Problem z nowo poznaną kobietą w szkole - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Problem z nowo poznaną kobietą w szkole

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 6 ]

Temat: Problem z nowo poznaną kobietą w szkole

Cześć kochane dziewczyny i kobiety.
Jestem załamany bo chyba dostałem wiadomość że nic z tego, ale nie jestem pewien, więc do rzeczy.. Czy walczyć i nie wyjść przy tym na frajera?

Poznałem dziewczynę na zajęciach pare tygodni temu. Jest między nami kilkanaście lat różnicy, ale mówiła że to jej nie przeszkadza. Nie gadamy za dużo w szkole żeby nie robic przypału, ale bardziej przez komunikator, nawet czasami na zajęciach. Miłe uśmiechy, itd. Sytuacyjne foty. Lubimy się.

Tylko że ja się zakochałem a nie wiem czy ona też. Niby wysyła mi nawet czasami snapy sama, jest miła rozmowa, ale tak trochę przyjacielsko. Ona WIE że nia nią lecę, wie że byłem smutny jak nie miała możliwości się spotkać. Czasami sama się mimo tego odzywała. Prosiłem żeby dała znać czy przełożymy spotkanie, czy nie chce w ogóle, bo wtedy tez bym zrozumiał i zachowałbym sie profesjonalnie w szkole. Minął tydzień miłych dialogów. W końcu po zajęciach napisałem jej, czy byłaby szansa sie lepiej poznać, czy pisze do mnie tylko z uprzejmości, itd.

A ona mówi że dla niej za szybko trochę, że musi poznać kogos zaminm z nim wyjdzie, że jetst git tak jak jest. A ja popełniłem błąd bo jej wyznałem, że nie mogę się skupić jak przy niej jestem, ale że też mi się nie spieszy i że na spokojnie bo nie szukam wrazeń. A ona zajebała klasycznym tekstem, żebym sobie nie robił nadziei, że jesteśmy znajomymi z grupy ale nie wiadomo co przyszłość przyniesie. Ze teraz chce znajomosci, ale bez żadnych wyjść. sad

Poleciałem trochę, bo powiedziałem że się stresuję przy niej bardziej niż przy gangsterkich przeszłych sytuacjach, ale że w pełni rozumiem i szanuję jej decyzję. Potem usunąłem ją ze snapa,a na drugi dzień przeprosiłem, że to było tylko żebym mnie nie kusiło żebym nie pisał do niej kolejnych głupot. Ona odpisała "Ok...".

Co to tym sądzicie? Ja jestm w dole, nie jestem psycholem ale zapierdlalm martini z xanaxem, interesy stoją w miejscu, a ja zakochany kurna nie daję już rady.. Będzie cos z tego, czy dać sobie spokój? sad((

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez zrzutekranu (2021-10-11 18:23:43)

Odp: Problem z nowo poznaną kobietą w szkole

Pomijając już twoje pajacowanie (te teksty o "gangsterskich" czasach, co ty, chciałeś jej zaimponować? Normalna dziewczyna spierdoli w podskokach) to panna na początku chciała się kolegować po prostu, potem trzymać na orbicie - odpychać, ale nie na tyle byś zrezygnował, od adorator kolejny łechtacz ego, klasyka gatunku.
A potem głupie teksty się od ciebie zaczęły, męczyć smętnymi tekstami zacząłeś no to ona chłodnik.
Parę dni, tygodni i się odezwie jakimś jak tam czy wyśle śmiesznego linka.
A i gówno z tego będzie.
Zabawne swoją drogą jakie tu schematy są podobne, takiego orbitowania, zdrad etc. No te same historie bardzo często z innymi postaciami.

3

Odp: Problem z nowo poznaną kobietą w szkole
zrzutekranu napisał/a:

Pomijając już twoje pajacowanie (te teksty o "gangsterskich" czasach, co ty, chciałeś jej zaimponować? Normalna dziewczyna spierdoli w podskokach) to panna na początku chciała się kolegować po prostu, potem trzymać na orbicie - odpychać, ale nie na tyle byś zrezygnował, od adorator kolejny łechtacz ego, klasyka gatunku.
A potem głupie teksty się od ciebie zaczęły, męczyć smętnymi tekstami zacząłeś no to ona chłodnik.
Parę dni, tygodni i się odezwie jakimś jak tam czy wyśle śmiesznego linka.
A i gówno z tego będzie.
Zabawne swoją drogą jakie tu schematy są podobne, takiego orbitowania, zdrad etc. No te same historie bardzo często z innymi postaciami.


Smutna prawda. Pogodziłem się już z tym gównem.

Odp: Problem z nowo poznaną kobietą w szkole

Nic z tego nie będzie, nie robiłbym sobie wielkich nadziei.
Myślę, że ona od samego początku traktowała Cię jak kolegę, a Ty może za dużo sobie dopowiedziałeś i błędnie odczytałeś jej zachowanie. Praktycznie od razu zaczęła się dystansować, natomiast kolejne teksty jeszcze bardziej ją do Ciebie zraziły. Kobiety nie lubią takich akcji. Ona odebrała Cię chyba jako nieprzewidywalnego, napalonego na nią typa i uznała, że lepiej trzymać się od Ciebie z daleka. W rezultacie odcięła się.
Niestety temat jest spalony.

5

Odp: Problem z nowo poznaną kobietą w szkole

Poznałeś w szkole kobietę kilkanaście lat młodszą. Jest uczennicą a Ty nauczycielem albo  pracownikiem tej szkoły ?

