Cześć,
Od wczoraj jestem singielką i prawdę mówiąc nie mam wielkiej ochoty na długie opłakiwanie poprzedniej relacji. Dlatego myślę, że założę konto na profilu randkowym (znowu). Poprzednio miałam konto na tinderze ale jakoś nie czułam tego, sporo facetów pisało tylko o tym że chce tylko seksu albo nie pisali/odpisywali nic. Ja szukam poważnej relacji. Wcześniej jeszcze była sympatia i z nią mam lepsze wspomnienia.
Zastanawiam się czy jest jakiś portal, który polecacie? Jakie macie doświadczenie w tym temacie?
Ogólnie - każdy płatny. To trochę o dziwo odsiewa a te 20 zł miesięcznie to nie majątek.
Dawno nie korzystałem, jak korzystałem to sympatia, dobre flirtowanie użytkowników, można po hobby szukać, były tam liczniki odwiedzin - jak laska miała więcej jak 10-15k to znak dla mnie, że siedzi bo siedzi i nawet sobie głowy nie zawracałem. Dobre wspomnienia mam.
Tinder, cóż, na przelotne relacje jak znalazł.
Jeszcze jakieś były ale nie pamiętam szczerze mówiąc nazw.
Kiedyś na pewno numerem 1 była sympatia. Było naprawdę dużo osób. Portal był płatny kilkanaście złotych miesięcznie (bez tego w zasadzie można było tylko przeglądać) i to wszystko jakoś funkcjonowało. Obecnie jak ostatnio tam zaglądałem to już nieco to wszystko podupadło, ilość osób jest zauważalnie mniejsza, dużo martwych dusz, które nie logują się od dłuższego czasu.
Dzisiaj myślę, że na pewno warto zacząć od Tindera. Jest prosty w obsłudze, zakładasz go w minutę, a jako kobieta przebierasz jak w ulęgałkach. Jasne, że wielu facetów szuka tam tylko bzykania, jest też wielu facetów żonatych, ale to tak jak wszędzie. Na pewno można poznać tam też wartościowe osoby, których ciekawi coś więcej niż Twój tyłek.
Natomiast już pomijając kwestię tego na jaki portal się zdecydujesz to taka desperacja jest niewskazana. Jesteś jeden dzień singielką, nie chodzi o to żebyś była teraz pół roku w żałobie. Natomiast tak na szybko to zazwyczaj nic z tego nie wychodzi.
Żaden, strata czasu i pieniędzy
I'm an agent of chaos...
[gg: 4329923]
Żaden, strata czasu i pieniędzy
Popieram.
Nie korzystałam, ale niektórzy znajomi - tak.
Ponoć DNO.