jej się trzymaj. Jeśli w obecnym związku trzyma Cię tylko obawa przed reakcja partnera, to powinnaś skupić się na tym, dlaczego odchodzisz i pamiętać o tym w gorszych chwilach. A przecież chcesz odejść, żeby Twój mąż Cię nie gnębił, a Twój syn wychowywał się w spokoju. Wiesz co to jest syndrom DDA? Poczytaj może na ten temat, bo warto dziecku tego oszczędzić.
Przygotuj się na to, że Twój mąż będzie na wszelkie sposoby, prośbą i groźbą, probował przekonać Cię do powrotu. Nie daj się nabrać ani na gładkie słówka, ani na groźby bez pokrycia. Stwórz wokół siebie grono życzliwych Ci osób, które mogą Cię wspierać. Piszesz, że możesz wyprowadzić się do siostry, to świetnie :-) Im więcej osób, które mogą Ci pomóc w jakikolwiek sposób, tym lepiej.

Posty [ 7 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024