6

Odp: Problem z nowo poznaną kobietą w szkole

Może i na początku była zainteresowana. Ale potem okazałeś się niebezpieczny emocjonalnie i się odsunęła.


cagliari male napisał/a:

Jest między nami kilkanaście lat różnicy,

Czyli jesteście w jakiejś tam szkole pomaturalnej (?), w tej samej grupie, jako uczniowie. Ty starszy, ona młodsza.
Poniższe w kontekście, że nie jesteś nauczycielem, że to nie podryw nauczyciel-uczeń.



... ale mówiła że to jej nie przeszkadza.

Taaaak... nawet szkoda o wieku mówić, bo kobiety tak bardzo na to nie patrzą. Dla niej liczy się to co czuje, jakie ma emocje.



Nie gadamy za dużo w szkole żeby nie robic przypału,

Eeee... jaki znowu przypał.... że starszy facet z młodszą gadają?


... Lubimy się.

Lubi-liście.


Tylko że ja się zakochałem a nie wiem czy ona też. Niby wysyła mi nawet czasami snapy sama, jest miła rozmowa, ale tak trochę przyjacielsko. Ona WIE że nia nią lecę,

Raczej powinna wiedzieć, że na nią lecisz, oczywiście.
Nie musi wiedzieć, że się zauroczyłeś.



wie że byłem smutny jak nie miała możliwości się spotkać.

To była opresja emocjonalna. Dołowanie relacji. Kodowie w głowie    "z tym gościem mam smutki".


Czasami sama się mimo tego odzywała.

Mimo tego, mimo tego...



Prosiłem żeby dała znać czy przełożymy spotkanie, czy nie chce w ogóle, bo wtedy tez bym zrozumiał i zachowałbym sie profesjonalnie w szkole.

Kolejny dramatyczny atak... Miłe emocje wyparowały...
Przekaz do jej głowy     "z tym facetem mam same problemy... czegoś chce... jakiś deklaracji... wyjaśnień... WTF?".



... czy byłaby szansa sie lepiej poznać, czy pisze do mnie tylko z uprzejmości, itd.

Trzeci atak dramy?
"Czy byłaby szansa" -- pozycja proszącego pieska...
Stawianie sprawy "do wyjaśnienia", do deklaracji, do określenia się...
Ledwie Cię zna, a tutaj ciągle jest bombardowana nieprzyjemnościami.



A ona mówi że dla niej za szybko trochę, że musi poznać kogos zaminm z nim wyjdzie, że jetst git tak jak jest.

Uprzejmie dała znak, abyś wyluzował.
Być może jej uprzejmość była na do widzenia -- abyś się nie wkurzył.
Czyli będą uśmieszki, ale emocjonalnie ona odpłynęła.


A ja popełniłem błąd bo jej wyznałem, że nie mogę się skupić jak przy niej jestem,

To akurat mógłby być komplement, jeśli wymowa brzmi    "jesteś piękna i mnie pociągasz, i nie mogę się skupić na zajęciach".
Gorzej jeśli wybrzmiało tak:    "nooo... jeśli nei wiem czy będziemy razem, nie mam jasności, to powinniśmy się zdecydować jak z nami będzie, bo inaczej nie mogę się skupić".


ale że też mi się nie spieszy i że na spokojnie

Taaaa... Ty będziesz czekał, Tobie się nie spieszy, a ona Cię dogoni... akurat. Nic z tego.


bo nie szukam wrazeń.

Ale ona szuka wrażeń.


A ona zajebała klasycznym tekstem, żebym sobie nie robił nadziei, że jesteśmy znajomymi z grupy ale nie wiadomo co przyszłość przyniesie. Ze teraz chce znajomosci, ale bez żadnych wyjść. sad

Podkreśliła jeszcze raz, to co wyżej -- jesteś niebezpieczny, i ona nie wie czy się w to pakować. W "to" z Tobą. W te niebezpieczeństwa.


Poleciałem trochę, bo powiedziałem że się stresuję przy niej bardziej niż przy gangsterkich przeszłych sytuacjach,

"stresuję przy niej" -- trochę takie niemęskie na etapie podrywu i stroszenia piórek

"gangsterskich" -- oho... czerwona flaga, dla dziewczyny znak aby uciekać... chyba że jesteś Bogusław Linda z filmu Psy


Potem usunąłem ją ze snapa,

Akt piąty dramy... niestabilny emocjonalnie...


a na drugi dzień przeprosiłem,

Akt szósty... sinusoida u góry ... euforia...


że to było tylko żebym mnie nie kusiło żebym nie pisał do niej kolejnych głupot. Ona odpisała "Ok...".

facepalm...

http://www.cotoznaczy.com.pl/wp-content/uploads/2011/12/facepalm.jpg



... nie jestem psycholem ale zapierdlalm martini z xanaxem,

Nooo... dobrze Cię wyczuła...



Będzie cos z tego, czy dać sobie spokój? sad((

Tego nie wiemy co ona czuje. Czy jesteś totalnie skreślony, czy tylko ze znakiem zapytania.

Podrywanie jest baaaaardzo trudne.
Ale skoro ona sama zdjęcia Ci wysyłała, to pewnie wystarczyło nie zepsuć.

Możesz być dalej dla niej miły. Nie nastawać, przestać od niej wymagać deklaracji/odpowiedzi/planowania.

Zastanów się co ona czuje w wyniku twoich działań.

Posty [ 6 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Problem z nowo poznaną kobietą w szkole

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024